Strona 1 z 1

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 02 lis 2014, 11:40
autor: Umbriel
Pewien chrześcijanin
odwiedził mistrza zen i powiedział:

-Pozwól że przeczytam ci parę zdań z Kazania na Górze.

-Posłucham z największą przyjemnością-
odparł mistrz.

Chrześcijanin przeczytał kilka zdań
i popatrzył na niego.
Mistrz uśmiechnął się i rzekł:
-Kimkolwiek był ten,kto powiedział te słowa,
na pewno był Człowiekiem Oświeconym.

Ucieszyło to chrześcijanina,czytał więc dalej.
Mistrz przerwał mu i powiedział:
-Człowieka,który wygłasza te słowa,
naprawdę można by nazwać
Zbawicielem ludzkości.

Chrześcijanin wzruszył się.Doczytał do końca,
wtedy mistrz powiedział:
-To kazanie zostało wygłoszone przez człowieka,
który promieniał boskością.
Radość chrześcijanina nie miała granic.
Odszedł zdecydowany wrócić raz jeszcze
i przekonać mistrza zen,
że powinien zostać chrześcijaninem.
Obrazek
Wracając do domu spotkał siedzącego przy ścieżce Chrystusa.
''Panie!'' Powiedział rozentuzjazmowany.
''Doprowadziłem tego człowieka do wyznania,że jesteś boski!''
Jezus uśmiechnął się i powiedział: ''I cóż innego osiągnąłeś poza tym,
że nadęło się twoje chrześcijańskie ego?''.

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 02 lis 2014, 12:04
autor: maly_kwiatek
Niektórym ludziom wydaje się, ze istnieje jakiś Bóg dla katolików - nazywają go katolickim bogiem.
Innym się wydaje, ze istnieje jakiś Allah, którego nazywają bogiem Arabów. ktoś tam być może uważa, że istnieje Bóg Adwentystów.

I bardzo niewielu ludziom wpada do głowy, że to wszystko kompletne bzdury.
Bo Bóg jest Jeden.

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 02 lis 2014, 13:33
autor: Umbriel
maly_kwiatek pisze:Niektórym ludziom wydaje się, ze istnieje jakiś Bóg dla katolików - nazywają go katolickim bogiem.
Innym się wydaje, ze istnieje jakiś Allah, którego nazywają bogiem Arabów. ktoś tam być może uważa, że istnieje Bóg Adwentystów.

I bardzo niewielu ludziom wpada do głowy, że to wszystko kompletne bzdury.
Bo Bóg jest Jeden.
Pewnie,a mordują się nawzajem ot tak,z nudy.:gun:
Jest tylu bogów ilu jest ludzi,każdy ma go w swojej głowie i każdy ma jakieś wyobrażenie o nim.Ty masz swojego,ja go nie mam,ktoś inny ma wielu bogów,są też bóg małpa-słoń etc.Wszystko wymyślone przez twój umysł.

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 02 lis 2014, 14:24
autor: Lunadari
Umbriel pisze:Wracając do domu spotkał siedzącego przy ścieżce Chrystusa.
''Panie!'' Powiedział rozentuzjazmowany.
''Doprowadziłem tego człowieka do wyznania,że jesteś boski!''
Jezus uśmiechnął się i powiedział: ''I cóż innego osiągnąłeś poza tym,
że nadęło się twoje chrześcijańskie ego?''
.
doskonały prztyczek w nos nieprzedestylowanego dostatecznie pyszałka.
(nie ma to jak: moja racja jest najmojsza.)

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 02 lis 2014, 16:27
autor: maly_kwiatek
Umbriel pisze:
maly_kwiatek pisze:Niektórym ludziom wydaje się, ze istnieje jakiś Bóg dla katolików - nazywają go katolickim bogiem.
Innym się wydaje, ze istnieje jakiś Allah, którego nazywają bogiem Arabów. ktoś tam być może uważa, że istnieje Bóg Adwentystów.

I bardzo niewielu ludziom wpada do głowy, że to wszystko kompletne bzdury.
Bo Bóg jest Jeden.
Pewnie,a mordują się nawzajem ot tak,z nudy.:gun:
Jest tylu bogów ilu jest ludzi,każdy ma go w swojej głowie i każdy ma jakieś wyobrażenie o nim.Ty masz swojego,ja go nie mam,ktoś inny ma wielu bogów,są też bóg małpa-słoń etc.Wszystko wymyślone przez twój umysł.
Nikt się nie morduje z powodu Boga, raczej, jak już, to z powodu jakichś iluzji na temat Boga :)

Buddystom, którzy nie widzą w swojej filozofii Boga, trudno jest pewnie sobie Boga wyobrazić.
A jak sobie go wyobrażą, to każde wyobrażenie jest indywidualne, zależne od człowieka - twórcy tego Boga w jego wyobraźni.

Warto popatrzeć na Boga jednak nie od strony kreacji w wyobraźni, tylko od strony tego, kim Bóg jest, według religii, które Go "widzą". I wtedy ujrzymy mnóstwo cech wspólnych, podobnych.
Bóg jest jeden, dla mnie to jest najbardziej prawdopodobne.
Wyobrażeń o Bogu może być faktycznie, tak jak napisałeś - miliony.

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 02 lis 2014, 17:35
autor: Crows
Mahatma Gandhi kiedy pierwszy raz przeczytał nowy testament stwierdził , że ludzie którzy mają takiego cudownego przewodnika powinni zyć w pokoju i szczęściu ..............jak że sie później zawiódł gdy poznał prawdę .

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 04 lis 2014, 22:43
autor: Umbriel
Buddystom, którzy nie widzą w swojej filozofii Boga, trudno jest pewnie sobie Boga wyobrazić.
A jak sobie go wyobrażą, to każde wyobrażenie jest indywidualne, zależne od człowieka - twórcy tego Boga w jego wyobraźni.

Warto popatrzeć na Boga jednak nie od strony kreacji w wyobraźni, tylko od strony tego, kim Bóg jest, według religii, które Go "widzą". I wtedy ujrzymy mnóstwo cech wspólnych, podobnych.
Bóg jest jeden, dla mnie to jest najbardziej prawdopodobne.
Wyobrażeń o Bogu może być faktycznie, tak jak napisałeś - miliony.
Ale ten bóg religijny nie istniałby gdyby nie człowiek,bo to on stworzył religię,więc stworzył też ogólny wzór boga,reszta dopasowuje swoje wyobrażenia do tego głównego jaki stawia im religia.

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 07 lis 2014, 14:18
autor: maly_kwiatek
Nie ma czegoś takiego jak bóg religijny i bóg niereligijny :D to tylko żonglerka słowna umysłu ludzkiego :)

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 07 lis 2014, 14:37
autor: k4cz0r200
Myślę, że tu chodzi o obraz boga w ludzkim umyśle, a nie bezpośrednio jego. Tak jak różne obrazy w różnych religiach, tak różne wyobrażenia teoretycznie tego samego boga.

Re: Mistrz Zen i chrześcijanin

: 07 lis 2014, 14:47
autor: maly_kwiatek
Myślę, że tu jest pies pogrzebany i na tym tle czasem iskrzy w dyskusjach na temat Boga.

Ja nie szukam różnic między ludźmi wywołanych różnymi religiami. ?Uważam, że ludzie dzielą się jedynie na wierzących i niewierzących i wierzący powinni wspierać niewierzących, bo ci są ubożsi, ze względu na brak wiary.
Rozwarstwienie religijne nigdy mnie nie zajmowało, bo to tylko efekt rozdrobnienia kulturowego między ludźmi. Każdy wierzący nieco inaczej postrzega Boga, nawet w ramach jednej religii.

Natomiast Bóg jest jeden i jest Taki Jaki Jest. Jaki?

Nikt nie pozna Ojca jeśli nie poznał Syna - mówi Jezus.
I ja Mu wierzę. Dlatego wciąż poznaję ludzi - braci i siostry Jezusa, podobnych do Niego i podobnych do Boga Stworzyciela. Każde z nas jest inne - a jednak jesteśmy wszyscy podobni do Boga.
To jest zachwycające.

To takie proste, a ludzie potrafią się zabijać za różne postrzeganie Boga.