Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

123
Elaine pisze:... Dla każdego zdarzenia istnieje racjonalnie wytłumaczalna przyczyna, tylko nie zawsze jest ona znana. I często jest to więcej niż jedna przyczyna.
Niewiele zostało. Widać było nieciekawe, albo niezrozumiałe. Wybacz, ale zaprzęganie Kanta, Spinozy, Kartezjusza i innych do zwykłego gejostwa, to już lekka przesada. Jeśli za zdarzenie uznasz stosunek płciowy odbyty przez dwóch mężczyzn (zaraz się chyba zrzygam), to teoria przyczynowości nie jest zbyt zawiła: to albo pedały, albo któremuś zbrakło na dragi. Do miliardów raczej nie dotrzemy. Wytłumaczenie raczej jest proste i zawsze się znajdzie. Głupie lub głupsze, ale zawsze. Badania statystyczne jednoznacznie określają poziom homoseksualizmu (tego prawdziwego) w populacji ludzkiej na poniżej 1% (5% podawane przez tzw. organizacje to kompletna bzdura). Pomijając więc fakt badawczego błędu statystycznego, na całej naszej biednej matce Ziemi jest tego około 500-700 tysięcy. Czyli trochę większe miasto powiatowe lub mniejsze wojewódzkie. Rozważania na ten temat to raczej strata czasu. Wolał bym porozmawiać na przykład o prawach do normalnego życia ludzi z SM, tych na wózkach, czy chociażby pokrzywdzonych zespołem Down'a.
Zefir pisze:... ale facet z dziewczyną mogą się lizać i ślinić na ulicy, a ja z Marcinem to co już kuźwa nie mogę?
Możesz, oczywiście, że możesz. Ale znam mniej wyrafinowane zachowania, za które na ulicy dostaje się "z buta". Proponuję szalik "Legii" na szyję i spacer po poznańskiej starówce. Albo koszulka Cracovi na meczu Wisły. Ale to już lepiej wyjaśnią ci koledzy kibice. Żeby dostać po ryju nie trzeba koniecznie zmieniać orientacji seksualnej. Można nadal być normalnym.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 22:14 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

124
PiotrRosa pisze:
Elaine pisze:... Dla każdego zdarzenia istnieje racjonalnie wytłumaczalna przyczyna, tylko nie zawsze jest ona znana. I często jest to więcej niż jedna przyczyna.
Wybacz, ale zaprzęganie Kanta, Spinozy, Kartezjusza i innych do zwykłego gejostwa, to już lekka przesada.
To chyba był Leibniz i może masz rację. Przyczyny są nieznane i nie ma sensu się nad nimi zastanawiać. Najważniejsze jest, jak podchodzimy do zaistniałej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 22:29 przez Elaine, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

125
baabcia pisze:kto ma problem? geje czy może Ty - co łatwiej zmienić - może buty opanujesz? i po problemie :tea:
Nie wiem kto ma problem, ja napewno nie mam problemu ze swoim hetroseksualizmem.
Co łatwiej zmienić? Nie wiem, może pojedziesz do jakiegoś kraju gdzie np. kobiety nie mają nic do gadania i zaczniesz to zmieniać?

Nie traktuj to jako atak, ani na gei, ani na kobiety. Kobiety szanuję, a do gejów nic nie mam, ale są pewne nazwijmy to standardy, których naginanie kończy się róznie, a gadanie o tolerancji jest bardzo modne dzisiaj, szczególnie jeżeli ta tolerancja nas osobiście nie dotyczy. Jak chcemy byc tacy tolerancyjni to pozwólmy kazdemu kto chce wejśc do naszego domu i narobić na środku pokoju, a będzie to objaw prawdziwej tolerancji ;)
Ostatnio zmieniony 20 sie 2011, 23:41 przez caly, łącznie zmieniany 1 raz.
przepisy kulinarne * parking okęcie * perswazja

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

128
Piotrze..normy narzuconej przez społeczeństwo a jest naturalne, gdyż jest spowodowane budową mózgu.
Jeszcze nie słyszałem by genetycy bawili się mózgiem..więc zakładam, że to "wina" natury.
;)

Aha..słowo "norma" i "normalny" kojarzy mi się z Giertychem..
W sumie to pojęcie równie względne co "piękno" i "dobro".
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 1:50 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

130
Myślę, że "miliard" użyte jest w przeności, mówiący o wielości przyczyn, bowiem nawet wymieniona
przyczyna okołporodowa nie jest jedyną, a będzie ich wiele należących do tej grupy.
A skoro o przyczynach, to warto zwrócić uwagę na tę, gdzie człowiek poszukuje często z ciekawości innego zadowolenia seksualnego i pozostaje (gej, lesba) z obowiązku, przyzwyczajenia i być może z przyjemności.

Trudno jest jednoznacznie określić czym jest homo...zgodnie z tematem, ale z pewnością jest to niezgodne z prawami natury.

Nebo, a tak na marginesie...masturbacja nie zastępuje naturalności seksu...zadowolenia.
Systematyczność i długotrwałość powoduje niechęć do naturalnie odbytego stosunku...powiedziałbym, ze prowadzi do dewiacji.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 11:58 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

131
Lizawieta pisze:a tak na marginesie...masturbacja nie zastępuje naturalności seksu...zadowolenia.
Systematyczność i długotrwałość powoduje niechęć do naturalnie odbytego stosunku...powiedziałbym, ze prowadzi do dewiacji.
text szczególnie dobry dla zakonników , zakonnic i tych speców od celibatu :ahah:
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:07 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

132
Crows pisze:
Lizawieta pisze:a tak na marginesie...masturbacja nie zastępuje naturalności seksu...zadowolenia.
Systematyczność i długotrwałość powoduje niechęć do naturalnie odbytego stosunku...powiedziałbym, ze prowadzi do dewiacji.
text szczególnie dobry dla zakonników , zakonnic i tych speców od celibatu :ahah:
Crows tekst dotyczy tych co nie potrafią w sppsób naturalny znaleźć i czerpać przyjemność z sexu.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:10 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

133
Lizawieta pisze:
Crows pisze:
Lizawieta pisze:a tak na marginesie...masturbacja nie zastępuje naturalności seksu...zadowolenia.
Systematyczność i długotrwałość powoduje niechęć do naturalnie odbytego stosunku...powiedziałbym, ze prowadzi do dewiacji.
text szczególnie dobry dla zakonników , zakonnic i tych speców od celibatu :ahah:
Crows tekst dotyczy tych co nie potrafią w sppsób naturalny znaleźć i czerpać przyjemność z sexu.
a dlaczego nie potrafią ?
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:17 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

134
Crows pisze:
Lizawieta pisze:
Crows pisze: text szczególnie dobry dla zakonników , zakonnic i tych speców od celibatu :ahah:
Crows tekst dotyczy tych co nie potrafią w sppsób naturalny znaleźć i czerpać przyjemność z sexu.
a dlaczego nie potrafią ?
To pytanie dla tych, co sztucznie uprawiają sex...mnie naturalnego nie brakuje.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:28 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

135
Lizawieta pisze:
Crows pisze:
Lizawieta pisze: Crows tekst dotyczy tych co nie potrafią w sppsób naturalny znaleźć i czerpać przyjemność z sexu.
a dlaczego nie potrafią ?
To pytanie dla tych, co sztucznie uprawiają sex...mnie naturalnego nie brakuje.
a mnie nie interesuje jak ty uprawiasz sex , wiec po co mi to piszesz w odpowiedzi , jesli zabierasz glos w dyskusji to odpowiadaj w temacie a nie opowiadaj mi swego życiorysu erotycznego :P
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:33 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

136
PiotrRosa pisze:Nebo, skończ te jałówki. Przerabiane to było kilka razy co najmniej.
Ok, głową muru nie przebiję, lecz wolałbym byś nie szerzył ignorancji..czy jakiejś fobii.
Podoba mi się zfdanie, ż ejeżeli nie dotyczy i nie robi to nic złego to masz to w nosie.
Dokłądnie mam tak samo.
Z tym, że ja nie widze tutaj nigdzie zła.
Może dlatego, że nie szukam.
Jesli nie będzie się żaden gej do mnie dobierał to mi wszystko jedno i spokojnie może być moim znajomym.
Ten, którego zna nawet unika spotaknia ze mną, choć mnie lubi.
Po prostu wie czy jest w stanie zapanować nad swymi zachciankami czy nie i szanuje to, że jestem hetero - stąd unikanie mojej osoby.
Podoba mi się to, że siebie na tyle zna by wiedzieć co robić by nie dobierać się do kogoś innej orientacji.
Co nadal nie zmienia faktu, że możemy się komunikować przez internet i nikt nie jest do nikogo wrogo nastawiony.
Masz rację, wałkowaliśmy to wiele razy, lecz tutaj znów padają wypowiedzi, które nie powiem by pachniały jakąś próbą zrozumienia chociażby problemu a przez to zrozumienia tychże osób.
A myślę, że to poprzez zrozumienie i wiedzę najłatwiej jest coś zaakceptować lub nie.
Pozdrawiam

ps. nadal mam fobię na psy..choć chyba się zmniejsza.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:38 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

137
Crows pisze:
Lizawieta pisze:
Crows pisze: a dlaczego nie potrafią ?
To pytanie dla tych, co sztucznie uprawiają sex...mnie naturalnego nie brakuje.
a mnie nie interesuje jak ty uprawiasz sex , wiec po co mi to piszesz w odpowiedzi , jesli zabierasz glos w dyskusji to odpowiadaj w temacie a nie opowiadaj mi swego życiorysu erotycznego :P
Skoro w nagłówku zwracasz się do mnie, to moja uprzejmość nie ma granic i odpowiadam na temat, który Cię drażni...chyba...wolisz sztuczność.? :konik:
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:40 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

139
Nebogipfel pisze:... lecz wolałbym byś nie szerzył ignorancji..czy jakiejś fobii.
Podoba mi się zfdanie, ż ejeżeli nie dotyczy i nie robi to nic złego to masz to w nosie.
Dokłądnie mam tak samo.
To zdecyduj w końcu - szerzę fobie, czy mam to w nosie. Razem to jakoś nie chodzi.
Nebogipfel pisze:Z tym, że ja nie widze tutaj nigdzie zła.
Ja do pewnego momentu również.
Nebogipfel pisze:Masz rację, wałkowaliśmy to wiele razy, lecz tutaj znów padają wypowiedzi, które nie powiem by pachniały jakąś próbą zrozumienia chociażby problemu a przez to zrozumienia tychże osób.
A myślę, że to poprzez zrozumienie i wiedzę najłatwiej jest coś zaakceptować lub nie.
Pozdrawiam

ps. nadal mam fobię na psy..choć chyba się zmniejsza.
A dlaczego ci hetero mają zrozumieć tych homo? Odwrotna relacja to już be? Może w końcu homo też ruszą głowami (nie tylko główkami) i zrozumieją, że pewne zachowania homo dla hetero są co najmniej obrzydliwe i działają na nich jak środek wymiotny. Skąd ten idiotyczny pogląd, że to ja mam być wyrozumiały dla homo? Odwrotnie się nie da?
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 12:48 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

140
Najlepiej być wyr9ozumiałym w obie strony.
Swoją drogą pisałeś, że masz znajomych paru co jest homo.
Oni są wobec ciebie niewyrozumiali?
Gdzie widzisz ten brak wyrozumiałości?
ok, dwa razy miałem przypadek gdzie mieliw nosie moją orientację i chcieli się dobrać.
Lecz to nie jest reguła.
Ten moj znajomy jak juz pisałem mnie unika.
A czemu zrozumieć?
Bo trudniej zrozumieć hetero, że homo to nie jakieś "widzimisie" czy dewiacja, niż homo, że hetereo to jest orientacja a nie dewiacja.
A normy są względne i w tym wypadku zalezą właśnie od świaodmości społeczeństwa, które niestety potrafi się bronić przed wsyztskim co obce i nieznane.
Wczoraj wracałem niemal w bojowym nasroju do domu.
Usiadłem na przystanku.
Naprzeciw mnie pojawił się "murzyn".
Jak wstałem by rozprostować kości bo mi nogi zaczęły drętwieć to usłyszałem "i zajebie mu" czy coś w tym stylu.
Człowiek mi nic nie zrobił i mam go pobić bo ma inny pigment?
Gdybym był bardziej wkurzony to bym przyłożył temu od tego tekstu.
Teraz rozumiesz?
Nie znam czlowieka, nie wiem kim jest, mam w nosie co robi w swojej sypialni - czy jest gejem czy hetero..stoi sobie spokojnie na przystanku i tyle.
Właśnie. Nie wszysyc homo uważają, że parady są w porządku i na ulicy na pewno normalnie nie spotkasz żadnego w ubraniach z sexshopu. Nie wiesz i nie możesz wieezieć, który z przechodniów jest homo.
Może nim być każdy lub nikt z otoczenia.
Czy wchodząc do autobusu zastanawiasz się kto jest homo?
Nie.
Swoją droga śmieszą mnie przygłupy(bo nie wiem jak takiego nazwać) coidą z kumplami/kumplem i innych wyzywają od gejów.
Oczywicie szukają zaczepki do rozruby..ale skoro są wrogo nastawieni do gejów to..jak to wyglada, że idą z kumplem i zwracają uwagę na innych facetów?
Jeden taki próbował mi wmówić, żem gej(byłem raczej ubrany punkowo, ale on chyba nie wie co to punk, bo faktycznie strasznie rzadko ich widuję na mieście - tu można mu wybaczyć niewiedzę) a ja mu odpowiedziałem: "sam jesteś gejem".
Zero reakcji na moją odpowiedź.
To po co gadał? Od kogoś nabuzowanego pewnie by dostał tak, że rodzona matka by go nie poznała.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 13:02 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

141
Crows pisze:daj spokój z tymi wyjazdami Lizawieto , nie mam ochoty na spowiedz przed toba co do moich zachcianek
Ale ja Ciebie nie utożsamiam z żadnym KOściołem i nie zmuszam do spowiedzi powszechnej czy usznej. :zozol4:
Zachcianki...hmm...chciałoby się...to czemu nie...po co tworzyć bariery i sobie odmawiać?
Crows...słowo, nigdzie nie wyjeżdżam. :)
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 13:07 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

143
Nebogipfel pisze:... Swoją drogą pisałeś, że masz znajomych paru co jest homo.
Oni są wobec ciebie niewyrozumiali? Gdzie widzisz ten brak wyrozumiałości?
Nawet nie wiem do końca, czy o wszystkich swoich znajomych to wiem. Po prostu mnie to nie interesuje. Interesuje mnie człowiek. A jak zaczyna bredzić i nawracać na równość i wyrozumiałość, przestaje być moim znajomym. Brak wyrozumiałości widzę chociażby w "paradach". Idę z moim szczenięciem lub oglądam TV a tu "paradowanie". Jakoś nikt mnie nie pyta, czy uznaję wiek mojego szczenięcia za odpowiedni dla tłumaczenia "zjawiska". A jestem do tego zmuszany. Słynne już ulotki w szkołach "tłumaczące inność". Jakim prawem jakiś pedał zmusza moje nieletnie szczenię do zainteresowania tematem? To sprawa moja i mojego szczenięcia. Nikt mnie jakoś nie pyta, czy ja sobie tego życzę. Bo oni mają prawo. Gówno maja nie prawo. Tu chociażby widzę ten brak wyrozumiałości. A jeżeli inny rodzic nie potrafi po prostu wytłumaczyć dziecku pewnych spraw, to gej ma prawo do tego dziecka? Do jego uświadamiania? Co byś powiedział, gdyby twoje młode miało obowiązkowe lekcje islamu (przepraszam za przykład) czy innej religii. Innej, niż ty wyznajesz, lub jakiejkolwiek, kiedy ty chcesz, by dorastało bez religii. Szlag by cie trafił. Ale geje/lesbijki maja prawo. A obowiązków żadnych?
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 14:38 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

144
Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??
wg. mnie orientacja. jak było już tutaj pisane, nie ma dla mnie znaczenia w jaki sposób dorośli ludzie uprawiają seks, jeśli ten seks nikomu nie czyni krzywdy.
obmacywanie, ślinienie się w miejscu publicznym jest obrzydliwe i żenujące jeśli to robią hetero. na homo całujących się na ulicy nie trafiłam.
życie intymne hetero czy nie hetero czyli homo jako życie intymne powinno być realizowane w warunkach intymnych. inaczej będzie dewiacją.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 14:57 przez Lunadari, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

145
Lekcje religii są ciągiem i przeznaczone jest długi czas, natomiast cykl pogadanek, to tylko kilka, a ulotka to jeszcze mniej czasu zajmuje (nie znam treści ulotek, więc tak ogólnie) i uważam, że należy o tej odmienności mówić.

Na dwie sprawy zwracacie uwagę na tolerancję społeczeństwa wobec homo i na zaszeregowanie homo.
To, że nie uznaję homo jako naturalność, nie znaczy, że całe postępowanie tej osoby uznaję za nienaturalne/złe.
Homo są wrażliwymi wspaniałymi ludźmi...mieć takiego za przyjaciela, to prawdziwa przyjaźń.
Jednak nie mogę uznać równości...jakiej dopominają sie homo.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 15:42 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Homoseksualizm - orientacja czy dewiacja??

148
PiotrRosa pisze:Czyli zbytniej różnicy Lizo nie widzę. Religia była tu tylko przykładem. Mogłem równie dobrze napisać "Nauka o Belzebubach".
Zastanawiam się czy dobrze odebrałam Twój wpis, skoro różnicy nie widzisz.
Reasumując...nie uznajesz by została przekazywana wiedza o inności seksualnej...w szkołach, a ja uważam, że tak i w takiej formie małej...jak określiłeś ulotką, bo ulotka jest epizodem, a religia, to cała powieść.
Warto na różne strony tłumaczyć o inności, bo tolerancja jest ważna, ale bardzo się z Tobą zgadzam, że tolerancja musi być obustronna.
Paradzie mówię...nie, adopcji mówię...nie.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2011, 21:55 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron