Strona 1 z 2

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 11:35
autor: voltaren
JEgo książek pełno jest w księgarniach, a niektórzy uważają że to "destrukcyjna sekta" Czytał ktoś? JAkie macie zdanie?

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 11:55
autor: aka
Ja czytałam 2 pozycje już jakiś czas temu. Nie wydaje mi się, że Osho (nie żyjący już zresztą) utworzył sektę, a jeśli nawet to na pewno nie jest ona destrukcyjna.
Początkowo czułam się niezwykle oświecona jego naukami. Ale potem coraz częściej myślałam sobie, że w wielu miejscach gada od rzeczy i moja droga do osiągnięcia wewnętrznego spokoju została gwałtownie przerwana ;P

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 11:58
autor: voltaren
No ja czytałem fragmenty w sieci i jakoś mało mnie to przekonuje to co pisał, a na wikipedii przeczytałem że oskarżano go sekciarstwo.

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 12:14
autor: aka
Pewnie ze względu na drogie prezenty jakie dostawał od swoich uczniów. Ale chyba nie rozkazywał nikomu płacić datków- chcieli to kupowali ;)
Mnie się to podobało, bo wtedy miałam duże problemy z wiarą, a on proponuje wewnętrzną religijność niezależną od jakichkolwiek klasyfikacji.

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 12:17
autor: voltaren
On w ógle jest bardzo podobny do Rydzyka, np. powiedział coś takiego:
Stwierdził, że stanowczo lepiej medytuje się jadąc Rolls-Roycem, niż podróżując na grzbiecie osła.

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 12:20
autor: aka
Jednak będę go bronić. Nie znamy kontekstu wypowiedzi, a to może po prostu był żart. Poza tym on preferował medytację w ruchu, a wiadomo, że osioł zbyt ruchliwy nie jest ;P
Serio- nie wsadzałabym go do jednego worka z Rydzykiem, bo to dość krzywdzące. Dla Osho rzecz jasna.

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 12:29
autor: voltaren
Nie powiedziałbym :P

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 12:52
autor: aka
Jakie jeszcze widzisz podobieństwa?

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 13:03
autor: voltaren
Ale chyba nie rozkazywał nikomu płacić datków- chcieli to kupowali
:satan:
to napisałaś o OSho a to samo mogłabyś napisać o Rydzyku i dekoderach Trwam :P

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 13:09
autor: aka
O litości- to mają być te podobieństwa? :rolleyes:

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 13:33
autor: Crows
,, Jeśli nie wykorzystasz zwyczajnego życia jako metody medytacji to twoja medytacja musi sie stać czymś w rodzaju ucieczki " - OSHO.
spdobały mi sie jego Mapy Świadomości - dzungla-las-ogród-dom.
a o próbie porównania tego wielkiego człowieka do łojca Rydzyka to mi sie brzydzi mówic .

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 13:44
autor: voltaren
PRzecież to miało być żartobliwe :P JAk wiecie jestem wielkim fanem Ojca Dyrektora a więc to miał być komplement :P

Nie wiem na ile wiarygodne jest to o sekcie, ale czytam troche co on pisze głównie cytaty i to coś w stylu Tajemnice Podświadomości. Ciekawe może i jest ale do mnie nie przemawia.

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 13:50
autor: Crows
voltaren pisze:ale czytam troche co on pisze głównie cytaty .
jak sie czyta głównie cytaty to tak jakby sie jadło jeno przyprawy ,

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 20:19
autor: Artur
Jakie zdanie? Nie mam zdania. Od czasu do czasu napotykam materiały tegoż klienta, ale nie interesują mnie jego teksty ;) Nie ta tradycja ;)

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 20:34
autor: bezemocji
Najpierw o kim mowa?
Rajneesh Chandra Mohan przyszedł na świat w 1931 r. w małej wiosce na północy Indii. Był najstarszym z trzynaściorga dzieci handlarza odzieżą. Wychowywali go dziadkowie, niemiłosiernie rozpieszczając. Chłopak wzrastał w przekonaniu, że jest pępkiem świata i każdy musi się z nim liczyć. W szkole doprowadzał nauczycieli do szału, bo wymądrzał się na każdy temat. Dyskutował zawzięcie także na uniwersytecie w Jabalpur, uniemożliwiając prowadzenie zajęć. W końcu wyrzucono go z filozofii, więc spędzał całe dnie w bibliotece, gdzie zgłębiał psychologię i pochłaniał dzieła filozoficzne. Trzeba przyznać, że dobrze przygotował się do roli guru. Był oczytany, zdolny i inteligentny, łatwo formułował myśli, a jego hipnotyczny głos przyciągał słuchaczy.
Twierdził, że w wieku 21 lat doznał oświecenia. Wkrótce potem zaczął wędrówkę po Indiach, by upowszechniać swoje teorie. Interesowali go tylko ludzie wykształceni i bogaci, zresztą wysokość opłaty za wstęp na wykłady przekraczała możliwości przeciętnego zjadacza chleba. Uważał, że człowiek ubogi nie może zajmować się sprawami ducha, gdyż za wiele energii traci na zdobywanie środków do życia. Nie uznawał żadnych autorytetów, atakował papieża, Matkę Teresę, Gandhiego, a polityków nazywał kryminalistami. Jego wykłady wywoływały zamieszki uliczne.
W 1969 r. założył w Bombaju aszram, do którego przyjeżdżało wiele dzieci-kwiatów z Europy i USA. Uprawiali wolną miłość, medytowali na brzegu morza, śpiewali i krzyczeli. Wkrótce władze miasta zmusiły Bhagwana (co oznacza: mistrza pochwy) Shree Rajneesha do opuszczenia Bombaju.

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 20:40
autor: voltaren
Mistrz pochwy? IDę zaraz kupić jego książkę :D

Re: Ruch Osho

: 03 maja 2010, 20:43
autor: bezemocji
.... i bardziej syntetycznie o "twórczości" Osho
"Angielski psychiatra i psycholog jungowski Anthony Storr twierdził, że Osho był osobnikiem narcystycznym, niezdolnym do nawiązania z kimkolwiek związku na równych prawach i zwykłym ludzkim poziomie. Inny XX-wieczny mistrz duchowy, Jiddu Krishnamurti, nazwał go kryminalistą. Nie tylko ze względu na problemy z prawem (w 1985 roku Osho został wydalony z USA - postawiono mu 34 zarzuty, m.in. o naruszenie prawa imigracyjnego i groźby karalne), ale przede wszystkim ze względu na to, co przekazywał swoim uczniom. [...]
W swoich książkach Osho nie wymaga wiele od czytelników. Jak osiągnąć oświecenie? "Nie powinno się podejmować żadnego wysiłku, należy się odprężyć, a wtedy przychodzi oświecenie". Czujesz się samotny? "Zaakceptuj samotność, wtedy zrozumiesz, że nie jesteś samotny" albo po prostu "przytul się do drzewa, cały świat jest przecież obdarzony wrażliwością - drzewo też cię przytuli". Jesteś biedny? "Poczuj, że jesteś bogaty, a bogactwo do ciebie przyjdzie".
Choć mnóstwo w nich (książkach Osho przyp.)odniesień do nauk Buddy (za którego wcielenie Osho przez pewien czas się uważał), Lao Tse czy Chrystusa - generalną odpowiedzią na wszelkie ludzkie problemy jest tam absolutna wolność. Wolność od społecznych uwarunkowań, od kultury, od związków z innymi ludźmi, od moralności, od małżeństwa i wszystkiego, co wiąże się z jakkolwiek pojmowaną odpowiedzialnością. [...]

Tego typu literatura – mówi prof. Bohdan Chwedeńczuk, filozof – to pewien szczególny gatunek piśmiennictwa, który nazwałbym literaturą biomądrościową, czyli traktującą o życiowej mądrości. Ta literatura ma długą tradycję, sięgającą jeszcze czasów starożytnych. Od „Rozmyślań” Marka Aureliusza poczynając, przez podobne dzieła Montaigne’a czy Schopenhauera, na „Podręczniku mądrości tego świata” ojca Bocheńskiego oraz „Medytacjach o życiu godziwym” Kotarbińskiego kończąc. – Tyle że w przypadku wspomnianych dzieł mamy do czynienia ze szczytowymi osiągnięciami myśli ludzkiej, zawierającymi sporą dozę trzeźwych spostrzeżeń dotyczących świata i ludzkiego życia – mówi Chwedeńczuk. – Tymczasem „Sekret” albo książki Osho to, nazywając rzecz po imieniu, karykatura tej mądrości.
Z wnikliwości dzieł wybitnych filozofów nie zostało tam prawie nic – jedynie banalna konstatacja o związku, jaki zachodzi pomiędzy stanem umysłu a stanem otaczającej nas rzeczywistości. – W istocie ten związek – dodaje Chwedeńczuk – ma postać skomplikowanej sieci łańcuchów przyczynowo-skutkowych.
Natomiast w zwulgaryzowanym i bzdurnym wariancie tego typu literatury z tej złożonej sieci zostają tylko dwa supełki: myśl i stan rzeczy. Lądujemy w ten sposób w prymitywnym magicznym dualizmie: myśl wywołuje wprost stan rzeczy. Dla pewnego typu czytelników jest to wizja bez wątpienia atrakcyjna, bo niesłychanie prosta. Odsuwa od nich bolesną świadomość, że rzeczywistość jest trudna, a życie wymaga wysiłku i obfituje w przykre niespodzianki losu, na które nie mamy żadnego wpływu."
http://www.newsweek.pl/artykuly/wydanie ... ch,38900,1

Re: Ruch Osho

: 09 paź 2010, 22:17
autor: Kmietlaw
Chłop naczytał się trochę w życiu, dowiedział tego i owego i świrował pawiana. Jego przywiązanie do zegarków, samochodów i sposobu bycia w ogóle nie przemawia do mnie. Zbyt wygodny, potrafiący przyciągnąć do siebie ludzi w większości zachęcając ich do seksu bez ograniczeń. I jego przywiązanie do osiągnięcia oświecenia poprzez orgazm i praktyki seksu tantrycznego... wtf no chyba nie o to w tym wszystkim chodzi...

Re: Ruch Osho

: 09 paź 2010, 23:37
autor: Sosan
Osho to był taki współczesny Lai Khur, bardzo dobrze, że jest wokół niego tyle kontrowersji... nie przyciąga on bowiem ludzi głupich, tylko znawców mistycznej esencji.
a u niego jest jej cała masa..
tylko sztuką jest ją znaleźć wśród samochodów, sexu tantrycznego zegarków i dowcipów ;)

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 0:12
autor: Kmietlaw
nie przyciąga on bowiem ludzi głupich,

Hmm sugerujesz coś? ;)
Takie me zdanie, mam inne podejście do osiągania oświecenia jako takiego pojmowanego. Nie wiem czy do końca zbierał wokół siebie ludzi mądrych. Cieszko zweryfikować jedyne doniesienia z prasy badz książek. W kazdym razie nie przemawia do mnie!

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 2:00
autor: Sosan
Kmietlaw,

chodzi mi o to, że nie przyciąga on masochistów, ludzie z represjonowanych seksualnie, wierzących w aniołki, duchy itd.

jak myślisz, dlaczego Osho milczał przez 3 lata ? aby jeszcze dodatkowo uwolnić się od ludzi, którzy lgnęli do jego słów.

to o czym mówi Osho to ścieżka ZEN i tantry, obserwowanie umysłu- tematy stare jak świat...

mogę podać Ci imiona z 40 mistyków, którzy mają dokładnie takie samo przesłanie.

zabawa polega na tym, aby wiedzieć co jest esencją, a co tylko szpanowaniem i żartami Osho.

dla mnie ten facet w bardzo atrakcyjny sposób przedstawił coś co już znałem od dawna.

