Strona 3 z 4

Re: świadkowie Jehowy

: 14 paź 2010, 9:49
autor: Lidka
Abraham, to musiałby sam Bóg napisać, osobiście... :) A nie napisał, napisali ludzie. Czyli wszystko przeszło przez "filtr" rozumienia ludzkiego, któremu daleko, daleko do Boskiego...

Re: świadkowie Jehowy

: 14 paź 2010, 12:21
autor: Szarim
Abraham pisze:pulsar, to wasz czas się kończy bo wasza religia się rozpadnie i co wtedy bez religii zrobisz?.
Bóg nie ma upodobania w wałęsaniu się ze Strażnicami i Przebudźcie się!.
Jer. 14:9-11
Przecie Ty, Panie, jesteś pośród nas, a twoim imieniem jesteśmy nazwani, nie opuszczaj nas!
10. Tak mówi Pan o tym ludzie: Tak lubią się wałęsać, swoich nóg nie oszczędzają, ale Pan nie ma w nich upodobania, wspomina teraz ich winę i nawiedza ich grzechy.
11. Potem rzekł Pan do mnie: Nie módl się o powodzenie dla tego ludu.Jer. 14:14
A Pan rzekł do mnie: Fałszywie prorokują prorocy w moim imieniu; nie posłałem ich ani nie dałem im poleceń, ani nie mówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, marne wieszczby i wymysły swojego serca wam prorokują.
(BW)

Abraham skąd Ty możesz wiedzieć w czym Bóg ma upodobanie? Te słowa można skierować przeciw każdej religii.... Żaden człowiek żyjący na ziemi nie wie, która religia jest prawdziwą, a która fałszywą. Ja jak dotąd nie znalazłam na ziemi "domu bożego" chyba, że mówimy o łąkach, lasach, rzekach itp. (czyli czystej naturze). Żadne miejsce zbudowane ręką człowieka, nie jest w moim rozumieniu świata "domem bożym", jest świątynią, którą zbudował człowiek by oddać hołd Bogu, w którego wierzy. Ja do dziś nie potrafię powiedzieć: "to ta religia jest właściwa", a właściwie odwrotnie, od nie dawna nie potrafię tego określić. Kiedyś, tak samo jak Tobie, wydawało mi się, że zjadłam wszystkie rozumy świata i wiem czego chciał od nas Bóg. Dziś przeciwnie, szukając mojego Boga znajduję w każdym wyznaniu ogromną część ludzkiej omylności, a nie boskości. Wierzę, że Bóg (czymkolwiek dla nas jest) dał nam wolną wolę, po to byśmy myśleli, analizowali, poznawali, uczyli się i dokonywali własnych wyborów.
Cytaty z Biblii, które przytoczyłeś, są tylko słowami napisanymi przez człowieka. I choć Ci, którzy je spisali, twierdzili, że to Bo pisał ich rękoma, ja i tak mogę je zaakceptować lub nie. Mogę uznać je za moje, ale mogę się im sprzeciwić i je podważyć. To jest właśnie boska część mojej natury (choć nie tylko), robię to co chcę, myślę to co chcę i to co chcę uznaję za właściwe. Bóg nie stworzył mnie bezwolną, niemyślącą istotą, zdolną jedynie do ślepego naśladownictwa. Ja czuję, rozumiem i poszukuję. To jest moja wiara. Twoja może być inna i ja ją szanuję, a od Ciebie oczekuję tego samego.

Re: świadkowie Jehowy

: 29 lis 2010, 16:52
autor: Kika kominiarska
:jesień:Swiadkowie Jehowy postrzegani sa roznie.. Jedni ich bronia uwazajac , ze sa to dobrzy ludzie kierujacy sie zasadami wynikajacymi z biblii, inni zas nie. Ta odmiennosc w opinii wynika najczesciej z glebszej znajomosci Swiadkow Jehowy. Znam pare takich osob i nijak nie moge powiedziec, ze sa to osoby majace sama dobroc w sobie. Sa wrecz chamskie i grubianskie.A w tzw zborach dzieja sie naprawde rozne nie zawsze sympatyczne rzeczy. Jak dla mnie to Swiadkjowie Jehowy maja dwie twarze na rozne okazje. Choc rowniez twierdze, ze nie mozna generalizowac , bo NIE WSZYSCY napewno zasluguja na taka negatywna opinie..

Re: świadkowie Jehowy

: 29 lis 2010, 17:56
autor: Artur
Niektórzy spośród znanych mi Świadków Jehowy to skromni, uczciwi, pracowici, szczerzy i oddani swojej wierze ludzie.

Niektórzy to taborety ... więc napiszę - tylko gwoli uwagi - nie można generalizować i powiedzieć czegoś w stylu "Wszyscy Świadkowie Jehowy są...". Taki uogólnienie będzie zwyczajnie fałszywe.

Re: świadkowie Jehowy

: 09 gru 2010, 12:22
autor: Natanael
Polecam dwie części filmu pomocne w zrozumieniu fałszywej nauki jakiej ulegają i nauczają Świadkowie Jehowy.
Warto zobaczyć może się komuś bardzo przydać.

1} Świadkowie u Twoich drzwi


2} Świadkowie odchodzą

Re: świadkowie Jehowy

: 16 gru 2010, 0:56
autor: Abesnai
W końcu się dokopałem do moich starych postów.
#9 http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=2153&p=1

Czy wszyscy świadkowie są aby takimi za jakich ich uważamy w pewnych kwestiach ?

Mam takie ciekawe zagadnienie dotyczące min. transfuzji krwi.
Baaa ... i to w jakim biblijnym kontekście.
Kwestia dotyczy "Zjednoczenia Świadków Jehowy na rzecz Reform w kwestii Krwi"

"Świadkowie Jehowy a apostolski dekret dotyczący „powstrzymywania się od krwi”
Towarzystwo często posługuje się przepisami z Prawa Mojżeszowego, by sprawić wrażenie, że Dekret Apostolski daje dostateczne powody zabraniania transfuzji krwi. Jednakże powyższa rozprawa wyraźnie ukazuje, że Dekret Apostolski nie zawiera żadnych wymogów zaczerpniętych z Prawa Mojżeszowego. Wykazano, iż Towarzystwo samo przyznaje, że Dekret Apostolski o "powstrzymywaniu się od krwi" jest oparty wyłącznie na Prawie Noahickim, a nie na wymogach czy rozporządzeniach Prawa Mojżeszowego. Ponieważ Prawo Mojżeszowe nie zniosło żadnego z aspektów Prawa Noahickiego danego całej ludzkości, oczywiste jest, że sposób korzystania z krwi uwidoczniony z Powtórzonego Prawa 14:21 musi bezwzględnie odpowiadać Prawu Noahickiemu. Czy zatem dekret o "powstrzymywaniu się od krwi" zakazuje chrześcijanom oddawania krwi w celu ratowania życia przez transfuzję krwi albo zaakceptowania przyjęcia krwi oddanej w tym celu? Odpowiedź brzmi: Nie.
http://www.ajwrb.org/polish/bible/jwrev.html

"Świadkowie Jehowy, transfuzje krwi a niedozwolony czyn wprowadzenia w błąd"
“The Journal of Church and State” jest czytany przez osoby związane z systemem sądowniczym Stanów Zjednoczonych, łącznie z sędziami Sądu Najwyższego USA. Czytają go również studenci i uczeni z 83 krajów, którzy interesują się tematyką kościoła i państwa.
Esej “Świadkowie Jehowy, transfuzje krwi a niedozwolony czyn wprowadzenia w błąd” nie zatrzymuje się jedynie na przytoczeniu faktów, ale idzie dalej w krytycznej analizie obecnej polityki Towarzystwa Strażnica w kwestii krwi, wprowadzającej w błąd na temat dozwolonych środków krwiopochodnych, takich jak hemoglobina, czynnik krzepnięcia VIII czy autologiczna transfuzja krwi – kwestie, które już wcześniej zostały naświetlone na stronie www.ajwrb.org.

Autorka artykułu, adwokat Kerry Louderback-Wood napisała go po stracie swojej podeszłej w wieku matki, co po części było spowodowane doktryną o krwi Towarzystwa Strażnica. Zadedykowała go wszystkim dzieciom, które zostały skrzywdzone polityką co do krwi Towarzystwa Strażnica! Napisała ten artykuł z nadzieją na uratowanie komuś życia. Tak jak w pierwszych rozprawach przeciwko firmom tytoniowym czy sprawach przeciwko seks skandalom w Kościele Katolickim, Kerry Louderback-Wood nie oczekuje, że pierwsze rozprawy przeciwko kwestii krwi u Świadków Jehowy będą łatwe do wygrania. Ale w artykule tym zwrócono uwagę w jakim kierunku mogłoby pójść prawo, aby państwo nie tolerowało „wolności w fałszowaniu świeckich źródeł” u Towarzystwa Strażnica ponad wiele istnień swoich obywateli.
http://www.ajwrb.org/polish/whats_new/church_state.html

Mam nadzieję że zajrzeliście pod linki i że sprawa Was nieco zainteresuje.

Re: świadkowie Jehowy

: 16 gru 2010, 6:23
autor: Lidka
Artur pisze:Niektórzy spośród znanych mi Świadków Jehowy to skromni, uczciwi, pracowici, szczerzy i oddani swojej wierze ludzie.

Niektórzy to taborety ... więc napiszę - tylko gwoli uwagi - nie można generalizować i powiedzieć czegoś w stylu "Wszyscy Świadkowie Jehowy są...". Taki uogólnienie będzie zwyczajnie fałszywe.
To dokładnie jak ja, podpisuję się pod Twoimi słowami.

Zresztą to dotyczy chyba każdego wyznania. Liczy się po prostu człowiek i jego podejście do życia, sposób rozumowania, postrzegania itd. I jak mówię, że spotkałam ateistów bardziej 'ludzkich' (autentycznych, wypełnionych naprawdę 'dobrymi' wartościami stosującymi je w życiu) niż niejeden gorliwy wyznawca swojej wiary w Boga, to niektórzy wydają się zdziwieni, jakbym plotła jakieś herezje... :)

Re: świadkowie Jehowy

: 23 gru 2010, 10:56
autor: Szarim
Natanael pisze:2} Świadkowie odchodzą
I prysnęłam bańka mydlana..... a miłość wraz z nią.... Pieprzę taką religię....
To nie religia.... to kajdany!!!

Re: świadkowie Jehowy

: 23 gru 2010, 11:19
autor: Nassanael Rhamzess
Szarim zajrzyj do mojego nowego tematu w dziale Rozwój Duchowy jak masz ochotę..ciekaw jestem co powiesz :-)

Trochę się tam off topu narobiło ale nic to.

Re: świadkowie Jehowy

: 03 lut 2011, 15:34
autor: speed070689
Na sam początek zanim to zaczniecie czytać to odrazu mówie że nie trzymam strony ani za kościołem katolickim ani za świadkami. Czasem słucham tych wszystkich rzeczy o świadkach i chyba najlepiej na ten temat powie ten kto miał z nimi styczność, czyli ja. Na początku nie byłem przekonany i poszedłem na ich wykład o bogu. Mówili całkiem do rzeczy... a nawet bym powiedział że są chyba najbliżej pierwowzoru chcrześcijastwa. Wole posłuchać takiego Świadka Jehowy niż pseudokatolika lub księdza. Nie oszukujmy sie bo większość ludzi w kościele to stado baranów tzw. pseudokatolików który jest w kościele raz w tygodniu lub wcale i z tego posłucha z 3 fragmentów z biblii i zależy od okazji 35 minutowego gadania o niczym czyli kazania.Tak dobrze powiedziałem o niczym... Co oni wiedzą o moralności skoro sami postępują niemoralnie a z kościoła zrobili dosłownie targ. Księża zaszczepiaja nienawiść do drugiego człowieka gdy tylko on ma inne poglądy niż katolik. Najchętniej wybili by w pień inne relligie. poczytajcie sobie o przeszłości KK podam tylko nieliczne przykłady w postaci haseł a wy jak chcecie to sobie poczytajcie: USTASZE - LUDOBÓJSTWO W CHORWACJI, Peter de Rosa - Namiestnicy Chrystusa - Ciemna strona papiestwa, Folconi Federico - Watykan za zamkniętymi drzwiami, Namiestnicy Boga czy Diabła. Odebrało mi mowe po tym co przeczytałem a jednocześnie byłem wstrząśnięty. Czuje odraze do praktyk KK... Nie bronie świadków bo mają swoje wady. Odsuwają się od ludzi którzy z nimi tracą kontakt, widzą bardziej swooje grono. Gdy masz inny pogląd na daną sprawę nie sprawdzą tego tylko wyskakują z cytatami czasem nawet wyuczonymi napamięć lub odsuną sie od Ciebie bo być może masz racje a nie chcą tego przeanalizować dogłębnie bo zaważyło by to na dotychczasowych wierzeniach. Zabijają indywidualne myślenie poprzez to że ktoś nimi kieruje. Takie mam odczucie. Są mili znają sie na żartach czuć rodzinną atmosfere jednak gdy masz swoje zdanie i odsuwasz sie od nich oni odsuną sie od ciebie. To że chodzą po domach i komuś sie to nie podoba to inna sprawa. Ile razy ksiądz w roku Cię odwiedził? Ktoś wcześniej pisał o tym że nie dają się człowiekowi realizować. W pewnym sensie to prawda. niektórzy są omotani i nie chodzą nawet do pracy bo idą głosić słowo. Jednak to zależy od Ciebie... oni nawołują a nawet wmawiają nie idź tam nie rób tego bo sie opścisz duchowo... a niektórzy sami wyjeżdżają np z dala od innych za granice za kasą... To kim jesteś i jakim człowiekiem chcesz być to Twoja wola. Nie można bronić komuś drogi do spełnienia. Tak jak np chciałbym zostać lekarzem... ŚW na to: nie idź na studia stracisz czas ile możesz o bogu sie nauczyć... Ja: chcę być lekarzem... Dylemat wiara a ratowanie komuś życia... Co jest cenniejsze niż wszystko inne? Życie które dał na PAN. Wiara swoją drogą a to jaki masz cel w życiu też swą drogą. Świadkowie sprawiają pozory wielkiej kochającej sie rodziny... nie można im zarzucić że są źli ale nie można powiedzieć że postępują do końca dobrze. Jeżeli chodzi o prawdę biblijną którą chcą przekazać muszą nauczyć sie jednego... skoro chcą uczyć o zmartwychwstaniu niech nauczają najpierw o zmartwychwstaniu w raju a nie na ziemi. Wszyscy by chcieli żyć na Ziemi... a może ktoś chce inaczej? Mówią o 144000 wybranych i będą oni z BOGIEM a reszta na ziemi. Niech mi teraz któryś odpowie jak mam żyć z Bogiem skoro nauki kładą nacisk do życia na ziemi?

Ja nie chodze do kościoła wierze w Słowa które są w biblii. Kościół dawno zapomniał jak wygląda prawda i wciska ludziom (ciemnocie) taki Kit że sie w głowie nie mieści.

