Sosan pisze:Lidka pisze:Sosan zapewne myśli tak samo, więc pozostańcie w kręgu Waszego wyobrażenia, ja Was nie przekonam, że między 'być' a mieć' jest istotna różnica...
to nie jest kwestia myślenia czy wyobrażenia. Sam doświadczam siebie jako świadomości poza ciałem i umysłem- to coś egzystencjalnego, a nie filozofia dla filozofii.
kiedy stopnieje nieco Twoje identyfikacja z ego, to doświadczysz tego samego. na razie budujesz swój światopogląd na teoriach umysłu, zapominając o doświadczaniu życia i byciu świadomym tu i teraz.
Sosanku, jesteś w błędzie, jeśli chodzi o mnie. Nic o mnie nie wiesz i nie masz pojęcia, czego ja doświadczam.
A Twoje doświadczenie siebie jako świadomości poza ciałem i umysłem nie jest doświadczeniem Twoim, a powielonym na podstawie doświadczenia innych ludzi i
ich interpretacji tegoż. Przyjąłeś tę interpretację jako swoją, bo potrafisz robić podobne ćwiczenie. Bo opis tego ćwiczenia wykonanego przez innych
czujesz. Zatem uznałeś go (ten opis) za prawdę i zasugerowałeś się, że to jest właśnie to: doświadczenie jako świadomości poza umysłem i ciałem.
Tymczasem takie określenie tego stanu jest tylko i wyłącznie owocem interpretacji naszego umysłu. To, co czujemy, nie ma z tym nic wspólnego, to jest sfera
uczuć, których istoty nie potrafisz dostrzec, bo zaślepia Cię istota definicji i koncepcji pana Tolla i innych jemu podobnych.
Gdybyś chciał sam popracować nad tym, z Twoją inteligencją już dawno byś doszedł, że u podstawy naszego życia są właśnie uczucia, a nie żadna świadomość... Ale Ty najwyraźniej wolisz zdanie innych osób, bo pozwoliłeś sobie na ukształtowanie w sobie samym punktu widzenia zapożyczonego od innych i uznanego za swój własny, bo też potrafisz wykonać 'ćwiczenie'. Swojego najwyraźniej nie masz...
Sosanku, bazujesz na teorii, która Ci pasuje, jesteś w okowach uwarunkowania, w okowach swojego umysłu, który zaakceptował coś, co inni twierdzą... Sorry, nie potrafię wyciągnąć innego wniosku na podstawie twoich wypowiedzi... I na dodatek w każdym widzisz swoje uwarunkowania byle by nie w sobie samym, ciekawe, nie?...