Re: Specjaliści
: 27 gru 2013, 0:26
Sufi powiedział:
Uznawszy pewnego człowieka za zmarłego,
przyjaciele ponieśli go, aby go pogrzebać.
Kiedy trumna miała już zostać złożona do grobu,
człowiek ożył nie wiadomo jak,
i zaczął walić w pokrywę trumny.
Otwarto trumnę i człowiek się podniósł.
- Co robicie? - zapytał zebranych. - Jestem żywy.
Nie umarłem.
Jego słowa przyjęto z milczącym niedowierzaniem.
Wreszcie jeden z żałobników powiedział:
- Przyjacielu, tak lekarze, jak i kapłani, poświadczyli, że umarłeś.
A więc umarłeś.
Po czym na nowo zamknięto wieko trumny
i pogrzebano go należycie.
Moje życie religijne pozostaje całkowicie w rękach profesjonalistów.
Jeśli chcę nauczyć się modlić, idę do kierownika duchowego;
jeśli pragnę odkryć wolę Bożą w odniesieniu do mnie,
udaję się na rekolekcje prowadzone przez specjalistę;
by zrozumieć Biblię, udaję się do moralisty;
a żeby zostały mi przebaczone grzechy, idę do kapłana.
Uznawszy pewnego człowieka za zmarłego,
przyjaciele ponieśli go, aby go pogrzebać.
Kiedy trumna miała już zostać złożona do grobu,
człowiek ożył nie wiadomo jak,
i zaczął walić w pokrywę trumny.
Otwarto trumnę i człowiek się podniósł.
- Co robicie? - zapytał zebranych. - Jestem żywy.
Nie umarłem.
Jego słowa przyjęto z milczącym niedowierzaniem.
Wreszcie jeden z żałobników powiedział:
- Przyjacielu, tak lekarze, jak i kapłani, poświadczyli, że umarłeś.
A więc umarłeś.
Po czym na nowo zamknięto wieko trumny
i pogrzebano go należycie.
Moje życie religijne pozostaje całkowicie w rękach profesjonalistów.
Jeśli chcę nauczyć się modlić, idę do kierownika duchowego;
jeśli pragnę odkryć wolę Bożą w odniesieniu do mnie,
udaję się na rekolekcje prowadzone przez specjalistę;
by zrozumieć Biblię, udaję się do moralisty;
a żeby zostały mi przebaczone grzechy, idę do kapłana.