8
autor: Sailor
Hmmm... mnie karaoke kojarzy się z ludźmi, którzy pragną się dowartościować czy ośmielić poprzez publiczne występy. To im się w sumie chwali, choć uszczerbek, jaki mogą przynieść swoimi opisami na słuchu publiczności to już inna kwestia... Poza tym zauważyć można, że większość osób nabiera odwagi dopiero po kilku drinkach, co jeszcze bardziej "uatrakcyjnia" ich wykony ;D Jak dla mnie nie jest to zdecydowanie najlepszy pomysł na podryw, nooo chyba że ktoś ma naprawdę fajny głos i może zaimponować wybrance/wybrankowi, bo takie publiczne wyśpiewywanie (tudzież wykjękiwanie:P) komuś serenad, kiedy nie ma się absolutnie warunków lub ledwie trzyma się pion jest raczej krępujące wg mnie i dziwię się, jak ludzie mogą sobie nawzajem coś takiego czynić...
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson