Re: Rozmowy trzech dam :)

1231
aka pisze:masło do ciała melon+ogórek. Czy muszę nadmieniać co najbardziej przypadło mi do gustu? ;)
Hahahaaaaa, ogórek???... widać, że kupował facet- to takie dość egzotyczne połączenie :P Dobra, uspokajam się, to nawet urocze, a poza tym jak wiadomo ogórek dobry jest na skórę ;)
Też się muszę wybrać, bo po pierwsze już dawno nic sobie nie kupiłam, a po drugie jak się nie pospieszę to wykupią najfajniejsze rzeczy. Gdzie nabyłaś te spodnie?
Idź najlepiej uzbrojona w jakiś gaz pieprzowy albo coś bardzie subtelnego ;) Nie wiem, może tylko u mnie gawiedź tak się ekscytuje... Kupiłam je w Orsay'u, naprawdę wygodny fason tzn. nie zsuwające się przy każdy kroku megabiodrówki (powinny się nazywać raczej łonówki ;), bo to ich poziom docelowy) , których ostatnio pełno :) Polecam.
Ciekawa jestem czy będziesz zniesmaczona czy zachwycona. Przełamuję swoje obawy przed drastycznością trzeciej serii (zaprzestałam oglądania po 3 odcinku) i chyba muszę się za to zabrać, bo z czasem robię się coraz bardziej delikutaśna ;)
Podobno przyhamowali potem w 3. sezonie, tak przynajmniej twierdzi osoba, od której mam ten serial :) Zaczęłam zresztą oglądać odc. 1/1 i to jest takie wyuzdane bardziej... yhm... odczuwam zgorszenie.
Zrobiłam dziś ten tort. Jest dość pochyły i Małysz mógłby się rozpędzić na nim do skoku, ale w smaku jest całkiem dobry.
Ważne, by był smaczny, a pochyłość dodaje tylko charakteru ;) wszystko, co zbytnio dopracowane jest wg mnie nudne.
A ten tort to na czyjeś urodziny może? :fiufiu:
Rozkosznych :moj:
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 22:37 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1232
Rodzynek został obdarowany masą skarpetek, majtasów (w tym takich fikuśnych), dostałem jeszcze perfumy i na własne życzenie... organizer do leków. :)
Same praktyczne... aaa no i żoncia kopsła sie na dysk zewnetrzny 1T (Tera to mam gdzie muze i filmy trzymać) no i jeszcze jakieś koszulki. Mikołaja kryzys nie dotknał.
Przy okazji robienia zakupów dowiedziałem się w końcu kto to jest Swarowski.... sprzedawczyni patrzyła na mnie jakbym się z choinki urwał albo Rudolfowi z pod kopyta wyleciał....
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 22:44 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Rozmowy trzech dam :)

1233
Sailor pisze:Hahahaaaaa, ogórek???... widać, że kupował facet- to takie dość egzotyczne połączenie :P Dobra, uspokajam się, to nawet urocze, a poza tym jak wiadomo ogórek dobry jest na skórę ;)
Jakbyś powąchała to byś zmieniła zdanie, łot co. Poza tym on realizuje zamówienia na kosmetyki i ciuchy, które dostaje od mamy i siostry. Wyobrażasz sobie faceta kupującego damskie kosmetyki? To na pewno za każdym musi być straszne przeżycie ;)
Idź najlepiej uzbrojona w jakiś gaz pieprzowy albo coś bardzie subtelnego ;) Nie wiem, może tylko u mnie gawiedź tak się ekscytuje...
Tutaj też, ale bardziej się rozpraszają, bo jest większa ilość tych samych sklepów. Mocne łokcie na pewno się przydają w takich sytuacjach ;D
Kupiłam je w Orsay'u, naprawdę wygodny fason tzn. nie zsuwające się przy każdy kroku megabiodrówki (powinny się nazywać raczej łonówki ;), bo to ich poziom docelowy) , których ostatnio pełno :) Polecam.
Haha, ja też nie gustuję w ło... biodrówkach znaczy, za to ostatnio polubiłam spodnie z podwyższonym stanem. Fajnie akcentują talię.
Zaczęłam zresztą oglądać odc. 1/1 i to jest takie wyuzdane bardziej... yhm... odczuwam zgorszenie.
Może gorszyć, ale jak się przebrnie przez ten początek to potem jest lepiej. Wciąga jak licho.
A ten tort to na czyjeś urodziny może? :fiufiu:
Niestety nie, bu. Chyba bym go musiała telepatycznie przesłać. Upiekłam, bo na Sylwka przyjeżdżają do mnie przyjaciółki i chciałam błysnąć ;)
majtasów (w tym takich fikuśnych)
W obecnym stanie wolę sobie nie wyobrażać tej fikuśności, bo moja wyobraźnia prawdopodobnie w końcu by mnie zabiła ;P Natomiast perfum zazdroszczę- sama wyczekiwałam pewnego flakonika.
Przy okazji robienia zakupów dowiedziałem się w końcu kto to jest Swarowski.
Hehe, lepiej późno niż wcale.
Słodkich snów :moj:
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 23:10 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1234
aka pisze:Wyobrażasz sobie faceta kupującego damskie kosmetyki? To na pewno za każdym musi być straszne przeżycie ;)
Wiem, bidulek :) Ja bym to masło postawiła na honorowym miejscu i traktowała jako relikwię, gdyby mi ktoś tak fajny je podarował ;)

Jestem przy 6.odcinku TB i pomimo momentów obrzydzenia, oburzenia i przemożnej awersji do pewnych postaci (głupio zabrzmi, ale dobrze, że babci już nie ma, bo miała w sobie coś tak dziwnego ta kobieta, że trudno mi było ją oglądać, podobnie jak Jasona i Lafayette czy jak mu tam), wciąga jak nie wiem co :) Tara jest nie do pobicia ze swoimi tekstami, Bill idealny- demoniczny słodziak, przypomina mi Louisa, och i akcja dzieje się w Luizjanie, mają przepiękny cmentarz, wiem że ten nekropolijny zachwyt jest niezdrowy, ale nie mogę się opanować :D Poznałam już Erica, o którym wiele słyszałam, ale jak na razie najkjutaśniejszy jest tam Sam- taki samotny, zagubiony, opiekuńczy i gorrrrący :love: Jakby jakiś facet tak się o mnie starał, to chyba nie miałabym dylematu, nawet z Bill'em na horyzoncie. Ale coś mi się zdaje, że on (Sam) należy do innej rasy niż ludzka... ;)
Ostatnio zmieniony 30 gru 2010, 23:31 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1235
Ja bym to masło postawiła na honorowym miejscu i traktowała jako relikwię, gdyby mi ktoś tak fajny je podarował
No cóż... otaczam je atencją ;D
(głupio zabrzmi, ale dobrze, że babci już nie ma, bo miała w sobie coś tak dziwnego ta kobieta, że trudno mi było ją oglądać, podobnie jak Jasona i Lafayette czy jak mu tam)
Mnie było szkoda jak zabili babcię i nieźle mnie to zszokowało. Natamiast Lafayette (zwany przeze mnie Lafciem) jest boski, a jego teksty są dla mnie bezcenne, szczególnie w duecie z Tarą. W ogóle uwielbiam jak klną w tym serialu :P
wciąga jak nie wiem co
Told ya! ;D
Ale coś mi się zdaje, że on (Sam) należy do innej rasy niż ludzka...
Sam jest tam moim ulubionym facetem. I faktycznie nie jest zwykłym człowiekiem- odegra tam bardzo ważną rolę. Eric podoba mi się tylko z wyglądu (chociaż jest trochę metro), a Sam posiada pełny pakiet ;)
Piekłam dziś znów kokosanki (niedługo rozpocznę masową produkcję) i szlag mnie trafiał przy maczaniu w polewie czekoladowej i kokosie. Nigdy więcej tego nie upiekę.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2010, 23:46 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1236
Narobiłaś mi ochoty na kokosanki, ale jutro mam zamiar zabrać się za ciasteczka owsiane- przynajmniej to coś jakby dietetycznego ;) Poza tym ostatnio u mnie w domu króluje wafel z masą krówkową, nie muszę chyba nadmieniać, że jem ją też łyżeczką bezpośrednio z puszki :P
I faktycznie nie jest zwykłym człowiekiem- odegra tam bardzo ważną rolę.
To dobrze, bo moi serialowi ulubieńcy mają tendencję do bycia marginalizowanymi albo w ogóle eliminowanymi, to co piszesz wróży mu jednak dość przyzwoitą przyszłość w fabule tego serialu :D

Rozkoszniackich i szampańskiej zabawy, jeśli jutro się tu nie zobaczymy :*

:moj:
Ostatnio zmieniony 30 gru 2010, 23:55 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1237
Nie przepadam za ciastkami z ziarnami i tego typu fantami. Już wolę nic nie jeść ;)
Jutro w końcu przyjeżdżają moje krejzolki, już nie mogę się doczekać. Miałam się wcześniej położyć żeby choc trochę zregenerować siły przed jutrem, ale jak zwykle nie wyszło. Pewnie wyśpię się dopiero w tym drugim życiu ;P
Ja też życzę udanej i wesołej zabawy. Niech sobota nie będzie zbyt ciężka ;D
:moj:
Ostatnio zmieniony 31 gru 2010, 0:15 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1238
Haaaaj! :*

Mam nadzieję, że wszyscy żyją i są w jednym kawałku ;) Sobota nie była ciężka, bo spędzałam Sylwka w domu, rodzice te sprawy... trzeba trzymać fason. Ale mam zachomikowane jeszcze jedno winko i czekam z nim aż tylko minie mi gorszy nastrój, żeby broń boże nie upić się na smutno. Okazało się, że mogę nie spotkać się z psiółką, za wiele okazji ku temu nie mamy odkąd mieszka zagranicą, dlatego to dołujące, że jeśli teraz nie wypali, to następny termin- Wielkanoc :/ Maile, telefon etc. to nie to samo, zwłaszcza że kiedyś spotykałyśmy się codziennie i brakuje mi jej jak nie- wiem- co :( Same komplikacje tego roku, a PKP ma u mnie prze... po prostu, łot co!

Oglądam TR i trzeba będzie chyba skombinować jakiś osobny wątek w celu dogłębnej wieloaspektowej analizy tegoż dzieła :D

Piękna odsłona Akuś- staroświecki taki a la lady Austen pokój i twisty sygna, aż miło popatrzeć/przeczytać :tak: Też muszę się za czymś rozejrzeć, wszak święta już za nami i mam ochotę na wampirystyczny stajl :P
Ostatnio zmieniony 02 sty 2011, 22:10 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1239
Heloł! :*
Jestem w kawałku i miewam się całkiem dobrze ;D Sylwek tak jak przypuszczałam był super, nagadałyśmy się, chlapnęłyśmy co nieco i śmiałyśmy się do rozpuku. Paź zyskał następną ksywkę- Paziandro. Pochodzi ona od Alejandro :D
Maile, telefon etc. to nie to samo, zwłaszcza że kiedyś spotykałyśmy się codziennie i brakuje mi jej jak nie- wiem- co
Rozumiem Cie doskonale. Co prawda moje psiółki mieszkają w kraju, ale jesteśmy w trzech różnych częściach Polski, a kiedyś widziałyśmy się codziennie w szkole. Dobrze, że przynajmniej listów nie trzeba pocztą wysyłać ;)
Oglądam TR i trzeba będzie chyba skombinować jakiś osobny wątek w celu dogłębnej wieloaspektowej analizy tegoż dzieła
No, no, no- nie przypuszczałam, że się tak zachwycisz. Skombinuj, chętnie wypiszę moje ulubione cytaty ;D
Piękna odsłona Akuś- staroświecki taki a la lady Austen pokój i twisty sygna, aż miło popatrzeć/przeczytać
Dzięęęęki :* Podobają mi sie takie wystroje wnętrz, natomiast cytat w sygnie jest dla mnie wesoły. Może to dlatego, że ostatnio wszystko (oprócz spraw uczelnianych) jest dla mnie wesołe :stu:
W ogóle ten zespół to moje nowe odkrycie. Teksty mają tak piękne, że aż nie wiedziałam co wybrać ->
Aaaaaa, ja chcę święta od początku!
Rozkosznych :moj:
Ostatnio zmieniony 02 sty 2011, 22:30 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1240
Paziandro
Nigdy bym na to nie wpadła. Mam nadzieję, że bidulek nie doznał traumy, obserwując wasze krejzolstwa :P
No, no, no- nie przypuszczałam, że się tak zachwycisz. Skombinuj, chętnie wypiszę moje ulubione cytaty ;D
Nadal mam mieszane uczucia. Tzn. uszy mi już nie więdną od tych przekleństw, a epatowanie seksem też tak nie gorszy, ale wampir robiący sobie pasemka albo to, co zrobili Sookie i Bill na cmentarzu zaraz po tym jak on wygrzebał się z ziemi, mimo wszystko to zbyt dziwne nawet jak dla mnie ;)
I to rzeczywiście skarbnica świetnych tekstów:)

Jutjub mi dzisiaj nie działa, wyczyściłam ciasteczka, co zwykle skutkowało, ale nic z tego :/ Obejrzę filmik jak wróci do normalności.
Aaaaaa, ja chcę święta od początku!
Domyślam się ;) Moje też były niczego sobie, ale tak bardzo chcę mieć pewne rzeczy za sobą, że niemal z ulgą powitałam nowy rok. Poleniłam się, wyspałam jak rzadko, starałam nie zadręczać się i nie stresować różnymi sprawami, zintegrowałam z rodziną, teraz czas na come back to reality.

Rozkoszniackich :moj:
Ostatnio zmieniony 02 sty 2011, 23:02 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1241
Nigdy bym na to nie wpadła. Mam nadzieję, że bidulek nie doznał traumy, obserwując wasze krejzolstwa
Nas też zadziwia to, co jesteśmy w stanie wymyślić ;P Paź natomiast ma się całkiem dobrze. Jest chyba tylko nieco zmęczony- wczoraj jak dziewczyny pojechały to spał cały dzień ;)
Nadal mam mieszane uczucia. Tzn. uszy mi już nie więdną od tych przekleństw, a epatowanie seksem też tak nie gorszy, ale wampir robiący sobie pasemka albo to, co zrobili Sookie i Bill na cmentarzu zaraz po tym jak on wygrzebał się z ziemi, mimo wszystko to zbyt dziwne nawet jak dla mnie
Przekleństwa zawsze były dla mnie najmniejszym problemem w tym serialu. Motyw z włosami był przeboski ("Is there any blood in my hair?"-LOL), cmentarz natomiast też mnie zniesmaczył. Najgorsze do przejścia były dla mnie sceny zabijania wampirów i ta maź, którą potem trzeba szmatą zbierać z podłogi. Czasem musiałam oczy zamykać, bo okropnie mnie mdliło. No i widzę, że Jessica króluje :D Ja bardziej lubię Pam- taka wampirza, zua i nieczuła królowa śniegu. Rany, załóż ten wątek ;D
niemal z ulgą powitałam nowy rok
Seriously? Mnie okres noworoczny nigdy pozytywnie nie nastrajał, a jak pomyślę o sesji. Wczoraj uświadomiłam sobie, że pierwsze zaliczenie mam za tydzień i wpadłam w panikę. Reality bite me in the ass :/
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 10:23 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1242
Hej! :*

Eeeech, ja w przyszłym tygodniu mam seminarium i muszę się sprężać :/ jak zwykle będziemy się wzajemnie podtrzymywać i marudzić, jaaak nam się nie chce i jakie życie/studia są okropne itd. itp., ale w końcu- przetrwamy i to ;) Pewnie zatęsknimy za tym kiedyś, nawet za sesją (zdaję sobie sprawę jak utopijnie to brzmi) i jako nobliwe panie będziemy wspominać ją z łezką w oku.

Z niesmaczących scen u mnie nic nie pobije tej, w której Maryann kroi serce Daphne :o Tę ostatnią grała zresztą ta sam kobita, która wciela się w Bridget z Mody na sukces. Jakoś nie mogłam się przestawić na jej zmiennokształtną postać. Pam jest boska zwłaszcza w duecie z Erikiem, tylko trochę jej tam za mało. Przynudzają z Sookie, zamiast rozwijać fajniejsze wątki :P

Piosenka jest świetna, taka oldschoolowa i przywodzi mi na myśl indie- pop, Florencję, Kate Nash...- same miłe skojarzenia jednym słowem :D

Słodkich snów! :moj:
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 21:43 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1243
Heloł! :*
Wczoraj już nic nie napisałam, bo odpowiedź do wątku o TB pisałam pół godziny (kocham mój komputer) i to już wyczerpało moją i tak nikłą cierpliwość.
Pewnie zatęsknimy za tym kiedyś, nawet za sesją (zdaję sobie sprawę jak utopijnie to brzmi) i jako nobliwe panie będziemy wspominać ją z łezką w oku.
Moja mama ciągle mi powtarzała, że kiedyś zatęsknię za szkołą. Patrzyłam na nią wtedy jak na aliena, ale teraz stwierdzam, że miała rację. Ze studiami pewnie będzie podobnie.
Tę ostatnią grała zresztą ta sam kobita, która wciela się w Bridget z Mody na sukces. Jakoś nie mogłam się przestawić na jej zmiennokształtną postać.
No wiem, że to była Bridget. Psuła mi okropnie odbiór serialu, bo miałam wrażenie, że zaraz tam Ridge wyskoczy ;P i ucieszyłam się jak zginęła.
Piosenka jest świetna, taka oldschoolowa i przywodzi mi na myśl indie- pop, Florencję, Kate Nash...- same miłe skojarzenia jednym słowem
Zespół naprawdę jest godny uwagi.
Źle mi. Wyparowała ze mnie ta poświąteczna radość, próbuję ją przywołać na różne sposoby, ale nie wychodzi. Czuję się wypalona, pusta, rozbita i nawet nie umiem znaleźć powodu tego stanu. Poszusowałam dziś na wyprzedaże- kupiłam dżinsy i t-shirt, cieszyłam się pół godziny, a potem znów to samo :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 19:54 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1244
Haj! :*
No wiem, że to była Bridget. Psuła mi okropnie odbiór serialu, bo miałam wrażenie, że zaraz tam Ridge wyskoczy ;P i ucieszyłam się jak zginęła.
Ja z kolei obawiałam się, że jakąś wampirzą królową okaże się tam Stefa, potem wyjdzie na jaw, że wszyscy Forresterowie to wampiry i fabuły obu seriali zostaną połączone :D
Źle mi. Wyparowała ze mnie ta poświąteczna radość, próbuję ją przywołać na różne sposoby, ale nie wychodzi. Czuję się wypalona, pusta, rozbita i nawet nie umiem znaleźć powodu tego stanu. Poszusowałam dziś na wyprzedaże- kupiłam dżinsy i t-shirt, cieszyłam się pół godziny, a potem znów to samo
Mnie też nie jest za dobrze. Przedtem przynajmniej miałam na co czekać- święta, spotkanie z rodziną, luzik itd., a teraz znajduje się przede mną wizja zaliczeń, sesji i badań, na które nagabuje mnie mama (żyły mnie bolą na samą myśl o pobieraniu krwi, a to tylko jedna z przyjemności :/). Poza tym okazało się, że nie będzie komersu, bo mój "cudowny" rok nie wyraża chęci na taką imprezę (z prawie 70 osób zapisało się 35 wliczając już os. towarzyszące, więc nie opłaca się rezerwować klubu i zamawiać cateringu). A ja miałam kupić sobie na nią kieckę i buty i w ogóle to miała być nasza niezapomniana noc, atak to pójdziemy gdzieś paczką na piwo, jak znam życie i na tym się skończy :/ Czasem mam ochotę kupić broń i zacząć zabijać, serio.
A na Twój kiepski humor miałabym receptę w postaci nawiązania stałego, bezpośredniego kontaktu z panem M. Na pewno nie okazałoby się to trudne, być może tego Ci właśnie potrzeba, chociaż wiem, co się z tym wiąże- odległość itd., ale to jest na pewno ktoś wart bliższego poznania i rozmowy z nim mogłyby rozświetlić ponurackie nastroje. Aż żałuję, że ja nie mam nikogo takiego w wersji męskiej, brak mi ostatnio dyskusji z interesującymi przedstawicielami płci przeciwnej i nie chodzi o jakiś obiekt do westchnień, ale po prostu inteligentnego, zabawnego faceta, jacyś idioci sami i erotomani mnie ostatnio otoczyli... :(
Pochwal się, gdzie nabyłaś ciuszki :) Oglądałam dziś Rozmowy w szoku i traktowały akurat o zakupoholizmie. Doszłam do wniosku, że na szczęście nie mam tyle kasy, aby popaść w tę formę uzależnienia :P
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 21:00 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1245
Ja z kolei obawiałam się, że jakąś wampirzą królową okaże się tam Stefa, potem wyjdzie na jaw, że wszyscy Forresterowie to wampiry i fabuły obu seriali zostaną połączone
Haha
Czasem mam ochotę kupić broń i zacząć zabijać, serio.
To uczucie jest mi znane aż za dobrze. Szkoda, że komers nie wyszedł, ale zawsze można zrobić imprezę w węższym gronie i też będzie fajnie. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
A na Twój kiepski humor miałabym receptę w postaci nawiązania stałego, bezpośredniego kontaktu z panem M. Na pewno nie okazałoby się to trudne
Aj pliz ju. Jak się temu tak głębiej przyjrzeć to widać, że ta cała sprawa jest głupia, bezsensowna, iluzoryczna, bez szans i jeszcze raz głupia. No bo co ja mogę zrobić? Nie, nie- to jest głupie, głupie, głupie.
Oł gad, wznoszę się na wyżyny intelektu i optymizmu :rolleyes:
brak mi ostatnio dyskusji z interesującymi przedstawicielami płci przeciwnej i nie chodzi o jakiś obiekt do westchnień, ale po prostu inteligentnego, zabawnego faceta, jacyś idioci sami i erotomani mnie ostatnio otoczyli...
Czasem lepiej z psem pogadać- przynajmniej wysłucha, nie rzuci durnym tekstem i pozwoli się przytulić.
Spodnie nabyłam w Cubusie (takie niezbyt opinające, cieniowane i z gumą na dole nogawek), a koszulkę w H&M'ie i obwieściłam ją zakupem sezonu- kosztowała 39, a ja zapłaciłam 10. W dodatku ma śmieszny nadruk i jest z bawełny organicznej :D
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 22:06 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1246
aka pisze:Aj pliz ju. Jak się temu tak głębiej przyjrzeć to widać, że ta cała sprawa jest głupia, bezsensowna, iluzoryczna, bez szans i jeszcze raz głupia. No bo co ja mogę zrobić? Nie, nie- to jest głupie, głupie, głupie.
Aha... Jakoś za bardzo mnie nie przekonujesz w tej negacji ;)
Czasem lepiej z psem pogadać- przynajmniej wysłucha, nie rzuci durnym tekstem i pozwoli się przytulić.
Wiem i praktykuję, aaale... nie wydaje Ci się to jakby nieco staropanieńskie? Przypomina mi się moja fizyczka z lo (zatwardziała singielka w wieku dojrzałym że tak to ujmę ;P), która publicznie wspominała o wywodach, jakimi raczy swego kota i wydało mi się to wtedy kwintesencją staropanieństwa.
Spodnie nabyłam w Cubusie (takie niezbyt opinające, cieniowane i z gumą na dole nogawek), a koszulkę w H&M'ie i obwieściłam ją zakupem sezonu- kosztowała 39, a ja zapłaciłam 10. W dodatku ma śmieszny nadruk i jest z bawełny organicznej :D
Zapłacić 1/4 pierwotnej ceny to rzeczywiście wyczyn, u mnie HM był od początku tak oblężony, że ostatecznie kupiłam tam tylko szal. Poza tym na fajniejsze ciuchy było jakieś marne 25% zniżki, co mnie nie stymulowało zbytnio do zakupu.

A komersu i tak mi szkoda, półmetek nie wypalił, myślałam że chociaż teraz się zbierzemy i zrobimy coś wreszcie wszyscy razem :( Rozczarowałam się zresztą na ludziach, którzy stwierdzili, że nie będą się "na siłę integrować" :rolleyes: Znamy się tyle lat, nigdy by mi do głowy nie przyszło, że dowiem się nagle, że nie jesteśmy zintegrowani, poza tym to tylko impreza a nie nie-wiadomo-co.

Rozkoszniackich :moj:
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 22:48 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1247
Hej.

Co do prezentów.
Książki:
Naznaczona -P.C. Cast, Cast Kristin
Miasto szkła- Cassandry Clare
I 3 księgi Wampirów z Morganville

Naszyjnik i maskotki pokaże jak je zfotograłuje.

A tuniki wygrałam :D
http://allegro.pl/tunika-rozmiar-42-i1377130548.html
A tu druga
http://img220.imageshack.us/img220/9980/1387395676.jpg


Sariol, niestety mogę jedynie się tylko podzielić słodkościami bo są moje ulubione :P
Widzę, że mamy kolejną fankę TB :D

Ja teraz czytam, oglądam czytam, śpię.

Akuś, oglądasz może Supernatural? Jeśli nie to myślę, że może Ci się spodobać.


Jatuś! "Sąsiedzie" co tam?:D
Ostatnio zmieniony 04 sty 2011, 23:10 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1248
Heloł! :*
Jakoś za bardzo mnie nie przekonujesz w tej negacji
Nie wiem dlaczego, gdyż ja przekonałam samą siebie dość mocno.
nie wydaje Ci się to jakby nieco staropanieńskie?
No tak jakby mi się wydaje, ale cóż poradzić. Wiadomo, że nie gadam do psa o moich problemach egzystencjalnych i mam nadzieję, że nie będę musiała tego robić na starość. W ogóle psiółka rzuciła żebyśmy zawiązały śluby panieńskie jak w książce, ale uświadomiłam im, że Klara i Aniela mogły wyjść za mąż, ale nie chciały, a u nas jest odwrotnie- chcemy, ale nie możemy i porzuciłyśmy ten pomysł ;)
Rozczarowałam się zresztą na ludziach, którzy stwierdzili, że nie będą się "na siłę integrować"
Ludzie bywają dziwni, ale naprawdę się tym nie przejmuj.
Bujaczku- ta druga tunika ma bardzo fajny krój.
Akuś, oglądasz może Supernatural? Jeśli nie to myślę, że może Ci się spodobać.
Coś mi się obiło o uszy, ale nie oglądam. Teraz nie wezmę się za żaden nowy serial, bo nawet tych moich ukochanych nie mam kiedy nadrobić, ale w wakacje kto wie, możliwe, że się skuszę :)
Jatuś już tu nie zagląda, pewnie się wystraszył ;P
Dziś kontynuowałam akcję wyprzedaże i mam obawy, że znów wkroczyłam w fazę zagłuszania złych emocji zakupami. W każdym razie nabyłam koszulkę ze znaczkiem Batmana i kubek w kształcie bałwanka, który w środku był wypełniony malutkimi piankami i kawałeczkami czekolady żeby dodać sobie do gorącej czekolady. Widziałam go już przed świętami i się zakochałam, ale z żalem musiałam zrezygnować, bo cena była niedorzeczna. Jak zobaczyłam obniżkę to już nie mogłam sobie darować :D
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 20:31 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1249
Haj! :*
Bujaczek pisze:I 3 księgi Wampirów z Morganville
O, to szczególnie mnie zainteresowało :) Dosyć nieufnie podchodzę ostatnio do tego typu prozy, bo wiadomo- namnożyło się tego tyle, że odnoszę czasem wrażenie, że niedługo otworzę lodówkę i znajdę tam jakąś wampirystyczną powieść przyczepioną do kartonu mleka albo jajek :P Jednak uważam, że temat jako taki jest niezwykle wdzięczny i z pewnością jest jeszcze dużo do powiedzenia, wymyślenia. Oby to był ten dobry przykłady literackiego romansu z Nieumarłymi :D Czekam na wieści.
Również podoba mi się krój drugiej tuniki, a pierwsza jest bardzo szykowna.
nabyłam koszulkę ze znaczkiem Batmana i kubek w kształcie bałwanka, który w środku był wypełniony malutkimi piankami i kawałeczkami czekolady żeby dodać sobie do gorącej czekolady.
Wyprzedaże to dziewiąte błogosławieństwo, seriously ;) Kubek musi być słodki, taką koszulką też bym nie wzgardziła, bo w dzieciństwie byłam fanką kreskowkowego Bruce'a Wayne'a, a jeszcze bardziej jego socjo- i psychopatycznych przeciwników :P Zdarzyło mi się czytać nawet komiksy.

Dopiero dzisiaj upiekłam ten owsiane ciasteczka i muszę przyznać, że są do kitu (przepis z netu, nie wiem, czemu wszyscy się nim tak zachwycali) :/ Mama psiółki robiła o niebo lepsze. Moje b. ładnie pachną dodatkami (miodem, wanilią i orzechami), ale smakują średniawo, bez popitki trudno przełknąć .
Jatuś już tu nie zagląda, pewnie się wystraszył ;P
Jako mężczyzna zachował się właściwie ;) Taka odleciana paplanina, jaką się tu uprawia, może powalić nawet największego twardziela.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 21:43 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1250
Wyprzedaże to dziewiąte błogosławieństwo, seriously
Seriously. A jak jest się w dołku to już w ogóle są darem niebios.
Zdarzyło mi się czytać nawet komiksy.
Ja w dzieciństwie przez pewien czas czytałam mało ambitnego Kaczora Donalda :P
Dopiero dzisiaj upiekłam ten owsiane ciasteczka i muszę przyznać, że są do kitu
Może po prostu nie trafiają w Twoje gusta. Dodatek miodu i wanilii nawet mnie by skusił. Pamietam, że kiedyś piekłam coś w tym stylu- z otrębami, rodzynkami i sokiem jabłkowym. Mnie nie smakowały, ale inni twierdzili, ze nie są najgorsze. I chyba większość ciastek z ziarnami ma to do siebie, że nieźle zatykają.
Taka odleciana paplanina, jaką się tu uprawia, może powalić nawet największego twardziela.
To prawda. Pewnie tylko my same jesteśmy w stanie to znieść ;)
Oczy mi się zamykają, więc już się odmelduję
Rozkosznych :moj:
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 22:09 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1251
Ja w dzieciństwie przez pewien czas czytałam mało ambitnego Kaczora Donalda :P
Też chyba przerabiałam. Poza tym był Garfield itp., nawet Conan Barbarzyńca, ale to nietrafiony pomysł się okazał i miałam potem koszmary.

A propos snów, to pomimo mojej intensywnej fascynacji wiadomym serialem nie doświadczyłam żadnego FAJNEGO snu z nim związanego. Nie wymagam wiele od mojej nierozruszanej podświadomości, ale coś mogłaby jednak przemycić :rolleyes: Jakiś dreszczyk czy... no wiecie ;p

Rozkoszniackich :moj:
Ostatnio zmieniony 05 sty 2011, 22:35 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1252
Heloł! :*
A propos snów, to pomimo mojej intensywnej fascynacji wiadomym serialem nie doświadczyłam żadnego FAJNEGO snu z nim związanego.
Snów inspirowanych TB to nawet ja nie miałam niestety, a wiadomo, że serialowe sny mi się zdarzają :D W ogóle ostatnio nic mi się nie śni- baaaaardzo mi się to nie podoba. Jest tyle;) tematów, które podświadomość może mi przemielić a tu nic, posucha :/
Jakiś dreszczyk czy... no wiecie ;p
Wiemy, wiemy :P
Miałam plan, ze będę się uczyć tyle, że aż mi uszami wyjdzie, ale poprzestałam na tych planach i uczyłam się tylko godzinkę ;P Zrobiłam za to wafla z moja ulubioną masą z mleka w proszku i przeglądnęłam stos starych egzemplarzy miesięcznika Kuchnia- znalazłam masę przepisów godnych wypróbowania i dowiedziałam się, że w jakimś regionie Polski (nie pomnę w jakim) są takie placuszko-racuszki, które nazywają się ruchajki ;D Generalnie ubogacająca lektura.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2011, 22:05 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1253
Haj! :*

Mama zrobiła wczoraj racuchy, zjadłam chyba z 10 :) Nazwa tych, które wyszperałaś jest powalająca :P , jednak powiem Ci, że w książkach sister Anastazji jest ciasto, które zwie się "Cycek teściowej" :crez: To jest dopiero nienormalne....

Rzucił mi się dziś w oczy program LA Ink Tattoo czy coś w ten deseń i nie mogłam się oderwać od tych wspaniałości- jedna z pracowniczek tego studio wytatuowała facetowi na plecach twarze jego córeczek w bąbelkach- tzn. w każdym bąbelku był fragment buzi i układały się one w całość, a przy tym miało się wrażenie, że są w ruchu, wyglądało to nieziemsko, jakkolwiek dziwnie brzmi i portrety naprawdę były podobne do dziewczynek.
To ta artystka, Kate i inne jej dzieła---> http://www.super-tattoo.com/main.php?g2_itemId=7244
Natomiast jeden z panów Chris tatuował kobietę. Trochę mu to zajęło czasu, bo obrazek był bardzo szczegółowy i wielobarwny, a ona go chwaliła i w pewnej chwili stwierdziła zachwycona: Och, jesteś taki delikatny! Na co on z szelmowskim uśmiechem, odparł: Mogę zadać ci ból, jeśli jesteś niezadowolona. Kobieta oczywiście roześmiała się i odp., że nie, nie trzeba, ale ta akcja była bezcenna i bardzo dwuznaczna ;)

Też się wczoraj nie uczyłam. Nadal sycę się tym, czym nie powinnam, a obowiązki na tym cierpią. Tyle tylko, że obłożyłam się książkami, żeby mama miała poczucie, że się intensywnie eksploatuję intelektualnie ;)
Ostatnio zmieniony 07 sty 2011, 17:23 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1254
Bry!
Rzucił mi się dziś w oczy program LA Ink Tattoo czy coś w ten deseń i nie mogłam się oderwać od tych wspaniałości
Ja to kiedyś chłonęłam w wielkich ilościach, choć osobiście wolę Miami Ink, bo tam sami panowie są ;D Kojarzę ten tatuaż z bąbelkami i panią Kat Von D też. Ona właśnie specjalizuje się w portretach. Pamiętaj, że mówisz do osoby, która ma lekki odchył na punkcie tatuaży i tatuatorów :P
Dziś na SPSS robiłam za specjalistę- do czego to dochodzi. Poza tym na wuefie nie mogłam się obijać, bo wylądowałam w pobliżu prowadzącej, umęczyłam się okrutnie.
Ostatnio zmieniony 07 sty 2011, 20:01 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1255
Kat ma też fajny telefonik- błyszczący, wysadzany czerwonymi kamyczkami, aż bije po oczach swą urodą :D Coś jak ten magiczny pager w GA ;)
Dziś na SPSS robiłam za specjalistę- do czego to dochodzi.
Jestem pod wrażeniem, naprawdę :dzieki: (to się wprawdzie nazywa "dzięki", ale bardziej wygląda na hołd;)). Ja nigdy nie dostąpiłam takiej iluminacji. Moim zaliczeniem przestałam się przejmować, bo zejdę przed nim z tego padołu :/ Już mam objawy paniki jak o tym pomyślę, a zostały jeszcze 3 tygodnie. Muszę w ogóle skombinować ten program, bo po czyszczeniu dysku odszedł był w niebyt...

Milusich senków! :moj:
Ostatnio zmieniony 07 sty 2011, 21:39 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1256
Heeeej...

Mam nadzieje, że wreście zmienię ten net bo mnie doprowadza do szału. Terz idę recenzować książkę, a potem wrócę się rozpisać :D
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 21:12 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1257
Haj! :*

Nie pisz nawet o necie, bo ja już nie ma słów na mój :/, ale na szybszy mnie nie stać, więc jakoś się męczę.

Dopadła mnie chyba grypa, już kilka dni źle się czułam, ale ja często źle się czuję, toteż żadne novum. Dzisiaj za to boli mnie każdy mięsień i kaszlę jakbym miała płuca wypluć, pół dnia przeleżałam z termoforem, ale to i tak nic nie daje. Dawno tak źle się nie czułam :(

rozkosznych :moj:
Ostatnio zmieniony 10 sty 2011, 22:17 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1258
Hej! :*
Pardon za moją nieobecność, ale ostatnimi czasy nie jest ze mną dobrze. Jakby ktoś wyłączył mi zasilanie- nic mnie nie cieszy, nic mi nie smakuje, nic mi się nie chce i zobojętniałam na wszystko. Jedyne, co mnie koi to Pati Yang i Allegro. Najlepsze jest to, że niczego nie kupuję i dobrze wpływa na mnie sam widok tych przeróżnych przedmiotów :crez: W dodatku Kolberger zmarł w moje urodziny, a w piątek samochód śmiertelnie potrącił znajomego mamy. Ja też go znałam i lubiłam- za każdym razem jak go spotykałam to mnie rozśmieszał, bardzo pozytywny człowiek.
Mam nadzieję, że moje pojawienie się tutaj świadczy o tym, że wydostaję się na powierzchnię.
Ja nigdy nie dostąpiłam takiej iluminacji.
Nie wiem jak to możliwe, że mnie te zadania wychodziły, a tym co siedzieli koło mnie nie za bardzo. Chyba uaktywniły mi się w mózgu jakieś inne obszary i przypuszczam, że było to jednorazowe wystąpienie ;)
Sailor, kuruj się porządnie :pociesz:
Ostatnio zmieniony 11 sty 2011, 20:30 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1259
Haj! :*
aka pisze:Hej! :*
Pardon za moją nieobecność, ale ostatnimi czasy nie jest ze mną dobrze. Jakby ktoś wyłączył mi zasilanie- nic mnie nie cieszy, nic mi nie smakuje, nic mi się nie chce i zobojętniałam na wszystko.
Witaj w klubie :pociesz:, jak szybko nie przyjdzie jakiś przełom na lepsze, to sesja mnie dobije i nie będzie czego zbierać.
Jedyne, co mnie koi to Pati Yang i Allegro. Najlepsze jest to, że niczego nie kupuję i dobrze wpływa na mnie sam widok tych przeróżnych przedmiotów :crez:
Allegro też tak na mnie działa, ostatnio zwłaszcza koszulki z 30STM i TB, zresztą sam serial też na pewno by mi pomógł, gdybym nie skończyła 3 sezonu, a 4 będzie dopiero w czerwcu. Poza tym ja preferuję też stronki o kosmetykach, wizażu i katalogi, i też sam widok kosmetyków mnie relaksuje :) Tylko, że teraz wszystko zawodzi...
W dodatku Kolberger zmarł w moje urodziny, a w piątek samochód śmiertelnie potrącił znajomego mamy. Ja też go znałam i lubiłam- za każdym razem jak go spotykałam to mnie rozśmieszał, bardzo pozytywny człowiek.
Mam wrażenie, że ci najlepsi ludzie zawsze umierają za wcześnie. Im dłużej jestem na świecie, tym bardziej się to potwierdza. Takie wiadomości potrafią człowieka wytrącić z równowagi na długi czas, zwłaszcza kiedy ktoś tak nagle ginie i z dnia na dzień go nie ma :(
Nie wiem jak to możliwe, że mnie te zadania wychodziły, a tym co siedzieli koło mnie nie za bardzo. Chyba uaktywniły mi się w mózgu jakieś inne obszary i przypuszczam, że było to jednorazowe wystąpienie ;)
Ja na razie znalazłam płytkę z programem, ale brakuje mi kodu aktywacyjnego. Poza tym jak pomyślę, że będę musiała wałkować te zadania, to mi gorzej, nie będzie kolorowo, oj nie :/ W zeszłym semestrze mnie, jako jedynej osobie na roku, nie działały w min pewne funkcje i teraz mam uraz.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2011, 18:05 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1260
Hej! :*
jak szybko nie przyjdzie jakiś przełom na lepsze, to sesja mnie dobije i nie będzie czego zbierać.
No cóż, rozumiem to w całej rozciągłości. Mam 4 egzaminy (nie licząc zaliczeń przed) w tym dwa ustne, a sesja trwa 5 dni. Jaki idiota wymyślił żeby to trwało tak krótko?!
sam serial też na pewno by mi pomógł, gdybym nie skończyła 3 sezonu, a 4 będzie dopiero w czerwcu
Skończyłaś już? Grubo. TB zawsze miało premiery w czerwcu- odwrotnie niż wszystkie inne seriale. Teraz możesz obejrzeć Glee :P Przynajmniej pierwszy sezon, bo jest super. Drugi już mnie tak bardzo nie kręci.
Ja na razie znalazłam płytkę z programem, ale brakuje mi kodu aktywacyjnego. Poza tym jak pomyślę, że będę musiała wałkować te zadania, to mi gorzej, nie będzie kolorowo, oj nie
I tutaj też Cię rozumiem- wychodzę z zajęć i już nic nie pamiętam. Program mam, kod też, ale mam problemy z licencją :rolleyes: Jak słyszę to słowo zaczynające się na S to wzbiera we mnie fala irytacji i przerażenia.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2011, 21:21 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron