Re: Romantyk czy twardziel?
: 06 mar 2010, 19:49
pytanie skierowane do pań. wolicie romantyków czy typ "twardziela"?a jacy są wasi faceci?
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
Otóż toaka pisze:Na zewnątrz twardy, a wewnątrz mięciutki
Ale czy aby na pewno "misio-tulisio", który i względem własnej baby twardy i konsekwentny nie będzie (chociaż czasem), to szczyt marzeń?;)Sailor pisze:Otóż toaka pisze:Na zewnątrz twardy, a wewnątrz mięciutki
Taki umiarkowany zimny cynik dla innych, a dla tej jedynej misio- tulisio
Jakkolwiek nieco sprzecznie to brzmi-masz rację Victoriovictoria pisze:Konkretny acz uległy
A Sailor myslisz ,że ładnym dziewczynom jest z tym łatwo ,kiedy facet patrząc na nia widzi tylko ,to ,że jest ŁADNA ,nie widząc innych przymiotów ,charakteru tej ''ładnej '' kobiety ....Nie chcą czasami dostrzec nic poza tym ,że jest ładna :zemdlala:Sailor pisze:Mnie raczej chodziło o to, że od jakiegoś czasu mam przewlekłą alergię na facetów, którzy słodzą wszystkim niemal ładniejszym dziewczynom wokoło, tacy komplemenciarze pod płaszczykiem niby- szarmanckości, "gentlemaństwa". Facet ma się przymilać do swojej lubej (tylko i wyłącznie!), a nie do każdej napotkanej i jeszcze się tłumaczyć, że "on tylko stara się być miły" :rolleyes:
Ja uważam, że jeśli kobieta chce, by dostrzeżono jej tzw. inne przymioty charakteru jak np. lotność umysłu czy cięty dowcip, to nawet wygląd Moniki Belluci jej w tym nie przeszkodzi Problem w tym, że niektórym wydaje się, że mogą tylko być sobie, wyglądać i od czasu do czasu otworzyć buzię Poza tym, pomyśl: gdy ktoś adoruje Ciebie i wszystkie dziewczyny na imprezie np., to wartość takiego zainteresowania po pewnych czasie równa się zeru albo nawet mniej, bo w końcu zaczyna być to drażniące. Dajmy zresztą spokój urodziwnym dziewczynom, bo moja uwaga w pierwotnym zamierzeniu miała dotyczyć jedynie osobników nadmiernie wyczulonych na piękno płci przeciwnej, a nie obiektów ich komplementacji.Dorcik pisze:A Sailor myslisz ,że ładnym dziewczynom jest z tym łatwo ,kiedy facet patrząc na nia widzi tylko ,to ,że jest ŁADNA ,nie widząc innych przymiotów ,charakteru tej ''ładnej '' kobiety ....Nie chcą czasami dostrzec nic poza tym ,że jest ładna :zemdlala:Sailor pisze:Mnie raczej chodziło o to, że od jakiegoś czasu mam przewlekłą alergię na facetów, którzy słodzą wszystkim niemal ładniejszym dziewczynom wokoło, tacy komplemenciarze pod płaszczykiem niby- szarmanckości, "gentlemaństwa". Facet ma się przymilać do swojej lubej (tylko i wyłącznie!), a nie do każdej napotkanej i jeszcze się tłumaczyć, że "on tylko stara się być miły" :rolleyes:
No tak -jak Belluci to ja bym sama chciała tak wyglądac :slonko:Sailor pisze:Ja uważam, że jeśli kobieta chce, by dostrzeżono jej tzw. inne przymioty charakteru jak np. lotność umysłu czy cięty dowcip, to nawet wygląd Moniki Belluci jej w tym nie przeszkodzi
A dlaczego tak sadzisz ,że ładna dziewczyna = głupia dziewczynaSailor pisze:Problem w tym, że niektórym wydaje się, że mogą tylko być sobie, wyglądać i od czasu do czasu otworzyć buzię
Myslę ..drazniące zaczyna byc wtedy ,kiedy nawet z uroda przeciętna ,czy to kobieta czy mężczyzne ,za bardzo chce sie ''wybic'' w towarzystwie ....Sailor pisze:Poza tym, pomyśl: gdy ktoś adoruje Ciebie i wszystkie dziewczyny na imprezie np., to wartość takiego zainteresowania po pewnych czasie równa się zeru albo nawet mniej, bo w końcu zaczyna być to drażniące.
A no własnie -dajmy spokój ...ale kazdy facet jest ''wyczulony'' na piekno kobiety ...i nawet my tego Sailor nie zmienimy .....Sailor pisze:Dajmy zresztą spokój urodziwnym dziewczynom, bo moja uwaga w pierwotnym zamierzeniu miała dotyczyć jedynie osobników nadmiernie wyczulonych na piękno płci przeciwnej, a nie obiektów ich komplementacji.
Nie, nie ja tak nie sądzę. Chodziło mi raczej o to, że sama dziewczyna też musi chcieć coś sobą reprezentować i pokazywać facetowi: Popatrz, nie grzeszę tylko urodą, ale i rozumem, zamiast spoczywać na laurach, zadowolona z tego, że się podoba, bo w końcu mężczyźni tak zaczną ją traktować- jak "lalkę".Dorcik pisze:A dlaczego tak sadzisz ,że ładna dziewczyna = głupia dziewczynaSailor pisze:Problem w tym, że niektórym wydaje się, że mogą tylko być sobie, wyglądać i od czasu do czasu otworzyć buzię
Oczywiście i my też jesteśmy często wyczulone na atrakcyjność mężczyzn innych niż nasi, ale niekoniecznie trzeba to okazywaćDorcik pisze:A no własnie -dajmy spokój ...ale kazdy facet jest ''wyczulony'' na piekno kobiety ...i nawet my tego Sailor nie zmienimy .....
Ciebie również Dorcik miło mi widzieć po dłuzszej nieobecnościDorcik pisze::rotfl::rotfl:
Snajper ,miło Cie ponownie widziec
Romantyk wymiata ....:rotfl:
:tuli::tuli:Snajper pisze:Ciebie również Dorcik miło mi widzieć po dłuzszej nieobecności
A co do męskich ról, ja osobiście nigdy nie umiałem opowiedzieć się za byciem twardzielem czy romantykiem.
Nie wiem Lufestre ...to było juuuz tak dawno .....że naprawde nie wiem ....lufestre pisze:Słuszna uwaga z tym byciem sobą Tylko, że chyba to nie raz jest tak, że siedzimy i zastanawiamy się czego stereotypowo oczekuje od nas płeć przeciwna.
Bo jesteś mężczyzną i nie rozumiesz pewnych rzeczy tak jak my kobiety :slonko: A tak poważnie to według mnie nie ma typowych twardzieli i typowych romantyków, facet to facet- bardzo skomplikowana osoba. Każdy facet powinien być zawsze jak najbardziej męski,i przeważnie tak jest (chyba że lubi zakładać spódniczki). Zawsze jest dzielny i odważny nawet jeśli czasem się boi,zawsze wspiera kobietę, nosi ja na rękach albo daje jej kwiaty nawet jeśli tego nie lubi, nie lubi robić ze mną zakupów i tak cudownie słychać jego oddech kiedy śpi a ja nie mogę zasnąć. Ogólnie wszyscy faceci z natury są tacy sami tak jak kobiety a reszta to kwestia tego jak go wychowali rodzice i czego go nauczyli.....Nassanael Rhamzess pisze:Ale mam śmiechu jak to czytam - nie wiem dlaczego...