Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

152
kszynka pisze:oczywiście miałam iść się kąpać, ale jak mogę zostawić coś bez echa? :P
Zdradliwe kroki ze zdradą mi się jedynie kojarzą. Chyba, że moja głowa w złą strone mnie poprowadziła?
w dobrą stronę. bo o tym właśnie mówię.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 7:42 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

153
Chwilowo to mam metlik nad tą przyjaźnią damską -męską ,ale ...

Oczywiście zgadzam sie i z Kszynka i z Tobą Fiodor ...
Pisałam ,że zawsze jakaś fascynacja miedzy kobieta ,a mężczyzna jest ...Oczywiście ,że od przyjaźni do miłosci niedaleka droga :)
U mnie zawsze jest ten lęk ,że ta fascynacja może przerodzic sie w cos wiekszego .... Nigdy nikomu nie zagwarantuję ,że jest mi obojetny ,bo to nieprawda i nie tędy droga .Nie umiem sie okłamywac ,nie umiem okłamywac ludzi na których mi zalezy .... Dlatego zawsze utrzymuję ,utrzymywałam pewien dystans ,zwłaszcza dystans do mężczyzn ....
Fiodor -ale też mamy wolna wolę ,myślimy ,mamy sumienie .... Ja uważam ,że jeżeli dochodzi do czegoś w wiekszym tego słowa znaczeniu ...zadaje sobie pytanie ...po co mi to ... co mi to da ,że zakocham sie w innym facecie ?? Nic ,a zranie tylko siebie i osoby ,które tak naprawdę KOCHAM -czyli moja rodzine i mojego męża z którym tak naprawdę chce byc i którego tak naprawde pragnę :) I co ,i zostaje później tylko niesmak i wyrzuty sumienia
Ale jeżeli nie dochodzi do tego tak zwanego ''zakochania'' :) Takie przyjaźnie damsko-męskie moga naprawde wiele wnieśc w Twoje jak i moje ,czy kogos innego -zycie .Bo są ciekawe ,bo są miłe .Bo to są dwa rózne swiaty i naprawdę mozna wiele sie od siebie nauczyc ,mozna w pewnym sensie zrozumiec ten swiat męski ,jak i damski ....
:)
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 10:11 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

154
Wszystko w życiu wiąże się z ryzykiem, ale to nie znaczy, że mamy zostać w domu, żeby go uniknąć. Nie będe mędrkowała. KAżda para jest inna, każda sytuacja jest inna. Nawet jesli mówimy wszyscy tak samo, to wcale nie oznacza, że jest to dla każdego z nas to samo. Nie ma w życiu, w emocjach, w realcjach jednego szablonu i woda, do której wchodzimy na różnych, niby podobnych trasach, jest zawsze inna.

Ta wolna wola i świadomość siebie, to chyba sedno. Nie mówię, że trzeba kalkulować życie na zimno, bo to nie to. Ale trzeba umieć oceniać zyski i straty, jakie jakikolwiek krok w życiu nam przyniesie. Nie będę herezji w temacie mnożyła, które czasami mi w głowie latają, ale niezmiennie wierzę, że relacje damsko męskie, oprawione w przyjaźń, są możliwe. Nawet, jeśli wkradnie się zakochanie. Bo dla mnie miłość i przyjaźń wcale się nie wykluczają. Wręcz idealnie jest kochać i móc powiedzieć, że obiekt naszej miłości, jest też naszym przyjacielem.

A jeszcze jedno, odnośnie tego sumienia to mi sie Sztaudynger przypomniał: Koncert miał dziwnie nieskładne brzmienie:

wpierw grały zmysły, potem sumienie.
;)
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 10:28 przez kszynka, łącznie zmieniany 2 razy.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

155
dwie na jednego....małe szanse. ok - a więc pora wytoczyć armaty. powiem wam szczerze, ze kobiety rozmiękczają facetów. a to powoduje, ze stajemy się mniej stanowczy, mniej pewni. to nie jest dobre. i jakoś mam dziwne przeczucie, że gdyby kobieta przyjaciel miała do wyboru rozmowę z facetem przyjacielem w potrzebie a rozmowę o kieckach to z pewnością wygrałyby kiecki.
Ostatnio zmieniony 03 cze 2010, 18:59 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

156
fiodor pisze:dwie na jednego....małe szanse.
No taaak wybuchowa mieszanka ...:D:D Mały ,sliczny Rudzielec ,wysoka ,kształtna blondyna i przystojny facet ,taaaa... :lalala:
fiodor pisze:ok - a więc pora wytoczyć armaty. powiem wam szczerze, ze kobiety rozmiękczają facetów. a to powoduje, ze stajemy się mniej stanowczy, mniej pewni. to nie jest dobre. i jakoś mam dziwne przeczucie, że gdyby kobieta przyjaciel miała do wyboru rozmowę z facetem przyjacielem w potrzebie a rozmowę o kieckach to z pewnością wygrałyby kiecki.
No dobra ,a czy to źle ,że jak sie wyraże my rozmiekczamy facetów ,bo ja tego nie rozumiem ???? To źle ,że czasami facet pokaże tą swoja łagodniejsza naturę .Czy przez to jest gorszy ...hmmm... Czy przez to jest mniej męski ...????

Szczerze -gdyby miała rozmawiac z facetem o wielu fajnych ,ciekawych i intrygujących rzeczach i z babą o kieckach ..Wybacz Fiodor -wybieram w 100 % mężczyznę .....
Tematy o kieckach mnie mierzą ,a jak bym miała jeszcze gadac o tym na przykład przez parę godzin -ZWARIOWAŁABYM !!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony 03 cze 2010, 19:13 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

158
Większość wojen miała w swoim tle jakąś babę, wielu facetów traciło głowy (i to dosłownie) przez kobiety. I co z tego? Jeśli już, to tylko dowód na to, że możecie się Panowie od nas uczyć :)
Tekst o kieckach biorę bardzo osobiście, ale nie będę offtopować i potraktuję go jak prowokację, dobrą jak każdy inny przytyk typowego faceta do typowej baby. Równie dobrze na męskie grzbiety znalazłoby sie kilka kijów w postaci męskich "chodliwych" tematów :) Wyjdź Fiodor poza schematy myślenia w końcu. Wiesz jaka jest podstawowa "wada" kobiet? Że dużo lepiej potrafimy łapać wiele srok za ogon, że stworzone do rodzenia i wychowywania dzieci, mamy naturę wyposażoną w głowy ciągle wałkujące jakieś sprawy. A mężczyźni się gubią, jak za dużo im się w głowach kotłuje. Albo uciekają w swoje pudełka nicości albo uciekają od nas-kobiet :)
A kobiety muszą po prostu myśleć i wbrew temu, co sie facetom wydaje, mamy priorytety w życiu cholernie podobne do męskich. Choć większość Panów nie nadąża za babskim tokiem myślenia, to my sobie świetnie dajemy z tym radę. Na pewno nie gorzej, niż mężczyźni ze swoimi myślami. I żadne pasemka, czy kiecki nie są ważniejsze nawet dla najbardziej infantylnej kobiety, niż przyjaciel. Bez względu na płeć. Nawet przysłowiowe blondynki (nie obrażaj się tylko Dorcik!) cenią przyjaźń, szukają bliskości i zrozumienia. Bratniej duszy. Dla mnie płeć tej duszy nie jest najważniejsza-ważne, co czuję w zwiążku z tą drugą osobą. Co ma pod bielizną, to sprawa ważna, ale nie najważniejsza.
A kobiety po rostu są po to, żeby sobą męski świat rozmiekczać. Udusilibyście się bez nas :)
Ostatnio zmieniony 03 cze 2010, 23:16 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

159
Normalnie Kszyneczka wymiatasz :tak::tak:
Podpisuję sie pod tym wszystkim co napisałaś ,obydwiema łapkami ...( ale ja naprawdę Kszynka nie lubię gadac o sukienkach ... :niewiem:,no dobra ,może z 5 minut ...)
Ostatnio zmieniony 04 cze 2010, 8:46 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

160
widzisz kszynko - każesz mi wyjść ze schematów a sama z tych schematów korzystasz. sama pokazujesz jakie są między nami różnice. sama mówisz - my kobiety i wy faceci. my rodzimy a wy uciekacie. jedno jest pewne - wy rodzicie i my mamy za to dla was wiele wdzięczności i szacunku. przynajmniej ja. czy uciekam? tak. uciekam i to często. czy to wstyd? trochę na pewno. ale to na inny temat.
wydaje mi się kszynko, ze ty mylisz kolegę z przyjacielem. to ja zapytam ciebie jaka jest różnica pomiędzy kolegą a przyjacielem? bo piszesz, ze dla ciebie wystarczy, że przyjaciel jest. nie musi nic dawać, ty nie musisz nic dawać. niczego nie oczekujesz i on nie powinien nic oczekiwać. fajnie,. sielanka. tylko po co?
powiem ci jak to u mnie wygląda. przyjaciel to dla mnie ktoś po kim pewne zachowania są dla mnie przewidywalne. to nie interes coś za coś ale odpowiedzialność jeden za drugiego. dzielenie się sobą. dawanie sobie właśnie czegoś czego nie dostanę od kolegi, znajomego. poleganie na sobie a więc i oczekiwanie z tym związane. przyjaźń to taki bezinteresowny, nieplanowany, niespisany pakt 2 osób, które intuicyjnie rozumieją własne oczekiwania i są w stanie je spełnić nie zważając na bilans zysków i strat. bo przyjaźń to nie targ - coś za coś. byc może tylko jeden będzie dawał coś od siebie. ale tu chodzi o gotowość ego dawania. a gotowość to rodzaj oczekiwania czegoś od drugiej strony. jeśli nikt od nikogo nic nie będzie oczekiwał to dla mnie to nie jest przyjaźń. bo wtedy wracamy do symbolicznej kiecki czy pasemek. nie wiesz co będzie ważniejsze. sama widzisz, że postrzegamy sprawę przyjaźni inaczej. i chyba są to różnice nie do pogodzenia. i mimo wszystko związane są z płcią. z tym, ze ja nie neguję twojego pojęcia przyjaźni. jeśli jest ktoś kto jest twoim przyjacielem i pasuje mu to, że nie macie wobec siebie oczekiwań to ok. nie moja sprawa. a może po prostu problem jest w samym słownictwie i słowo przyjaciel jest zbyt nadużywane. bo wydaje mi się, ze traci mocno na wartości.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2010, 22:05 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

161
Ja mógłbym się związać tylko z przyjaciółką. Mam ich pare a ostatnio jedna się na mnie obraziła. To jest jak małżeństwo bez małżeństwa, jak biały związek bez seksu. Przyjaźń jest miłością bez seksu ale i możliwością że może się z tego zrobić związek trwały o ile obie strony tego chcą. Niestety kobieca natura jest najeżona manipulacją. Manipulują zwłaszcza facetami i uczą się tego od dziecka. To taki gwałt psychiczny w celu uzyskania tego co chce kobieta ale nie chce powiedzieć wprost o co jej chodzi. Dla facetów to bywa męczące, dlatego uciekają w męskie towarzystwo i przesiadują w barze czy gdzieś. Facet lubi prostote. Ale jeśli kocha naprawde to sex nie ma znaczenia bo kocha sercem. Kobiety takiej miłości się boją bo nie mają wtedy karty przetargowej. Nie rozumieją jak można tak kochać że nie zależy mu na jej tyłku. Czyli facet czegoś pragnie, kobieta to ma i ma władze nad facetem, ma władze dać lub nie dać w zależności od tego czy spełni jej oczekiwania. Ja w takich sytuacjach przestaje pragnąć. Miłość ma być bezinteresowna a tam gdzie jest manipulacja i gierki tam nie ma miłości ale porządanie.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2010, 0:46 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

162
Z tą przyjaźnią jest jak z ogniem bez dymu.
Możliwa,czemu nie :)
Ostatnio zmieniony 06 cze 2010, 20:59 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

164
Mówię Ci jest fiodorku ;). Masz racje czasem musi przejść niezłą próbę, ale jeśli wygra to jest wielka i prawdziwa :)
Ostatnio zmieniony 09 cze 2010, 12:29 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

166
fiodor pisze:powiem ci jak to u mnie wygląda. przyjaciel to dla mnie ktoś po kim pewne zachowania są dla mnie przewidywalne. to nie interes coś za coś ale odpowiedzialność jeden za drugiego. dzielenie się sobą. dawanie sobie właśnie czegoś czego nie dostanę od kolegi, znajomego. poleganie na sobie a więc i oczekiwanie z tym związane. przyjaźń to taki bezinteresowny, nieplanowany, niespisany pakt 2 osób, które intuicyjnie rozumieją własne oczekiwania i są w stanie je spełnić nie zważając na bilans zysków i strat. bo przyjaźń to nie targ - coś za coś. byc może tylko jeden będzie dawał coś od siebie. ale tu chodzi o gotowość ego dawania. a gotowość to rodzaj oczekiwania czegoś od drugiej strony.
To również kwintesencja mojego pojmowania przyjaźni. Też postrzegam to jako pewnego rodzaju odpowiedzialność za kogoś z kim łączy mnie taka więź. Z dawaniem, ale jednocześnie braniem czegoś dla siebie, nieważne czy to dziewuszka czy chłopak :) A to z niepisanym paktem to już strzał w dziesiątkę, choć pamiętam w podstawówce spisywało się przysięgi wiecznej przyjaźni (czerwonymi mazakami, zamiast krwi) :P

To dało mi ostatnio mocno do myślenia:
http://statichg.demotywatory.pl/uploads ... ek_500.jpg
...
Ostatnio zmieniony 09 cze 2010, 18:52 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

167
Sailor pisze:
fiodor pisze:powiem ci jak to u mnie wygląda. przyjaciel to dla mnie ktoś po kim pewne zachowania są dla mnie przewidywalne. to nie interes coś za coś ale odpowiedzialność jeden za drugiego. dzielenie się sobą. dawanie sobie właśnie czegoś czego nie dostanę od kolegi, znajomego. poleganie na sobie a więc i oczekiwanie z tym związane. przyjaźń to taki bezinteresowny, nieplanowany, niespisany pakt 2 osób, które intuicyjnie rozumieją własne oczekiwania i są w stanie je spełnić nie zważając na bilans zysków i strat. bo przyjaźń to nie targ - coś za coś. byc może tylko jeden będzie dawał coś od siebie. ale tu chodzi o gotowość ego dawania. a gotowość to rodzaj oczekiwania czegoś od drugiej strony.
To również kwintesencja mojego pojmowania przyjaźni. Też postrzegam to jako pewnego rodzaju odpowiedzialność za kogoś z kim łączy mnie taka więź. Z dawaniem, ale jednocześnie braniem czegoś dla siebie, nieważne czy to dziewuszka czy chłopak :) A to z niepisanym paktem to już strzał w dziesiątkę, choć pamiętam w podstawówce spisywało się przysięgi wiecznej przyjaźni (czerwonymi mazakami, zamiast krwi) :P

To dało mi ostatnio mocno do myślenia:
http://statichg.demotywatory.pl/uploads ... ek_500.jpg
...
Złote Słowa Drodzy... :dzieki:
Ostatnio zmieniony 09 cze 2010, 18:55 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

168
Sailor pisze:To dało mi ostatnio mocno do myślenia:
http://statichg.demotywatory.pl/uploads ... ek_500.jpg
...
Znam to... Tak to się nazywa przyjaźń...
Ostatnio zmieniony 09 cze 2010, 19:11 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

169
jest taki film "helikopter w ogniu". to nie jest tylko film o wojnie. jest tam taka scena w końcówce filmu. rozmawia komandos delty i żołnierz rangersów. "jak wrócę do domu, ludzie będą mnie pytać - dlaczego to robisz? wojna cię kręci? nie powiem ani słowa. dlaczego? bo tego nie zrozumieją. nie zrozumieją dlaczego to robimy. nie zrozumieją, że tu chodzi o kolegę. tylko to się liczy". polecam ten film. ten fragment. ale ze spojrzeniem jak nie na film o wojnie ale jak na film o męskiej przyjaźni. zdaje się ten fragment wkleiłem kiedyś w temacie film -ulubiona scena czy coś podobnego.
Ostatnio zmieniony 09 cze 2010, 20:39 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

170
Nie wierzę w taką przyjaźń, bo prędzej czy później jedna ze stron zakocha się w drugiej, albo chociaż przez kilka chwil pomyśli o tej drugiej osobie trochę inaczej, jak o przyjacielu... Wiele razy w życiu spotkałam się z taka "przyjaźnią",z ktorej musiałam się jednak wycofać, żeby nie ranić tej drugiej strony. Mimo to, jak w każdej regule, zdarzają się wyjątki- rzeczywiście, może oklepany temat, a jednak trudny...
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 21:40 przez Lusiak93, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

171
lufestre pisze:Przyjaźń między osobami przeciwnej płci jest możliwa jak najbardziej ale zawsze istnieje ryzyko, że będzie to coś więcej szczególnie kiedy spędza się ze sobą na prawdę dużo czasu.
Zacytuję sobie samą siebie sprzed 2 lat prawie. :P Właśnie to jest fajne na forum, że można wracać do swoich starych poglądów... a wracam, bo 2 lata spędziłam na przyjaźni z facetem, która rozleciała się drastycznie przez innego faceta (tzn przyjaciel nie przeżył informacji, że jego nietykalna boginka mogłaby chcieć pójśc z kimś na randkę). Wniosek taki-ja traktowałam to jak przyjaźń, a on w końcowej fazie chyba zaczął mieć jakieś nadzieje i sobie różne rzeczy wmówił. Czyli nastąpiła zmiana charakteru relacji po naprawdę długim czasie u jednej ze stron, bez porozumienia z druga, co może zdarzyć się raczej tylko w przypadku dwóch różnych płci. Koniec końców, potwierdzam istnienie dużego ryzyka i zalecam ostrożność. :P
Ostatnio zmieniony 14 gru 2011, 19:48 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

176
Nassanael Rhamzess pisze:Głupi temat i powtórzę. Możliwa a że nie jesteście w stanie takowej prowadzić...cóż...
W tym równaniu istnieją dwie niewiadome i szereg zmiennych. Cokolwiek nie postanowisz, czegokolwiek nie zdeklarujesz, odpowiadasz jedynie (lub: najwyżej) za jedną niewiadomą (bez zmiennych) ;)
Ostatnio zmieniony 14 gru 2011, 22:18 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron