Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

91
Przyjaźń męsko damska, pogląd wyrobiony na podst. doświadczeń- możliwa w 4 wypadkach.

A. Jedna ze stron preferuje płeć własną.

B. Jedna ze stron czuje coś więcej, ale nie chce tego okazać, bo to skomplikowałoby sprawę, bo zależy jej na tej relacji, a wie że druga osoba nie chce nic więcej, etc.

C. Obydwie strony czują coś więcej, ale nie chcą się do tego przyznać. W końcu-ewentualnie-(często po wypiciu czegoś %%%,jest kliimat) ręka na ramieniu, usta-usta... end of the story.

D. Obydwoje mają partnera, są szczęśliwi w związkach, nie szukają wrażeń.


Mam jednego, kochanego przyjaciela, który wiele dla mnie znaczy, najpierw był to przypadek B., a teraz od paru miesięcy przeszło to w D. :)
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2010, 19:48 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

92
Jasne, że jest możliwa - ja mam dwie przyjaciółki, gdzie, trzy!!! I jest fajnie! Nie jest ani zimno ani za gorąco. Jeśli ktoś mówi, że nie jest możliwa to tylko dlatego, że sam nie umie tak się przyjaźnić, ja umiem i się cieszę. To, ze jedna strona nie ma partnera nic nie wyklucza ludzie - wiem po sobie. A to, że ktoś chutliwy i emocjonalny to już jego problem, trzeba się kiełznać, nie zawsze emocje i atrakcyjność muszą prowadzić do czegoś więcej... :slonko:

Co to w ogóle za beznadziejny pomysł, że nie jest taka przyjaźń możliwa - straszna bzdura i bez sens. :puknij:
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2010, 13:30 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

93
Jasne że jest możliwa. Znam mojego przyjaciela od dziecka praktycznie, i nigdy nie było między nami żadnego napięcia etc. Wiadomo że to nie to samo co przyjaźń z kobietą, bo nie pogadam z nim o typowo kobiecych sprawach jak np farby do włosów, balsamy i tego typu pierdoły, ale z nim mogę równie dobrze poplotkować, wiedząc że nie wygada nikomu :) A właściwie faceci to więksi plotkarze od nas :)
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2010, 15:36 przez cytrynka, łącznie zmieniany 1 raz.
http://odlotek.pl/zaproszenie/24843

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

98
Plotkowanie to sprawa przyjemna jeśli plotkuje się o sprawach naprawdę ciekawych - jak np. plotki, że za chwilę nastąpi koniec świata...hahaha.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 10:40 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

99
U mnie wszystkie przyjaźnie damsko-męskie kończyły się zakochaniem strony męskiej we mnie.
Ba! Nawet osobnik preferujący mężczyzn zmienił orientacje i chciał czegoś więcej ode mnie.
Nie, nie. Taka przyjaźń jest widać w moim przypadku nie możliwa. Chyba, że byłabym zajęta to, może wtedy by to tak nie wyglądało. Chociaż, nigdy nie wiadomo "chłopak nie ściana, przesunie się.".
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 10:47 przez Vespertine, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

101
Vespertine pisze:U mnie wszystkie przyjaźnie damsko-męskie kończyły się zakochaniem strony męskiej we mnie.
Ba! Nawet osobnik preferujący mężczyzn zmienił orientacje i chciał czegoś więcej ode mnie.
Nie, nie. Taka przyjaźń jest widać w moim przypadku nie możliwa. Chyba, że byłabym zajęta to, może wtedy by to tak nie wyglądało. Chociaż, nigdy nie wiadomo "chłopak nie ściana, przesunie się.".
No taaaak....
No to Ty musisz byc niesamowicie piekna ,albo niesamowicie pewna siebie i swojego JA :)
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 15:45 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

102
Vespertine pisze:U mnie wszystkie przyjaźnie damsko-męskie kończyły się zakochaniem strony męskiej we mnie.
Ba! Nawet osobnik preferujący mężczyzn zmienił orientacje i chciał czegoś więcej ode mnie.
Nie, nie. Taka przyjaźń jest widać w moim przypadku nie możliwa. Chyba, że byłabym zajęta to, może wtedy by to tak nie wyglądało. Chociaż, nigdy nie wiadomo "chłopak nie ściana, przesunie się.".
dobre! szczególnie ta zmiana orientacji mnie rozwaliła.
a jak się do tego mają przyjaźnie z innymi kobietami? czy one też zmieniają orientację? :satan:
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 16:35 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

103
Dorcik pisze:No to Ty musisz byc niesamowicie piekna ,albo niesamowicie pewna siebie i swojego JA :)
Ani jedno ani drugie ;) Tego faceta który zmienił orientacje zna też Lapicaroda więc ona może potwierdzić. Tak jak i inne moje męskie przyjaźnie.

A z kobietami, no cóż, zdarzało mi się dostać kilka prywatnych wiadomości od kobiet. Ale gdyby taka podeszła do mnie na żywo nie odpowiadam za siebie.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2010, 17:03 przez Vespertine, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

105
a ja już wiem na 100%, ze przyjaźń damsko - męska nie jest możliwa. przynajmniej w moim przypadku. jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn. i tu chyba tkwi największy problem. nie warto próbować.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 15:17 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

106
fiodor pisze:a ja już wiem na 100%, ze przyjaźń damsko - męska nie jest możliwa. przynajmniej w moim przypadku. jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn. i tu chyba tkwi największy problem. nie warto próbować.
:zdziw::zdziw:
Oj ,a ja to co napis na dropsach -Fiodor :diabolo:-żartuję ..
A ja teraz uważam ,że jednak istnieje :P
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 16:31 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

107
fiodor pisze:jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn.
To stereotypowe myślenie. Ludzie postrzegają uczucia przez pryzmat swej psychiki i osobowości, nie hormonów.
i tu chyba tkwi największy problem. nie warto próbować.
Nie warto próbować się z kimś zaprzyjaźnić (nawet jeśli jest wartościową osobą, z którą świetnie się rozumiemy) tylko dlatego, że chowamy coś innego pod bielizną? Marny argument.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 19:49 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

108
trochę źle mnie zrozumiałaś. ja nie orzekam czyje postrzeganie przyjaźni jest lepsze a czyje gorsze. jest inne. można to wywnioskować nawet czytając wypowiedzi w tym temacie. a nie warto dlatego, żeby się nie rozczarować. zarówno jedna jak i druga strona. z tym, że sailor ja piszę tu o swoich odczuciach. to niekoniecznie musi być odczucie każdego faceta.

cciaż dorcik dała mi do myślenia......może mam po prostu gorsze dni....
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 21:54 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

109
fiodor pisze:sailor ja piszę tu o swoich odczuciach. to niekoniecznie musi być odczucie każdego faceta.
W tym zdaniu uogólniasz swoją opinię na cały rodzaj ludzki:
jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn.
nie piszesz wyłącznie o swoim poglądzie, tylko o postrzeganiu przyjaźni także przez innych, jest tu pewien niuans, który zniekształca wypowiedź.

Z mojego doświadczenia wiem, że czasem to faceci są gotowi zrobić więcej w imię przyjaźni (czystej, bez żadnych dwuznacznych oczekiwań) niż kobiety, więc mamy odmienne poglądy w tej kwestii :)
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 22:04 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

110
fiodor pisze:a ja już wiem na 100%, ze przyjaźń damsko - męska nie jest możliwa. przynajmniej w moim przypadku. jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn. i tu chyba tkwi największy problem. nie warto próbować.
Tak odnośnie tego "nie warto próbować", to zaraz mi się nasuwa jedna myśl - "Kto nie potrafi walczyć o swoje szczęście, nie jest go wart". Coś w te kolorki, niekoniecznie zacytowane prawidłowo i autor wyleciał z glowy. Jeśli u podstaw myślenia leży brak wiary w przyjaźń damsko-męską, to w tym jest pies pogrzebany, a nie w różnicach w pojmowaniu definicji. Bo uwierz Fodorze, że jak weźmiesz dwie baby, czy dwóch facetów, to może się zdarzyć i tak, że wbrew podobieństwom płci, w takich dwójkach będzie mniej przyjaźni niż w jakiejkolwiek damsko-męskiej parze.
Zdecydowanie masz słabsze dni :)
W życiu nie wszystko co ważne zbudowane jest na podobieństwach, czasami najlepiej łącza i scalają różnice właśnie, a zawsze jest wspólny mianownik-cokolwiek tam pod spodniami nosimy, to jesteśmy ludźmi ;)
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 22:50 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

111
Sailor pisze:
fiodor pisze:sailor ja piszę tu o swoich odczuciach. to niekoniecznie musi być odczucie każdego faceta.
W tym zdaniu uogólniasz swoją opinię na cały rodzaj ludzki:
jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn.
nie piszesz wyłącznie o swoim poglądzie, tylko o postrzeganiu przyjaźni także przez innych, jest tu pewien niuans, który zniekształca wypowiedź.

Z mojego doświadczenia wiem, że czasem to faceci są gotowi zrobić więcej w imię przyjaźni (czystej, bez żadnych dwuznacznych oczekiwań) niż kobiety, więc mamy odmienne poglądy w tej kwestii :)
sailor - ale to zdanie zaczyna się od słów " jak dla mnie" -czyli na wstępie wskazuję, ze jest to tylko i wyłącznie moje odczucie.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 22:55 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

112
kszynka pisze:
fiodor pisze:a ja już wiem na 100%, ze przyjaźń damsko - męska nie jest możliwa. przynajmniej w moim przypadku. jak dla mnie to istnieje różnica w pojmowaniu pojęcia przyjaźnie przez kobiety i przez mężczyzn. i tu chyba tkwi największy problem. nie warto próbować.
Tak odnośnie tego "nie warto próbować", to zaraz mi się nasuwa jedna myśl - "Kto nie potrafi walczyć o swoje szczęście, nie jest go wart". Coś w te kolorki, niekoniecznie zacytowane prawidłowo i autor wyleciał z glowy. Jeśli u podstaw myślenia leży brak wiary w przyjaźń damsko-męską, to w tym jest pies pogrzebany, a nie w różnicach w pojmowaniu definicji. Bo uwierz Fodorze, że jak weźmiesz dwie baby, czy dwóch facetów, to może się zdarzyć i tak, że wbrew podobieństwom płci, w takich dwójkach będzie mniej przyjaźni niż w jakiejkolwiek damsko-męskiej parze.
Zdecydowanie masz słabsze dni :)
W życiu nie wszystko co ważne zbudowane jest na podobieństwach, czasami najlepiej łącza i scalają różnice właśnie, a zawsze jest wspólny mianownik-cokolwiek tam pod spodniami nosimy, to jesteśmy ludźmi ;)
może masz i rację - nie wszystkiego jestem z pewnością wart. o pewne rzeczy w życiu nie walczę. czasami tego żałuję ale jestem uparty. chodzę swoimi drogami. i chyba na przyjaciela mogą się załapać tylko ci, których na tych ścieżkach spotykam. jest ich tam mało a kobiet to prawie tam nie spotykam.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 22:59 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

113
A ja, jako uparta i rogata dusza uważam, że o przyjaźń, jeśli istnieje domniemanie, że się rodzi, warto walczyć. Nawet, jeśli nie wierzy się, że istnieje damsko-męska wersja tej ważnej w życiu sprawy.
Życie uczy pokory i pokazuje bardzo czesto, że nasze uparte schematy myślowe można sobie w łyżce wody utopić. Ale wiadomo-nic na siłę. Swoją łyżką, do Fiodorowej głowy, swojego myślenia żadna baba nie wciśnie. Nawet ja ;)
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 23:05 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

116
fiodor pisze:no właśnie - jeśli istnieje domniemanie, że się rodzi. wtedy też bym powalczył. ale jak spotkasz ścianę. lodową górę. to walczysz czy starasz się jo bezpiecznie ominąć, żeby się o nią nie rozbić.
Ja do ściany lodu biorę większy młotek i tyle :P Zero siły-tylko większy młotek. Omijanie wszystkiego w życiu równa sie dla mnie same straty. Przez grzech zaniechania może ominąć człowieka wiele dobrego :)
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 23:29 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

117
kszynka pisze:
fiodor pisze:no właśnie - jeśli istnieje domniemanie, że się rodzi. wtedy też bym powalczył. ale jak spotkasz ścianę. lodową górę. to walczysz czy starasz się jo bezpiecznie ominąć, żeby się o nią nie rozbić.
Ja do ściany lodu biorę większy młotek i tyle :P Zero siły-tylko większy młotek. Omijanie wszystkiego w życiu równa sie dla mnie same straty. Przez grzech zaniechania może ominąć człowieka wiele dobrego :)
ale też wiele złego. ludzie dzielą się na tych co nabijają sobie guza i na tych, którzy nabijają go innym. zależy po której się jest stronie. ja zawsze jakoś dostaję po głowie.:(
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 23:36 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

118
A dla mnie Fiodorze, życie to taka "horroro-bajka", w której czasem nabijamy sobie guza i potem spotykamy kogoś, kto tego guza może leczyć.
Życie daje mi po tyłku czasami dosyć mocno, ale nie czuję, że jestem typem, który tylko guzy zbiera. Nie staram się też nigdy rozdawać ich innym.
Jest coś takiego jak równowaga w przyrodzie-czasami się od życia obrywa, a czaami od nas obrywają inni. I niekoniecznie świadomie i zamierzenie. Tak się ludzie docierają, poznają. Nic nie jest czarne albo białe po prostu.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2010, 0:08 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

119
kszynka pisze:A dla mnie Fiodorze, życie to taka "horroro-bajka", w której czasem nabijamy sobie guza i potem spotykamy kogoś, kto tego guza może leczyć.
Życie daje mi po tyłku czasami dosyć mocno, ale nie czuję, że jestem typem, który tylko guzy zbiera. Nie staram się też nigdy rozdawać ich innym.
Jest coś takiego jak równowaga w przyrodzie-czasami się od życia obrywa, a czaami od nas obrywają inni. I niekoniecznie świadomie i zamierzenie. Tak się ludzie docierają, poznają. Nic nie jest czarne albo białe po prostu.
no to wypada mi tylko pozazdrościć tym, którzy w taką przyjaźń wierzą a przede wszystkim odnajdują.
a co do życia to z pewnością nie ma w nim równowagi.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2010, 8:53 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

120
Oj Fiodor ,Fiodor Ty chyba masz naprawde zle dni i mam nadzieje ,że Ci to przejdzie .... Czasami mam ochotę dla ''wytrzeźwienia '' umysłu dac porzadnego kopniaka w pupę-Tobie :D Uparty człowiek ,jak sie uprze ,to nawet młot pneumatyczny nie przejdzie przez tą góre lodową ....

Oczywiscie ,że nie zmieniam zdania i zawsze twierdze ,że ta fascynacja pomiedzy kobieta ,a męzczyzną zawsze istnieje i zawsze jest taka mozliwośc i ba ,ja zawsze twierdze ,że od przyjaźni do miłosci nie daleka droga ....:):)( Jurek jak to przeczytasz to ja wreszcie to zrozumiałam co napisałes w tym temacie ,wreszcie zrozumiałam ....ale mi to długo i pokretnie szło ,ale ZAKUMAŁAM :tak::ach:)

Fiodor ,a może nie chcesz zauwazyc ,że jest wiele ludzi ,kobiet ,które chca sie z Toba zaprzyjaźnic :)
W jednym z tematów tego forum -Krystek -pieknie Cię opisała i ja sie zgadzam z tym w 100 %...To wielka przyjemnośc miec kogos takiego jak Ty za przyjaciela ,nie bazujac na erotyce i tym podobnych sprawach ....:D Wydaje mi się ,że mozna na Tobie polegac w wielu sprawach i jak Ci zalezy na jakiejś osobie ,to Ty jak ten ..Zawisza Czarny ...bronisz do upadlego .... :D:D
Więc może zauwaz tych ludzi nie bazujac na ludziach ,którzy Cię w jakis sposób skrzywdzili czy zdenerwowali ... Nie wszyscy sa tacy ,jak ich czasami widzisz :)



A ch uprzedzam Twoja odpowiedź -nie słodzę Ci :D:ahah:
Ostatnio zmieniony 12 maja 2010, 17:14 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron