Re: Solenizant czy jubilat?

1
Czy jest jakaś jedna polska tradycja obchodzenia imienin, urodzin? Czy zależy to od wieku, regionu, jak to jest u Was?
Obserwuję że zanika ochodzenie imienin na korzyść urodzin, ja tradycyjnie obchodzę imieniny, ale na Śląsku spotkałam się z obchodzeniem li tylko urodzin, przez osoby w każdym wieku...
W ankiecie można zaznaczyć więcej niż jedną opcję.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 11:02 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Solenizant czy jubilat?

2
Ja i brat obchodzimy tylko urodziny (choć na imieniny też dostajemy prezenty hehe :P), a rodzice tylko imieniny. Zagłosowałam, więc na obie tradycje- i imieniny i ur., bo obie się u nas kultywuje :)
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 12:20 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Solenizant czy jubilat?

3
U mnie podobnie jak u Sailor ...O imieninach raczej nie pamietam ,zresztą ja nawet nie wiem kiedy mam :D Tyle tych Dorot w tym kalendarzu ,że masakra ...Ale to chyba gdzies po urodzinach ,prawda ???
A urodziny sa jedyne ,wyjątkowe ,bo to jest dzień w którym Ty czy osoba która lubisz ,szanujesz urodziła się :) Takie jest moje zdanie .....

Ale mój mąz ma na imię Andrzej (!) i juz telefony sie wydzwaniają ,czy będa jakies andrzejki ....A ja tak nie lubię żadnych spędów ,imprez ,ja to odludek straszny jestem ...Nadmierna liczba osób mnie przytłacza :)
No i dzisiaj Katarzyny ,własnie zerknełam na kalendarz ,a mam w domu Kasię :)
Więc też i imieniny i urodziny ....
Ale bardziej urodziny :)
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 12:50 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Solenizant czy jubilat?

4
U mnie w rodzinie, to raczej imieniny się obchodzi, bo wszyscy narzekają, że mają już za dużo krzyżyków na karku i milej im obchodzić święto swojego imienia niż kolejną rocznicę narodzin :P

Ja szczerze mówiąc nie przepadam za wyprawianiem ani imienin ani urodzin, ale moja rodzina obchodzi zarówno jedno moje święto jak i drugie albowiem lubują się w składaniu życzeń, we wspólnych posiadówkach i gadkach o polityce. Niech im będzie, mi wszystko jedno :P
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 13:40 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Solenizant czy jubilat?

6
Moja babcia mówiła, że urodziny to ma każda krowa. Nie zgadzam się z nią. Niektóre nawet pierwszych nie mają. Obchodzę swoje imieniny i urodziny. Te ostatnie sa coraz smutniejsze, ale nie wstydzę się ich. Życie.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 22:08 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Solenizant czy jubilat?

7
ja nie lubie obchodzic swoich ani urodzin ani imienin, nie lubie, bo zle mi ze swiadomoscia ze ludzie moga sie czuc zobowiazani kalendarzem do tego, zeby mi robic przyjemnosc, wole kiedy to robia spontanicznie ;) /kolejna przerazajaca okazja kalendarzowa to walentynki, nie znosze/
natomiast sama uwielbiam swietowac urodziny i imieniny innych osob, piec torty i tak dalej.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2010, 7:54 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Solenizant czy jubilat?

8
Ojej ,a czy to ważne ,kto ile ma lat ??????? Nie rozumiem .... :) Podoba mi sie powiedzonko : masz tyle lat na ile się czujesz ??? Ja cały czas mam -nascie ...hi :D :P
Piotrze -dla mnie zycie jest piekne ....:) I nie ważne czy mam teraz te trzydzieści pare lat ,czy miałam te 18 ....:)
Asmaani -urodziny sa wyjatkowe-powtarzam się ,wiem :) Ale wszyscy moi najbliżsi nie dają mi prezentów ..Dlaczego ???-taka prawda ,że nie wiem ...Może nie lubię ...Lubię jak pamietają o mnie ,to jest najważniejsze ..A prezenty ,nie wiem ,ale zawsze pachnie mi to jakąś komercja ,cięzko to nazwać .Po prostu nie lubię :)
Ostatnio zmieniony 26 lis 2010, 9:09 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron