Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

241
G. J. Jane, kazdy z nas ma swoje zycie, i zyje tak jak mu to dyktuje rozum lub mowi serce. Nie mam zamiaru ingerowac w Twoje poglady, wedlug ktorych zyjesz, moje powstaly na podstawie zycia. I zgodnie z nim, nie mam wrogow, poniewaz nikogo nie uwazam za wroga. A moim przyjacielem jest zycie, dlatego tez ja traktuje przyjaznie wszystko co mnie otacza, co nie znaczy - slepo. Jestem przyjacielem tych ktorzy chca mojej przyjazni, nie przerzucajac na innych swoich oczekiwan i pragnien. Przyjazn, jak kazde uczucie, jest darem serca i nie powinna byc ciezarem ktorym ktos nas przytlacza oczekujac czegos. Tak jak zawsze, zeby otrzymac, trzeba dac. Takze przyjazn. A jesli to co pochodzi z glowy, z ego potrafi zabic zaufanie, zniszczyc przyjazn, to znaczy ze byla takze zludzeniem, niewartym zawodu. Jakos nie zawodze sie na ludziach.:). Oczywiscie, mowie o sobie, o tym czego nauczylo mnie zycie. Tego ze warto mu ufac i warto sie z nim zaprzyjaznic, aby moglo nam odpowiedziec tym samym. Ale kazdy ma swoj sposob na zycie, i swoje poglady na przyjazn.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2012, 18:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

243
No przeciez o tym mowie. Badzmy przyjaciolmi, ufajmy innym, aby i oni nam ufali, aby mogli stac sie naszymi przyjaciolmi. To nie jest transakcja, to wymiana, pomiedzy nami, dajac wzbogacamy sie nawzajem... oczekiwanie zubaza o to na co czekamy. Czesto nie pozwalajac dojrzec tego co juz mamy.
Ostatnio zmieniony 11 sie 2012, 6:49 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

249
Wiesz, ja juz powiedzialam: przyjazni seks nie zaszkodzi. Pozadanie przychodzi i odchodzi, ona trwa. A jesli nie przetrwa, to znaczy ze pomylilismy ja z tym co nie jest przyjaznia. To i nie ma czego zalowac, najczesciej poczucie rozczarowania, zawodu budza nasze niespelnione wyobrazenia i oczekiwania ktorymi obciazamy kogos. A przyjazn jest akceptacja tego co jest a nie wymaganiem wzajemnosci. Popatrz: jesli w stosunku do kogos zywie uczucie przyjazni to znaczy ze akceptuje go takim jakim jest, to znaczy ze jestem dla niego o ile tego zechce, to znaczy ze moze mi ufac. To nie znaczy ze ma byc takim jakim ja chce by byl.
Ostatnio zmieniony 11 sie 2012, 11:26 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

250
Wiesz, ja juz powiedzialam: przyjazni seks nie zaszkodzi. Pozadanie przychodzi i odchodzi, ona trwa. A jesli nie przetrwa, to znaczy ze pomylilismy ja z tym co nie jest przyjaznia.
Moim zdaniem nie do końca masz rację. Dlaczego przez wielu ludzi przyjaźń taka nie jest możliwa do osiągnięcia?
Ano dlatego, że ludzie przekładają inne wartości nad przyjaźń. Przyjaźń w ich hierarchii wartości jest niżej np. od miłości.

Rozstrzygając taki przypadek. Teoretycznie. Mam kobietę, którą kocham i przyjaciółkę od lat dziecięcych. Pojawia się pożądanie w pewnym momencie do przyjaciółki. Uprawiam z nią seks, jednocześnie zdradzając moją kobietę. Ona się o tym dowiaduje. Odchodzi. Dokonałem wyboru. Świadomego, bo wiedziałem, że kobieta odejdzie. Przyjaźń zostaje, ale czy to oznacza, że ta przyjaźń jest specjalna? Możliwe, ale tylko dlatego, że sam tak zdecydowałem.

Seks może zaszkodzić, bo dla ludzi sprawa wierności fizycznej jest b.ważna, czyli ergo zmusza Nas do podjęcia pewnych wyborów. A gdzie wybór to jest zawsze rachunek strat i zysków.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 2:11 przez Reiv, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

251
A czy przyjazn nie zawiera sie w milosci? I czy ta ktora kochasz, nie jest Twoim Przyjacielem? Wiesz, czlowieczenstwo przejawia sie takze w panowaniu nad popedami, a pozadanie to jeden z nich, wiec o jakim wyborze mowisz? Wybor ktory krzywdzi kogos nie jest wyborem a zaslepieniem.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 7:34 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

252
Miłość bez przyjaźni to przelotność. Przyjaźń bez miłości to wybór granic. Miłość i przyjaźń zdarza się tylko ludziom prawym. Pozostali zawierają umowy wyznaczające wspólnego wroga i to jest zdaje się nienawiść. Generalnie tak to bywa. Tyle o trwałych związkach łączących ludzi.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 10:37 przez Alamander, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

253
Urzekający post, ale nie myl miłości z porządaniem bo przyjazn bardzo czesto łączy się z miłością. To brak sexu determinuje wybór granic w przyjazni nie brak milosci.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 11:13 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

254
A czy przyjazn nie zawiera sie w milosci? I czy ta ktora kochasz, nie jest Twoim Przyjacielem? Wiesz, czlowieczenstwo przejawia sie takze w panowaniu nad popedami, a pozadanie to jeden z nich, wiec o jakim wyborze mowisz? Wybor ktory krzywdzi kogos nie jest wyborem a zaslepieniem.
Ty wciąż mówisz o jednej i tej samej osobie.

Przyjaźń w związku to co innego niż przyjaźń z kimś innym. Za każdym razem, gdy spotykasz człowieka i masz w nim przyjaciela, przyjaźń jest inna. Inna przyjaźń jest w związku, a inna z kimś, kogo np. się zna wiele, wiele lat.
Miłość bez przyjaźni to przelotność. Przyjaźń bez miłości to wybór granic. Miłość i przyjaźń zdarza się tylko ludziom prawym.
Z tym, że tych ludzi prawych jest niewiele i nawet jeśli moja druga połówka nie jest prawa, to ja nie zrezygnuję z niej, z tego powodu, że taka nie jest. Poza tym prawość jest terminem znacznie bardziej wykraczającym poza miłość i przyjaźń. Po drugie nie ma świata czarno-białego. Że się prawdziwie kocha, albo się nie kocha. Czasem prawda wychodzi z fałszu, bo przez fałsz była gnieciona, co nie znaczy, że od początku była kłamliwa.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 15:52 przez Reiv, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

255
Reiv, zmien moze punkt odniesienia: za kazdym razem gdy spotykam czlowieka i to on ma we mnie przyjaciela. O ile zechce. Jesli nie, to nie znaczy ze ja przestaje byc jego przyjacielem. Marna to przyjazn zadajaca lub oczekujaca zwrotu. Oczywiscie kazda przyjazn tak jak milosc jest inna, ale zasada jest ta sama: przyjaciel to ten ktoremu bardziej ufam niz nie wierze.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 18:05 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

256
Marna to przyjazn zadajaca lub oczekujaca zwrotu.
Zawsze czegoś oczekujemy. Nawet prostych reakcji, ale to już zaprzecza stwierdzeniu, że nie wymagamy. Kwestia właśnie tego ile dajemy i ile podświadomie chcemy uzyskać.
Oczywiscie kazda przyjazn tak jak milosc jest inna, ale zasada jest ta sama: przyjaciel to ten ktoremu bardziej ufam niz nie wierze.
Moja definicja "przyjaciela" jeszcze do końca nie jest wyrobiona.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2012, 22:03 przez Reiv, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

257
Hmm:). A jest ktos dla kogo Ty jestes przyjacielem lub jestes gotow byc przyjacielem?
Wiesz, z przyjacielem mozna pogadac o niczym i mozna pomilczec na ten sam temat:). I mozna go nie widziec 20 lat...i mozna wiele. Oprocz jednego: nie mozna oczekiwac ze bedzie spelnial nasze oczekiwania, bedac takim jakim chcielibysmy by byl.
Wiesz, mam przyjaciolke. Jeszcze z podstawowki. Laczylo nas wiele, rozdzielil czas na ho ho. Ale przyjazn, ten specyficznie zabarwiony stan uczuc, jeden z kolorow milosci przetrwal, we mnie i jestem pewna ze w Niej takze. Bo ufam Jej jak sobie, bardziej niz sobie, i tego nie jest wladne zmienic ani czas, ani przestrzen....
powiedzialabym w ten sposob: moze zamiast szukac przyjaciol w innych, badzmy przyjaciolmi dla innych...to procentuje w przeciwienstwie do oczekiwan.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2012, 14:53 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

259
Andra pisze:No przeciez o tym mowie. Badzmy przyjaciolmi, ufajmy innym, aby i oni nam ufali, aby mogli stac sie naszymi przyjaciolmi. To nie jest transakcja, to wymiana, pomiedzy nami, dajac wzbogacamy sie nawzajem... oczekiwanie zubaza o to na co czekamy. Czesto nie pozwalajac dojrzec tego co juz mamy.
No widzisz, ja wolę użyć określenia, bądźmy dobrymi, czy wręcz wspaniałymi znajomymi, nie przyjaciółmi.

toja pisze:coś takiego jak Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim jest niemożliwe!Rożnica Płci na to nie pozwala.( wyjątek Hermafrodyta )
Dal Ciebie, powinieneś/powinnaś dopisać bo ja wiem, że istnieje, tylko że z tą różnicą, że przyjaciół, nie nazywam przyjaciółmi lecz znajomymi.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 1:05 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

260
G.J Jane, kwestia tego jak nazwiemy to co jest:). A moze prosciej: badzmy dla siebie nawzajem dobrymi, wspanialymi ludzmi? Tak by slowo czlowiek oznaczalo przyjaciela ktoremu sie ufa a nie wroga ktorego trzeba sie obawiac? Tak bysmy nie musieli szukac przyjaciol wsrod ludzi,a widzac ludzi witali w nich przyjaciol? Badzmy nimi dla innych by oni mogli byc tacy sami dla nas. Dajmy zamiast oczekiwac ze otrzymamy to czego nie dalismy. Dlaczego ludziom najtrudniej jest pojac to co zdawaloby sie najprostsze: ze nic nie oddziela czlowieka od czlowieka oprocz tego co mysli o innych ludziach nie dostrzegajac w nich samego siebie....
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 8:04 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

261
Według mnie przyjaźń damsko - męska nie jest możliwa na dłuższą metę ze względów praktycznych. Na dłuższą metę nie jest możliwa, tzn. jest możliwa dopóki ani mężczyzna ani kobieta nie założą swoich rodzin. Bo dla mnie przyjaźń to nie tylko przyjemne spędzanie czasu, ale też pewne zobowiązania no i nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy kobieta ściąga przyjaciela powiedzmy z drugiego końca Polski, on zostawia swoją rodzinę i jedzie do niej powiedzmy aby ją wesprzeć po śmierci matki. A po drugie relacja na zasadach przyjaźni jest możliwa, ale ze strony mężczyzny zawsze będzie to więcej niż przyjaźń. Bo w przyjaźni obie strony muszą być zaangażowane w budowanie relacji, no a mężczyzna nie zaangażuje się, jeżeli kobieta nie jest dla niego co najmniej ładna. Po czasie mogą się przyjaźnić, a wtedy mężczyzna zaczyna zauważać w kobiecie inne nazwijmy to atuty, które sprawiają, że najbardziej podobają mu się jej oczy, bo to właśnie jej oczy, jej włosy, bo to właśnie jej włosy itd. i automatycznie kobieta staje się dla mężczyzny potencjalną żoną, potencjalną matką jego dzieci... I mężczyzna zawsze będzie dążył do czegoś więcej.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 16:55 przez kosa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

262
Andra pisze:Hmm:). A jest ktos dla kogo Ty jestes przyjacielem lub jestes gotow byc przyjacielem?
Wiesz, z przyjacielem mozna pogadac o niczym i mozna pomilczec na ten sam temat:). I mozna go nie widziec 20 lat...i mozna wiele. Oprocz jednego: nie mozna oczekiwac ze bedzie spelnial nasze oczekiwania, bedac takim jakim chcielibysmy by byl.
Wiesz, mam przyjaciolke. Jeszcze z podstawowki. Laczylo nas wiele, rozdzielil czas na ho ho. Ale przyjazn, ten specyficznie zabarwiony stan uczuc, jeden z kolorow milosci przetrwal, we mnie i jestem pewna ze w Niej takze. Bo ufam Jej jak sobie, bardziej niz sobie, i tego nie jest wladne zmienic ani czas, ani przestrzen....
powiedzialabym w ten sposob: moze zamiast szukac przyjaciol w innych, badzmy przyjaciolmi dla innych...to procentuje w przeciwienstwie do oczekiwan.
Przyjaźń jest taka mozliwa czysto erotyczna ,z facetem sie przyjaźnić ,wiadomo co za tym sie kryje ,co innego kolega.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2013, 8:40 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

263
Reiv pisze:
Marna to przyjazn zadajaca lub oczekujaca zwrotu.
Zawsze czegoś oczekujemy. Nawet prostych reakcji, ale to już zaprzecza stwierdzeniu, że nie wymagamy. Kwestia właśnie tego ile dajemy i ile podświadomie chcemy uzyskać.
Oczywiscie kazda przyjazn tak jak milosc jest inna, ale zasada jest ta sama: przyjaciel to ten ktoremu bardziej ufam niz nie wierze.
Moja definicja "przyjaciela" jeszcze do końca nie jest wyrobiona.
Ai Reiw Tobie miałam odpowiedzieć popiepszyło mi się ,a bo mnie brzuch boli!
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2013, 8:42 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

264
kszynka pisze:Oklepany temat w sumie, ale co tam ;)

Czy kobietę i mężczyznę może łączyć coś, co nazywamy przyjaźnią?
Czy jest to taka sama relacja, jak w przypadku osób tej samej płci?
Czy Was taka przyjaźń spotkała w życiu?
Tak może łączyć przyjaźń -jeśli facet jest gejem :tuli:
Ostatnio zmieniony 05 lut 2014, 21:15 przez Kopik, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

265
Gdyby tak spojrzeć na to okiem dziecka, wszystko jest możliwe, chłopak może być przyjacielem. Najprostszym przykładem jest mężczyzna będący homoseksualistą, wtedy nie ma mowy o relacjach bliższych, chyba, że taka relacja opiera się między innymi na rozkoszach i chwilowych uniesieniach. Ale to tak na marginesie. Przyjaźń jest zjawiskiem nietypowym, jest przywiązaniem do drugiej osoby, jest wzajemnym przyciąganiem się bez zbędnych miłosnych podtekstów. To też miłość. Życzliwa, urocza, bezinteresowna. Uważam, że osoby przeciwnej płci mogą się śmiało przyjaźnić. Owszem, bywa, że prędzej czy później jedna ze stron pragnie czegoś więcej lub zaczyna żywić do przyjaciela/przyjaciółki uczucie znacznie gorętsze i mocniejsze. Jednak.. są wyjątki. Zawsze istnieje wyjątek od reguły. Osobiście nie znam takich przykładów, cóż, mogłabym w gruncie rzeczy podsunąć na przykład Daniela Radcliffe i Emmę Watson, czyli filmowego Harry'ego Pottera wraz z Hermioną Granger. Nie przeczę, być może kiedyś któreś z nich poczuło coś więcej, jemu lub jej mocniej zabiło serce, choć się do tego nie przyznawali, ale takie zawirowania są naturalne. Instynkt nakazuje interesować się szeroko płcią przeciwną, to życie;)
Ostatnio zmieniony 17 lut 2014, 1:09 przez Panda00, łącznie zmieniany 1 raz.
"Człowiek jest mieszaniną pychy i nikczemności, wielkości i nędzy; pragnie cnoty, a służy grzechowi; pragnie trwałego szczęścia, a goni za chwilowymi rozkoszami; pan ziemi i nędzny robak."
-Blaise Pascal

[img]http://favim.com/image/239415/[/img]

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

266
Kopik pisze:
kszynka pisze:Oklepany temat w sumie, ale co tam ;)

Czy kobietę i mężczyznę może łączyć coś, co nazywamy przyjaźnią?
Czy jest to taka sama relacja, jak w przypadku osób tej samej płci?
Czy Was taka przyjaźń spotkała w życiu?
Tak może łączyć przyjaźń -jeśli facet jest gejem :tuli:
O zgrozo ! Czyli faceci, według powyższej zasady, mający przyjaciółki są kryptogejami ? :ahah:
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 2:18 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

267
Temat jest sztuczny.
Nakręcanie się z powodu płci jest seksizmem.
Seksizm nie jest w standardzie europejskim.
To temat z gatunku: czy kobieta może być dobrym dyrektorem.

A zdawało się, ze takie tematy przebrzmiały już dawno gdzieś w latach 70-tych XX wieku...
A tu się natłukło aż 14 stron.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 10:56 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

269
maly_kwiatek pisze:A już całkiem zabawne jest jak kobieta, zamiast napisać co uważa w temacie, wypisuje co uważa o mężczyznach.
I mężczyzna zawsze będzie dążył do czegoś więcej.
Albo to jest żart, albo ręce opadają.
Moze w kiedysiu myslałem tak jak Ty, ale.....
teraz nie.....

Rzadko zacytowuję, ale.....

''samcza natura wzywa człeka w Las
gdzie każdy z nas czuje sie młodo
bo najważniejsze to mieć czas
by jennać się, by jednać się z przyrodą.
Kurcze pieczone w pysk"

Przyjaźń różnopłciowa jest możliw, ale z natury rzeczy jest różna od homoprzyjaźni ( homo w sensie przyjaźni w obrebie jednej płci).

Kobietę może zrozumieć tak do końca tylko druga kobieta i odwrotnie, takoż i u facetów jest nie inaczej.



Łosiu z czającą się seksualnościa w ciele migdałowatym
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 11:24 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

270
A mnie się, wydaje, że w przyjaźni nie musimy do końca rozumieć drugiej osoby. Ważne, że ją akceptujemy, że dajemy jej wsparcie, że może na nas liczyć w każdej sytuacji, choćby na naszą obecność przy niej duchem (bo ciałem nie zawsze się da). Takie poczucie wspólnoty z kimś w szczęśliwych chwilach zwielokrotnia szczęście, a w trudnych - ujmuje ciężaru. A czy to jest mężczyzna czy kobieta? Bez znaczenia. W przyjaźni seksualność nie powinna wchodzić w grę, nie o nią tu chodzi :).
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 11:31 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron