Hi! :*

Nigdzie się jednak dziś nie wybieram, bo dopadły mnie bóle gardłowe, a taką mamy pogodę, że przemokłabym jeszcze w drodze na przystanek :/ Zaopatrzyłam się więc w rosołek i zaczynam czytać książkę do magisterki, to wielki przełom w moim przypadku :naj:
Twój avatarek kojarzy mi się nieodparcie z Sylvią Plath, co jest rzecz jasna wielkim komplementem i jak zwykle mobilizuje mnie, aby wymienić i mój (na bardziej dark& twisty ), bo szczerze mówiąc oczopląsu dostaję od tych biedronów...

edit: http://images6.cafepress.com/product/89 ... _Front.jpg
---->

Heeeeloł! :*
Ja właśnie wróciłam z zakupów i tak mnie przewiało, że masakra. Mój katar, który trwa już chyba od trzech tygodni na pewno będzie mi wdzięczny :rolleyes:
Dzięki za komplement Wczoraj dla rozluźnienia machnęłam parę avków w stylu vintage
To body jest tak rewelacyjne, że aż wydałam z siebie pisk zachwytu Ja chcę koszulkę z takim napisem!

Są i koszulki, ale wizja maluszka ubranego w takie coś przebija wg mnie wszystko inne, Moje dziecko chyba od urodzenia będzie naznaczone
Chyba obejrzę jeszcze odcinek GA przed wzięciem się do pracy... (obszar operacyjny hehe )

ps nie wiem, czemu na wszystkich fajnych artystycznych obrazkach są blondynki, przez co nie mogę się z nimi do końca zidentyfikować i poczuć tej tajemnej więzi, która łączy mnie z moim avatarem :/

Ja też mam jeden zaległy odcinek GA, ale pewnie będzie musiał poczekać do soboty.

Są i koszulki, ale wizja maluszka ubranego w takie coś przebija wg mnie wszystko inne

No tak, ale własnego dziecka mogę się nie doczekać, a chciałabym mieć coś takiego JUŻ Poza tym gdybym wyskoczyła w takiej koszulce to wielu osobom parę rzeczy by się wyjaśniło ;P

nie wiem, czemu na wszystkich fajnych artystycznych obrazkach są blondynki

Ja chyba natrafiam akurat na te z brunetkami Doszłam do wniosku, że muszę założyć jakiś swój wątek żeby tego nie zaśmiecać ;D
Muszę się w końcu zabrać za tę prezentację, bo jak tak dalej pójdzie to wieczór zastanie mnie z niczym. No i jeszcze ta statystyka :zemdlala:

aka pisze:No tak, ale własnego dziecka mogę się nie doczekać, a chciałabym mieć coś takiego JUŻ Poza tym gdybym wyskoczyła w takiej koszulce to wielu osobom parę rzeczy by się wyjaśniło ;P

Masz rację. Można nawet skonstruować całą serię: jedną z Dark& Twisty, drugą z I have a dark, dark mind, trzecią np. z Twisted sisters Aaach, podekscytowała mnie ta wizja ;P

Doszłam do wniosku, że muszę założyć jakiś swój wątek żeby tego nie zaśmiecać ;D

Załóż i dziel się nimi ze światem! :tak:

Muszę się w końcu zabrać za tę prezentację, bo jak tak dalej pójdzie to wieczór zastanie mnie z niczym. No i jeszcze ta statystyka :zemdlala:

Ja powinnam zacząć ćwiczyć zadania z analizy, bo jak na razie przychodzę tam sobie posiedzieć i powzdychać Może jutro się za to wezmę, znalazłam już nawet jakieś notatki.
Na jaki temat tworzysz tę prezentację? I z czego (tzn. z jakiej działki tematycznej) masz koło?

ps: zapomniałam zapytać o temat przewodni Twojego potencjalnego wieczoru panieńskiego podejrzewam, że to coś z gatunku nasty, twisty etc.

Aaach, podekscytowała mnie ta wizja ;P

Mnie teeeeeeż

jak na razie przychodzę tam sobie posiedzieć i powzdychać

Zaqzdroszczę. Doszłam do przekonania, że dawno już nie odebrało mi rozumu i aż mnie kusi żeby przejść się w pewien dzień w pewno miejsce ;P
Prezentacja jest na temat -> :michael: Skoro topic może być dowolny to co sobie będę żałować ;D W ramach ćwiczenia po prezentacji będą słuchać "The way you make me feel" i uzupełniać brakujące słowa.
Koło ze staty. jest z jakichś tam miar (moja ignorancja jest porażająca )- no wiesz, dominanta, średnia, mediana, kwantyle i takie tam.

podejrzewam, że to coś z gatunku nasty, twisty etc.

Motyw "nasty, naughty doctors" byłby w sam raz Albo coś bardziej mhrocznego, krwistego i wampirzego
edit: albo założyłabym taki strój jaki miała Bee w Single ladies i wymachiwałabym pierścionkiem ;D

aka pisze:Prezentacja jest na temat -> :michael: Skoro topic może być dowolny to co sobie będę żałować ;D W ramach ćwiczenia po prezentacji będą słuchać "The way you make me feel" i uzupełniać brakujące słowa.

Bardzo kreatywne Myśmy mieli chyba zawsze narzucony temat prac, zazwyczaj o ochronie środowiska i takie tam inne nuuudy.

Koło ze staty. jest z jakichś tam miar (moja ignorancja jest porażająca )- no wiesz, dominanta, średnia, mediana, kwantyle i takie tam.

Z tego, co gdzieś się mi jeszcze ostało z tegoż ze wszech miar fascynującego przedmiotu, to chyba opis badanej populacji (próby) :crez: = dopiero początek wielkiej przygody z fenomenem wnioskowania statystycznego

Motyw "nasty, naughty doctors" byłby w sam raz http://picsrv.fora.pl/images/smiles/005.gif Albo coś bardziej mhrocznego, krwistego i wampirzego

Ale doktorzy akademiccy czy nauk medycznych?

edit: albo założyłabym taki strój jaki miała Bee w Single ladies i wymachiwałabym pierścionkiem ;D

Tylko pierśnionkiem? Może lepiej pejczem...

Statystyka pokonała mnie już na starcie i naprawdę aż boję się myśleć co to będzie dalej.

Ale doktorzy akademiccy czy nauk medycznych?

Najlepiej jedni i drudzy ;P

Tylko pierśnionkiem?

Tylko. Tym drugim wymachiwałabym podczas innego, bardziej...ekhem...kameralnego wieczoru
Dopiero teraz zobaczyłam avek- piękny i zaiste bardziej dark od mojego
Zmykam, bo jutro zaczynam o 8 :/
Słitaśnych :moj:

o tutaj maczkujecie moje skarby

aka pisze:Statystyka pokonała mnie już na starcie i naprawdę aż boję się myśleć co to będzie dalej.

Pokażesz jej jeszcze, gdzie jej miejsce :przybij: Trzeba najpierw oswoić tego potwora ;P

Ale doktorzy akademiccy czy nauk medycznych?

Najlepiej jedni i drudzy ;P

A mogą być też magistrzy? Proszę, proszę, proooszę!

Tylko pierśnionkiem?

Tylko. Tym drugim wymachiwałabym podczas innego, bardziej...ekhem...kameralnego wieczoru

Zawsze można potrenować nieco wcześniej, by w wiadomy wieczór mieć już wprawę i wypracowany układ choreograficzny

A ja jutro nie mam zajęć, rozkoooszniackich
:moj:

ps Twój avek jest bardziej dark i do tego vintage

Heeej! :*
Maj gad- to jest jedna wielka MASAKRA. Dostałam zadanie i zgłupiałam. Poległam na całej linii. Aż musiałam wciągnąć pół paczki żelek z tego stresu.

Sailor pisze:A mogą być też magistrzy? Proszę, proszę, proooszę!

Ależ łoczywiście. U mnie też znajdzie się jeden fajny :fiufiu:

Zawsze można potrenować nieco wcześniej, by w wiadomy wieczór mieć już wprawę i wypracowany układ choreograficzny

Łoj, aż mnie nawiedziła pewna n&n wizja

Hi! :*

Z moją analizą nie lepiej, będę robić potem drugie podejście, bo to pierwsze... yyy... nawet nie bardzo wiem, jak się za to zabrać :crez: Będę chyba musiała kogoś poprosić o korepetycje :rolleyes:

Ależ łoczywiście. U mnie też znajdzie się jeden fajny :fiufiu:

Ooo, proszę o jakiś serwis informacyjny na ten temat ;P

Ja mam ostatnio same n&n wizje (dotyczące w 99% pana M.) , przez co nie mogę na niczym się skupić :stu:

Sailor pisze:Będę chyba musiała kogoś poprosić o korepetycje

Ja też. Bo raczej nie da mi zaliczenia na piękne oczy ;P

Ooo, proszę o jakiś serwis informacyjny na ten temat ;P

Jeden z wykładowców oddelegował do prowadzenia swoich zajęć magistrantów i mnie trafił się taki jeden fajny brunecik o bladej cerze i szaro-błękitnych oczach Doszłam do wniosku, że moje uczucie do wiadomo-kogo jest przemożne, bo gdyby nie on to już dawno usychałabym z zachwytu nad panem B.

Ja mam ostatnio same n&n wizje (dotyczące w 99% pana M.) , przez co nie mogę na niczym się skupić :stu:

We have a dark and naughty minds ;D Zastanawia mnie tylko ten jeden procent

aka pisze:

Sailor pisze:Będę chyba musiała kogoś poprosić o korepetycje

Ja też. Bo raczej nie da mi zaliczenia na piękne oczy ;P

A szkoda, bo gdyby była taka możliwość, to z naszymi sarnimi oczętami, na pewno byśmy się załapały na podobną ulgę A tak musimy sobie je psuć nad cyferkami, to wielka niesprawiedliwość jest :/

mnie trafił się taki jeden fajny brunecik o bladej cerze i szaro-błękitnych oczach

Opis brzmi nad wyraz zacnie i apetycznie Wysoki? Ładne ma dłonie? Zmysłowy głos? ;P

We have a dark and naughty minds ;D

Obecnie z przewagą naughty Przynajmniej u mnie..., choć jakiś element of darkness jest tam zawsze obecny.

Zastanawia mnie tylko ten jeden procent

Stuprocentowa monogamia w snuciu pewnych wizji jest u mnie zjawiskiem niespotykanym, nawet u szczytu fascynacji

Sailor pisze:Opis brzmi nad wyraz zacnie i apetycznie Wysoki? Ładne ma dłonie? Zmysłowy głos? ;P

Ma wszystko- ładne dłonie, odpowiedni wzrost, głos, poczucie humoru, cięte riposty i ogólnie jest milutki a ja nic. Masz pojęcie? Ja sama nie wiem jak to jest możliwe. Dobrze, że jutrzejszy wykład odwołany, bo chyba spędziłabym go na kontemplowaniu tego niesłychanego zjawiska ;P

Stuprocentowa monogamia w snuciu pewnych wizji jest u mnie zjawiskiem niespotykanym, nawet u szczytu fascynacji

Seriously? Moje wizje w takich momentach są monogamiczne...iiii...nooo... na tym zakończę wypowiedź ;P
Chyba zaczynamy zdradzać zbyt dużo kompromitujących faktów na forum publicznym

aka pisze:Ma wszystko- ładne dłonie, odpowiedni wzrost, głos, poczucie humoru, cięte riposty i ogólnie jest milutki a ja nic. Masz pojęcie? Ja sama nie wiem jak to jest możliwe.

Może się jeszcze nawrócisz ;P , bo wygląda na to, że facet jest rzeczywiście godzien głębszej kontemplacji i takiegoż nim zainteresowania

Seriously? Moje wizje w takich momentach są monogamiczne...iiii...nooo... na tym zakończę wypowiedź ;P

Na nie- monogamiczność (czyt.: różne niekontrolowane "napady" ) rezerwuję jedynie wąski marginesik 1%, reszta to rzeczywiście niekończąca się opowieść na jeden temat, dobrze to rozumiem :red:

Chyba zaczynamy zdradzać zbyt dużo kompromitujących faktów na forum publicznym

Spokojnie, inni piszą tutaj o lewitacjach, opętaniach i widzeniu aur, nie przodujemy więc w szeroko pojętym forumowym ekshibicjonizmie ;]

Sailor pisze:Może się jeszcze nawrócisz ;P

Niewiele na to wskazuje. Wiadomo-kto rzucił na mnie urok

Spokojnie, inni piszą tutaj o lewitacjach, opętaniach i widzeniu aur, nie przodujemy więc w szeroko pojętym forumowym ekshibicjonizmie ;]

My przodujemy w opowiadaniu o bardziej pikantnych rzeczach ;P


"I'm gon" kill you! I'm gooooon' kiiiiill you!" Pragnę się pochwalić, że znalazłam lakier w kolorze miętowej zieleni i metalicznej czerwieni Co prawda daleko jej do tego metalicznego połysku -> http://www.minxnails.com/cylantscart/im ... -10011.jpg (złapałam obsesję na punkcie tych naklejek do paznokci), ale zawsze to coś. Vipera rządzi ;D

Co za historia, a wszystko przez książeczkę do kolorowania

Oba lakiery pochodzą z kolorówki Vipery? Ja poszukuję szarego sweterka na guziki, ale marnie mi idzie póki co :/

Wpadłam w fazę kompulsywnego jedzenia, po tym, jak uświadomiłam sobie moje zacofanie w wariacjach analitycznych i teraz mnie mdli :zemdlala:

Sailor pisze:Co za historia, a wszystko przez książeczkę do kolorowania

Zawsze płaczę ze śmiechu jak to oglądam ;D

Oba lakiery pochodzą z kolorówki Vipery?

Tak. Są tylko z innej linii.
Uno: http://www.viperasklep.pl/images/121.jpg
Dos: http://www.viperasklep.pl/images/lakier33m.jpg
W ogóle te w dużej buteleczce są rewelacyjne- mam jeszcze srebrny i fioletowy
A szary sweterek na guziki kupiłam rok albo dwa lata temu w H&M'ie i tam chyba najprędzej taki znajdziesz.

Wpadłam w fazę kompulsywnego jedzenia, po tym, jak uświadomiłam sobie moje zacofanie w wariacjach analitycznych i teraz mnie mdli :zemdlala:

:pociesz:
Sama chętnie bym coś przekąsiła, bo zaczynam się denerwować piątkową prezentacją :crez:

edit: rozkoszniackich :moj:

Jutro wstaję przed 6, a nie chce mi się spać. Znów będę półprzytomna na zajęciach :/
Nie stresuj się prezentacją, bo jestem pewna, że skoro dotyczy MJ, nie może Ci się nie udać Poza tym będziesz mieć moje wsparcie telepatyczne itd. ;P
Słitaśnych :moj:

Hi! :*

Dzień miałam rozlazły i nudny (przede wszystkim dlatego, że nic mi się nie chciało)... Byłam na zajęciach, potem na zakupach (nabyłam prosty czarny T- shirt i żółtą, tak tak dobrze widzisz , sukienko- tunikę i będę teraz robić za słoneczko, prawdopodobnie połączenie: ten ciuch + złote balerinki z cekinami będzie w stanie uśmiercić niejedną co wrażliwszą osobę, ale chyba kiedyś się odważę na taki dizajn ).

Prezentacja skończona?

Helołsik! :*
Wstałam dziś przed 5 i jutro czeka mnie powtórka z tej rozrywki (takie wstawanie o świcie chyba stanie się moim hobby :rolleyes:) a wieczorem w ogóle nie chce mi się spać, więc znam ten ból.

Sailor pisze:Nie stresuj się prezentacją, bo jestem pewna, że skoro dotyczy MJ, nie może Ci się nie udać Poza tym będziesz mieć moje wsparcie telepatyczne itd. ;P

Dzięki, przyda się na pewno Mam nadzieję, że MJ też mnie wesprze ;D Marzę o tym żeby mieć to już za sobą- nienawidzę publicznych wystąpień.
Jak dzionek minął?
ps. Wczoraj jak się położyłam zaczęły mnie nawiedzać niewinne wizje związane z panem magistrantem. To wszystko przez Ciebie, ło!

aka pisze:ps. Wczoraj jak się położyłam zaczęły mnie nawiedzać niewinne wizje związane z panem magistrantem. To wszystko przez Ciebie, ło!

O tak, tak- jeśli były one niewinne, z pewnością można je wiązać ze mną, jako uosobieniem tejże cechy

Napisałyśmy wcześniejsze posty niemal jednocześnie Też nie cierpię publicznych wystąpień, w dodatku za każdym razem mam wtedy katar, chrypkę lub wysypkę (prawdopodobnie na tle nerwowym) :zemdlala:

Nie zauważyłam, że posty nam się rozminęły.

Sailor pisze:żółtą, tak tak dobrze widzisz , sukienko- tunikę i będę teraz robić za słoneczko, prawdopodobnie połączenie: ten ciuch + złote balerinki z cekinami będzie w stanie uśmiercić niejedną co wrażliwszą osobę, ale chyba kiedyś się odważę na taki dizajn )

Nie bez powodu zostałaś nazwana Panią Tęczą Jak kiedyś będziesz miała zamiar założyć taki zestaw to wcześniej uprzedź ludzi żeby mogli się na to psychicznie przygotować
Prezentacja była skończona już we wtorek:)

O tak, tak- jeśli były one niewinne, z pewnością można je wiązać ze mną, jako uosobieniem tejże cechy

Och, te moje na pewno nie mogły równać się niewinnością z Twoimi. Do ideału mi jeszcze daleko ;P

w dodatku za każdym razem mam wtedy katar, chrypkę lub wysypkę

Katar męczy mnie od dawna, a chrypka dopadła mnie dzisiaj, bo wczoraj za lekko się ubrałam :rolleyes:

aka pisze:Nie bez powodu zostałaś nazwana Panią Tęczą

Gdyby tutaj można było wklepać sobie własny tytuł zamiast super usera itd., to określenie byłoby faworytem ;P

Jak kiedyś będziesz miała zamiar założyć taki zestaw to wcześniej uprzedź ludzi żeby mogli się na to psychicznie przygotować

Ha, ha, ha... Very funny

Prezentacja była skończona już we wtorek:)

Oj to widzę, że zebrałaś się w sobie i prędko uwinęłaś, nie to co ja- rozwlekam wszystko jak tylko mogę.

Och, te moje na pewno nie mogły równać się niewinnością z Twoimi. Do ideału mi jeszcze daleko ;P

Fakt, ma niewinność jest niedościgniona

Katar męczy mnie od dawna, a chrypka dopadła mnie dzisiaj, bo wczoraj za lekko się ubrałam :rolleyes:

Pogoda teraz zdradliwa, ja nie szaleję i szczelnie się opatulam, a Ty masz nauczkę, by poczekać z odsłanianiem wdzięków

Zbieram się powoli, rozkoooszniackich :moj:

Gdyby tutaj można było wklepać sobie własny tytuł zamiast super usera itd., to określenie byłoby faworytem ;P

I'm freaking genious! No już się nie fochaj- to taki żarcik był. Naprawdę podziwiam Twoją kolorystyczną odwagę

Oj to widzę, że zebrałaś się w sobie i prędko uwinęłaś

To była wymówka żeby nie uczyć się statystyki :stu:
Jaka śmieszna emotka -> :chrapie:
Słitaśnych
ps. ja wcale nie odsłaniam wdzięków tylko moja odporność szwankuje

Bryyyyyy! :*
Mój pech znów dał o sobie dziś znać- nie miałam prezentacji, bo okazało się, że przed świętami nie było zajęć i jest obsuwa :rolleyes: Ale ja i tak wcisnę się na chama za tydzień.
Z tydzień mam też kolokwium z jakiegoś testu na porannym wykładzie :/
Ale teraz niiiiiiic mnie nie obchodzi, niczym się nie przejmuję i koloruję sobie świat piwkiem. I obawiam się, że mogę zacząć głupio gadać. Tzn. głupiej niż zazwyczaj

Heeej! :*

Ostatnio nie tykam alkoholu, nawet w święta piłam tylko symbolicznie. Jakoś mnie odrzuca (chyba jeszcze z powodu przedandrzejkowej libacji, po której naprawdę miałam dość i sam widok pewnej marki napoju przyprawiał mnie długo o mdłości), ale nadchodzi czas grillowania, juwenaliów, imprez na działkach, więc trzeba się niebawem przełamać (nie lubię być zbytnio jedyną trzeźwą osobą w towarzystwie) Jakie piwko pijesz? Tylko nie pisz, że jakieś słodkie

Jeśli chodzi o moją dzisiejszą aktywność, to przycinałam róże wokół domu, naciągnęłam sobie przy tym mięśnie i nie mogłam potem utrzymać w prawej nawet kubka, choć zdaję sobie sprawę, że dopiero jutro czeka mnie prawdziwa frajda :rolleyes:
Przeczytałam też 2 teksty :naj: , w tym jeden- Znanieckiego (o przestrzeni, m. in.: o gettach, włóczęgach, średniowiecznych domostwach) bardzo mi się podobał. Przypominał mi te fajniejsze teksty antropologiczne, na które teraz przy totalnie nudnych i monotematycznych czytadłach ( np. o kulturze organizacyjnej zakładu pracy lub wsieniu przestrzeni miejskiej :zemdlala: ) nie wypada narzekać.

Ale ja i tak wcisnę się na chama za tydzień.

Nie wa tąpię Poza tym, im szybciej tym lepiej.

ps ja zawsze gadam głupio, więc Twoją dzisiejszą potencjalną niedyspozycję z góry wybaczam ;P

Ty weź mi nawet nie wspominaj antropologii bo się rozpłaczę. Piję Warkę, bo w osiedlowym nie mieli Żywca :rolleyes:
I w ogóle piję alkohol po raz pierwszy od Sylwestra, więc wiem co przeżywasz

A propos mięśni-- dziś napinałam mięśnie brzucha w trakcie jazdy autobusem (to podobno odchudza) i też się boję jak jutro będę funkcjonować.
Widziałam też w metrze pana, który czytał "Życie Pi" i prawie się zakochałam, bo to jedna z moich ulubionych książek ;D

aka pisze:Piję Warkę, bo w osiedlowym nie mieli Żywca :rolleyes:

Nie wiem dlaczego, grupa Żywiec przysyła mi co roku zaproszenia do skorzystania z ich programu dla stażystów :crez: Wszyscy z tego kpią i twierdzą, że muszę się zgłosić, bo (nawet jeśli o tym jeszcze nie wiem) to praca tam może być moim życiowym powołaniem i szansą na zawrotną karierę..., no cóż...

I w ogóle piję alkohol po raz pierwszy od Sylwestra, więc wiem co przeżywasz

Nadużycie alkoholu najlepszym sposobem na późniejszą abstynencję :k:

Widziałam też w metrze pana, który czytał "Życie Pi" i prawie się zakochałam, bo to jedna z moich ulubionych książek ;D

A pan do rzeczy? Czy tylko ta książka warta uwagi?