Heeej! :*

Świetny sen, ale przy niedomaganiu (np. przeziębieniu) ogólnie jest tendencja do różnych odlotów, przynajmniej ja tak mam ;P Żal mi ostatnio House'a i jego bezskutecznych zalotów do Cuddy, ale z drugiej strony zawsze lubiłam to napięcie i pewną grę między nimi. Gdyby się zeszli, to nie byłoby już to samo...
Ciebie kopnął zaszczyt prawie bycia przy tablicy, a nade mną pan dr się dziś pochylił i zrobił nam symbol chi- kwadratu (bo nie potrafiłyśmy dokonać tego same...) Wracam sobie dzisiaj po zajęciach, a tutaj ktoś wrzeszczy na całą ulicę: O mój Boże, oooo móóój Boooże!!! i kogo widzę- moją kumpelę z liceum. Padłyśmy sobie w objęcia i zaczęłyśmy paplać jak dawniej (czyt.: jak dwie idiotki) i ludzie też tak jak dawniej mijali nas z lekkim niepokojem Poczułam się jak za starych dobrych czasów.

ps chyba właśnie wyznałaś miłość Viki ;P

Zmykam już dzisiaj, życzę rozkoszniackich i abyś obudziła się zdrowa

Chyba pierwszy raz miałam taki odlot

Sailor pisze:Ciebie kopnął zaszczyt prawie bycia przy tablicy, a nade mną pan dr się dziś pochylił i zrobił nam symbol chi- kwadratu (bo nie potrafiłyśmy dokonać tego same...)

Najs Domyślam się, że było blisko omdlenia ;P
Jutro idę walczyć w wiadomo jakiej sprawie i mam taki stres, że ło matko. Żeby tylko sie udało. Ty spotkałaś koleżankę ( tutaj niestety nie uświadczam takich akcji), a ja spotkałam sobowtóra pewnego pana. Był do niego bardziej podobny niż jego rodzeni bracia, identyczny niemal. Naprawdę doznałam traumy :rolleyes:
Słitaśnych :*

aka pisze:ogłaszam, że kocham tego, kto zamieścił tutaj tego gifa -> :michael:

Sailor pisze:chyba właśnie wyznałaś miłość Viki

też Was kocham

Heeej! :*

aka pisze:Najs Domyślam się, że było blisko omdlenia ;P

Yyy... Eee... No cóż...

Jutro idę walczyć w wiadomo jakiej sprawie i mam taki stres, że ło matko. Żeby tylko sie udało.

Mam nadzieję, że się udało i pokazałaś pazurki

Ty spotkałaś koleżankę ( tutaj niestety nie uświadczam takich akcji), a ja spotkałam sobowtóra pewnego pana. Był do niego bardziej podobny niż jego rodzeni bracia, identyczny niemal. Naprawdę doznałam traumy :rolleyes:

Domyślam się. Dobrze, chociaż że nie zaczęłaś z nim gadać albo coś w tym stylu, ja raz miałam taką akcję na pierwszym roku, kiedy myliłam kolegę z roku z facetem z historii- naprawdę byli niemal identyczni i jeszcze nosili taką samą kurtkę. Strasznie się wtedy najadłam wstydu :red:

Helołsik! :*

Sailor pisze:Mam nadzieję, że się udało i pokazałaś pazurki

Udało się! :ach: Sama byłam zadziwiona swoją zdecydowaną postawą i tym, że stanięcie twarzą w twarz z uczelnianym postrachem nie zrobiło na mnie większego wrażenia ;P

Domyślam się. Dobrze, chociaż że nie zaczęłaś z nim gadać albo coś w tym stylu

Jak nie jestem pewna to nigdy się nie odzywam i nie uśmiecham- poza tym nie to miasto i ten sobowtór szedł z kobietą u boku i bobasem- raczej byłam pewna, że to nie ten Dziś za to wydawało mi się, że widziałam u mnie na osiedlu w samochodzie W. Co prawda to było o 6 rano, więc omamy są trochę usprawiedliwione, ale i tak muszę poddać się leczeniu :crez:

Yyy... Eee... No cóż...

Wiem, wiem

Aka mały wiosenny zestaw dla Ciebie i mam nadzieję, ze za szybko nie znikną

Dzięęęękuję! Takich chyba jeszcze nie widziałam
Ostatni jest boooooski!
I w ogóle doszłam do wniosku, że ten gifek -> :michael: tańczy układ z "Beat It" w stroju ze "Smooth Criminal" ;D

aka pisze:I w ogóle doszłam do wniosku, że ten gifek -> :michael: tańczy układ z "Beat It" w stroju ze "Smooth Criminal" ;D

O rany! Dobra jesteś

Jakoś mi nie pomaga to słoneczko, ciepełko itd., nadal o 19 zaczynają mi się kleić oczy :/
Do tego nie działa mi ta stronka do tworzenia avatarków, a chciałam zabłysnąć wiosenną odsłoną, buuu...

Sailor pisze:O rany! Dobra jesteś

Wgapianie się w Jego klipy od małego daje właśnie takie efekty

Jakoś mi nie pomaga to słoneczko, ciepełko itd., nadal o 19 zaczynają mi się kleić oczy :/

Mam zupełnie odwrotnie- wieczorem nie mogę zasnąć, a jak już mi się to uda to dręczą mnie jakieś dziwne sny

Do tego nie działa mi ta stronka do tworzenia avatarków, a chciałam zabłysnąć wiosenną odsłoną, buuu...

U mnie chodzi. Ciekawe co tam szanowna kuleżanka szykuje

W sieci pojawiło się pierwsze promo 3 sezonu True Blood i jego hasło brzmi: Waiting sucks. No mają rację- do czerwca chyba mnie skręci.

Chcesz stworzyć jakiś szczególny Sailor? Moze skorzystasz z moich stronek?

Victorio, już sobie poradziłam Chodziło prawdopodobnie, jak to zwykle bywa, o ciasteczka :stu:

Ciekawe co tam szanowna kuleżanka szykuje

Mała podpowiedź, co do tematyki znalezione w trakcie przetrząsań:
http://76.162.147.2/images/ladybug.jpg
kjut ;D

Co do snu i koszmarów, to pewnie przez stres, powinno być lepiej:) A jak zdrówko?

Jakie kjutaśne dzieciaczki! Biedroneczka też jest urocza- wiosna na całego ;D
Zdrówko niestety gorzej- ochrypłam, a gardło boli jeszcze bardziej :/ Z tego też względu jutro robię sobie wolne, ale nie wiem czy usiedzę w domu ;P

Co do snu i koszmarów, to pewnie przez stres, powinno być lepiej

Dzisiaj zszedł ze mnie wszelaki stres, więc spodziewam się jakiegoś kjutaśnego i doktorkowego snu

edit: oczy mi się kleją wyjątkowo wcześnie, więc już odmaszeruję
rozkosznych
ach, zapomniałabym- tatuś na wiadomym zdjęciu już nie jest taki znowu młody

aka pisze:tatuś na wiadomym zdjęciu już nie jest taki znowu młody

Ależ po cóż ta drobiazgowość a dzieci i tak odmładzają, łot co! ;P

Doktorkowych snów zatem i kuruj się ostro

Heeeeej! :*
Nie było żadnych doktorkowych snów, bu :/ Ale za to gardło boli mniej,
(a chrypka robi się coraz bardziej seksowna ;P), więc ruszam na zakupy. Może upoluję jakiś ciuszek

Hi! :moj:

Mnie się za to śniło, że Grabaż przyjechał do Rz. (wszystko działo się w kontekście dzisiejszego koncertu SNL w naszym klubie studenckim) jako 70- letni facet... (ma 44:) i przestrzegał przed galaretką z Gellwe (którą ostatnio uwielbiam), bo ponoć przyspieszyła u niego proces starzenia się :crez:

Upolowałaś coś?, bo ja owszem i zaraz nawiedzę stosowny wątek, by się pochwalić

Sailor pisze:Mnie się za to śniło, że Grabaż przyjechał do Rz. (wszystko działo się w kontekście dzisiejszego koncertu SNL w naszym klubie studenckim) jako 70- letni facet... (ma 44:) i przestrzegał przed galaretką z Gellwe (którą ostatnio uwielbiam), bo ponoć przyspieszyła u niego proces starzenia się :crez:

No po prostu LOL. Chyba narobiłaś mi ochoty na galaretkę, najlepiej cytrynową albo pomarańczową ;D

Upolowałaś coś?

Upolowałam w Empiku przecenionego "Moonwalk'a" (czyli autobiografię MJ) i plecaczek dla mamiczki, bo prosiła żebym się za jakimś rozejrzała.
Założyłam dziś wiszące kolczyki i tak mi się spodobało, że chyba już ostatecznie się nawrócę

Galaretkę truskawkową wcinam pasjami razem z mrożonymi truskawkami :smacznego:

Czyli zakupy jak najbardziej udane Co do Empiku strach tam wchodzić ostatnio, bo wszędzie Pattinson i Księżyc w nowiu, obłęd nie promocja :rolleyes:

Lubię, kiedy kolczyki dyndają, świetne uczucie, stąd też właśnie moja miłość do tych wiszących.

Zmykam, jutro kolejny męczący dzień,

rozkoszniackich :moj:

Sailor pisze:Co do Empiku strach tam wchodzić ostatnio, bo wszędzie Pattinson i Księżyc w nowiu, obłęd nie promocja :rolleyes:

To prawda, ale za to jacy sprzedawcy faaaaajni ;D
:bye:

Helołsik! :*
Jak tam weekend minął? Doprawdy nie wiem jak to możliwe, że przez dwa dni nie udało nam się tu spotkać
Ja trochę odpoczęłam, ale nie wykurowałam się niestety :/ Za to w końcu zaspokoiłam się zakupowo- nabyłam koszulę w kratę, baleriny nabijane dżetami, wiosenną kfiatuszkową chustę i wiszące kolczyki
No i miałam dwa jakże przeurocze sny- w pierwszym znów byłam w ciąży (ten motyw nawiedza mnie co miesiąc :rolleyes), a w drugim byłam na wakacjach z rodziną + W. :love:
ps. znalazłam nowe hobby, którym jest tworzenie avatów i nawet jeśli nie chcesz to i tak zaprezentuję efekty swojej pracy

Heeej! :moj:

Wczoraj pól dnia niemal tworzyłyśmy z psiółami prezentację do wtorkowego referatu, a do tego sprzątałam dom, więc szybko padła. Dzisiaj sklejałam swój udział w tymże referatowym dziele i generalnie się leniłam- dopadła mnie głęboka apatia, ale jutro zmuszona jest minąć :stu:

No, no zazdroszczę zakupów, ja trochę popłynęłam ostatnio w kwestii Oriflame'u i zielono- fioletowych "malowideł", więc raczej na nic nie będzie mnie w najbliższym czasie stać.
Opisz koniecznie ze szczegółami te wszystkie nowe nabytki!!!

Co do snów- w tym o ciąży zdawałaś sobie sprawę z kim w nią zaszłaś czy tak jak ja szukasz dopiero ojca dziecka? ;P I co robiłaś z W. na wakacjach? Mam nadzieję, że to było coś hardcorowego...

ps. ja też nałogowo tworzę (tworzę to właściwie za dużo powiedziane, bo zazwyczaj tylko zmniejszam znalezioną fotkę) avatarki, tylko trochę mnie to frustruje, bo używam potem znikomą część moich "arcydzieł" :/

Pójdę z opisem w odpowiednie miejsce

Sailor pisze:Co do snów- w tym o ciąży zdawałaś sobie sprawę z kim w nią zaszłaś czy tak jak ja szukasz dopiero ojca dziecka?

W tych snach nigdy nie wiem kto jest ojcem, ale też go nie szukam :rolleyes:

I co robiłaś z W. na wakacjach? Mam nadzieję, że to było coś hardcorowego...

No niestety nic z tych rzeczy. Po prostu tam był (i chyba nawet się nie odezwał) a ja starałam sie być w pobliżu. Wyczuwało się pewne napięcie ;P więc gdyby sen potrwał dłużej to kto wie. Poza tym myślę, że ów sen został wywołany tym, że zasnęłam w słuchawkach i przez większość nocy do uszu płynęło mi "Sweet love".
Tworząc moje avki ani razu nie użyłam wiadomej strony, z czego jestem dumna. Poza tym podrasowałam je wedle uznania Też pewnie nie użyję żadnego, ale co tam- liczy się radość tworzenia ;D

ps. zielone malowidła? Masz może na myśli lakier do paznokci?

Śliczności!, pani z kwiatami we włosach szczególnie i kjutaśna psinka i babeczki też Bee to wiadomo: jak zwykle stanowczo za ładna ;P

ps. zielone malowidła? Masz może na myśli lakier do paznokci?

Lakier, kredkę, opieram się jeszcze jak na razie eyelinerowi

Dzięki! Psinka to oczywiście chihuahua Dopiero teraz zobaczyłam jakie nierówne są te avaty- jeszcze dłuuuuga droga przede mną
Ten zielony lakier to jaki? Szukam miętowej, pastelowej zieleni i nigdzie nie mogę znaleźć.

Ociera się o miętowy odcień, jeno jest perłowy- Selene 153, to takie małe słoiczki za 3 złote, mam ich mnóstwo

Ja nie zważyłam, aby avatki były nierówne- nie wybrzydzaj, ło! W czym je robiłaś?

A no właśnie- ja szukam matowego.
Coś takiego byłoby idealne: Tak, wiem że wybrzydzam, ale lakiery to moje małe zboczenie, więc sobie na to pozwalam ;P
Avaty robiłam w tym zwykłym Picture Managerze. Jak chciałam uzyskać jakiś efekt, którego nie mogłam uzyskać tam to jeszcze dopieszczałam je w Gimpie.

Lubię w ogóle taki kolorek, mam w nim sweterek, dokupiłam ostatnio bluzkę i poluję na kolczyki do tego

A kolory od Chanelki są genialne, tylko ta cena... :/

Tak żywe kolory występują u mnie tylko na paznokciach

A kolory od Chanelki są genialne, tylko ta cena...

No właśnie. Dlatego też zrobiłam wstępny rekonesans i podobno zbliżony do tego odcień ma Vipera i H&M

Ten kolorek nie jest taki znowu żywy, niekiedy przywdziewam żywsze

Możesz dodawać gdzieś swoje avatki i dzielić się nimi ze światem. Mnie nigdy nie chciało się tego robić, poza tym moje nie są tak ładne i dopracowane jak Twoje

edit: Rozkoszniackich snów, do jutra :moj:

Sailor pisze:Ten kolorek nie jest taki znowu żywy, niekiedy przywdziewam żywsze

Pani Tęcza ;D

Możesz dodawać gdzieś swoje avatki i dzielić się nimi ze światem. Mnie nigdy nie chciało się tego robić, poza tym moje nie są tak ładne i dopracowane jak Twoje

W sumie mogłabym, ale nie wiem za bardzo gdzie. I już nie przesadzaj z tym dopracowaniem, ło!
Nie mogę się przestawić na nowy czas i w ogóle nie chce mi się spać:/
Słitaśnych snów

Są dopracowane takie... nie znajduję innego określenia jak tylko: żywe , wyraziste, bajeczne.

Pani Tęcza ;D

Jeszcze sporo mi brakuje, choć sama boję się tych nadchodzących wakacji i moich pomysłów

Papatki