Re: Czy warto mówić o wszystkim facetowi?

31
Użyłem przykładowego dialogu, tzn. wymyśliłem ale mam nadzieje, że jestem zrozumiany. Niewiasty mówcie waszym chłopom co i jak bo znam to i wielu mam kumpli, którzy ten sam problem ze swoimi mają....to jest powszechne jak mi się zdaje a potrafi zniszczyć związek...
Ostatnio zmieniony 14 mar 2010, 23:09 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Czy warto mówić o wszystkim facetowi?

33
kszynka pisze:Komunikowanie wprost swoich potrzeb, niekoniecznie jest zgodne z naturą kobiet, tu masz rację Rhamzess :)
Może wynika to z naszej potrzeby bycia zdobywanymi ;)
Z tym się nie zgadzam. Jest to faktycznie jakaś cecha z czegoś wynikająca, ale nie jest to w żadnym stopniu naturą kobiety.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2010, 21:31 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 1 raz.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: Czy warto mówić o wszystkim facetowi?

34
odpowiedź na pytanie główne jest tak samo prosta jak na inne pytanie o męsko damską przyjaźń. wszystko zależy od konkretnych osób, sytuacji, charakterów. to co dla jednych jest możliwe da innych nie. to co jednym można powiedzieć innym nigdy. dla ich dobra, dla dobra związku. wiele takich rzeczy przerabiałem i nie tylko nie mam sobie nic do zarzucenie ale ani nie czuję się nielojalny ani niegodny zaufania. po prostu w życiu tak jest, że nie zawsze wszystko da się ubrać w regułki. i tyle. życzę wszystkim, żeby życie było dla nich tak proste jak piszą, i żeby nigdy nie musieli dokonywać dwuznacznych moralnie decyzji.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2010, 22:28 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Czy warto mówić o wszystkim facetowi?

35
Rutlawski pisze:
kszynka pisze:Komunikowanie wprost swoich potrzeb, niekoniecznie jest zgodne z naturą kobiet, tu masz rację Rhamzess :)
Może wynika to z naszej potrzeby bycia zdobywanymi ;)
Z tym się nie zgadzam. Jest to faktycznie jakaś cecha z czegoś wynikająca, ale nie jest to w żadnym stopniu naturą kobiety.
Mężczyźni też czasem tacy są-mają problemy z werbalizowaniem swoich potrzeb. Wynikać to może zwyczajnie z ich niepełnego uświadomienia. Ciężko formułować coś w zrozumiałych dla innych słowach, jeśli samemu nie ma się jasnego obrazu własnych potrzeb. Niemniej, wśród kobiet jest to chyba znacznie częściej spotykane i u kobiet częściej widać postawę w stylu "coś bym chciała, ale sama nie wiem dokładnie co".
Ostatnio zmieniony 16 mar 2010, 9:57 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Czy warto mówić o wszystkim facetowi?

37
kszynka pisze:Komunikowanie wprost swoich potrzeb, niekoniecznie jest zgodne z naturą kobiet, tu masz rację Rhamzess :)
Może wynika to z naszej potrzeby bycia zdobywanymi ;)
Jakoś nie trafia do mnie ta dewiza. Co niby jest naturą kobiety??? Bycie kapryśną i nieznośną??? Zabawa w kotka i myszkę??? To jest raczej dobre dla małolatów (choć też niewskazane), ale na pewno nie jest dowodem na dojrzałość w związku. Jeśli czegoś chcę - mówię o tym i nie zachowuję się jak przedszkolak. Czym więc jest potrzeba bycia zdobywaną? I kto ma nas niby zdobywać? Mogę zabawić się w tę gierkę.... i owszem, ale jedynie na początku znajomości (postaraj się trochę, żebyś nie myślał że jestem łatwa :P ) ale w dojrzałym, partnerskim związku to niedopuszczalne.

Wracając do tematu wątku.... każdy ma prawo do prywatności i nie muszą to wcale być śmiertelne tajemnice.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 21:07 przez Szarim, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron