Re: Zło zostaje i smuci,dobro do ciebie wróci..

1
moja ulubiona przypowiesc -Pewna kobieta piekła chleby dla swojej rodziny.Żyła dostatnio ,ale przygotowywała dodatkowy bochen i kładła na parapecie okiennym dla przechodniów potrzebujacych.Pod okno przychodził codzien pewnien żebrak ktory łamał kęs chleba i nucił zawsze-;;zło zostaje i smuci,dobro do ciebie wróci.''Pewnego ranka zezłosciło ja ,ze zebrak wciaz spiewa ta piosenke pod oknem,zabiera chleb i nie podziekuje.Postanowila sie pozbyc go i dolozyła trucizny do chleba.Jednak sumienie nie pozwolilo jej postawic zatrutego chleba na oknie i postawila dobry chleb.Kładła ona chleb na parapecie i modlila sie za swojego syna ,ktory dawno poszedl szukac szczescia w dalekich krajach i nie miala o nim zadnej wiesci.Modlila sie o niego aby wrociŁ.Tego dnia marnotrawny syn zapukał po latach do jej domu i powiedział;mamo cud ,gdyby nie jakis zebrak niedaleko stad ,umarłbym z wycienczenia,on oddał mi cały swoj chleb i powiedzial ze jestem w wiekszej potrzebie.Kobieta zbladła.Pomyslala ,ze gdyby zatruty chleb polozyla na parapecie zabiła by swojego syna.Dopiero teraz zrozumiała słowa powtarzanej przez zebraka piosenki;,,zło zostaje i smuci dobro do ciebie wróci''.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2010, 23:05 przez marze7, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Zło zostaje i smuci,dobro do ciebie wróci..

3
sabra pisze::kwiatek: Gdyby tak o tym zawsze pamietac
O czym?
Ze nie powinno sie nic dawac ludziom bezinteresownie? Ze za kazdy nasz dobry uczynek powinnismy sie spodziewac podziekowan? Ze kobiecina cieszy sie tylko dlatego, ze nie zatrula syna? I ze gdyby sie nie bala gniewu Boga to by jej nie zalezalo czy zebrak umarl?

Ona nie pomagala z dobrego serca- a po to by jej dziekowano i by ludzie widzieli jej tzw. szlachetnosc.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2010, 17:30 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Zło zostaje i smuci,dobro do ciebie wróci..

6
Krystek pisze:
sabra pisze:I o tym pamiętaj ...
???????????????????????????????????????????????????????????????????:niewiem:
No, nie wiesz? Pamiętaj, że tak nie należy postępować!

(takie wyjście zakłada chyba, że każdy jest paskuda i każdy chciałby kogoś otruć, że nie ma ludzi, którzy dzielą się z dobrego serca bez "robaczywych" myśli, ciekawe, kto tak "ładnie" widzi wszystkich ludzi... ta przypowieść przypomina mi kazania naszego księdza...)
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2010, 18:56 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Zło zostaje i smuci,dobro do ciebie wróci..

7
Ciekawe........ no cóż.......... wychodzę z założenia, że każdy ma w sobie nutkę dobroci, ale.........jestem nieufna, obserwuję, wyciągam wnioski, choć niestety łatwo się pomylić. Niektórzy są mistrzami fałszu. Z natury jestem skłonna ufać ludziom. Jakże bolesne były rozczarowania (człowiek uczy się na błędach). Wystarczy, że ktoś będzie wobec mnie nielojalny choć raz...........oj pamiętliwa i wredna jestem (nie uważam tego za wadę, choć chwalić też się nie ma czym).
Wybacz marze7, ale słowa: zło zostaje i smuci dobro do ciebie wróci - są strasznie ckliwe, jeśli wierzysz w sens tych słów to pamiętaj: kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą d....
Z drugiej strony jestem pełna podziwu dla takiego myślenia, nie wiem być może życie zbyt wcześnie doświadczyło mnie swoim ciemnymi mocami, stąd ten sceptycyzm........
Pozdrawiam cieplutko
Larvex
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bajki i przypowieści”

cron