Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

124
A stwórca służy stworzeniu, podobnie jak kierowca jest własnością samochodu. hee Ale trudno się dziwić samochodowi że nie potrafi pojąć, ani przyjąć że jest jedynie narzędziem, i nie może wierzyć w coś co w jego rozumieniu nie istnieje. Więc myśli po samochodowemu. Inaczej był by chory na procesor. :kawka:
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 9:39 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

125
Przecież wszystko pochodzi z jednego Źródła, Ziemia też. To, co materialne, to te same energie 'niebieskie', tyle, że bardzo spowolnione. Przyjdzie moment, że wszystko wróci tam, skąd wyszło. I nie będzie to na pewno Ziemia ;).
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 9:43 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

127
Więc jeśli Jezus był jedynym co możemy przyjąć i pojąć, a mianowicie stworzeniem cielesnym obdarowanym tu już hipotetycznie duszą. To poniósł klęskę bo pozwolił tej enigmatycznej duszy rządzić i sprzeniewierzył się imperatywem ciała, za co zginął wierząc w coś czego przecież dla nas nie ma. Ale mnie koń kopnął w procka i sama mówię nie wiedząc co, pewnie by sama sobie nadać jakiś chociaż pozorny sens istnienia co musi świadczyć o pogubieniu w tym świecie i aljenacji :D

Dla tego nie chcę by ktokolwiek, przyjął moje przekonania, bo co komu z cudzej wiary. Uwierzcie sobie a sobie już nie zaprzeczycie, ani nikt tego nie odbierze. Będąc stworzeniem uwierzcie że jesteście stwórcą i wylądujcie na jednym z wielu oddziałów szpitalnych. W innym wypadku duch Was poprowadzi do prawdy.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 9:57 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

129
odkryjcie Chrystusa o którym mówił Jezus , on w sobie go odkrył i chciął by kazdy go w sobie odkrył , kazdy tzn biedny , bogaty , wierny , niewierny , kapłan i złodziej ,
barany tego nie pojmą ale człowiek tak ,dlatego Jezus mówił w przypowieściach do człowieków .
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 10:26 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

130
SeJa, do szpitalnego lozka najpewniej prowadzi nieswiadomosc siebie - i tworzenie osobowosci zastepczych. Tym co spaja pamiec jest swiadomosc Ja. A ona jest ukorzeniona w ziemi. Wiec lataj w czasie i przestrzeni jako duch, ale nie tracac gruntu pod nogami. Tanczy sie takze na ziemi, Kochanie. Nawet uniesienie sie ponad sluzy temu by opasc. Taka to juz falujaca natura tego tanca. Z duchami bede rozmawiala gdy bede duchem, obecnie jako czlowiek z ziemia pod stopami i niebem nad glowa- trzymam sie faktow. Wiec uprzejmie Cie prosze- nie udziwniaj zycia, ono jest dostatecznie dziwne. Aby cos rozplatac- trzeba trzymac w reku choc koniec tej nitki. Pamietasz siebie jako czlowieka z czasow o ktorych mowimy? Konkretnie, kim bylas?
Uprzedzalam ze jestem wodoszczelna:)
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 10:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

134
No, nie tak dawno temu twierdziłaś, że jednak nie... Że jako jedyna (chyba? no, może poza Sosanem?) 'dotykasz' swojej Istoty i to do tego stopnia, że nie potrzebujesz już nawet wierzyć i mieć nadziei, bo jesteś tą Miłością... (wszystkim i co tam jeszcze, sporo tego było). Oburzałaś się, jak przypisywałam Ci ludzkie cechy, zażądałaś nawet, abym wyłączyła Ciebie, mówiąc o człowieku...

Na podstawie tego chyba mam prawdo się nieco zdziwić? :)
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 11:52 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

135
No i fajowo, Andra, ja wcale nie twierdzę że jestem "normalna", i twierdzę pewnie niesłusznie iż gdybyś mi uwierzyła była byś hora. Tu liczy się dla Ciebie Twoje zdanie. Ale czy Jezus pobłądził drwiąc z zasad i ograniczeń tego świata? Czy to aby na pewno oznacza pogubienie się w ułudzie? czy raczej odnalezienie w swojej prawdziwej naturze. Po to właśnie by być prawdziwie wolnym i pokazać drogę innym do tej wolności. A jak ją ktoś wykorzysta, to już jego sprawa bo nie ma nic ponad Niego i nic nie może mu się stać.

I tu nie da się niczego zrobić za kogoś, dla tego jak zauważył Crows każdy powinien w sobie odnaleźć Chrystusa = Zbawiciela i sam siebie zbawić mocą Syna Bożego którym jest Każdy, ale żadne ciało, ani auto. Inaczej była by to złudna wiara imigrantów iż bilet do nowego świata sprawi iż stanę się kimś kim nie jestem, więc królestwo jest we mnie albo nie znajdę go tu ani tam.

Więc to nie my jesteśmy dani sprawom cielesnym, ale sprawy cielesne są dane man.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 11:58 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

137
Lidko, mialabym prosbe- jezeli czegos nie rozumiesz, jednak zapytaj zamiast dorabiac do tego swoje teorie. Z przyjemnoscia Ci wytlumacze i unikniemy nieporozumien. Przekrecasz to o czym mowimy z Sosanem, rozumiejac to zgodnie z tym co dla Ciebie jest prawda. Wiec jesli zechcesz- przytocz odnosny fragmemt mojej lub Sosana wypowiedzi, sprobuje Ci wytlumaczyc jej sens jako calosci, bo mam wrazenie ze rozbijajac te wypowiedz na kawaleczki, nieco tracisz go z oczu. A jesli nie masz ochoty- pozostan z Twoim rozumieniem, miej swiadomosc jednak ze jest ono pochodna Twoich ograniczen. Wiec jesli juz cos mowisz, to nie goloslownie, teoretycznie. Teze popiera dowod, prawda?
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 12:03 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

138
caly pisze:A ja chciał bym zapytać, kto z Was tu piszących wierzy w Jezusa? Że był synem Boga, narodził sie z Maryii dziewicy, umarł, zmartwychstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy ojca swego i że przyjdzie sądzić, żywych i umarłych.
W Jezusa. Że był synem Marii - też. Ale cała reszta to (dla mnie) ówczesne zrozumienie sytuacji.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 12:10 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

140
Andra pisze:Lidko, mialabym prosbe- jezeli czegos nie rozumiesz, jednak zapytaj zamiast dorabiac do tego swoje teorie. Z przyjemnoscia Ci wytlumacze i unikniemy nieporozumien.
Ja z przyjemnością Twoich wyjaśnień słuchać nie będę, więc pozwolisz, że jednak nie będę Ci zadawała pytań. Zniesmacza mnie również grzebanie po postach i wyszukiwanie Twoich wcześniejszych wypowiedzi, więc to sobie też daruję. Kto je czytał - wie, o czym mówię. Pamięć masz wyjątkowo słabą i wybiórczą, a mnie nie zależy na udowadnianiu Ci czegokolwiek.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 12:13 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

142
Caly, ja nie wierze. Byl i jest czlowiekiem jak kazdy z nas, jest i byl boski jak kazdy z nas. Byl jedynie bardziej swiadomy swej boskosci niz czlowieczenstwa. Mial byc symbolem Zycia, absurdalnie stal sie nim po smierci, nawet jezeli symbolicznej to jednak smierci- odchodzac w niebyt wobec wspolczesnym Mu ludzi. Nie na tym polegala Jego misja, nie dokonczyl jej. Dlatego swiatlo pozostalo na tak dlugo rozszczepione. A to o czym mowi Crows jest idea Jego Swiatla. Kazdy z nas niesie jego odcien.
SeJa, nie mowimy o zdrowiu ani chorobach. Zadalam Ci bardzo konkretne pytanie: czy pamietasz siebie jako czlowieka z okresu o ktorym mowimy. Spekulacje umyslu mnie nie interesuja Slonko. Bylas tam, widzialas Go, rozmawialas? To jest podstawa do dalszej rozmowy w tym watku.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 12:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

145
caly pisze:A ja chciał bym zapytać, kto z Was tu piszących wierzy w Jezusa? Że był synem Boga, narodził sie z Maryii dziewicy, umarł, zmartwychstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy ojca swego i że przyjdzie sądzić, żywych i umarłych.
pomyliłes forum zadajac takie dewockie pytanie
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 12:25 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

147
caly pisze:A ja chciał bym zapytać, kto z Was tu piszących wierzy w Jezusa? Że był synem Boga, narodził się z Maryi dziewicy, umarł, zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy ojca swego i że przyjdzie sądzić, żywych i umarłych.
No zgadnij :satan:
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 12:27 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron