Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

61
kszynka pisze:Manowce sa w tym wszystkim najlepsze :D
Aczkolwiek jak do nich dojdzie, to już raczej nici z przyjaźni :P
Jeśli manowce przebiegną pomyślnie-zostawiając niedosyt i chęć na więcej, to ryzyko miłości wielkie (a wtedy się oszczędza kochaną osobę, czym jakoś zaprzecza się idei przyjaźni). Jeśli manowce przebiegną nieudanie-ciężko o tym fakcie-akcie zapomnieć i zapewne przyjacielskie relacje również niemożliwe ;)
Nie mam sił pyskować Fiodorze, więc chwilowo tylko tyle ;) Manowce mnie rozbroiły :D
poczekam na ciebie. nic się nie martw. ja też dziś do gadki nastrój mam słaby zostało mi pójść :spie:
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 22:15 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

62
victoria pisze:Ale Jazon chyba nie o zakochaniu, tylko o manowcach... tak ja go przynajmniej zrozumiałam :D
Naturalnie Victorio, o manowcach, o manowcach...

Chcemy się przyjaźnić, pozornie jest wszystko Ok, mamy o czym mówić, a tu nagle :sex: (ponownie tą popularną emotkę..)

i ani przyjaźni, ani milości tylko blamaż... :no:
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 22:39 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

63
Jazon pisze:
victoria pisze:Ale Jazon chyba nie o zakochaniu, tylko o manowcach... tak ja go przynajmniej zrozumiałam :D
Naturalnie Victorio, o manowcach, o manowcach...

Chcemy się przyjaźnić, pozornie jest wszystko Ok, mamy o czym mówić, a tu nagle :sex: (ponownie tą popularną emotkę..)

i ani przyjaźni, ani milości tylko blamaż... :no:
Kurcze, a ja jakoś nigdy tak tego nie miałam. Moi przyjaciele to moi przyjaciele, nie ważne czy to facet czy kobieta. Mój przyjaciel i ja nigdy nie czuliśmy do siebie pociągu. Hmm... to kwestia dojrzałości seksualnej? Poważnie, sory, ale jeśli człowiek ma zasady to nie ma mocnych, żeby je przekroczyć i iść z przyjacielem do łóżka.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 13:52 przez Liwia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Każdy z nas musi toczyć boje z własnymi aniołami i demonami, a jest to ni mniej, ni więcej tylko walka o własne życie."

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

64
A ja wierze w taką przyjaźń... Mam dwóch takich przyjaciół... Z jednym się przyjaźnię 4 lata ,a z drugim 3 (choć ten może się w tym przypadku nie liczyć bo jest homo). No ale nie ważne. Uważam ,że może istnieć. Wiem ,że D. się we mnie nie zakochał. Ktoś pewnie zapyta skąd ta pewność? Bo naszym podstawowym punktem jest szczerość. Szczera rozmowa. Mówimy sobie najgorszą prawdę więc i to bym wiedziała.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:17 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

65
Tere fere kuku :zaba:
Przyjaźń przyjaźnią ale jak przyjdzie ochota to pies, kota wychrobota. :sex:
Przyjaźń może stanowić doskonałe preludium do całkiem fajnej uwerturki :piesn: to że Liwio Ty nigdy nie pomyślałaś o swoim przyjacielu jak o obiekcie fantazji seksualnych to nie znaczy że on tak nie pomyślał o Tobie... a czasem nie musisz nad tym rozmyślać bo "przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila"... i game over :play: .
Pytanie brzmiało czy przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną jest możliwa, kapuję że chodzi o taką bez podtekstów seksualnych, czystą i takie tam...
Pewnie że jest możliwa... pomiędzy gejem i lesbijką :ahah:
Nawet sami siebie nie oszukujcie bo nie uwierzę i nic mnie nie przekona że żadne z was NIGDY, nawet raz nie pomyślało w kategoriach łóżkowych o swoim przyjacielu płci przeciwnej.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:31 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

66
Jatagan to, że Ty myślisz takimi, a nie innymi kategoriami nie znaczy, że wszyscy, którzy ośmielą się przyznać do innej perspektywy nie mają racji. Ja doświadczyłam i doświadczam zdrowych relacji koleżeńskich/ przyjacielskich z chłopakami i o żadnym "chrobotaniu" nie było i nie ma mowy. To po prostu byłoby dziwne i w ogóle mnie taka wizja nie pociąga :/ A i oni nie postawili mnie nigdy w krępującej sytuacji.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:40 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

