Strona 1 z 1

Re: Względność dobrych i złych wypadków

: 17 gru 2013, 21:14
autor: Gość
Stary człowiek i jego syn pracowali na małej farmie.
Mieli tylko jednego konia, który ciągnął ich pług.
Pewnego dnia koń uciekł.
– Jakie to straszne – współczuli sąsiedzi. –
Co za nieszczęście.
– Kto to wie, czy to nieszczęście, czy szczęście – odpowiadał farmer.
Tydzień później koń powrócił z gór,
przyprowadzając ze sobą do stajni pięć dzikich klaczy.
– Co za niesamowite szczęście! – mówili sąsiedzi.
– Szczęście? Nieszczęście? Kto wie? – odpowiadał starzec.
Następnego dnia syn, próbując ujeździć jedną z dzikich klaczy,
spadł z niej i złamał nogę.
– Jakie to straszne. Co za nieszczęście! – mówiono.
– Nieszczęście? Szczęście?
Przyszło wojsko i wszystkich młodych mężczyzn zabrano na wojnę.
Syn farmera był nieprzydatny, więc pozostał.
– Szczęście? Nieszczęście?

Re: Względność dobrych i złych wypadków

: 17 gru 2013, 21:31
autor: baabcia
jest jak jest - trzeba się z tego cieszyć
i nigdy nie zaniedbywać staranności :)

Re: Względność dobrych i złych wypadków

: 30 lis 2014, 23:07
autor: Kahlan
Nic nie jest takie jak się wydaje. Nie powinno oceniać się sytuacji, tak samo jak nie powinno oceniać się ludzi.