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 2:19
autor: sirflinket
niech każdy kieruje się własnym rozumem i się rozwija i rozwija

gdy ktoś:
-jest za mało mądry na nauki Osho- odrzuca je
-jest jedynie tylko wystarczająco mądry na nauki Osho- przyjmuje je
-jest za mądry na nauki Osho- odrzuca je

są też stany pośrednie i zmiksowane:
część nauka odrzuca się a część nauk Osho, przyjmuje się

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 11:22
autor: Sosan
Sirflinket,

Jeżeli ktoś przyjmuje nauki Osho, albo je odrzuca, to ich nie zrozumiał.
to nie jest żadna filozofia, doktryna czy kolejna oparta na rytuałach religia.
to tylko rodzaj poezji , adresujący świadomość.
nie ma więc żadnego znaczenia, czy umysł ją przyjmie czy odrzuci, obydwie postawy wynikają bowiem z tego, że mylimy pożywkę dla umysłu z językiem ciszy.

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 12:05
autor: sirflinket
Sosan

to co piszę Osho nie jest dla mnie poezją, ale w jakimś stopniu daje mi wyciszenie się,

po to mam umysł by oceniać nim wartość informacji, które do mnie docierają- w nic nie wierzę i wszystko poddaję w wątpliwość
kieruję się też mottem Anthonego de Mello: "niczego się nie wyrzekać i do niczego się nie przywiązywać"

czytając jego teksty nigdy bym nie domyślił się, że był oskarżany o założenie sekty
chociaż patrząc na jego twarz, wydawał mi się podejrzany

jego kawały na temat katolików bardzo mi się podobają

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 13:07
autor: Sosan
Sirflinket,

właśnie o to mi chodzi- jak słuchasz Osho za pomocą umysłu, to go przegapiasz.
o tym pisali wszyscy mistycy w historii ludzkości, Taki Krishnamurti to zdarł sobie gardło mówiąc sztuce słuchania, o tym, że nie potrafmy być " czysta przestrzenią" tylko wszystko koloryzujemy po swojemu..

Twoja świadomość sama rozdzieli nonsens od prawdy. Umysł tego nie potrafi, on zgodzi się z przesłaniem, które koresponduje z Twoim wcześniejszym uwarunkowaniem, oczekiwaniami, myślami, a nie zgodzi się z czymś nowym i przeczącym starym schematom i przesądom.

Anthony de mello powiedział bardzo ważną rzecz., wielu bowiem ludzi będących na spirytualnej ścieżce wyrzeka się sexu, jedzenia, wolności, a mimo to wszystkie te rzeczy noszą w swojej głowie w bardziej lub mniej patologicznej formie.

Osho ma podejrzany wygląd, to stary kombinator.. :)

Początkującym poleciłbym więc raczej de mello i Eckharta Tolle, dopiero potem będą w stanie zrozumieć Osho i go "znaleźć" w całym tym gąszczu dowcipów i kontrowersji.

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 14:09
autor: sirflinket
czyli między nami nie ma sprzeczności

rozdzielanie nonsensu od prawdy wdł. Ciebie jest to własność świadomości a dla mnie, umysłu
inne słowa ale chyba oznaczają dla nas to samo- brak uwarunkowań, czystą przestrzeń, dostrzeganie esencji

Osho nie jest nieskazitelny, ale warto go nie odrzucać. Jego teksty nie są skomplikowane jak teksty wielkich filozofów piszących o mądrości życiowej, może nie mają dużej wartości umysłowej, nie są szczytem ludzkiej myśli a nawet mogą być niziną, ale można z Osho wydobyć esencje, która ma wartość.

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 14:25
autor: Sosan
osobiście wolę używać terminu " czysta świadomość" bo umysł jest raczej kojarzony ze zbiorem myśli i emocji, uwarunkowaniem z przeszłości.
Dlatego tez mistycy czasem używają słowa - "nie-umysł", jako czegoś transcendentalnego od całej tej "hipnozy przeszłości", jakiej zostaliśmy poddani.

słowa wielkich filozofów miały na celu rozwinąć umysł, wyobraźnię, a te Osho "zniszczyć" ten umysł , wyczyścić go odwarunkowac...
stąd te różnice ;)

Re: Ruch Osho

: 10 paź 2010, 23:20
autor: Kmietlaw
Sosan pisze:Sirflinket,

właśnie o to mi chodzi- jak słuchasz Osho za pomocą umysłu, to go przegapiasz.
OOO jestem za, słuchajmy więcej takich ludzi. Ja jestem za o.Rydzykiem nie myślmy tylko idźmy za tym co mówi ;)
Sirflinket możesz podać mi i ze stu mistyków ale ja zdania nie zmienię. Cholera wie czy tak naprawdę milczał przez 3 lata. Poza tym jest to standardowy trening mnichów buddyjskich tylko że oni wybierają się w odosobnienie i nikt im tam jedzenia ani ciepłej pościeli nie przygotuje. Przecież on opiera się na niczym nowym. Nie oto chodzi aby zamykać się w aszramach i rypurypu z kim popadnie. Kto nie szanuje swojego ciała nie szanuje siebie, kto nie szanuje siebie nie szanuje innych.

Re: Ruch Osho

: 11 paź 2010, 17:03
autor: Sosan
Kmietlaw pisze:OOO jestem za, słuchajmy więcej takich ludzi. Ja jestem za o.Rydzykiem nie myślmy tylko idźmy za tym co mówi ;)
Sirflinket możesz podać mi i ze stu mistyków ale ja zdania nie zmienię. Cholera wie czy tak naprawdę milczał przez 3 lata. Poza tym jest to standardowy trening mnichów buddyjskich tylko że oni wybierają się w odosobnienie i nikt im tam jedzenia ani ciepłej pościeli nie przygotuje. Przecież on opiera się na niczym nowym. Nie oto chodzi aby zamykać się w aszramach i rypurypu z kim popadnie. Kto nie szanuje swojego ciała nie szanuje siebie, kto nie szanuje siebie nie szanuje innych.
Twoja inteligencja rozróżniająca prawdę od bzdury, rzeczy przydatne od śmieci jest głębsza niż myśl.
nie masz więc się czego bać ;)
kiedy natomiast słuchasz i werbalnie interpretujesz, to zabarwiasz wszystko swoim uwarunkowaniem, to do niczego nie prowadzi...
Wtedy prawdą jest to co jest zgodne z twoją hipnozą z dzieciństwa, a bzdurą to, co się z nią nie zgadza.

kto słucha i postępuje jak każe ojciec Rydzyk, Ludzie, którzy słuchają go z wytężona uważnością, inteligencją, czy Ci zaprogramowani katolicko, którzy przyjmują na ślepo, każdą bzdurę, która on powie ? Przemyśl to :)

nie jestem zainteresowany tym, abyś zmienił zdanie ;) na nic nie jest to mi potrzebne ;)

poprzez seks właśnie szanujemy swoje ciało, poczytaj o zaletach tego sportu :)
brak szacunku do ciała dotyczy raczej wszystkich mnichów- zakonników i tzw świętych biczujących się, głodzących i żyjących w celibacie..

Re: Ruch Osho

: 11 paź 2010, 18:17
autor: Kmietlaw
Sosan pisze:poprzez seks właśnie szanujemy swoje ciało, poczytaj o zaletach tego sportu :)
Przez sex jako sex a nie spełnianie potrzeb seksualnych samozwańczego oświeceniowca. Swoją drogą oświecony człowiek nie powie że jest oświecony a Osho szastał tym na lewo i prawo. Widocznie mały z niego chwalipięta ;)
Może zabarwiam jeszcze wszystko swoimi uwarunkowaniami i nie jestem na takim poziomie jak to niektórzy słuchający go bez nich właśnie. Ale iść za kimś takim oj nie nie, to na skrzyżowaniu ja idę w przeciwną stronę...