Re: Satya Sai Baba

1
To szeroki temat gdyż jego zwolenników na świecie jest ogromnie duża liczba. Mieszka on w Indiach i slynie z umiejetnosci materializacji, filozofi jak i swoich niewytlumaczalnych zdolnosci i wlasciwosci. Jego aura jest szeroka na wiele metrow i do tego emanuje pomaranczowym swiatlem na znacznie wieksza odleglosc podczas gdy aura normalnego czlowieka ma do kilkudziesieciu cm. Rozglos zyskal dzienki ksiazkom które podobno dyktuje ludziom nawet po drugiej stronie ziemi za pomoca pisma automatycznego rodzaj telepatii....Dziwi mnie ze nikt nie zamiescil tu tego wątku. Jesli ktos wie cos na jego temat, miał z nim jakąś styczność lub też jest zaiteresowany jego osobą zapraszam do wypowiedzi. Sama mam wiele wątplwości ale i powodow by wierzyc dlatego pozostaje miedzy jednym a drugim moze macie jakies ciekawe doswiadczenia które moglyby przemawiac za tm oswieconym ...''czlowiekiem?''
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 23:37 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Satya Sai Baba

2
soulblue pisze:Dziwi mnie ze nikt nie zamiescil tu tego wątku. Jesli ktos wie cos na jego temat, miał z nim jakąś styczność lub też jest zaiteresowany jego osobą zapraszam do wypowiedzi.
Też jestem w szoku, że nikt nie założył wątku o Sai Babie. ;)
A potrafi wiele - uleczać nieuleczalnie chorych, być w wielu miejscach jednocześnie (bilokacja), czytać w myślach i lewitować.
Potrafił oderwać sobie kończyny i „przykleić” je ponownie. Potrafił zwymiotować swoje jelita i ponownie włożyć. Podczas codziennych spotkań z wiernymi przybyłymi do Puttaparthi, materializuje i rozdaje złote jajka, pierścienie z klejnotami (doskonale pasujące do dłoni obdarowanych), naszyjniki, medaliony, drogie zegarki czy krzyżyki. Od najmłodszych lat Sathya przejawiał cudowne moce. W trakcie zabaw z rówieśnikami potrafił zniknąć i w tym samym momencie pojawić się na szczycie niedalekiego wzgórza; sprawić, że każde dziecko mogło zerwać sobie z drzewa tamaryndowego taki owoc, na jaki miało ochotę; materializować cukierki, ołówki, gumki lub inne drobiazgi, a także przepowiadać przyszłe wydarzenia.
Wierni mówią o jego umiejętności lewitacji, teleportacji, jasnowidzenia, pojawiania się w snach, wpływaniu na zmianę pogody, uzdrowieniach a nawet wskrzeszeniach zmarłych osób.

Wspomina Terry Gallagher, były długoletni wyznawca Swamiego, przez trzy lata pełniący funkcję koordynatora Sathya Sai w Australii: Mając przygotowanie w zakresie nauk ścisłych zacząłem obserwować rutynowe działania, według których Sai Baba postępował każdego ranka i wieczora w czasie darshanu, a szczególnie gdy materializował vibuti. (święty proszek z krowiego łajna)
Nigdy nie zapomnę widoku lęku na twarzy Sai Baby, kiedy wcześnie rano wszedł na werandę Mandiru i upuścił przede mną dwie kilki vibuti, w czasie gdy usiłował przyjąć różę od studenta. Tego ranka nie było materializacji świętego popiołu w czasie darshanu! W czasie następnych miesięcy obserwowałem jak przekładał vibuti z ręki do ręki, a listy, które odbierał od swych zwolenników służyły do tego, aby ukryć swoje działania. W czasie wielu następnych osobistych spotkań z Sai Babą zaobserwowałem więcej niż trzydzieści przykładów „materializacji” pierścieni, „ diamentów”, różańców (dżapamali), pojemników na vibuti etc, wszystkie one były wynikiem zręczności rąk i oszustwa. Początkowo nie ujawniałem tych spostrzeżeń. Uważałem, że jeżeli jego działanie powoduje, że ludzie spotykają się z Sai Babą i dzięki temu stają się bardziej uduchowieni, nie dzieje się żadna krzywda! W końcu powiedziałem o tym mojej żonie i dzieciom, które również widziały te materializacyjne oszustwa.


Na próby i prośby zbadania swoich cudów SaiBaba nie odpowiada. Niestety, to pospolite sztuczki iluzjonistów i zwykle oszustwa. Lud potrzebuje cudu, cud dostaje :) A lud hinduski ma szczególną potrzebę cudów.
Niestety nie miałem z Babą styczności, ale jego fotki, obrazki i pozłacane podobizny są wszędzie i działają niemal jak on. Jakobym z nim przybawał, ale pomarańczowego światła nie widziałem. Widać byłem tego niegodny, bez wystarczającej wiary.
Jedno mnie dziwi. Dlaczego mając moc oderwania i polączenia sobie ręki Sai Baba nie podzielił się tą umięjętnością z transplantologią? Dla dobra ludzkosci? :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 23:02 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Satya Sai Baba

3
No ale chłop ma przecie dobre chęci :P i rzygnąć jelitem nawet potrafi :D

bezemocji - a co to on pourywał ręce innym ludziom czy jak że ma teraz je kleić ? :D

Ale nie można natomiast z drugiej strony człowieka określić jako zwykłego oszusta czy też ostatecznie szkalować...
Jeżeli nim jest - to na pewno "niezwykłym" ;)
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 23:12 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Satya Sai Baba

4
Phi... moja żona sprawia że pieniądze znikaja i sie materializuja w postaci bluzek, spodni itp. ... a po imprezach to nie chcielibyście wiedziec co zwracałem... jakoś mi facet nie zaimponował...
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 23:38 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Satya Sai Baba

5
Cudze chwalicie, swego nie znacie. W XVII wieku unosił się włoski zakonnik, święty Józef z Copertino. Lewitował przed dostojnikami kościelnymi, a także przed koronowanymi głowami i uczonymi, m.in. filozofem Leibnizem.
Józef wcale nie chciał latać, nawet był rozdrażniony. Idzie sobie, a tu jakś siła unosi go w powietrze. I trzyma, lądować nie pozwoli, a tłum się gromadzi. "Pewnego dnia don Antonio przechadzał się z Józefem po ogrodzie. „Bracie Józefie, rzekł, jakież Bóg dał śliczne niebo”. Józef wydał okrzyk, uniósł się w górę i klęknął na wierzchołku drzewa oliwnego. Gałązka poruszała się lekko, jakby na niej siedział ptak. Pozostawał tam około pół godziny. Jeżeli ogarniała go (lotna) ekstaza podczas Mszy św., Józef, przyszedłszy do siebie, odprawiał w dalszym ciągu świętą Ofiarę, zaczynając ściśle od tej chwili, w której przestał, nie omyliwszy się nigdy o jedną sylabę ani o jeden ruch."
Rzecz jasna Józef został patronem lotników.
Przynajmniej owa siła nie skłaniała go do oderwania sobie nogi. Co kraj to obyczaj :)
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, 23:45 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Satya Sai Baba

6
:dzieki: Oho dobra więc moze i Sai to tylko atrapa ale osobiscie bylam w jego Asramie w wieku 11 lat i poznalam tam czlowieka który wyrabial leki wibracyjne (bez skojarzen prosze :) Byl on naukowcem którego najlepszy przyjaciel chcial zucic studia i wyjechac do Indi. Nie mógł zrozumieć co spowodowalo ze najbardziej racjonalnie myslacy czlowiek jakiego znal nagle chce zucic wszystko do czego dazyl...gdy wkoncu wyznal mu ze stoi za tym Sai Baba postanowil pojechac z nim i UDOWODNIC jemu i calemu swiatu ze to tylko sztuczki.

Został zaproszony na prywatne spotkanie i postanowil wszystko aobserwowac. Sai Baba zmaterializowal swój ''proszek'' ale to mu nie starczylo pomyslał ze pewnie chowa to pod rekawem i wtedy Swami podciagna rekawy w sali bylo jeszcze ok 6-ciu osób. Teraz napewno zrobi jakas inna sztuczke- pomyslal no i Baba zrobil cos czego nigdy wczesniej nie robil. Nie zmaterializowal poprostu przedmiotu jego reka napuchla w jednym momencie i z opuchlizny wielkosci pilki pingpongowej wylonila sie obrączka z imieniem i nazwiskiem mojego naukowca którego nigdy wczesniej nie widzial nie znal ani którego przyjazdu nikt sie nie spodziewal...z przyjacielem wlacznie. Od tamtej pory mieszka on w Indiach choc nie wiem czy opowiesc jest prawdziwa wiem napewno ze zucil nauke i ze wiele osob potwierdza podobne opowiesci. Sama pozostaje bezstronna....temat napewno ciekawy
Ostatnio zmieniony 14 lip 2010, 0:46 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Satya Sai Baba

9
Sathya Sai Baba Awatar zmarł w Indii - 24 kwietnia 2011

W dniu 24 kwietnia 2011 po krótkiej chorobie zmarł wielki mistrz duchowy Sri Sathya Sai Baba, uznawany za reinkarnację dawnego bóstwa Śri Dattatreya (Shirdi Sainatha to jego poprzednie wcielenie). W stanie Andhra Pradesh rząd ogłosił 4 dniową żałobę narodową. Sri Sathya Sai Baba był od dzieciństwa źródłem inspiracji duchowej, religijnej i naukowej dla milionów hindusów oraz innych narodowości. Z jego wsparciem i finansowaniem wybudowano w południowej Indii największy i najnowocześniejszy szpital w Azji. Sathya Sai Baba dla ponad 100 milionów ludzi jest Człowiekiem Bożym, Awatarem na miarę Śri Kriszny, Rama, Buddy, Muhammada czy Jezusa. Nie założył jednak nowej religii, a jedynie całe życie poświęcił na jednoczenie wyznawców istniejących religii w duchu pokoju i miłości.

Indyjskie Bollywood oraz indyjska Dolina Krzema rozpoczęły żałobę narodową, gdyż mistrz zachęcał większość indyjskich aktorów do rozwijania indyjskiego kina i technologii komputerowych! Pokazywał jak nauka i duchowość zawsze idą w parze dla postępu ludzkości, czego nie mogli znieść niektórzy ortodoksi muzułmańscy i chrześcijańscy dla których postęp nauki to ciągle jeszcze szatan, a nie Bóg (Allah). W Aśramie Sathya Sai Baba terroryści chrześcijańscy jak i muzułmańscy z tak zwanej prawicy wiele razy podkładali bomby, usiłowali Sai Babę zastrzelić, a aśramu w Puttaparti przez kilka lat pilnowało wojsko indyjskie, także przed partyzantką maoistowską bardzo aktywną na południu Indii.

Sathya Sai Baba był hospitalizowany od 28 marca 2011 z powodu ogólnej niewydolności wielonarządowej. Miał już prawie 86 lat, a wedle własnego proroctwa miał dożyć wiekku około trzech Śanivaras. Okres Śanivara to około 30 lat, czas obiegu planety Saturn w indyjskiej astrologii. Trzy takie cykle to okres zrealizowania pełnej misji Awatara. Wiele osób mniema, że trzy cykle Saturna to 90 lat lub więcej, jednak Saturn obiega Słońce w około 29,5 roku, dokładnie w 10.759,5 dni (czyli 29,46 lat). Mamy zatem 88,38 lat na zakończenie pełnego cyklu Trzech Śanivaras, zatem z dokładnością błędu statystycznego można stwierdzić, że Sathya Sai Baba dożył sędziwego wieku "około trzech śanivaras", jak sam o sobie przepowiedział. W 1950/51 roku z okazji otwarcia Aśramu Prasanthi Nilayam w Puttaparti Sathya Sai Baba przepowiadał, że zamierza jeszcze żyć przynajmniej 59 lat, zatem trzeba uznać, że i ta przepowiednia się spełniła!

Sathya Sai Baba - mesjasz dla milionów uduchowionych ludzi odszedł ostatecznie 24 kwietnia 2011 roku o godzinie 7.45 rano, czyli w pierwszy dzień Wielkanocy. Sathya Sai Baba ostatni oddech wydał z siebie o godz. 7.28 rano czasu indyjskiego czyli o 2.58 aktualnego czasu polskiego, jednak przez kilka minut była jeszcze podejmowana reanimacja. Z uwagi na to, że wśród jego wielbicieli i sewaków (uczniów służebników) było także wiele milionów postępowych i mistycznych chrześcijan o ekumenicznym nastawieniu, Sai Baba uważany jest za prawdziwego Chrystusa Adwentu, Mesjasza, który swoim odejściem, śmiercią akurat w czasie święta chrześcijańskiej Wielkanocy jedynie po raz kolejny potwierdza ów odczuwany przez widzących fakt mesjaństwa, przepowiadany także w wielu proroctwach. Można zatem powszechnie uważać już nauki Sathya Sai Baba odnoszące się do prawdziwego chrześcijaństwa jako nauki Mesjasza, Ducha Prawdy - Sathya Sai Baby!

Zwłoki Sri Sathya Sai Baba (Sathyanarayan Raju) zgodnie z tradycją indyjską zostaną spalone w Sai Kulwant Hall w Aśramie Prashanti Nilayam w środę rano dnia 27 kwietnia 2011 roku. Pogrzeb odbędzie się ze wszelkimi honorami przewidzianymi przez władze stanowe dla osób wybitnie zasłużonych wobec Narodu i Ojczyzny. W poniedziałek i wtorek zwłoki będą wystawione na widok publiczny w Sai Kulwant Hall. W Puttaparti od ogłoszenia zgonu w niedzielę rano zgromadziło się już ponad 400 tysięcy osób, w tym wielu aktorów, naukowców, ministrów i polityków (tak rządzących jak i opozycji) oraz duchownych różnych wyznań celem czuwania.

Sri Sathya Sai Baba (Sathyanarayan Raju) żył od 23 listopad 1926 do 24 kwietnia 2011. Wielbiciele Sri Sathya Sai żyją dziś w 108 krajach świata, gdzie są oficjalne Aśramy i ośrodki Sathya Sai, a w 126 krajach świata przebywają wielbiciele. Fundacja Sathya Sai zarządza majątkiem wartym około 400 miliardów rupii (40 tysięcy kroras) czyli około 9 miliardów dolarów USA, co na warunki indyjskie jest ogromną kwotą. Fundacja Sathya Sai budowała nie tylko szpitale, ale także nowoczesne drogi, lotnisko, tysiące studni, pomagała ofiarom pedofilii i przemocy, budowała szkoły i uniwersytety. Sathya Sai Baba to wizjoner, który od 1940 roku kiedy rozpoczął swoją duchową misję, cudami przyciągał miliony ludzi, ale datki wykorzystywał dla unowocześnienia regionu oraz kraju (stanu) w którym żył i nauczał. Świetnie godził religijność z nauką, medycyną i postępem technicznym.

Kolejna, trzecia inkarnacja Sai Avatara ma się narodzić w Gunaparthi w dystrynkcie Mandya w stanie Karnataka, dawniej zwanym Mysore. Kolejne narodziny wedle wskazówek rozmaitych pism świętych z Indii oraz interpretacji wielbicieli Sathya Sai będą miały miejsce w czasie od roku do nawet ośmiu lat po śmierci drugiej czyli obecnej awatary Sai. Działalność Prema Sai Baba ma się rozpocząć w latach 2021-2030, a o tworzeniu nowego ciała w duchowej sferze mowa w aśramie już od przynajmniej 1993 roku. Jedna z inkarnacji Sai Awatara zwana mesjańską ma dożyć nawet 95/96 lat życia, jednakże przypuszczenia dr Johna Hislopa, jakoby chodziło o Sathya Sai Babę były mylne, głównie z powodu błędu w rachunkach. Mahdi czyli Mesjasz wedle irańskich proroctw księgi "Mehedi Moud" z kręgów muzułmańskich dopiero się narodzi, i widać przepowiednie z tym związane mogą tyczyć tylko Prema Sai Awatara. Należy dodać, że muzułmanie liczą lata według kalendarza księżycowego w którym rok jest o 11 dni krótszy niż w kalendarzu słonecznym!

W Indii, wielbiciele Sathya Sai żegnają już to wcielenie Mistrza Światła, ale także z nadzieją wyczekują trzeciej zapowiadanej Awatary Dattatreya (Trójciała).

Cześć Jego Pamięci!

Om Śri Sai Ram!

Om Sri Saibabaaya Namah!
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 17:03 przez SHANTI, łącznie zmieniany 1 raz.
Pogodna, uśmiechnięta.
Poeta, matematyk czy szaleniec może być na tyle nierozważny aby próbować wyjaśnić Boga;lecz mi wystarczy to że słyszę Go w śpiewie ptaków,widzę Go w zachodzie słońca,czuję Go w zapachu kwiatów, czuję jego smak w soku z mango i dotykam Go kiedy zanużam się głęboko w rozmyślaniu i medytacji.

Re: Satya Sai Baba

10
Jatagan pisze:Phi... moja żona sprawia że pieniądze znikaja i sie materializuja w postaci bluzek, spodni itp. ... a po imprezach to nie chcielibyście wiedziec co zwracałem... jakoś mi facet nie zaimponował...
Jeśli nie znasz tematu to nie zabieraj głosu,wypisując głupoty!!!!
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 17:06 przez SHANTI, łącznie zmieniany 1 raz.
Pogodna, uśmiechnięta.
Poeta, matematyk czy szaleniec może być na tyle nierozważny aby próbować wyjaśnić Boga;lecz mi wystarczy to że słyszę Go w śpiewie ptaków,widzę Go w zachodzie słońca,czuję Go w zapachu kwiatów, czuję jego smak w soku z mango i dotykam Go kiedy zanużam się głęboko w rozmyślaniu i medytacji.

Re: Satya Sai Baba

11
Ładny artykuł o Sai Babie pochodzi z sieci, np. ze strony http://himawanti.pinger.pl/m/5952350
Tamże napisano:
"Tysiące świadków opowiadało, że na ich oczach potrafił materializować przedmioty ze swoich myśli czy raczej z boskiego ducha. Jego zwolennicy twierdzili również, że potrafił dokonywać spektakularne cuda, takie jak uleczenia chorych, wskrzeszenia zmarłych, bilokacja, czytanie w myślach i jasnowidzenie. Wszystko to było działaniem czynnej mocy Bożej, mocy Ducha Świętego, Ducha Prawdy! Jednocześnie był to najbardziej znienawidzony człowiek na świecie przez praktycznie wszystkie konserwatywne kościoły, etatowych pederastycznych „demaskatorów”, maoistowskich ateistów i ludzi uważających go za rzekomego przestępcę."

Z postów powyżej jak komentuje owe cuda naoczny świadek:
Terry Gallagher, były długoletni wyznawca Swamiego, przez trzy lata pełniący funkcję koordynatora Sathya Sai w Australii: Mając przygotowanie w zakresie nauk ścisłych zacząłem obserwować rutynowe działania, według których Sai Baba postępował każdego ranka i wieczora w czasie darshanu, a szczególnie gdy materializował vibuti. (święty proszek z krowiego łajna)
Nigdy nie zapomnę widoku lęku na twarzy Sai Baby, kiedy wcześnie rano wszedł na werandę Mandiru i upuścił przede mną dwie kilki vibuti, w czasie gdy usiłował przyjąć różę od studenta. Tego ranka nie było materializacji świętego popiołu w czasie darshanu! W czasie następnych miesięcy obserwowałem jak przekładał vibuti z ręki do ręki, a listy, które odbierał od swych zwolenników służyły do tego, aby ukryć swoje działania. W czasie wielu następnych osobistych spotkań z Sai Babą zaobserwowałem więcej niż trzydzieści przykładów „materializacji” pierścieni, „ diamentów”, różańców (dżapamali), pojemników na vibuti etc, wszystkie one były wynikiem zręczności rąk i oszustwa. Początkowo nie ujawniałem tych spostrzeżeń. Uważałem, że jeżeli jego działanie powoduje, że ludzie spotykają się z Sai Babą i dzięki temu stają się bardziej uduchowieni, nie dzieje się żadna krzywda! W końcu powiedziałem o tym mojej żonie i dzieciom, które również widziały te materializacyjne oszustwa.

Na próby i prośby zbadania swoich cudów SaiBaba nie odpowiadał a były to dość pospolite sztuczki znane iluzjonistom.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 17:32 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Satya Sai Baba

12
taaa, powoluja sie na perski tekst o Imamie Mahdim i tylko przez niedopatrzenie zapomnieli napomknac, ze wg szyitow /a wlasnie szyici zamieszkuja Iran/ Imam Mahdi zyje od dawien dawna i przebywa w 'ukryciu'. tym samym Sai Baba nie moze sie odrodzic jako Imam Mahdi. To sunnici oczekuja na urodzenie sie Mahdiego.

dwa, Mesjasz to Jezus /PzN/. Imam Mahdi nie jest Mesjaszem. tak ze nie mozna byc jednoczesnie Imamem Mahdim i Mesjaszem bo to dwie rozne osoby.

wiara ze jakakolwiek postac wazna dla jakiejkolwiek religii to rozmaite wcielenia Sai Baby jak dla mnie jest idiotyczna. i jesli ja nie mam pojecia, to autorzy tego zalosnego artykulu rowniez nie maja pojecia, np o Imamie Mahdim. Sai Baba przedstawiony jako rzecznik ksztalcenia i zdobywania wiedzy musi byc dotkniety tresciami ktore tu napisal jakis jego uczen- bo po prostu byl to uczen niedouczony.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 18:54 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Satya Sai Baba

14
Jahwe też nie lepszy
a z tym zabijaniem w Islamie to zła interpretacja
chrześcijanie też mordowali w imię wiary
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 19:04 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Satya Sai Baba

15
merkaba to jedz do krajow arabskich i poucz arabskich chrzescijan zeby nie uzywali slowa 'Allah' w modlitwach. chcesz czy nie slowo 'Allah' w jezyku arabskim oznacza 'Bog', tak samo jak Gott w jezyku niemieckim czy God w angielskim.

juz ci kiedys tlumaczylam. wiesz jakiego slowa uzywal Jezus /PzN/ na okreslenie Boga? aramejskiego slowa 'Elah'. tak, to to samo slowo. wiesz jezyki semickie niewiele sie od siebie roznia.

jesli wiec nazywasz Boga szatanem to mam nadzieje ze Bog ci to wybaczy.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2011, 19:16 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Satya Sai Baba

16
merkaba pisze:Allah to nie bóg to szatan który nawołuje do zabijania ine wyznania
Zupełny off-top i spam w temacie.
Na dodatek sensu nijakiego nie ma.
Wystarczy tylko wiedzieć, że islam/judaizm/chrześcijańswo to religie Księgi ze wspólnymi patriarchami, a sam papież ucałował Koran.
Znaczy się pokłonił się szatanowi i jego prorokowi. :)

Jakby co tutaj o Sai Babie.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne religie i związki wyznaniowe”

cron