lapicaroda pisze:Nie lubię też rozmów o...wymyślonym życiu. Mam taką 16-letnią znajomą, młodszą siostrę innej koleżanki, które mnie i kumpelę zasypuje na facebooku i gg zmyślonymi opowieściami o tłumach chłopaków i imprezach, chociaż wszyscy wiedzą że to chora na otyłość dziewczyna, która nawet do szkoły nie chodzi...Jak z takim człowiekiem postępować, jak się nie jest siostrą miłosierdzia...rozumiem że nie ma prawa czuć się gorsza, ale to osoba żyjąca w wymyślonym świecie...więc...nie odpowiadam.
Weź Lapi, nawet nie mów (nie pisz), bo ja mam skłonność do przyciągania takich osób. Na każdym etapie życia napastował mnie ktoś cierpiący na mitomanię i o ile kiedyś przyjmowało to łagodniejsze formy, to teraz rzeczywiście jedna znajoma wtajemnicza mnie w swoje pseudo- erotyczne podboje i mdli mnie na sam jej widok :/ Kiedyś opowiadała mi o swojej "przygodzie" z moim kolegą, który zna ją tylko i wyłącznie z widzenia i jak delikatnie próbowałam go podpytać, czy jest coś na rzeczy, wyśmiał mój pomysł: że on z nią? nie ma opcji. No a ona ma inne zdanie w tej kwestii, zresztą wg jej opowieści nie ma chyba faceta w zasięgu 20km, z którym by kiedyś nie "kręciła". Irytuje mnie to, bo wiem, że zwyczajnie zmyśla i może tym kiedyś napytać sobie biedy albo i komuś jeszcze przy okazji, ale pojęcia nie mam, jak jej to powiedzieć... Nie chcę być niedelikatna, poza tym na pewno ma ze sobą jakieś poważne problemy, skoro ucieka w świat fantazji. Na razie słucham i udaję, że wierzę. Szkoda mi jej
Ostatnio zmieniony 26 paź 2011, 14:07 przez
Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson