Jest to słuchowisko radiowe na podstawie dramatu Leszka Kołakowskiego. O tym że każdy ma swoją prawdę (córka kontra reszta rodziny) i jak tu rozstrzygnąć która prawda jest lepsza i co my byśmy zrobili w tej sytuacji?
Mamy zwykłą rodzinę:ojciec,matka, syn i córka. Świętują zdanie syna na Politechnikę.
Nagle do drzwi ktoś puka. Jakiś żebrak. Wygląda na pomylonego.
Powtarza: U was jest słowo., Jakie słowo? - pytają.
Słowo - taka kula.
Nie rozumieją o co mu chodzi.
- słowo, szukałem długo, jest u was, odpowiedź na pytanie, po co żyjemy na tym świecie, po co cierpimy.
Nieoczekiwanie dla wszystkich, wyjął kulę (zdaje się spod poduszki) i zaczął czytać niezrozumiałe słowa:
- agrest..., 6 razy 3 daje 63..., 6 razy 3 daje 18..., i inne, zdaje się całkiem bezsensowny bełkot.
A oni powtarzali za nim.
Na koniec zaczęto świętować, wszyscy popili i posnęli.
Obudzili się następnego dnia o godzinie trzeciej po południu.
Patrzą a żebrak nie żyje, kuli nie ma.
Dzwonią po policję. Policjanci wypytaują co się stało, ojciec z matką mówią o jakiejś kuli, co policjanci traktują jako bredzenie pijanych.
Zabierają ciało.
Następnego dnia puka do nich ..żebrak i zabiera swoją kulę.
Za chwilę wchodzi policjant i mówi że wszystko w porządku, to był wylew krwi do mózgu, nie grozi
im więc zarzut zabójstwa.
Na koniec scena w której córka mówi że widziała to co oni, ale nie będzie się do tego przyznawała.
Re: Żebrak i ładna dziewczyna
1
Ostatnio zmieniony 30 lip 2011, 8:56 przez Andy72, łącznie zmieniany 3 razy.