świadectw przytoczonych w książce - Marka. Bardzo wcześnie rozpoczął masturbację. Pierwszy stosunek seksualny odbył z prostytutką, kiedy miał 16 lat. Jeszcze przed maturą wpadł w schemat zdobywania i porzucania dziewcząt. Po 5 latach "zaliczania" partnerek i równoczesnej masturbacji ożenił się i na jakiś czas te zachowania ustały. Potem na nowo powrócił do obsesyjnej masturbacji. Onanizowałem się wszędzie, gdzie się dało - pisze. (Jak widać, nałogi nie kończą się w momencie zawarcia ślubu.)
W 31. roku życia, po skończeniu studiów, uzależnienie przeniosło się na nowy, nieznany dotąd grunt. Zaczął interesować się mężczyznami. Miałem kochanka za kochankiem. Wyrobiłem sobie zdolność wyławiania "obiektów" na ulicy, więc nie musiałem nawet wchodzić do miejsc, gdzie spotykają się geje. Zacząłem poznawać sklepy porno i zamawiać męskie prostytutki. Jeśli ich nie było, szedłem do agencji i brałem panienkę... Mój "ostatni" obiekt wyciągnął ode mnie ok. 30 tyś. dolarów. Nie byłem zamożny. Ten nałóg kosztował mnie fortunę. Co dzień traciłem całe godziny na gonitwę za "obiektami", na kabiny porno, podrywanie, masturbację lub molestowanie żony.
Trudności zaczęły przygniatać Marka. Ścigały go banki, przynosił do domu choroby, pił. Chaos w jego życiu narastał. Jak inni leczący się erotomani, w pewnym momencie zdał sobie sprawę, że stoi w obliczu katastrofy, jednak nie był zdolny porzucić nałogowych zachowań.
Może wydaje Ci się, że im więcej seksu w życiu, tym jest ono przyjemniejsze?... Iluzja! Nałogi dają mało przyjemności a dużo, dużo problemów. Uzależnieni seksualnie nie wiedzą nawet, na czym polega radość normalnego współżycia seksualnego. Mówią, że dopiero po uleczeniu mogli jej doświadczyć. Zaspokajanie uzależnienia a współżycie w wolności wewnętrznej to dwie całkowicie różne rzeczy.
Ważne dla nas świadectwo dał pewien prawnik. Został aresztowany za napastowanie seksualne nieletnich. Na konferencji prasowej powiedział, że władze muszą znaleźć sposób na zamknięcie sklepów z pornografią i położenie kresu jej produkcji. Pornografia - dodał - jest bezwzględnie uzależniająca i niszczy życie ludzi i rodzin. Potwierdza to ankieta P. Carnesa: 40% zdrowiejących z erotomanii mężczyzn i 79% kobiet stwierdziło, że pornografia miała decydujący wpływ na rozwój ich uzależnienia.
W wywiadach często poruszana jest smutna prawda, że cała kultura sprzyja uzależnieniom seksualnym. Nasza kultura - pisze ktoś - jest nastawiona na produkcję ludzi uzależnionych, a potem potępia ich, że tacy są.
Wymieńmy niektóre konsekwencje uzależnień seksualnych:
Wiele uzależnionych seksualnie osób ociera się o śmierć lub ginie - wskutek wypadków, przemocy, samobójstw, chorób. Erotomani widzą w AIDS chyba najbardziej zgubne następstwo swojego uzależnienia.
97% ankietowanych stwierdziło utratę szacunku czy wręcz pogardę dla siebie.
91% cierpiało na poczucie skrajnej beznadziejności lub rozpaczy.
72% miało obsesyjne myśli samobójcze.
79% mówiło o poważnym obniżeniu produktywności w pracy lub nauce.
Dla 58% uzależnienie oznaczało duże problemy finansowe.
Wielu (40%) przeżyło utratę swojego współmałżonka, a większość (70%) miała ciężkie problemy małżeńskie.
59% dokonywało czynów grożących aresztowaniem, a 19% kończyło w areszcie.
Popatrz, mają tyle seksu, a równocześnie doświadczają skrajnego poczucia beznadziejności i rozpaczy, obsesyjnych myśli samobójczych.
http://adonai.pl/milosc/?id=54