Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

1
Znalezione one na necie.. Postanowiłam się z wami podzielić :) Może ktoś już zna... Czytał..

Jest pięć pytań, których kobiety nie powinny nigdy zadawać. Oto one:

* O czym myślisz?
* Kochasz mnie?
* Czy wyglądam grubo?
* Uważasz, że ona jest ładniejsza ode mnie?
* Co byś zrobił, gdybym umarła?

To, co czyni je takimi trudnymi, to gwarancja, że każde z nich przerodzi się w wielką kłótnię, a nawet rozwód, jeśli mężczyzna nie odpowie prawidłowo,to znaczy, jeśli nie odpowie nieuczciwie.

O czym myślisz?

Oczywiście prawidłową odpowiedzią jest "Przepraszam, że byłem zamyślony,kochanie. Myślałem właśnie o tym, jaką gorącą, cudowną, troskliwą, uprzejmą,inteligentną i piękną kobietą jesteś i jaki jestem szczęśliwy, że cię poznałem". Naturalnie to zdanie nie jest zbliżone do czegokolwiek, o czym mężczyzna myśli w tym momencie, a najprawdopodobniej są to:

* piłka nożna,
* koszykówka,
* jaka gruba jesteś,
* o ile ona jest piękniejsza od ciebie,
* co by zrobił z twoim ubezpieczeniem, gdybyś umarła.

Najlepszą odpowiedzią na to głupie pytanie jest "Gdybym chciał, abyś wiedziała, mówiłbym zamiast myśleć!"

Pozostałe pytania mają również tylko jedną poprawną i wiele złych odpowiedzi...

Czy mnie kochasz?

Prawidłowa odpowiedź na to pytanie brzmi "Tak". Jeśli chcesz udzielić bardziej starannej odpowiedzi, powiedz "Tak, kochanie".Przykładami złych odpowiedzi mogą być:

* przypuszczam, że tak
* czy poczułabyś się lepiej, gdybym powiedział tak?
* zależy, co rozumiesz przez "kochać"
* czy to ważne?
* kto, ja???

Czy wyglądam grubo?

Właściwą reakcją mężczyzny na to pytanie jest pewna i wyraźna odpowiedź"Nie, oczywiście, że nie!" i szybkie opuszczenie pokoju. Złe odpowiedzi to:

* nie nazwałbym cię grubą, ale chudą też nie
* porównując z czym?
* z niewielką nadwagą jest ci do twarzy
* widywałem grubsze
* możesz powtórzyć pytanie - myślałem o twojej polisie ubezpieczeniowej.

Uważasz, że ona jest ładniejsza ode mnie?

"Ona" w tym pytaniu może być poprzednią dziewczyną, aktorką w filmie, który właśnie obejrzałeś lub po prostu nieznajomą na ulicy, na którą tak się zagapiłeś, że prawie spowodowałeś wypadek. W każdym przypadku właściwą odpowiedzią jest "Nie, ty jesteś dużo piękniejsza". Złe odpowiedzi to:

* nie ładniejsza, po prostu ładna inaczej
* nie wiem, jak to można oceniać
* tak, ale ty masz lepszą osobowość
* tylko dlatego, że jest młodsza i szczuplejsza
* możesz powtórzyć pytanie - myślałem o twojej polisie ubezpieczeniowej.

Co byś zrobił, gdybym umarła?

Właściwa odpowiedź: "Najdroższa, gdybyś przedwcześnie odeszła, życie nie miałoby dla mnie wartości i z konieczności rzuciłbym się pod opony pierwszej ciężarówki, jaka pojawiłaby się na mojej drodze". To prawdopodobnie najgłupsza odpowiedź z wielu, jak w poniższym dowcipie:

- Kochanie - powiedziała żona - co byś zrobił, gdybym umarła?
- Byłbym strasznie rozczarowany - odpowiedział mąż - a czemu o to pytasz?
- Ożeniłbyś się powtórnie - naciskała żona.
- Nie, oczywiście, że nie!
- Nie podoba ci się małżeństwo?
- Oczywiście, że mi się podoba.
- To czemu byś się powtórnie nie ożenił?
- W porządku, ożeniłbym się.
- Tak? - spytała żona, wyglądając na zranioną.
- Tak.
- Spałbyś z nią w naszym łóżku? - spytała po dłuższej przerwie.
- Tak, myślę, że tak.
- Rozumiem - powiedziała żona, oburzona - i pozwoliłbyś jej nosić moje stare ubrania?
- Tak, gdyby tylko zechciała.
- Naprawdę? - powiedziała chłodno - i schowałbyś moje zdjęcia, zastępując je jej zdjęciami?
- Tak, myślę, że to byłoby właściwe.
- A więc to tak? Przypuszczam, że pozwoliłbyś jej grać w golfa moimi kijami?
- Oczywiście, że nie, kochanie - odpowiedział mąż - ona jest leworęczna.


:D :D :D

A może Panowie dodadzą jeszcze jakieś pytania od siebie :)
Ostatnio zmieniony 09 gru 2010, 22:54 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

2
Moze to niezupełnie na temat :D ale faceci nie potrafia chyba odpowiedzieć na zadne kobiece pytanie :ahah: mam taki przykład z kącika porad:

Zrozpaczona kobieta zadaje pytanie

Drogi Jacku, mam nadzieję że będziesz mi w stanie pomóc.
Pewnego dnia wybrałam się do pracy, zostawiając mojego męża w domu oglądającego telewizję. W drodze do pracy zgasł mi silnik i samochód został unieruchomiony jakieś dwa kilometry od domu - musiałam wrócić się aby poprosić męża o pomoc.
Kiedy dotarłam do domu nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Był w łóżku z córką naszego sąsiada! Mam 32 lata, mój mąż 34, a córka sąsiada ma 19.Pobraliśmy się 10 lat temu. Mąż przyznał mi się, że romansuje przez ostatnie pół roku. Mąż nie zamierza iść do poradni małżeńskiej.
Jestem kompletnym wrakiem człowieka. Potrzebuję pilnej porady. Możesz mi pomóc?
Magda.

I facet prowadzący ten kącik odpowiada

Droga Magdo, zgaśnięcie silnika po krótkiej jeździe może być spowodowane przez wiele czynników.
Najpierw sprawdź czy nie jest zapchany przewód paliwowy. Jeśli jest czysty, sprawdź wszystkie przewody i rury doprowadzające powietrze do silnika.Sprawdź też przewody uziemiające. Jeśli to nie rozwiąże twojego problemu to należy sprawdzić czy pompa paliwowa nie jest uszkodzona i czy dostarcza prawidłową ilość paliwa do wtryskiwaczy. Mam nadzieję, że byłem pomocny.
Jacek.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2010, 23:05 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

3
:rotfl::rotfl:
victoria pisze:Droga Magdo, zgaśnięcie silnika po krótkiej jeździe może być spowodowane przez wiele czynników.
Najpierw sprawdź czy nie jest zapchany przewód paliwowy. Jeśli jest czysty, sprawdź wszystkie przewody i rury doprowadzające powietrze do silnika.Sprawdź też przewody uziemiające. Jeśli to nie rozwiąże twojego problemu to należy sprawdzić czy pompa paliwowa nie jest uszkodzona i czy dostarcza prawidłową ilość paliwa do wtryskiwaczy. Mam nadzieję, że byłem pomocny.
Jacek.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2010, 23:19 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

4
Kiedyś mnie zebrało się na takie cuda, i zadałam swojemu pytanie czy podoba się mu mój zadek(co ja w głowie miałam, nie wiem do dziś :) )
Bronił się(nie wiedział chłop jaka odpowiedź prawidłowa hahaha)
Ale ja , jak ta mimoza jakaś, kleiłam się i oczekiwałam odpowiedzi.
No to popatrzył w sufit, zamyślił się głęboko,krople potu prawie że po skroniach płyną od myślenia, i go natchnęło,
w końcu z sufitu wziął to natchnienie, czego oczekiwać.
Popatrzył na mnie uradowany i rzecze: tak, podoba mi się, jest taki...siodłowaty.

Wywaliłam na niego gały, i mówię przez zęby, coś ty powiedział, a gdzie on niby siodłowaty??!!!!!
On mi na to, a to nie ładnie??
Się obraziłam na śmierć i życie, przez dwa tygodnie bóli karku dostałam, od sprawdzania zadka w lustrze, no za chiny ludowe nie był i nie jest siodłowaty, słowo harcerza.
Od tej pory nie pytam, wolę nie oberwać czymś nowym. I czas szczęśliwie upływa:)
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 1:46 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

5
:emots8:

ale powiem wam, trafic na faceta, ktory zawsze powie co chce kobieta uslyszec- to dopiero wtopa. nikomu nie zycze :no:
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 10:25 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

7
O matko...to są najbardziej denerwujące pytania na świecie...i najgłupsze...i niestety często zadawane...przez kobiety....ale z tym, że faceci myślą tylko tych rzeczach to bajeczka dla grzecznych kobietek. Hahaha.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 15:11 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

9
A propos tego dlaczego pytania kobiet są trudne dla mężczyzn - to oczywiste - wynikają z róznicy budowy mózgow. Proponuję wyczerpujący wykład na ten temat:


[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 17:29 przez Snajper, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

10
Oglądałam ten wykład czas temu, jest świetny. Mądry i z jajem :)

Co do pytania,cóż, też chciałam jak na filmach- przylepić się i zadać pytanie z rozślimaczonym
wzrokiem. Widać udało mi się chłopa zmylić, bo naprawdę dowalił hahahah.
Potem narzekał,że dał się wpuścić w maliny jak osioł, bo ja nie miewam takiego ślimaczego
wzroku, a już na pewno nie, jak pytam o coś hahahah.
Tematyka go zmyliła i wypalił-a jaki dumny był z siebie, to łomatko!
Szybko mu wyprostowałam :-D
No wiecie co, siodłowaty...!!

A Wy nie zadałyście nigdy pytań z serii "powiedz mi o czym myślisz??"
No hej, chwalić się. Tylko ja taka "mundra"?
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 17:36 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

13
Przybieżeli pisze:A Wy nie zadałyście nigdy pytań z serii "powiedz mi o czym myślisz??"
No hej, chwalić się. Tylko ja taka "mundra"?
Nie. Nie przypominam sobie w zyciu żebym zapytała jakiegokolwiek faceta co myśli o moim tyłku czy coś z serii "kochasz mnie?". Nie wiem, po pierwsze jestem trochę skryty człowiek w kwestiach dyskutowania takich rzeczy, a po drugie jak by miał ochote, to sam by się wyrazi na ten temat. Teraz myślę, że może jakaś dziwna jestem :P
Ostatnio zmieniony 10 gru 2010, 22:31 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

16
Mi się zdarza zadawać pytania : " o czym myślisz?" :D Gdy widzę, że ktoś siedzi jak w hipnozie.. Nie wiedziałam, że siedzi wtedy w pustym pudełku... :D :D :D :D Teraz wiem.

Co do innych kobiet... zadaję pytanie ( jak wyczuwam zagrożenie :D ) w stylu... co o niej myślisz? Albo np. fajna jest ta nowa Magda w waszym dziele... i rozkręcam temat.. badam teren...

O kochanie nie pytam :D Chyba że się droczę.... Bardziej stwierdzam :D :D

O wygląd chyba nigdy nie zapytałam ( nie liczę przyjaciółek :D ) ale wkurzam się gdy poświęcam godziny na "przemianę w łabędzia" :D :D a facet tego nie zauważa... Może zaważa ale gęby nie otworzy.... Grrrr..

Czy jestem gruba nie pytam bo znam prawdę :D :( Nie muszę jej słyszeć od innych... Przynajmniej bym nie chciała.. Facetom ni8e mówię nigdy o swoich "kompleksach"... potrafią to wyłapać gdy zbyt często się im to mówi lub o to pyta by potem spojrzeć na nas i stwierdzić w myślach " faktycznie mogłaby schudnąć trochę"...

Co byś zrobił gdybym umarła? Nie pytałam nigdy nikogo... A co można zrobić? :) Żyć nadal :) Tak bym sobie życzyła :) Żyć i cieszyć się z życia :)


Myślę o najgłupszym pytaniu jakie kiedyś zadałam facetowi... W pracy miałam takich milion :D Hmmmm... Spokojnie.... Przypomni się :)
Ostatnio zmieniony 11 gru 2010, 11:22 przez roxis84, łącznie zmieniany 1 raz.
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu...

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

17
* O czym myślisz?- dość często, ale głównie w sytuacjach, jak widzę zawiechę, której oznaką jest mętny wzrok i bębnienie palcami o jakąkolwiek powierzchnię. Ale to jest bardziej pytanie retoryczne, mające przywołać do rzeczywistości.
Uzyskana odpowiedź- albo faktycznie coś, o czym myśli naprawdę, albo ''O niczym''.
* Kochasz mnie?- O to pytam także, słyszę albo odpowiedź potwierdzającą, albo zaczyna robić sobie ze mnie żarty, albo dostaję ochrzan ''A jak nie,to bym był tu teraz z tobą?! To są baby! Nienawidzę takich pytań.''
* Czy wyglądam grubo?- Rzadko o to pytam, nie myślę o tym. Chyba że stanę przed lustrem w czymś za małym o rozmiar.Odpowiedź ''Nie wiem'' ''Dobrze wyglądasz'' albo uwagi na temat tego, że jak już, to mogę sobie poćwiczyć brzuszki.
* Uważasz, że ona jest ładniejsza ode mnie?- Hm...Chyba nie zadawałam takiego pytania, bo eksio mi kiedyś wytłumaczył, że inaczej patrzy się na kobietę, z którą się jest, a inaczej na kogoś obcego...tym bardziej np. na aktorkę czy babkę na ulicy. Ja to nawet jak swojego miałabym porównać z przystojnym znajomym...to jakoś tak się nie da. Ktoś kogo kochasz jest tak jakby poza kategorią...
* Co byś zrobił, gdybym umarła?- A tego pytania nigdy nie zadałam, ale Nass mi je kiedyś zadał...pamiętam, że powiedziałam ''Nie wiem...'' a jak drążył ''NIE ZADAJE SIĘ TAKICH PYTAŃ!'' xD
Ostatnio zmieniony 12 sty 2011, 21:26 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

18
Poczytałem i nasunęło mi sie jeszcze jedno pytanie: po co wam miłe dziewczyny to wiedzieć? Co w Waszym życiu zmienić mogą odpowiedzi na te pytania? Poza tym, czy zastanawiałyście się kiedyś, jakie odpowiedzi by Was satysfakcjonowały?
- Kochasz mnie?,
- Nie
i od razu awantura.
- Kochasz mnie?
- Oczywiście kotku.
Chwila zastanowienia. "Coś ma na sumieniu".
Awantura po chwili.

Pytania te są z rodzaju pytań, które powinny pozostać bez odpowiedzi. A dokładnie nigdy nie powinny paść. To pytania, na które często chciałybyście słyszeć odpowiedź bez ich zadawania. Ileż piękności jest w powiedzeniu do kobiety stojącej przed lustrem:
- Ta kiecka wisi na Tobie jak worek. Schudłaś?
I już obiadek najpyszniejszy na stole ląduje.
Albo stwierdzenie po "zawieszce"
- Tak myślę kochanie, że gdybyśmy się wtedy nie spotkali (ten pierwszy raz) ...
I już kolacyjka przepyszna z dodatkiem pokolacyjnym załatwiona.

Ale i tak jesteście kochane.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2011, 22:59 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Pięć najtrudniejszych kobiecych pytań.

21
PiotrRosa pisze:Muszę spróbować. Ale to w moim przypadku może się skończyć bliskim spotkaniem III stopnia mojej biednej głowy z patelnią. Spróbuję. Założę kask i spróbuję.
Tylko pierwszy raz boli.. :młody:
Ostatnio zmieniony 13 sty 2011, 13:05 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron