Re: Problem ze zrozumieniem żony

1
Pewien mąż, który nie mógł już dłużej znieść wiecznych utarczek ze swoją żoną, prosił mędrca o radę i pomoc.

- Ledwo któreś z nas otworzy usta, już drugie mu przerywa. Jedno słowo pociąga za sobą drugie. Tak wywiązuje się zaraz między nami sprzeczka i każde z nas jest w złym humorze - powiedział mąż. - Przy tym kochamy się przecież, ale tak dalej być nie może. Po prostu nie wiem już, co mam robić.

- Musisz się nauczyć wysłuchiwać swoją żonę - powiedział mędrzec. - A kiedy będziesz pewien, że już opanowałeś tę umiejętność, to znów przyjdź do mnie.

Po trzech miesiącach mąż ponownie stawił się u mędrca i oświadczył, że nauczył się słuchać każdego słowa, które wypowiada jego żona.

- Dobrze - powiedział mędrzec z uśmiechem. - Jeśli chcesz żyć w szczęśliwym małżeństwie, musisz jeszcze nauczyć się słuchać każdego słowa, którego nie wypowiada.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2010, 12:08 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Problem ze zrozumieniem żony

2
Trzy miesice???
Zajelo mu tylko TRZY miesiace by sie nauczyc sluchac?
Ja chce spotkac tego faceta!:P

A powaznie - podobala mi sie ta przypowiesc. Szczegolnie o umiejestnosci sluchania tego, co nie jest wypowiedziane slowami.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bajki i przypowieści”

cron