Kiedyś na lekcji Katechezy spytałem: prosze pani Kościół naucza że jest niebo piekło i czyściec.... Jak wygląda Czyściec bo nie słyszałem żadnej wzmianki w piśmie świętym na ten temat... Katechetka: Ależ jest (nie pewnym głosem) Ja: no to niech pani mi pokaże...
Na następnej Katechezie dowiedziałem sie że pojęcie "Czyściec" zostało wprowadzone w którymś tam wieku na jakimś soborze. Wzmianki w piśmie o tym nie ma!!! Paranoja 12 stuleci wprowadzano pojęcie "Czyściec" które służy do zbijania kasy na modlitwe za dusze zmarłych. Piekło i Czyściec To Katolickie Straszaki na Ciemnych ludzi do zbijania pieniędzy.
Z mojego rozumowania pisma świętego nie ma czegoś takiego jak piekło. Jest otchłań a otchłań to stan niewiedzy czyli niczego. Umierasz, nie ma ognia, jest nieświadomość, nie ma nic czyli po śmierci nie ma życia.
Kiedyś usłyszałem zabawny tekst. Pewna para chciała złożyć datek księdzu za modlitwe za rozdziców. W pewnym momencie Młody pyta: prosze księdza to kiedy rodzice trafią do nieba? Ksiądz: nie wiem, Bóg jeden wie. Młody na to: no to ja też nie wiem czy dać na tą modlitwe.
Niedorzeczności w Kościele i fałszywych nauk jest wiele. Lepiej samemu poczytać Pismo niż dać sie omotać wyuczonym z palca wyssanym naukom Kataniarzy.

P.s
Zanim powiesz że czyjaś religia jest "BE..." popatrz na swoją

Re: świadkowie Jehowy

: 03 lut 2011, 15:41
autor: Nassanael Rhamzess
NO NIECH TO PRZECZYTA PAN VOLTAREN OBROŃCA UCIŚNIONYCH KATOLIKÓW.

Bravo trafna wypowiedź :)

Re: świadkowie Jehowy

: 12 cze 2011, 12:08
autor: Dzik
Dla tych co chcą bliżej poznać tą organizację kilka przydatnych linków:

Na YouTube film:

Świadkowie Jehowy u Twoich drzwi (film w całości) o Joe



Oraz druga część:

Świadkowie Jehowy odchodzą (film w całości) (odchodzą nawet szefowie z ciała kierowniczego :)




I w ogóle każdemu na tym forum polecam obejrzenie tych filmów. Są bardzo ciekawe, nie nudne i czasami śmieszne
więc będzie to nauka razem z rozrywką :)

Oraz:

Świadkowie Jehowy - nieznana historia cz.1/4




List byłego Świadka Jehowy Marka Boczkowskiego :

http://agape.pl/index/?id=07871915a8107 ... 15a6574ad3


Strona byłego Świadka Jehowy Henryka Kubiaka:

http://www.zbawienie.com/sj.htm

Obrazek

Re: świadkowie Jehowy

: 21 cze 2012, 17:39
autor: gladiator542012
Witam
Więrzę w istnienie Boga osobowego. Byłem Świadkiem Jehowy. Ale Bóg dał każdemu wolną wolę, dlatego pranie mózgu już mnie nie interesuje. Metody przedstawiania Boga i Jego Imienia ludziom przez organizację ŚJ przyniosły odmienny skutek od zamierzonego. Wystawiły Imię Boże na pośmiewisko. Zamiast głosić ludziom nadzieję lepszych dni dla wszystkich(Ewanelia-wesoła nowina), głosili i głoszą ludziom Armagiedon(zniszczenie) a przynależność do swojej organizacji uważają za jedyny ratunek.
więcej

Re: świadkowie Jehowy

: 22 cze 2012, 10:18
autor: merkaba

Re: świadkowie Jehowy

: 05 gru 2013, 21:45
autor: BONSAI
Witam.
czy znajdzie sie osoba która pomoze mi w rozmowie ze SJ mi juz zabrakło pomyslów aby odpisac na taki cytat.
wiem ze jestem z innego forum i nie powinnma reklamowac innego ale potrzebuje pomocy.
Moze jest ktos kto pomoze.
oto cytat z mojego forum

"Widocznie Bonsai ma bardzo ciekawe opracowania anty-świadkowskie i bardzo skrzętnie to wykorzystuje. Może opiera się na artykułach panów Andryszczaka lub Bednarskiego którzy parają się tym i owym. Jak do tej pory nie napisałaś nic nowego prócz tego co od wielu lat zarzuca się.
W Biblii Tysiąclecia wyd. użyto imienia Jahwe ponad 7000 razy. Dziś ten sam kościół nie używa tego imienia, a ostatnio papież Benedykt XVI zmienił Imię Boga na Elohim.
Ty uważasz, że dodaliśmy imię Jahwe n NT, trzeba pamietać o tym, że użyto tego imienia najczęściej wtedy, gdy cytowane są pisma hebrajskie ( stary testament). Jak do tej pory nie przytoczyłaś niczego co by było radykalną zmianą, w stosunku do do innych przekładów. To nic nowego, że przeciwnicy imienia Bożego bedą sprzeciwiać się temu, aby w Biblii zostało ono zachowane.

Ciekawi mnie to bóstwo Jezusa, i które to wersety zostały zmienione. Może patrząc na to z innej strony zostało to poprawione.
ŚJ uważają Jezusa za syna Bożego i to nie jest nasz wymysł, to sam Jezus powiedział i niejednokrotnie wspominał, że ma Ojca i ma Boga.
Zastanówmy się nad pojęciami - dusza niesmiertelna, piekło, czyściec, trójca
Te dogmaty bardzo powszechne w kościołach chrześcijaństwa - czy są Biblijne?
ŚJ bardzo poważnie podchodzą do kwestii związanej z Bogiem, jego synem i Słowem Bożym.

Ja kiedyś też zaczynałem od takich książek jak ty Bonsai. Jednak z czasem przerzuciłem się na Biblię.
To najlepszy miernik poznawania."

Re: świadkowie Jehowy

: 05 gru 2013, 21:45
autor: BONSAI
Ale to nie jest z forum fenixa tylko innego nowego

Re: świadkowie Jehowy

: 05 gru 2013, 22:14
autor: polliter
BONSAI pisze:Witam.
czy znajdzie sie osoba która pomoze mi w rozmowie ze SJ mi juz zabrakło pomyslów aby odpisac na taki cytat.
wiem ze jestem z innego forum i nie powinnma reklamowac innego ale potrzebuje pomocy.
Moze jest ktos kto pomoze.
oto cytat z mojego forum

"Widocznie Bonsai ma bardzo ciekawe opracowania anty-świadkowskie i bardzo skrzętnie to wykorzystuje. Może opiera się na artykułach panów Andryszczaka lub Bednarskiego którzy parają się tym i owym. Jak do tej pory nie napisałaś nic nowego prócz tego co od wielu lat zarzuca się.
W Biblii Tysiąclecia wyd. użyto imienia Jahwe ponad 7000 razy. Dziś ten sam kościół nie używa tego imienia, a ostatnio papież Benedykt XVI zmienił Imię Boga na Elohim.
Ty uważasz, że dodaliśmy imię Jahwe n NT, trzeba pamietać o tym, że użyto tego imienia najczęściej wtedy, gdy cytowane są pisma hebrajskie ( stary testament). Jak do tej pory nie przytoczyłaś niczego co by było radykalną zmianą, w stosunku do do innych przekładów. To nic nowego, że przeciwnicy imienia Bożego bedą sprzeciwiać się temu, aby w Biblii zostało ono zachowane.

Ciekawi mnie to bóstwo Jezusa, i które to wersety zostały zmienione. Może patrząc na to z innej strony zostało to poprawione.
ŚJ uważają Jezusa za syna Bożego i to nie jest nasz wymysł, to sam Jezus powiedział i niejednokrotnie wspominał, że ma Ojca i ma Boga.
Zastanówmy się nad pojęciami - dusza niesmiertelna, piekło, czyściec, trójca
Te dogmaty bardzo powszechne w kościołach chrześcijaństwa - czy są Biblijne?
ŚJ bardzo poważnie podchodzą do kwestii związanej z Bogiem, jego synem i Słowem Bożym.

Ja kiedyś też zaczynałem od takich książek jak ty Bonsai. Jednak z czasem przerzuciłem się na Biblię.
To najlepszy miernik poznawania."
Nie wiem, czy w czymś Ci to pomoże, bo ja uznaję Biblię za stek bzdur, bajkę dla dorosłych dzieci. Kompletnie niewiarygodny zlepek pism posklejanych według wytycznych biskupa Ireneusza (Nowy Testament). Świadkowie Jehowy opierają się na tłumaczeniu Biblii, które powstało z innego tłumaczenia, które powstało z jeszcze innego tłumaczenia. Pamiętajmy, że ta księga napisana jest w trzech językach, dopiero twórcy Wulgaty zrobili z niej jednorodny przekład łaciński, który musi być przekręcony zgodnie ze zwykłymi zasadami logiki (w każdym tłumaczeniu z trzech języków na jeden, muszą znaleźć się błędy, to potwierdzi każdy tłumacz).
Poszperaj na stronach internetowych, bo mi się nie chce, a z pewnością znajdziesz takie argumenty, że będą się plątać i argumentować nie na temat.
Życzę powodzenia!
Dekonspirujmy i pokazujmy śmieszność religii, jakiejkolwiek.
Pozdrawiam. :)

Re: świadkowie Jehowy

: 06 gru 2013, 2:34
autor: Ja?!
ś j mają racje, Boga nazywano JHWH co można czytać jako J...(tajne) lub Jahwe, z Jezusem też mają racje. Kościół katolicki to największa sekta, i niewiele gorsza niż świadkowie jehowi, zresztą nie wiem co gorzej smakuje ale napewno bardziej sie opłaci być w śj ze względu na wsparcie grupy.

Re: świadkowie Jehowy

: 06 gru 2013, 11:01
autor: baabcia
można życie poświęcić na zdumiewanie się jak to nie jabłko Ewa Adamowi ? itd
a można wiedzieć tyle by dystans mieć a historię mysli ludzkości znać
w sumie ciekawsze jest to czemu ludzie wierzą a nie w co na przykład :)

Re: świadkowie Jehowy

: 06 gru 2013, 11:13
autor: Ja?!
gdyby ludzie wierzyli w siebie to żadne religie nie miałyby szans zaistnienia. Ale to wymaga rozwoju świadomości czyli nauki siebie a do nauki ludzkość ma awersje

Re: świadkowie Jehowy

: 06 gru 2013, 11:57
autor: mordotymoja
A ja nic nie mam do świadków :) .Kurczę,aż się sam dziwię, jaki ze mnie tolerancyjny typek :cool: ...

Re: świadkowie Jehowy

: 06 gru 2013, 12:01
autor: polliter
Mnie też nie przeszkadzają, to bardzo mili ludzie, szkoda tylko, że tak ograniczeni. Już za samą awersję do rzymskiego katolicyzmu należy im się szacunek. :D

Re: świadkowie Jehowy

: 06 gru 2013, 14:56
autor: sapermlo
Na wielu z nich gdy się spojrzę to wiem,że to oni.Nie muszą się mi przedstawiać.Religia ich ? Dla mnie jak najbardziej ważna jak wszystkie.

Re: świadkowie Jehowy

: 08 gru 2013, 2:52
autor: Siemowit
Właściwie są zbyt tajemniczy aby ich określić. Na studiach spotkałem jedną z nich i była to całkiem fajna kobieta, aczkolwiek nigdy dłuższej rozmowy nie przeprowadziłem.

Re: świadkowie Jehowy

: 09 gru 2013, 0:27
autor: fajos112
Ja miałem w szkole koleżankę która była świadkiem. Pracowałem też trochę ze świadkiem Jehowy. W zasadzie są mili, ale są oni raczej judaizujący coś jak judeo-chrześcijanie i raczej bliżej im do stronnictwa Jakuba Sprawiedliwego. Mi natomiast bliże do Pawła z Tarsu. Takie różnice. Tak wyłapałem z ich rozumowania.

Re: świadkowie Jehowy

: 26 gru 2013, 23:22
autor: Diaboł
Ale charakter to oni mają, mogą umrzeć, a krwi przetoczyć sobie nie dadzą, ba - ich dziecko może umierać a też nie pozwolą. Popieram, czy nie - charakter mają, to trzeba im przyznać. A kiedy teraz ma być kolejny ich koniec świata? Jest wogóle coś wyznaczone?

Re: świadkowie Jehowy

: 27 gru 2013, 1:15
autor: Ja?!

Re: świadkowie Jehowy

: 27 gru 2013, 10:22
autor: Diaboł
To czekamy :D

Re: świadkowie Jehowy

: 28 gru 2013, 9:27
autor: Lidka
BONSAI pisze:Witam.
czy znajdzie sie osoba która pomoze mi w rozmowie ze SJ mi juz zabrakło pomyslów aby odpisac na taki cytat.
wiem ze jestem z innego forum i nie powinnma reklamowac innego ale potrzebuje pomocy.
Moze jest ktos kto pomoze.
oto cytat z mojego forum

"Widocznie Bonsai ma bardzo ciekawe opracowania anty-świadkowskie i bardzo skrzętnie to wykorzystuje. Może opiera się na artykułach panów Andryszczaka lub Bednarskiego którzy parają się tym i owym. Jak do tej pory nie napisałaś nic nowego prócz tego co od wielu lat zarzuca się.
W Biblii Tysiąclecia wyd. użyto imienia Jahwe ponad 7000 razy. Dziś ten sam kościół nie używa tego imienia, a ostatnio papież Benedykt XVI zmienił Imię Boga na Elohim.
Ty uważasz, że dodaliśmy imię Jahwe n NT, trzeba pamietać o tym, że użyto tego imienia najczęściej wtedy, gdy cytowane są pisma hebrajskie ( stary testament). Jak do tej pory nie przytoczyłaś niczego co by było radykalną zmianą, w stosunku do do innych przekładów. To nic nowego, że przeciwnicy imienia Bożego bedą sprzeciwiać się temu, aby w Biblii zostało ono zachowane.

Ciekawi mnie to bóstwo Jezusa, i które to wersety zostały zmienione. Może patrząc na to z innej strony zostało to poprawione.
ŚJ uważają Jezusa za syna Bożego i to nie jest nasz wymysł, to sam Jezus powiedział i niejednokrotnie wspominał, że ma Ojca i ma Boga.
Zastanówmy się nad pojęciami - dusza niesmiertelna, piekło, czyściec, trójca
Te dogmaty bardzo powszechne w kościołach chrześcijaństwa - czy są Biblijne?
ŚJ bardzo poważnie podchodzą do kwestii związanej z Bogiem, jego synem i Słowem Bożym.

Ja kiedyś też zaczynałem od takich książek jak ty Bonsai. Jednak z czasem przerzuciłem się na Biblię.
To najlepszy miernik poznawania."
Z mojego doświadczenia mogę poradzić jedno: NIE wdawać się w dyskusję ze śJ... Uciąć w zarodku. Nie dlatego, że oni nas zasypią cytatami i w ogóle 'zagadają', ale z tej prostej przyczyny, że oni są szczelnie zamknięci w kokonie swoich wierzeń. NIC się nie przebije... Nie ma sensu dyskutować, bo to nie będzie dyskusja, a 2 monologi. To nie prowadzi do niczego, szkoda energii, lepiej ją spożytkować na coś, co ma sens.

W mojej miejscowości jest prężna grupa śJ. Jako 'ludzie na ulicy', znajomi, współpracownicy, sąsiedzi itd - jest OK. Czuć w nich 'wycofanie', nie będą bratać się z nikim spoza swojego kręgu, ale jako takie relacje istnieją i, choć brak w nich osobistego zaangażowania śJ, są jednak pozytywne (z tej racji, że oni są bardzo solidni, nie oszukują, uczciwie pracują itd). Pod warunkiem, że nie zaczyna się dyskusji...

Re: świadkowie Jehowy

: 28 gru 2013, 10:53
autor: Ja?!
albo można z nimi pogadać jeśli sie ma równie twarde stanowisko, wtedy można gadać godzinami, zwłaszcza gdy jedno z nich jest kobietą ;)
mi sie fajnie gadało, ale już do mnie nie przychodzą, stracili nadzieje że mnie do czegoś przekonają.
Więc jeśli sie komuś nudzi to cotygodniowa gadka dobrze robi :)