67
Jatagan pisze:Tere fere kuku :zaba:
Przyjaźń przyjaźnią ale jak przyjdzie ochota to pies, kota wychrobota. :sex:
Przyjaźń może stanowić doskonałe preludium do całkiem fajnej uwerturki :piesn: to że Liwio Ty nigdy nie pomyślałaś o swoim przyjacielu jak o obiekcie fantazji seksualnych to nie znaczy że on tak nie pomyślał o Tobie... a czasem nie musisz nad tym rozmyślać bo "przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila"... i game over :play: .
Pytanie brzmiało czy przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną jest możliwa, kapuję że chodzi o taką bez podtekstów seksualnych, czystą i takie tam...
Pewnie że jest możliwa... pomiędzy gejem i lesbijką :ahah:
Nawet sami siebie nie oszukujcie bo nie uwierzę i nic mnie nie przekona że żadne z was NIGDY, nawet raz nie pomyślało w kategoriach łóżkowych o swoim przyjacielu płci przeciwnej.
jatagan - masz mistrza! drugie zdanie powaliło mnie na kolana i śmieję się sam do siebie. wychrobota - tego jeszcze nie słyszałem :tak:
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:41 przez fiodor, łącznie zmieniany 2 razy.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

68
Jatagan pisze:Tere fere kuku :zaba:
Przyjaźń przyjaźnią ale jak przyjdzie ochota to pies, kota wychrobota. :sex:
.
:rotfl::rotfl:
Jatagan ,jak przyjdzie i cos napisze ,to się śmieje jak głupia na cały dom ...niezłe widowisko w domu robię ..... \
Jatagan -a Pan Rysiu wymiata :tak:
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:44 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

69
Sailor pisze:Jatagan to, że Ty myślisz takimi, a nie innymi kategoriami nie znaczy, że wszyscy, którzy ośmielą się przyznać do innej perspektywy nie mają racji. Ja doświadczyłam i doświadczam zdrowych relacji koleżeńskich/ przyjacielskich z chłopakami i o żadnym "chrobotaniu" nie było i nie ma mowy. To po prostu byłoby dziwne i w ogóle mnie taka wizja nie pociąga :/ A i oni nie postawili mnie nigdy w krępującej sytuacji.
sailor - ja się nie zdziwię jak o chrobotaniu myśli ta druga strona. jatagan pokazał męski punkt widzenia. pewno wszyscu tak nie myślą ale zdecydowana większość tak. z tego co ja słyszałem.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:44 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

70
Sailor pisze:Jatagan to, że Ty myślisz takimi, a nie innymi kategoriami nie znaczy, że wszyscy, którzy ośmielą się przyznać do innej perspektywy nie mają racji. Ja doświadczyłam i doświadczam zdrowych relacji koleżeńskich/ przyjacielskich z chłopakami i o żadnym "chrobotaniu" nie było i nie ma mowy. To po prostu byłoby dziwne i w ogóle mnie taka wizja nie pociąga :/ A i oni nie postawili mnie nigdy w krępującej sytuacji.
Sailorku... nie mówię że racji nie mają tylko że się oszukują. Mówiąc o przyjaźni mówimy o conajmniej dwóch osobach... to że ty nie patrzysz na swojego kumpla "okiem kobiety" to nie znaczy że on widzi w tobie samca... nie ma bata żeby żadnemu przez myśl nie przeszło... nawet jeśli myśl tę odrzucił z jakiejś przyczyny.
Kilka lat temu, jeszcze przed swoim ślubem zwoziłem swoją kumpelę z wakacji z drugiego końca kraju. Pech chciał że w pojeździe doszło do małej awarii i musiałem czekać dwa dni na reanimację grata. Wybrzeże, środek sezonu... miejsc wolnych zero. Wypadło że przewaletuję wraz z koleżanką w jednym pokoju. Do niczego nie doszło ale byłbym ostatnim hipokrytą gdybym napisał że nie wyobrażałem sobie tego i owego. Za kumpelę się nie wypowiadam...
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 15:55 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

71
Jatagan pisze:
Sailor pisze:Jatagan to, że Ty myślisz takimi, a nie innymi kategoriami nie znaczy, że wszyscy, którzy ośmielą się przyznać do innej perspektywy nie mają racji. Ja doświadczyłam i doświadczam zdrowych relacji koleżeńskich/ przyjacielskich z chłopakami i o żadnym "chrobotaniu" nie było i nie ma mowy. To po prostu byłoby dziwne i w ogóle mnie taka wizja nie pociąga :/ A i oni nie postawili mnie nigdy w krępującej sytuacji.
Sailorku... nie mówię że racji nie mają tylko że się oszukują. Mówiąc o przyjaźni mówimy o conajmniej dwóch osobach... to że ty nie patrzysz na swojego kumpla "okiem kobiety" to nie znaczy że on widzi w tobie samca... nie ma bata żeby żadnemu przez myśl nie przeszło... nawet jeśli myśl tę odrzucił z jakiejś przyczyny.
Kilka lat temu, jeszcze przed swoim ślubem zwoziłem swoją kumpelę z wakacji z drugiego końca kraju. Pech chciał że w pojeździe doszło do małej awarii i musiałem czekać dwa dni na reanimację grata. Wybrzeże, środek sezonu... miejsc wolnych zero. Wypadło że przewaletuję wraz z koleżanką w jednym pokoju. Do niczego nie doszło ale byłbym ostatnim hipokrytą gdybym napisał że nie wyobrażałem sobie tego i owego. Za kumpelę się nie wypowiadam...
znów się śmieję. jatagan a jak "to" powstrzymałeś? napisz bo może kiedyś się przydać :).
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 16:05 przez fiodor, łącznie zmieniany 1 raz.
mieć siłę do walki i odwagę do marzeń. (fiodor)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

72
Spałem na podłodze na dmuchanym materacu z którego złaziło powietrze... z wentylem w zębach i rozdętymi policzkami traci się ochotę na "chrobotanie" ;)
A poważnie to miałem już narzeczoną i jak napisała Sailorek, nie chciałem kumpeli stawiać w niezręcznej sytuacji... myślę że do głowy jej nigdy nie przyszło że mogłem wtedy pomyśleć o niej inaczej niż jak o przyjaciółce z dzieciństwa.

Tak więc Fiodor zanotuj: jak cię najdzie ochota na dmuchanie, bierz się bracie za materac ;)
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 16:29 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

73
nawet jeśli męzczyżnie czy kobiecie przejdzie przez myśl jak by to było przesoa c sie z kimś innym to nie koniec świata
nie bądżmy obłudni
sądzę ,ze 99% ludzi taka myśl choć raz orzeszła przez myśl
jestesmy istotami cielesnymi,posiadmy zmysły
wiec w kontekscie damsko-męskuej przyjazni probelm nie w tym czy takie myśli przychodza do głwy,ale czy potrafi się nad tym zapanowac
jesli burzyć taka przyjazń tyllko dlatego,że facet pomysli <ależ ona ma figurę"
albo kobieta "on jest niczego sobie" to można wiele starcic
ja wiem.ze sie swemu mojemu kumplowi podaobam nigdy tego nie krył,ale jakos w łózku,zesmy nie wyladowali przez tyle lat
a naprawde świetnie sie z nim dogaduje i nie zrezygnuję z tej znajomości bo mi szczerze powiedział,ze jestem w jego typie

umimey chyba panowac nad swoimi popędami
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 17:31 przez Ariadna-enta, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

74
Przyjaźń między osobami przeciwnej płci jest możliwa jak najbardziej ale zawsze istnieje ryzyko, że będzie to coś więcej szczególnie kiedy spędza się ze sobą na prawdę dużo czasu. No i kwestia posiadania przy tym drugiej połówki też jest problematyczna, bo ja też nie byłabym zachwycona gdyby właśnie doszło do opisanej tu sytuacji, że dzwoni mój przyjaciel a ja mówie mojemu facetowi- sory wiesz mój przyjaciel jest w potrzebie. No każdy byłby zazrosny chyba wtedy, co innego jakbym powiedziała, że przyjaciółka jest w potrzebie. Dlatego uważam, że przyjażń męsko damska się musi rządzić innymi prawami. Moze być dużo zwierzeń, może być pełna szczerość ale zawsze druga połowa musi być na pierwszym miejscu. Ja mam takiego kumpla-przyjaciela na studiach. Mówimy sobie wszystko jak nas najdzie na zwierzenia, wiemy o sobie co się da, ale wcale nie spędzamy ze sobą tak dużo czasu, powiem że raczej tak hurtem co jakiś czas się sobie wywnętrzamy. Na pewno nie dalismy swoim partnerom powodów do zazdrości. Tak samo jak np. do przyjaciółki bym poszła na nocowanie a do niego nie na nocne pogaduchy, rzecz jasna. Ale jego rady są często niezastąpione bo ma zupełnie inny punkt widzenia więc to bardzo cenna relacja.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 18:18 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

76
Artur pisze:Słowo 'ryzyko' niesie ze sobą wiele ciekawych konotacji w tym kontekście ;)
:D
A jak fajnie smakuje to słowo ''RYZYKO '' :D
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 18:55 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

78
fiodor pisze:
Jatagan pisze:Tak więc Fiodor zanotuj: jak cię najdzie ochota na dmuchanie, bierz się bracie za materac img/smilies/wink
po prostu wymiękam. :rotfl: myślałem, ze musiałeś użyć zimnej wody :D
Agenci z Was :rotfl:

Ja tam nadal twierdze ,że jest możliwa. Nie zawsze ,ale jest.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 20:14 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

79
Bujaczek pisze:
fiodor pisze:
Jatagan pisze:Tak więc Fiodor zanotuj: jak cię najdzie ochota na dmuchanie, bierz się bracie za materac img/smilies/wink
po prostu wymiękam. :rotfl: myślałem, ze musiałeś użyć zimnej wody :D
Agenci z Was :rotfl:

Ja tam nadal twierdze ,że jest możliwa. Nie zawsze ,ale jest.
Zaprawdę powiadam Ci że jest możliwe tylko w przypadkach:
- ona jest cholernie nieatrakcyjna
- on jest piękny jak Smigol
- on woli chłopców
- ona woli panie
Powyższe przypadki zaliczamy do kategorii "chemia nie teges"...

W innych przypadkach uwierz mi że jedyny hamulec to świadomość że ma się kogoś innego albo po prostu nie chcemy pieprzyć układu jaki mamy między sobą...
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 20:47 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

80
:D:D Jak to nasz Jatagan-prosto ,zwięźle ,bez owijania w bawełnę ,a co sie tam bedzie szczypał ...:tak:
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 21:09 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

81
Jatagan pisze:- ona jest cholernie nieatrakcyjna
Teraz wiem czemu D. mnie nie podrywa :rotfl:

Jatagan ,masz racje. No może nie zgadzam się z tym pierwszym :P. Ale chęć utrzymania przyjaźni może byc silniejsza. My odrazu sobie powiedzieliśmy ,że jakby co to i tak stop bo jakby się nie udał związek to o przyjaźni nie ma mowy bo zostanie uraz.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 21:15 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

82
Jatagan pisze:Pytanie brzmiało czy przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną jest możliwa, kapuję że chodzi o taką bez podtekstów seksualnych, czystą i takie tam...(...)
Nawet sami siebie nie oszukujcie bo nie uwierzę i nic mnie nie przekona że żadne z was NIGDY, nawet raz nie pomyślało w kategoriach łóżkowych o swoim przyjacielu płci przeciwnej.
Ależ zazdając pytanie, wcale nie wykluczałam z przyjaźni jakiegokolwiek myślenia :P
Więcej powiem-ja wcale nie zakładałam, że fizyczność musi coś zniszczyć między dwójką ludzi.
A co do samego myślenia, to podejrzewam, że nie tylko mężczyźni lookając na kobietę-żeby zbyt pochopnie nie używać słowa przyjaciółka-mają myśli i jakieś tam pytania z serii "jak by to było, gdyby..." :P
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 21:18 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

83
kszynka pisze:A co do samego myślenia, to podejrzewam, że nie tylko mężczyźni lookając na kobietę-żeby zbyt pochopnie nie używać słowa przyjaciółka-mają myśli i jakieś tam pytania z serii "jak by to było, gdyby..." :P
Oooo Kszyneczko droga ,a wcale ,że nie ,bo ja tak nie mysle ,bo ja jestem Aniołem ....:aniolek: :rotfl:
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 21:34 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

84
Dorcik pisze:
kszynka pisze:A co do samego myślenia, to podejrzewam, że nie tylko mężczyźni lookając na kobietę-żeby zbyt pochopnie nie używać słowa przyjaciółka-mają myśli i jakieś tam pytania z serii "jak by to było, gdyby..." :P
Oooo Kszyneczko droga ,a wcale ,że nie ,bo ja tak nie mysle ,bo ja jestem Aniołem ....:aniolek: :rotfl:
Bożesz, to tylko ja taka niewychowana, że miewam myśli? :satan:
Za myślenie nie wsadzają - tej wersji uparcie sie trzymam :D Pomijając, że myśli są wolne od cła ;)
Dwa - myśli mogą być ze zwykłej kategorii "ciekawość", bez jakiejś specjalnej burzy hormonów i chuci :P
Trzy - od myśli do realizacji, jak dla mnie, dosyć dłuuuuuuga droga :P Jakoś tak mnie natura może i kosmatymi czasem myślami obdarzyła, ale ciągle jednak fizyczność jest dla mnie czymś ważnym, czym nie szastam i nie szastałam na prawo i lewo :)
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 21:43 przez kszynka, łącznie zmieniany 2 razy.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

85
Kszyneczka -ale Ty tez nie masz złych mysli ,bo Ty tez Anielica .... :aniolek:

Kszynka -ach to jest temat rzeka ...kiedys Ci o tym opowiem na uszko :szept: :D
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 21:45 przez Dorcik, łącznie zmieniany 1 raz.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

88
Uściślajac moją tożsamość poprzestańmy na aniele ze zwichrowaną aureolą ;)

A co do przyjaźni damsko-męskiej, jest ona jak najbardziej możliwa. Nawet jeśli jednej czy drugiej stronie przez myśl przelatują "myśli", nawet jeśli z myśli przejdzie się do ich realizacji.
Generalnie, wiele zależy od ludzi-od tej konkretnej damsko-męskiej dwójki.
Można mnożyć multum przykładów, że coś nie wypali, że nie może mieć miejsca.
A prawda jest chyba taka, że każda przyjaźń jest inna, na innych zasadach zbudowana, choć zawsze mianownik jest wspólny-na przyjaciela mozna liczyć, przyjaciel Cię słyszy, przyjaciel Cię czuje i jest dla Ciebie, na ile potrafi.
Nie spisuje się na przyjaźń cyrografu. Przyjaciele czasami też zawodzą. Ale kiedy ludziom zależy, to tak naprawdę nie ma żadnych realnych przeciwskazań, żeby mężczyzna nie mógł mieć przyjaciółki, kobieta przyjaciela.
Czasami przeżywamy w swoim życiu rzeczy, które rozumiemy dopiero dużo później, czy po prostu nadajemy im innego sensu. Mam zatem nadzieję, że "niedowiarków" w temacie spotka kiedyś miłe rozczarowanie ;)
Ostatnio zmieniony 13 mar 2010, 18:06 przez kszynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobre momenty jak fotografie, zbieram w swej głowie jak w starej szafie ...

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

89
Hmm... I ja dorzucę swoje dwa grosze. Ja jak najbardziej wierzę w takš przyjaŸń, uważam, że jest to coœ niezwykłego. I jakoœ tak wyszło dzisiaj w szkole, że zaczęłam rozmawiać na ten temat z kolegami. I zauważyłam, że faceci sš bardziej sceptyczni, jeœli chodzi o przyjaŸń damsko-męskš, wszystkie ( no ok, może nie wszystkie, ale znaczna większoœć) dziewczyny, które o to zapytałam, twierdziły, że może coœ takiego istnieć.
Jeœli możemy powiedzieć sobie uczciwie, że w tej relacji poszukujemy tylko przyjaŸni i tak jest naprawdę, to nie będziemy mieli najmniejszego kłopotu z utrzymaniem znajomoœci na czysto platonicznym wymiarze.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2010, 18:48 przez aki, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie znajdziesz mnie pod tysišcem nadanych mi imion.
(...) Tak, to ja, i to też ja, i już jestem gdzie indziej, wymykam się, na palcach, na boso, na wysokich obcasach..."

Moja dusza nie zmieniła się pod wpływem zimna. Jest równie zielona jak wczoraj.

/ Szukam wiosny... /

Re: Przyjaźń w wydaniu damsko-męskim. Możliwa?

90
Oczywiście ,że może .Mam przyjaciela ,z którym moge porozmawiać o wszystkim jednak myśli ,sny czy jaki kolwiek podtekst erotyczny nigdy nie polecialy zarówno z mojej jak i z jego strony. Nigdy też nie pomyslałam o nim jako kim więcej niż przyjaciel a i on nie wysyłał mi sygnałów świadczących o tym,że poczuł coś więcej.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2010, 17:59 przez Kala, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron