Re: Rozmowy trzech dam :)

1201
Heeeej...

Odchudzanie idzie całkiem pozytywnie ;) Nie cierpię nawet. Odkryłam, że mogę żyć bez słodyczy! To się nie dzieje...

Zakładam bloga o książkach. Tyle czytam, że będę mogła zając się tym co lubię.

Też mi się bardziej podoba sukienka Aki (bez urazy Sailorku ;*).

Ja chwilowo na monitorze mam obraz zimowy ;)

Uwaga! Farbnełam włosy :D mam Balejage. Bordo, czekoladkę i brąz :D
Ostatnio zmieniony 14 gru 2010, 20:27 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 2 razy.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1202
Hej! :*
Rany, jaki piękny avat- klimatyczny, świąteczny, uroczy. Przecudny po prostu no. Już dawno żaden avat nie wywołał we mnie takiej estetycznej ekstazy :)
Popełniłam parę avatów do galerii, teraz muszę rozejrzeć się za czymś dla siebie.
No i wiem już, że fantastyczne poczucie humoru jest u Was rodzinne
Dziękuję w imieniu familii ;D Śmiem jednak twierdzić, że moje żarciki to nic w porównaniu z jego żartami.
tyczy to rzecz jasna demonstracji broni, nie aktu płciowego ;P
Musiałam dwa razy przeczytać żeby zrozumieć :P Ja bym na święta chciała Księżyc w nowiu czy jak to tam leci- nic bardziej lekkiego i nieangażującego rozumu chyba nie istnieje, ale na komodzie leży Szacki i woła: "lepiej mnie czytaj, bo jak nie to będziesz miała przechlapane jeszcze bardziej niż teraz". Udaję, że nie słyszę.
Facet na aerobiku?- cóż to musi być za okaz!
Okaz na wymarciu. Pewnie przegapił rejestrację i jak się ocknął to zostały mu same babskie wuefy.
Wywiad... jest wg mnie nie do pobicia.
Chyba poszukam takiego normalnego e-booka. Samotność... u mnie w bibliotece wiecznie się pałęta, ale ja mam na półce swój własny, już nieco wysłużony egzemplarz.
Pogoda była tak beznadziejna
Prawie zamarzłam. Jak wyszłam z autobusu to dosłownie dzwoniłam zębami i trzęsłam się z zimna :/
obsesja Jared'em mija i pozostawia po sobie ziejącą dziurę w mym sercu eeech...
No nie- tylko nie teraz. Odłóż to na okres poświąteczny ;) Co do prezentów to okazało się, że jednak robimy je wszystkim (naprawdę w porę się zdecydowali), ale po prostu przelejemy pieniądze bratu i on wszystko kupi. Sobie też ;P Tak na serio to robią składki, bo niby chcą kupić coś jednego a dużego. Chyba sobie na czole napiszę, że chcę perfumy albo dvd :rolleyes:
W ogóle okazało się, że może niepotrzebnie tak się urabiam po pachy, bo szefowa pojechała na urlop (po co jeździć na urlop przed świętami?!) i nie wiem czy zrobią mi przelew w grudniu. A w dodatku nie mam od popołudnia wody. I znów mam ochotę zabijać.
Ostatnio zmieniony 14 gru 2010, 20:46 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1203
Haj! :*
Bujaczek pisze:Odchudzanie idzie całkiem pozytywnie ;) Nie cierpię nawet. Odkryłam, że mogę żyć bez słodyczy! To się nie dzieje...
Ja, ilekroć podejmuję próby, uświadamiam sobie, że jednak nie mogę żyć bez słodyczy :/ Ciągle mi czegoś brakuje, myszkuję po szafkach, lodówce, nie mogę znaleźć sobie miejsca, ale wystarczy wafelek albo kilka kostek czekolady i jestem zaspokojona, to zakrawa na nałóg, wiem :P
Zakładam bloga o książkach. Tyle czytam, że będę mogła zając się tym co lubię.
Czekamy. Pewnie będzie sporo o wampusiach ;)
Też mi się bardziej podoba sukienka Aki (bez urazy Sailorku ;*).
Ja i uraza???!!! No wiesz! :k:
Uwaga! Farbnełam włosy :D mam Balejage. Bordo, czekoladkę i brąz :D
Poszalałaś, ale na święta zaprezentujesz wszystkim nowy imaż, co jest fajną sprawą :) Całkiem zapomniałam, żeby zrobić coś z włosami na ten czas (choćby jakieś cieniowanie...), pewnie je po prostu zaplotę albo zepnę i już.
Tak a propos fryzjerstwa moja kumpela zrobiła sobie warkoczyki (wyszło ich ponad 160), z własnych włosów i pasem syntetycznych. Coś w tym kształcie: http://www.warkoczyki.info/images/warkoczyki.jpg
wydała kupę kasy, zajęło to 8 h, ale wygląda nieziemsko- niesamowicie orientalnie z jej zamiłowaniem do etno biżuterii i strojów, jak jakaś egzotyczna księżniczka :) sama bym się na coś takiego nie porwała, ale nie mogłam się napatrzeć wczoraj.

Dzięki za komplementację avka, Akusia :* To kwintesencja św.nastroju- szukałam czeogś cieplutkiego i rozświetlonego.
Resztę skomentuję później, bo obowiązki wzywają, do wieczora :)
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 13:11 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1204
aka pisze:Dziękuję w imieniu familii ;D Śmiem jednak twierdzić, że moje żarciki to nic w porównaniu z jego żartami.
Ależ łoczywiście, któż śmiałby poddawać to w wątpliwość? ;)
Musiałam dwa razy przeczytać żeby zrozumieć :P Ja bym na święta chciała Księżyc w nowiu czy jak to tam leci- nic bardziej lekkiego i nieangażującego rozumu chyba nie istnieje, ale na komodzie leży Szacki i woła: "lepiej mnie czytaj, bo jak nie to będziesz miała przechlapane jeszcze bardziej niż teraz". Udaję, że nie słyszę.
Księżyc w nowiu to wg mnie porażka, dobrnęłam do setnej strony i zakonczyłam naszą zażyłość, jakkolwiek Zmierzch nie był zły. Nieśmiertelny Szacki łypie na mnie z regału , jak to piszę, więc powściągnę dywagacje na jego temat (może się jeszcze zemścić na egzaminie końcowym, u niego wszystko możliwe;)). W każdym razie wielkim socjologiem był i to, że usystematyzował dorobek myśli socjo. bardzo mu się chwali, to tak z perspektywy czasu piszę, bo jak się obcuje z tą księgą na bieżąco jest mniej wzniośle, a właściwie- szlag czlowieka trafia ;P
Prawie zamarzłam. Jak wyszłam z autobusu to dosłownie dzwoniłam zębami i trzęsłam się z zimna :/
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja dostaję takich drgawek, choć opatulam się jak mogę. Drżę też o moje naczynka, bo zeszłej zimy pomimo intensywnej ochrony popękały mi na policzkach, teraz chyba Neutrogenę sobie zakupię i będę się modlić, by działała...
No nie- tylko nie teraz. Odłóż to na okres poświąteczny ;)
Zostałam przeżarta zazdrością na wskroś, gdym dzisiaj przeczesywała jutjuba w poszukiwaniu nagrań z wczorajszego koncertu. Nie jest więc tak źle ;)
Co do prezentów to okazało się, że jednak robimy je wszystkim (naprawdę w porę się zdecydowali), ale po prostu przelejemy pieniądze bratu i on wszystko kupi. Sobie też ;P Tak na serio to robią składki, bo niby chcą kupić coś jednego a dużego. Chyba sobie na czole napiszę, że chcę perfumy albo dvd :rolleyes:
Na Twoim miejscu postawiłabym sprawę jasno, jak ma to być solidna składkowa rzecz, to lepiej, by Ci się spodobała.
W ogóle okazało się, że może niepotrzebnie tak się urabiam po pachy, bo szefowa pojechała na urlop (po co jeździć na urlop przed świętami?!) i nie wiem czy zrobią mi przelew w grudniu. A w dodatku nie mam od popołudnia wody. I znów mam ochotę zabijać.
:pociesz: Bądź dobrej myśli, rozliczenie przed końcem roku jest bardzo racjonalne- każdy chce zamknąć zobowiązania przed świętami, poza tym wiadomo, że zastrzyk gotówki jest wtedy mile widziany, szefowa na pewno też zdąży wrócić.

Mnie się poprawił humor, bo facet przysłał teksty, których nie miałam (okazało się, że nie było ich w naszej czytelni w ogóle) i będę na zajęciach jako tako w temacie :) Idę się a to zabrać.
Rozkoszniackich :tuli:
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 20:42 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1205
Heloł! :*
Słodki Jezusie- już nie mogę. Przez ostatnie dwa miesiące głównie siedziałam bezczynnie, a teraz ktoś wysypał na mnie worek z robotą. 2 projekty, transkrypcje i za mało czasu na wszystko. Poza tym jak zwykle poświęcam się, zarywam noce, martwię się o wszystko i wszystkich a inni mają to w głębokim poważaniu. Asertywność potrzebna od zaraz. Poza tym po drodze przydarzają się chyba wszystkie nieszczęścia jakie tylko mogą się przydarzyć. Przy życiu trzyma mnie myśl, że mam wolne już od poniedziałku. Kocham dyrektora instytutu :D
Księżyc w nowiu to wg mnie porażka, dobrnęłam do setnej strony i zakonczyłam naszą zażyłość
A czy ja mówię, że to rewelacja? Momentami tak to jest naciągane i naiwne, że aż mdli, ale czasem mi potrzeba czegoś głupiego, co wejdzie jednym okiem, a drugim wyjdzie.
Zostałam przeżarta zazdrością na wskroś, gdym dzisiaj przeczesywała jutjuba w poszukiwaniu nagrań z wczorajszego koncertu. Nie jest więc tak źle
Na całe szczęście, że nie jest tak źle :D Natomiast ja nigdy nie oglądam filmików z koncertami o których marzyłam, bo jestem pewna, że zdobyłabym adresy wszystkich ludzi, którzy tam zawitali i wymordowałabym ich ;P Mordowanie ostatnio przychodzi mi do głowy niebezpiecznie często :P
Mówi Ci coś tytuł Mr. Nobody? O czym to traktuje?
Bądź dobrej myśli, rozliczenie przed końcem roku jest bardzo racjonalne- każdy chce zamknąć zobowiązania przed świętami
Wszyscy chcą zamknąć tylko nie ona, no ale dobra- nie będę gadać o tym, bo mi tylko ciśnienie podskoczy.
Dzięki za komplementację avka, Akusia
Ależ nie ma za co ;D Już wiem z czym mi się kojarzy- z Love, Actually. Tam ta piosenka jest piosenką finałową i też jest tak dużo światełek, jest klimat i w ogóle. Jak patrzę na niego to czuję mobilizację żeby poszukać coś dla siebie.
Farbnełam włosy
I to się nazywa solidne przygotowanie do świąt ;) Ja też w przyszłym tygodniu muszę iść podciąć włosy i nałożyć farbę.
Albo doznałam dziś iluminacji względem pewnej osoby, albo po prostu chciałabym ją mieć i tylko mi się zdaje, że zaistniała :crez:
Ostatnio zmieniony 16 gru 2010, 13:35 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1206
Haj! :*
Poza tym jak zwykle poświęcam się, zarywam noce, martwię się o wszystko i wszystkich a inni mają to w głębokim poważaniu. Asertywność potrzebna od zaraz.
Wiem jak to jest i gdybym posiadała receptę na asertywność na pewno bym się z Tobą nią podzieliła
Farciara z Ciebie, bo ja mam wolne od środy. Poza tym istnieje spora szansa, że będziemy mieć gości przez calutkie święta, a co za tym idzie sami nigdzie nie pojedziemy, co napełnia mnie paniką i buntem.
Mordowanie ostatnio przychodzi mi do głowy niebezpiecznie często :P
Mnie niebezpiecznie często przychodzą zaś myśli zupełnie innego rodzaju, jednak są one tak samo prawdopodobnej jak Twoja wizja zabijania, tylko przyjemniejsze ;)
Mówi Ci coś tytuł Mr. Nobody? O czym to traktuje?
Oczywiście, że mówi :D Jest to historia mężczyzny o imieniu Nemo (Jared w tej roli), który budzi się pod koniec XXI wieku, gdy ludzie osiągnęli już nieśmiertelność, on sam jest jedynym śmiertelnikiem. W każdym razie Jared gra tam kilka "wersji" siebie w kilku swoich alternatywnych "życiach". Film jest jak zwykle mocno u nas opóźniony, z tego co wiem rzeszowskie kina się o niego nie biją, chce go zobaczyć na dużym ekranie, ale jak nie wytrzymam, to sobie ściągnę :rolleyes:
---> uroczy jest w okularkach :love:
Jak patrzę na niego to czuję mobilizację żeby poszukać coś dla siebie.
Szukaj, szukaj. Jestem bardzo ciekawa efektów :)

Ta iluminacja zabrzmiała nader tajemniczo i intrygująco ;) ...

Spędziłam dziś pól dnia na zakupach. Nabyłam prezent dla brata- słownego Remika, będzie to z zyskiem dla mnie, bo dotychczasowe nasze gry wychodzą mi już bokiem. A na urodziny upatrzyłam mu śliczne, kudłate etui na telefon, taka pseudo- owieczka z doszytymi uszkami, sama bym takie chciała mieć. W ogóle- kocham Smyka, siedziałam tam najdłużej i syciłam się ogromem wspaniałości tego miejsca. Kupiłam sobie też dwa swetry w H&M szary i czarny, na guziki- od dawna takich szukałam, czarną bluzkę nabijaną na ramionach metalowymi drobinkami, fioletowe beret i szal. Trafił się też nieudany zakup- ocieplacz, jest śliczny, w czarno- kolorowe paski, ale zrobiłam najgorszą rzecz z możliwych nie przymierzyłam go (rozmiar jest uniwersalny), bo się spieszyłam, a w domu okazało się że się ze mnie ześlizguje :/ Będę zmuszona wymienić.

Rozkoszniackich :moj:
Ostatnio zmieniony 17 gru 2010, 21:37 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1207
Hej. ;)

Sailor, nie wiem czy będzie dużo o wampirach :P Na razie biorę udział 3 czy 4 wyzwaniach i raczej pod ich kontem czytam ;p
No no, ale zakupki :D
Ja już na szczęście mam wszystko kupione i jest cacy :D

Aka, wiem co przeżywasz z tym brakiem asertywności... Też to mam i ostatnimi czasy strasznie mnie to wkurza ;/

A o to moje dziecko:
http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony 18 gru 2010, 18:46 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1208
Heloł! :*
Mnie niebezpiecznie często przychodzą zaś myśli zupełnie innego rodzaju, jednak są one tak samo prawdopodobnej jak Twoja wizja zabijania, tylko przyjemniejsze
Chyba po raz pierwszy masz tych myśli więcej ode mnie ;) Tak na dobrą sprawę ja ich ostatnio w ogóle nie miewam.
Jest to historia mężczyzny o imieniu Nemo (Jared w tej roli), który budzi się pod koniec XXI wieku, gdy ludzie osiągnęli już nieśmiertelność, on sam jest jedynym śmiertelnikiem.
Widziałam tutaj plakaty i od razu o Tobie pomyślałam ;D Fabuła brzmi ciekawie, ale imię Nemo kojarzy mi się z rybką ;D
Ta iluminacja zabrzmiała nader tajemniczo i intrygująco
Jednak tylko mi się wydawało, że ją miałam. Przy okazji dokonałam odkrycia, które mną wstrząsnęło. Podeślę Ci do tego linka.
Zazdroszczę Ci zakupów- marzy mi się takie szaleństwo, ale w dalszym ciągu jestem spłukana. A miałam tyle rzeczy na oku:/ Jedyne co ostatnio nabyłam to kolczyki z modeliny (czy jakiejś tam masy) w kształcie kawałków tortu. Mają nawet kleks bitej śmietany i dwie wisienki :D
Miałam dziś sprzątać i ogarniać się, ale nie byłam w stanie- przewalałam się tylko po sofie, słuchałam świątecznych piosenek, gadałam od rzeczy i śmiałam się nie wiadomo z czego. Chyba jednak musiałam odreagować miniony tydzień ;P Jedyna pożyteczna rzecz jaką zrobiłam to upieczenie słodkich bułeczek z serem.
A o to moje dziecko:
Spodobała mi się ta książka o Poncjuszu. Mam słabość do tej postaci i lubię wszelakie literackie fantazje na jego temat.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2010, 23:08 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1209
Haaaj! :*

Bujaczku, a mnie zaciekawiła powieść o Marley'u :)
Widziałam tutaj plakaty i od razu o Tobie pomyślałam ;D Fabuła brzmi ciekawie, ale imię Nemo kojarzy mi się z rybką ;D
Mnie też i nie wydaje mi się, aby miało się to zmienić no i nie lubię Diane Kruger. W każdym razie to jeden z b. nielicznych filmów, gdzie J. gra główną rolę, więc mimo wszystko rarytasik ;)
Jedyne co ostatnio nabyłam to kolczyki z modeliny (czy jakiejś tam masy) w kształcie kawałków tortu. Mają nawet kleks bitej śmietany i dwie wisienki
Ja dawno nie nabyłam kolczyków, te Twoje są naprawdę ołsom :D Jedna dziewczyna u mnie w grupie ma takie słoneczniki, super to wygląda, ale torcik bije je na głowę.

Zapomniałam zapytać o projekty badawcze- jakiejże problematyki one dotyczą? (mam nadzieję, że nie jest to wnikanie do środowisk gangsta rap'u i prowadzenie obserwacji uczestniczących ;P).

Też się wczoraj leniłam, ale dzisiaj obiecałam sobie, że posiedzę 2h nad powstającą w bólach pracą, bo po świętach oddaję pierwszy rozdział :/ Poza tym mam wymyślić do stycznia temat pracy zaliczeniowej ze współczesnych problemów politycznych RP i to chyba przekracza moje możliwości :stu:

ps Aka, zabiłaś mnie tym avatkiem, brak mi słów i chyba nałożę na siebie samą zakaz upajania się nim, bo budzi się we mnie wiadomo- jaki instynkt ;) chociaż w sumie na święta jak znalazł, przynajmniej dzieciaki będą zaopiekowane w ramach mego niespełnionego matczynego powołania :D Sygna też ślicznusia:)
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 17:04 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1210
Hej! :*
Zapomniałam zapytać o projekty badawcze- jakiejże problematyki one dotyczą?
Pierwszy będziemy męczyć cały rok (razem z panem mgr ;P) i dotyczy on wpływu rodziny na młodocianych przestępców z ośrodka dla nieletnich, więc też coś gangsta :P A drugi mamy tylko zaprojektować i wymyśliłyśmy temat o aspiracjach zawodowych i edukacyjnych młodzieży z trzecich klas liceów. Dziś napisałam list wprowadzający i chcę coś podłubać przy pytaniach do ankiety.
(mam nadzieję, że nie jest to wnikanie do środowisk gangsta rap'u i prowadzenie obserwacji uczestniczących ;P)
:P
Filmik co prawda był niewyraźny, ale chyba sama przyznasz, że jest niczego sobie;) A tak swoją drogą- do mojego odtwarzacza powędrowało kilka kawałków Jay'a-Z ;D
Poza tym mam wymyślić do stycznia temat pracy zaliczeniowej ze współczesnych problemów politycznych RP i to chyba przekracza moje możliwości
Ja bym wolała to niż esej na państwo w ujęciu socjologicznym.
ps Aka, zabiłaś mnie tym avatkiem, brak mi słów i chyba nałożę na siebie samą zakaz upajania się nim, bo budzi się we mnie wiadomo- jaki instynkt
Nie miałam zamiaru nikogo męczyć ;) Szukałam avata chyba ze trzy godziny i uznałam, że ten jest najlepszy.
Jutro jadę na wuef żeby podgonić obecności i dzięki temu w styczniu będę musiała iść tylko dwa razy już. Trochę ruchu się przyda teraz, chociaż ostatnio ćwiczę tylko na stojąco, a jak się kładziemy na maty to po prostu leżę i czekam aż zajęcia się skończą :stu:
Ostatnio zmieniony 19 gru 2010, 19:05 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1211
Hej :*

Jaaaaaaaak mi się chce spać ;/ Mama pojechała do miasta, a ja musiałam wstać bo kumpel ma przyjechać i na listonosza czekam.

Już za 4 dni święta, a ja ich nie czuję. :( W Wigilie mamy być tyko ja i mami chyba bo brat niby jedzie do pracy za granice... No nie sami, przyjaciółka u mnie będzie bo ma nieciekawą sytuacje w domu.

Po świętach może spędzę trochę czasu z przybraną siostrą :D Fajnie by było, bo już dawno z nią nie gadałam tak od serca ;)

Jak tak czytam o Waszych studiach to mi się ich odechciewa :P

Miłego dnia :moj:
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 9:21 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1212
Heeej! :*
Pierwszy będziemy męczyć cały rok (razem z panem mgr ;P) i dotyczy on wpływu rodziny na młodocianych przestępców z ośrodka dla nieletnich, więc też coś gangsta :P A drugi mamy tylko zaprojektować i wymyśliłyśmy temat o aspiracjach zawodowych i edukacyjnych młodzieży z trzecich klas liceów. Dziś napisałam list wprowadzający i chcę coś podłubać przy pytaniach do ankiety.
Brzmią nieźle, zwłaszcza ten pierwszy zahaczający o wymiar kryminalny ;)
:P
Filmik co prawda był niewyraźny, ale chyba sama przyznasz, że jest niczego sobie;) A tak swoją drogą- do mojego odtwarzacza powędrowało kilka kawałków Jay'a-Z ;D
Wygląda fajnie, ale przypomina mi (zwłaszcza w fryzury i brwi) pewnego chłopaka z gimnazjum, z którym wiążę średnio przyjemne skojarzenia, dlatego pomimo niezaprzeczalnej urody i ładnego głosu, nie potrafię się zachwycić nim :/ Btw, zazdroszczę takiego ciała pedagogicznego, u mnie zostałby chyba rozszarpany przez wygłodniałe, wyposzczone w aspekcie przystojnych dydaktyków, studentki :P
Ja bym wolała to niż esej na państwo w ujęciu socjologicznym.
Będziemy wzajemnie podtrzymywać się w tworzeniu tych bredni ;) Olśniło mnie wczoraj i postanowiłam pisać o lobbingu w polskim parlamencie, przynajmniej w znikomym stopniu mnie to interesuje.
Nie miałam zamiaru nikogo męczyć ;)
Za późno ;), ale wiem, że nie miałaś niecnych zamiarów.
Jutro jadę na wuef żeby podgonić obecności i dzięki temu w styczniu będę musiała iść tylko dwa razy już. Trochę ruchu się przyda teraz, chociaż ostatnio ćwiczę tylko na stojąco, a jak się kładziemy na maty to po prostu leżę i czekam aż zajęcia się skończą :stu:
Podziwiam :D Chociaż mnie naprawdę zimą wystarczają żwawsze kilkukilometrowe spacery, w dodatku jak biegam ostatnio w śniegu z naukowym obciążeniem (jutro wymieniam 13 książek w bibliotekach, mam nadzieję że nie będzie ślisko :rolleyes:), to czuję potem każdy mięsień.
A propos książek zamówiłam sobie na ferie Mity, rytuały i legendy średniowiecznej Europy oraz coś, na co ku mojemu oburzeniu i zdumieniu nikt się nie rzucił- Wiedźmę z Wilżyńskiej Doliny (to kontynuacja Opowieści z W. D., jednej z najlepszych powieści fantasy ever :D) Anny Brzezińskiej. Jestem w niebie :ach:
Bujaczek pisze:Jak tak czytam o Waszych studiach to mi się ich odechciewa
Przeżyjesz, nie martw się :), ale zawsze lepiej wiedzieć, czego się spodziewać :P

Jaaaak mi się nie chce jechać jutro do miasta, ale muszę :( Mam nawiedzić dwie biblioteki, wymienić ten ocieplacz, dokupić prezenty, no i jeszcze zaszczycić zajęcia z analizy, które na pewno zepsują mi humor... Pozytywnym punktem jest to, że dajemy sobie jutro z psiółkami prezenty gwiazdkowe, bo nie zobaczymy się już przed przerwą :D
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 17:05 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1213
Heloł! :*
Wygląda fajnie, ale przypomina mi (zwłaszcza w fryzury i brwi) pewnego chłopaka z gimnazjum, z którym wiążę średnio przyjemne skojarzenia, dlatego pomimo niezaprzeczalnej urody i ładnego głosu, nie potrafię się zachwycić nim
Takie skojarzenia są okropne i człowiek nijak nie może wyzbyć się wtedy niechęci. Pragnę jednak podkreślić, że na tym filmie nie widać jego niesamowitych oczu w kolorze błękitu, który wydaje się przezroczysty. Husky takie oczy mają.
zazdroszczę takiego ciała pedagogicznego, u mnie zostałby chyba rozszarpany przez wygłodniałe, wyposzczone w aspekcie przystojnych dydaktyków, studentki
Tutaj nikt się nie rzuca. Chyba dlatego, że to jest jedyna rzecz, w którą ta uczelnia obfituje ;P
postanowiłam pisać o lobbingu w polskim parlamencie, przynajmniej w znikomym stopniu mnie to interesuje
Kiedyś czytałam artykuł o lobbingu i niewiele z niego zrozumiałam :P Ja bym mogła napisać o wpływie substancji psychoaktywnych na polską politykę albo o partyjnych zamordyzmach ;)
Podziwiam
Jak wstałam dziś rano i zobaczyłam co się dzieje za oknem to zrezygnowałam z tego wuefu.
Jestem w niebie
No cóż... przynajmniej nasze literackie gusta są nieco rozbieżne ;D Ja mam przyszykowaną "Ciotkę Julię i skrybę" Llosy. Traktuje to o romansie młodego chłopaka ze starszą kobietą, więc mam nadzieję, że mnie to nie zniesmaczy i doczytam do końca. Wolałabym odwrotną relację.
Jaaaak mi się nie chce jechać jutro do miasta, ale muszę img/smilies/sad Mam nawiedzić dwie biblioteki, wymienić ten ocieplacz, dokupić prezenty, no i jeszcze zaszczycić zajęcia z analizy, które na pewno zepsują mi humor...
:pociesz: Ja jutro mam posprzątać moją półkę z bluzkami w garderobie, bo żeby cokolwiek tam znaleźć muszę całą zawartość wywalać na podłogę. Umówiłam się też do fryzjera na podcięcie włosów.
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 21:01 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1214
aka pisze:Pragnę jednak podkreślić, że na tym filmie nie widać jego niesamowitych oczu w kolorze błękitu, który wydaje się przezroczysty. Husky takie oczy mają.
Ooooch, mam słabość do niebieskich oczu :) Poza tym tamten gość miał brązowe, więc już nie są dla mnie tak tożsami.
Tutaj nikt się nie rzuca. Chyba dlatego, że to jest jedyna rzecz, w którą ta uczelnia obfituje ;P
Zastanawiałam się w co obfituje moja, chyba tylko w opryskliwe panie w sekretariatach i dziekanatach ;)
Ja bym mogła napisać o wpływie substancji psychoaktywnych na polską politykę
...na przykładzie Ludwika Dorna :ahah:
Jak wstałam dziś rano i zobaczyłam co się dzieje za oknem to zrezygnowałam z tego wuefu.
Dobrze. Jesteś normalna.
Ja mam przyszykowaną "Ciotkę Julię i skrybę" Llosy. Traktuje to o romansie młodego chłopaka ze starszą kobietą, więc mam nadzieję, że mnie to nie zniesmaczy i doczytam do końca. Wolałabym odwrotną relację.
Ostatnio takie romanse są chyba w modzie... Luknęłam i widzę, że to literatura iberoamerykańska, czyli miło się zapowiada :D
Brzezińska pisze naprawdę mądre, wzruszając rzeczy, a że jest nawiedzoną mediewistką- fantastką osadza je w takiej a nie innej rzeczywistości. Akurat ten cykl dotyczy babuni Jagódki, aspołecznej ;) wiejskiej wiedźmy i historii osób, które przychodzą do niej po pomoc. Babunia zamienia się od czasu do czasu w ponętną dziewoję i w takiej postaci uwodzi mężczyzn, to jeden z bardziej interesujących aspektów powieści ;)
:pociesz: Ja jutro mam posprzątać moją półkę z bluzkami w garderobie, bo żeby cokolwiek tam znaleźć muszę całą zawartość wywalać na podłogę. Umówiłam się też do fryzjera na podcięcie włosów.
Same przyjemności, serio :) Mogłabym się zamienić.

Wypiłam kawę i jestem nienaturalnie pobudzona, o tej porze ostatnio zasypiałam na siedząco. Wypada się jednak położyć... , jeśli chcę wstać wtedy, kiedy powinnam.

Rozkoszniackich :moj:
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 22:08 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1215
Ooooch, mam słabość do niebieskich oczu :) Poza tym tamten gość miał brązowe, więc już nie są dla mnie tak tożsami.
I bardzo dobrze- nie wiem jak to wyewoluuje, więc gdybyś musiała czegoś wysłuchiwać to lepiej żeby Ci się nie kojarzył ;P
Zastanawiałam się w co obfituje moja, chyba tylko w opryskliwe panie w sekretariatach i dziekanatach
To jest raczej stały element wszystkich uczelni w tym pięknym kraju.
...na przykładzie Ludwika Dorna
I Jarosława Ka. ;)
Dobrze. Jesteś normalna.
Nie, to był tylko jeden z bardzo nielicznych momentów, kiedy normalność wzięła górę nad nienormalnością.
Brzezińska pisze naprawdę mądre, wzruszając rzeczy, a że jest nawiedzoną mediewistką- fantastką osadza je w takiej a nie innej rzeczywistości.
Nie wiem dlaczego, ale jeśli idzie o fantasy to lubię tylko Tolkiena. Brat próbował mi wcisnąć Kossakowską, ale przetrwałam kilkanaście kartek i odłożyłam ją z myślą: "co to u licha jest?!". Podobnie było z Pilipiukiem, ale on przynajmniej przydał mi się do prezentacji maturalnej ;D
Mogłabym się zamienić.
Bardzo chętnie- nienawidzę układać ciuchów, bo i tak wiem, że za tydzień będzie się to prezentować tak jakbym w ogóle ich nie składała.
Rozkosznych :moj:
Ostatnio zmieniony 20 gru 2010, 23:02 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1216
Haaaj! :*
aka pisze:Nie wiem dlaczego, ale jeśli idzie o fantasy to lubię tylko Tolkiena. Brat próbował mi wcisnąć Kossakowską, ale przetrwałam kilkanaście kartek i odłożyłam ją z myślą: "co to u licha jest?!". Podobnie było z Pilipiukiem, ale on przynajmniej przydał mi się do prezentacji maturalnej ;D
Mnie Tolkiem, szczerze przyznam, momentami nudził i zniechęcał, choć LOTR jako całokształt to jedne z moich ulubionych powieści. Osobiście wolę jednak fantasy osadzone w klimatach słowiańskiej mito-/demonologii, takie lekko przeniknięte swojskim pogaństwem, np. sabat rozgrywający się w Narrenturm Sapkowskiego podobał mi się bardziej niż opisy Tolkiena, tak samo jego (Sapkowskiego) fantazje na temat wampirów (wąpierzów;)), driad czy czarownic. No i ja z kolei do prezentacji maturalnej wykorzystałam Sól na pastwiskach niebieskich Mai Lidii Kossakowskiej właśnie, bo tworzyłam o upadku anioła w literaturze i sztuce :)

Zwiałam wczoraj z zajęć, spenetrowałam pół miasta w poszukiwaniu resztek giftów z tobołem książek w dodatku, wróciłam wieczorem półżywa. Dzisiaj spędziłam radosny dzień w kuchni, c. d. tych rozkoszy jutro i pojutrze, a ja mam już serdecznie dość :/

Rozkoszniackich :moj:
Ostatnio zmieniony 22 gru 2010, 20:33 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1217
Heloł! :*
Przez ten "odliczacz" świat forum chodzi mi 100 razy wolniej- że pozwolę sobie przytoczyć mój ulubiony cytat roku: "krew jaśnista mnie zalewa".
tworzyłam o upadku anioła w literaturze i sztuce
Ja miałam o typach i funkcjach stylizacji językowych w literaturze współczesnej, więc ksiązka o tytule "Weźmisz czarno kure..." była jak znalazł ;D
Pieniądze oczywiście nie zostały mi przelane (i tutaj również mogę zastosować wspomniany cytat), ale za to piernik wyszedł boski. Jestem bardzo krytyczna wobec swoich wypieków, więc jak mnie cos smakuje to znaczy, że naprawdę jest dobre.
Poprzedniej nocy Franek dusił się i trzeba było z nim jeździć na pogotowie (to wina alergii), więc wyjazd stanął pod znakiem zapytania, ale byli z nim u lekarza, który zezwolił jechać. Zatem jutro do południa ruszamy w drogę i chyba już nie zdążę zaglądnąć na forum.
Życzę wam dziewuszki ciepłych, radosnych, spokojnych i rodzinnych świąt. Zajadajcie się pysznościami i niech wam się za bardzo w biodrach nie odkłada ;)
Do "zobaczenia" :moj:
Ostatnio zmieniony 22 gru 2010, 23:56 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1218
No to ja prześlę moje życzenia Tobie Akuś telepatycznie ;)- dużo radości, pyszności i samych przyjemnych wrażeń :kiss: To samo tyczy się rzecz jasna Bujaczka :kiss: Obyście zawitały po świętach pełne dobrej energii i wypoczęte :D
Ja miałam o typach i funkcjach stylizacji językowych w literaturze współczesnej, więc ksiązka o tytule "Weźmisz czarno kure..." była jak znalazł ;D
Zawsze intrygował mnie ten tytuł, ale ksiązka jest ponoć tak odleciana, że nie porwałam się na bliższe zaznajomienie ;)
piernik wyszedł boski
Gratulacje! Ale ja nigdy nie wątpiłam w Twój talent, więc nie dopuszczałam myśli, że może być inaczej :)
Biedny Franek :( strasznie mi żal dzieciaków, które muszą coś takiego przechodzić, alergia to jedno z najbardziej znienawidzonych słów w moim słowniku :mad:

Jestem u kresu sił- wykonałam cztery ciasta ("w trakcie piernika" zepsuł się robot i pożyczałam od sąsiadki), pokroiłam składniki na sałatki (moja mama przygotowuje tego tyle, aby zapakować jeszcze gościom do domu- to nie jest normalne... tak samo robi zresztą z ciastem i mięsem), ubrałam choinkę (ledwie się mieści, ze trzy razy omal nie spadłam z taboretu przy wieszaniu bombek) i udekorowałam swój pokój, zaczęłam też sprzątać, ale postanowiłam dokończyć jutro, bo i tak się jeszcze nabałagani. Jak pomyślę o jutrzejszym lepieniu całej masy pierogów i reszcie gotowania, to wątpię w magię tych świąt, serio :rolleyes: Poza tym- co to w ogóle jest za oknem???????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie śnieg- ja się pytam!!!! :gun:

buziska i na razie! :moj:
Ostatnio zmieniony 23 gru 2010, 17:58 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1219
Kochane przepraszam!

Mam takie urwanie głowy, że szok... Jeszcze mi się na pocztę włamali... ;(


Dziewczyny życzę Wam wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń, rodzinnej atmosfery i moc prezentów :moj:
Ostatnio zmieniony 23 gru 2010, 21:58 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1220
Heeeeeej! :*
Sailor, życzenia wcale nie były telepatyczne, bo wpadłam w Wigilię i przeczytałam :)
Gratulacje! Ale ja nigdy nie wątpiłam w Twój talent, więc nie dopuszczałam myśli, że może być inaczej
Och, dziękuję :* Pozostali członkowie wyjazdu potwierdzili, że był smaczny i wczoraj wieczorem ostał się ostatni, mały kawałek i był rozparcelowany na trzy. W ogóle dostałam opasłą książkę "Słodka kuchnia polska" i są tam przepisy chyba na wszystko- serniki, baby pierniki, drożdżowe, leguminy, pączki, naleśniki, budynie, itd. Jak rozpakowałam to się oderwać nie mogłam, najlepszy prezent jaki ostatnimi czasy dostałam.
Wyjazd generalnie był fajny, pomijając to, że w czwartek rozbolało mnie gardło i dostałam kataru, więc wszelakie atrakcje na świeżym powietrzu ominęłam.
Najlepszy i tak był Mikołaj, który przyszedł do dzieci w Wigilię i rozdawał prezenty dostarczone przez rodziców. Wchodzi i mówi tak: "Drogie dzieci, przybyłem do was.... same wiecie skąd" :ahah: Niezwykle był przygotowany do swojej roli. Był też pan, który grał i śpiewał kolędy i uszy mi od tego pękały, ale jak zaczął śpiewać "Imagine" okropną angielszczyzną to musiałam natychmiast opuścić salę. Nie chciałam się jeszcze bardziej traumatyzować ;D
Jestem pozytywnie naładowana (więcej szczegółów na ten temat wkrótce na PW;), zrelaksowana i niewyspana ;P A śniegu tam było tyle, że łohoho.
Jak czytam te opisy przygotowań rodem z piekła to aż czuję ulgę, że mnie to minęło. Chociaż i tak będę lepić uszka, bo nie zdzierżę jak nie zjem barszczu grzybowego mamy :D
Bujaczku, co to się z tą pocztą stało?
Ostatnio zmieniony 26 gru 2010, 22:55 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1221
Haaaj! :*

Bujaczku, mnie się kiedyś włamano na konto gg i ktoś wstawiał takie okropne opisy, że ludzie zaczepiali mnie i pytali, co się dzieje, strasznie się najadłam wtedy wstydu :/

Zazdroszczę tego śniegu u nas w sumie zaczął padać w Boże Narodzenie po południu, więc jakoś mi się polepszyło.
W pierwszy dzień świąt byliśmy u Dziadków, okazało się, że mój ojciec chrzestny kupił półrocznego kucyka, oczywiście Pawlo męczy teraz rodziców, żeby jechać go zobaczyć :) A wieczorkiem przejazdem wpadła kuzynka z mężem i Oliwką, jak na trzytygodniowe dziecko O. jest niezwykle ładna, ma jasną skórę i włoski też jej już jaśnieją, ale charakterek... ekhem... powiedzmy, że moje macierzyńskie ciągoty zostały nieco utemperowane ;) Wczoraj był tłum od południa do wieczora. Wstawiłam się dość mocno i przeanalizowałam z jedną kuzynką jej i swoje sercowe porywy z ostatnich dziesięciu lat :P Recz jasna nie zostawiłyśmy na niektórych gościach suchej nitki i część tych obrad odbyła się przy wspólnym stole, gdzie ciocia popłakała się ze śmiechu i stwierdziła, że jesteśmy bezlitosne wampy. Inna kuzynka z kolei przyprowadziła chłopaka (jadł moją dziwną sałatkę, zaplusował jak nic:)) i oczywiście nie zostały mi oszczędzone pseudo- subtelne aluzje, dlaczego ja nie zaprosiłam nikogo :rolleyes:, były też życzenia "znalezienia dobrego męża" :gun: trochę mi to jednak psuło nastrój.

Też dostałam książkę- Sto lat samotności Marqueza, ale najbardziej cieszę się z wisiorka z czarnego kryształu (nawet mój brat przyznał, że wygląda fajnie na bladej skórze, więc świeciłam potem dekoltem ;)). Dostałam tyle słodyczy, że do lutego ich nie przejem, chyba wszyscy uważają mnie za jakiegoś głodomora... Ciebie natchnęła książka (nie wzgardziłabym taką, tymczasem moja ciocia wyznawczyni siostry Anastazji tylko takie mi podtyka...), a mnie nasz nowy robot kuchenny- już rozkminiam, co słodkiego zaplanować na Nowy Rok. W sumie gdzieś się poniewiera pradawna księga pt. Kuchnia polska, tam też można chyba znaleźć coś ciekawego, tylko że jest taka uboga, jakieś szkice tylko, ilustracje czarno- białe.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2010, 11:48 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1222
Czyli Święta nam się udały :D
powiedzmy, że moje macierzyńskie ciągoty zostały nieco utemperowane
U mnie nic nie zostało utemperowane tylko zupełnie zniwelowane. Nie chcę dzieci. Amen.
a mnie nasz nowy robot kuchenny- już rozkminiam, co słodkiego zaplanować na Nowy Rok. W sumie gdzieś się poniewiera pradawna księga pt. Kuchnia polska, tam też można chyba znaleźć coś ciekawego, tylko że jest taka uboga, jakieś szkice tylko, ilustracje czarno- białe.
Ta moja jest grubaśna i ma ładne fotografie, ale mam w domu też taką z 1952 roku i wiem o czym piszesz. Może to nawet ta sama. Natomiast postanowiłam, że teraz będę eksplorować rodzinne zeszyty z przepisami i teraz upiekę tort czekoladowo-migdałowy i czekoladową krajankę z kokosem :) Nie ma to jak stare i dobre przepisy.
Dziś natomiast zrobiłyśmy z mamą barszcz grzybowy i uszka- najadłam się tak, że aż mi niedobrze.
Pragnę też nadmienić, że od powrotu jestem jak nakręcona. Szczerzę zęby cały czas (na pewno mi się od tego zmarszczki zrobią ;)), pośpiewuję i nawet jak mama się czegoś czepia to się za bardzo nie denerwuję. Znów zalała mnie fala dopaminy :stu:
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 16:22 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1223
Hej! :*
U mnie nic nie zostało utemperowane tylko zupełnie zniwelowane. Nie chcę dzieci. Amen.
Eeech, co innego pozachwycać się i poniańczyć czyjegoś szkraba, a co innego załatwić sobie samej taką "dożywotkę". Naprawdę lubię dzieci, ale to chyba dlatego że sama jeszcze do końca nie dorosłam i coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie nadaję się na matkę. Nie powiem, żeby to była przyjemna refleksja, ale nie ma się też co oszukiwać. Najśmieszniejsze jest to, że zawsze (tzn. gdzieś do 19 roku życia ;)) chciałam urodzić dziecko przed ukończeniem 25 lat- o słodka naiwności..., powinnam dodać do tego jeszcze dekadę i tak czarno to widzę :/
Pragnę też nadmienić, że od powrotu jestem jak nakręcona. Szczerzę zęby cały czas (na pewno mi się od tego zmarszczki zrobią ;)), pośpiewuję i nawet jak mama się czegoś czepia to się za bardzo nie denerwuję. Znów zalała mnie fala dopaminy
Zazdroszczę i czekam na szczególiki :P Mnie nic się nie podnosi, no może poza adrenaliną. Postanowiłam zabrać się wreszcie za coś pożytecznego i uporządkować notatki z wykładów, okazało się, że nie potrafię tego nijak złożyć do kupy i mam spore luki :rolleyes: Zdenerwowałam się, a jeszcze bardziej denerwuje mnie fakt, że stoję z pracą w martwym punkcie, dziś napisałam jedno zdanie. Jutro wybieram się na Mr. Nobody i mam nadzieję, że poprawi mi to humor, bo jak nie to moja skumulowana agresja znajdzie gdzieś ujście i jak zwykle skutki mogą być opłakane.
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 21:02 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1224
Eeech, co innego pozachwycać się i poniańczyć czyjegoś szkraba, a co innego załatwić sobie samej taką "dożywotkę".
Otóż to. Grzeczne dzieci jeszcze da się przeżyć, ale takie zdarzają się ostatnio niezwykle rzadko.
coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie nadaję się na matkę.
Ja raczej też nie- jestem nerwowa, szybko się irytuję, a jak pomyślę o ciąży, porodzie, połogu i tej codziennej harówce przy takim maluchu, który lata jak odrzutowiec to mam drgawki.
Zdenerwowałam się, a jeszcze bardziej denerwuje mnie fakt, że stoję z pracą w martwym punkcie, dziś napisałam jedno zdanie. Jutro wybieram się na Mr. Nobody i mam nadzieję, że poprawi mi to humor, bo jak nie to moja skumulowana agresja znajdzie gdzieś ujście i jak zwykle skutki mogą być opłakane.
Do pisania musi Ci przyjść wena, a jak się będziesz tak stresować to tym gorzej z tym będzie. Wiem, że łatwo mi sie gada, ale naprawdę spróbuj się choć trochę wyluzować :*
Mnie denerwuje zbliżająca się sesja. Przez święta o tym zapomniałam, ale dziś przypomniałam sobie o SPSS i poczułam dyskomfort. Czekam na wrażenia z filmu :)
Co do szczególików to nie wiem- boję się, że ta agresja znajdzie ujście w mojej osobie i tych moich shiny wywodach ;P
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 21:17 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1225
Wiem, że powinnam się bardziej wyluzować, bo sama sobie szkodzę, ale nie mogę przestać o tym myśleć, a dokładniej snuć apokaliptycznych wizji. Jeszcze trochę a wpędzę się w nerwicę :/ Moja kuzynka stwierdziła ostatnio, że powinnam znaleźć niewyczerpane źródło inspiracji i odskoczni od nerwicogennych tematów w jakiejś mrocznej ironicznej istocie płci przeciwnej, gdyby to tylko było takie proste... :stu:
Co do szczególików to nie wiem- boję się, że ta agresja znajdzie ujście w mojej osobie i tych moich shiny wywodach ;P
No coś Ty! ;) W pierwszej kolejności ogniskuje się ona w popędach autodestrukcyjnych, potem bratodestrukcyjnych :P Generalnie- nie jesteś na szczycie listy, możesz snuć shiny opowieści bez obaw, mogą się nawet okazać balsamem na me skołatane nerwy :)

Rozkoszniackich snów :moj:
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 21:45 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1226
Wiem, że powinnam się bardziej wyluzować, bo sama sobie szkodzę, ale nie mogę przestać o tym myśleć, a dokładniej snuć apokaliptycznych wizji. Jeszcze trochę a wpędzę się w nerwicę
Rozumiem Cię, bo jestem mistrzynią w samoumartwieniu i czasem mam wrażenie, że mnie to do grobu wpędzi. Musimy jednak jakoś nad tym panować, bo trochę życia chyba jeszcze przed nami. Siwe włosy przed trzydziestką to kiepska wizja ;)
powinnam znaleźć niewyczerpane źródło inspiracji i odskoczni od nerwicogennych tematów w jakiejś mrocznej ironicznej istocie płci przeciwnej
Słuszna koncepcja. Jeżeli ma takiego na oku to niech Ci poda namiary ;P
Generalnie- nie jesteś na szczycie listy
Czyli jednak jestem na takiej liście :P
Rozkosznych :moj:
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 22:23 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Re: Rozmowy trzech dam :)

1227
Heeeej...

Cały dzień nie mogłam wejść na forum :(
U mnie nic ciekawego. Angażuje się bardzo w Bloga. :)
Licytuje dwie tuniki na Allegro. Jutro jedna licytacja się skończy. Mam nadzieje, że mi się uda. W matersie też wyszperałam 3 ciekawe książki. Z przesyłką zapłacę nie całe 29 zł :D

Akuś, ja też chce znać szczegóły :P


Jestem bardzo zadowolona z prezentów Dostałam naszyjnik, 5 książek, kasiorkę, 3 słdziaśne maskotki i mnuuuuuuustwo słodyczy na które o zgrozo nie mam ochoty...
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 23:39 przez Bujaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Spróbuj choć raz odsłonić twarz i spojrzeć prosto w słońce...
Zachwycić się po prostu tak i wzruszyć jak najmocniej...”

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/ <--- mój Blog o Książkach :D
ZAPRASZAM!!

Re: Rozmowy trzech dam :)

1229
Haaaj! :*

Jatagan, a Ty co dostałeś?
aka pisze:Czyli jednak jestem na takiej liście :P
Czasem Cię lubię (tak z czystej sympatii) pomęczyć. Sama wiesz :P
Jestem bardzo zadowolona z prezentów Dostałam naszyjnik, 5 książek, kasiorkę, 3 słdziaśne maskotki i mnuuuuuuustwo słodyczy na które o zgrozo nie mam ochoty...
Te słodycze to możesz mi podesłać, bo wpadłam w ciąg i o ile w święta jadłam niewiele, to teraz raczę się słodkościami w nieprzyzwoitych ilościach. Przed chwilą pochłonęłam większą część czekolady z nadzieniem toffi i jestem tak spożywczo zaspokojona, że już nie pamiętam, kiedy było podobnie :) Jakie dostałaś książki, jakie maskotki i jaki naszyjnik? Pochwal się niecnoto, bo tylko pobudziłaś mą ciekawość:) Daj znać, jak poszło z tunikami.

Film był genialny, ale to opiszę w inny dziale, coby zachęcić szersze grono forumowiczów do obejrzenia i popromować Jaredziątko :D Poszłam też obczaić wyprzedaże, myślałam, że nie ujdę z życiem, tak się ludzie kotłowali w ciekawszych sklepach. Ostatecznie kupiłam tylko czarne rurki (na kieszeniach mają czarne drobne cekinki), podobały mi się, ale pierwotna cena skutecznie studziła mój zapał, dzisiaj były w bardziej przystępnej. Wybrałam też sobie satynową śliwkową bluzkę ze sporym dekoltem (mój biust wyglądał w niej jak nie mój, czyli fajnie;)) , ale okazało się, że nawalił im system płatności kartą i obeszłam się smakiem, bo nie miałam przy sobie tyle gotówki, a i tak byłam spóźniona, więc nie było jak pobiec do bankomatu :/ Chyba jej nie odżałuję.
A i mam wreszcie Czystą krew, będę się wdrażać jeśli czas pozwoli.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 21:26 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: Rozmowy trzech dam :)

1230
Jak to miło, ze rodzynek do nas zawitał :)
Czasem Cię lubię (tak z czystej sympatii) pomęczyć. Sama wiesz
Tak, tak. Łoczywiście :P
Moja rodzina chyba chciała mi powiedzieć co sądzi o moich biodrach, bo nie dostałam żadnych słodyczy. Możecie mnie wspomóc tymi swoimi zapasami. Zamiast tego pod choinką była rzeczona książka, szal, forma na muffiny i przywiezione ze Stanów :D masło do ciała melon+ogórek. Czy muszę nadmieniać co najbardziej przypadło mi do gustu? ;)
Film był genialny, ale to opiszę w inny dziale, coby zachęcić szersze grono forumowiczów do obejrzenia i popromować Jaredziątko
Koniecznie
Poszłam też obczaić wyprzedaże, myślałam, że nie ujdę z życiem, tak się ludzie kotłowali w ciekawszych sklepach.
Też się muszę wybrać, bo po pierwsze już dawno nic sobie nie kupiłam, a po drugie jak się nie pospieszę to wykupią najfajniejsze rzeczy. Gdzie nabyłaś te spodnie?
A i mam wreszcie Czystą krew, będę się wdrażać jeśli czas pozwoli.
Ciekawa jestem czy będziesz zniesmaczona czy zachwycona. Przełamuję swoje obawy przed drastycznością trzeciej serii (zaprzestałam oglądania po 3 odcinku) i chyba muszę się za to zabrać, bo z czasem robię się coraz bardziej delikutaśna ;)
Zrobiłam dziś ten tort. Jest dość pochyły i Małysz mógłby się rozpędzić na nim do skoku, ale w smaku jest całkiem dobry.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 22:04 przez aka, łącznie zmieniany 1 raz.
This is what makes us girls
We all look for heaven and we put our love first
Somethin' that we'd die for, it's our curse
Don't cry about it
Lana Del Rey

Wróć do „Sprawy damsko - męskie”

cron