W czasach ponurej komuny,pod koniec jednej z wielu wesołych imprez które organizowaliśmy na złość władzy nie ludzkiej {o!to my chyba opozycja !!} kolega postanowił wcelować w kosz na śmieci który stał pod balkonem.Łatwo nie było bo drugie piętro,nie sprzyjający, porywisty wiatr .Już,już mu się prawie udało kiedy napatoczył się patrol obywatelskiej.Z tego co mi się tam kłębi w kombatanckiej głowie to największy problem stanowił dla obywatelskiej niemiecki hełm który kolega miał na głowie . Hełm był przestrzelony,czyli w zasadzie już nie groźny :rotfl1: ...Ja?! pisze:z 3 piętra moge zrobić prysznic wielu sąsiadom hehe
Re: lać do kibla czy umywalki ?
61
Ostatnio zmieniony 16 lis 2013, 15:13 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.