Re: Fundamentalne niewolnictwo

1
Sfrustrowana stara panna była utrapieniem dla policji.
Nieustannie dzwoniła, mówiąc, że pod jej łóżkiem znajduje się jakiś mężczyzna.
W końcu wysłano ją do szpitala psychiatrycznego, gdzie podawano jej najnowsze lekarstwa.
Po kilku tygodniach przyszedł do niej kierujący oddziałem doktor,
aby z nią porozmawiać i sprawdzić, czy została wyleczona.
– Panno Rustifan, czy teraz widzi pani mężczyznę pod łóżkiem? – zapytał doktor.
– Nie – odpowiedziała.
Ale gdy lekarz już podpisywał jej zwolnienie, dodała:
- Teraz widzę dwóch.
Lekarz powiedział pracownikom szpitala, że na problemy tej kobiety,
które nazwał „złośliwym dziwactwem”, jest tylko jedno lekarstwo.
Zasugerował , aby w jej pokoju odwiedził ją Wielki Dan, szpitalny stolarz.
Sprowadzono Wielkiego Dana, opowiedziano mu, co dokucza kobiecie
i ponformowano go, że zostanie z nią zamknięty na godzinę.
Dan odparł, że to nie potrwa aż tak długo.
Grupa ciekawskich zebrała się w tym czasie na półpiętrze.
Z pokoju dochodziły głosy:
- Nie, przestań Dan. Matka mi tego nie wybaczy!
– Przestań wrzeszczeć. Trzeba to w końcu kiedyś zrobić. Powinno się to stać już parę lat temu!
– Więc twoim sposobem jest przemoc, brutalu!
– To tylko coś, co zrobiłby twój mąż, gdybyś go miała.
Medycy nie mogli już dłużej wytrzymać, wpadli do pokoju.
– Uleczyłem ją! –powiedział stolarz.
–Uleczył mnie – powiedziała panna Rustifan
– odpiłował nogi łóżka.

Czasami lekarstwo jest bardzo proste.A ty robisz tysiące innych rzeczy..
Stolarz postąpił dobrze.Odpiłował nogi łóżka i wszystko się skończyło.


Osho
Miłość,wolność,samotność
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bajki i przypowieści”

cron