no i wsio jasne, agnostyk jest przeciwieństwem gnostyka.

» Zaprzecza istnieniu Boga-agnostyk?Ateista
Agnostyk uważa że poznanie boga jest niemożłiwe dla człowieka
nawet jeśli bóg istnieje.

no to ja być gnostyk

Co?!
To raczej ateista, agnostyk raczej to ktoś kto nie wierzy a nie wyklucza istnienia kogoś w tym stylu.
Chociaż nawet słowo "ateista" nie pasuje do takiej osoby, bo w tym wyrazie nie ma żadnego słowa o istnieniu(patrząc na etymologię).

A co do poznania to chyba każdy tak twierdzić powinien(w tym i wierzący) a to dlatego, że przecież to nie człowiek tylko twór mający wybiegać poza wszelkie wyobrażenia(w tym i biblijne).
Chyba, żeby uznać, że Bóg ma umysł i myśli ludzkie - zatem jego boskość objawiałaby się jedynie mocami i wszędobylstwem.
Coś ciut lepszego od Supermena.

Sosan pisze:Wkleję definicję dla lepszego rozeznania:

Agnostyk

» Bezwyznaniowiec
» Niedowiarek
» Niedowiarek, sceptyk • (Religie)
» Nieświadomy czegoś, niewiedzący • (Filozofia)
» Niewierzący
» Sceptyk
» Zaprzecza istnieniu Boga

Racja. Dzięki Sosan jednak to prawda, że człowiek uczy się przez całe życie a i tak głupim na starość umiera.

victoria pisze:

victoria pisze:Nie znasz ludzi którzy mimo że ochrzczeni, nie biorą ślubów kościelnych, nie chrzczą swoich dzieci? To nie jest wynalazek XXI wieku, zapewniam Cię

Twardostoj pisze:Owszem znam sam się do nich zaliczam. Lecz Ci, których znam są członkami innych wspólnot wyznaniowych z wyboru. Znam osoby, które nawróciły się na Asatru, Rodzimą Wiarę Słowian (przeważająca część), wyznają Buddyzm. Czyli wypięły się na KRK. Lecz nie o takich ludziach traktowała moja odpowiedź dla exe.

A o jakich, skoro nie chrzczą swoich dzieci to przecież nie chcą być już katolikami, nie można być katolikiem tylko w kwestii na przykład chodzenia na mszę a reszta mi już nie odpowiada

Twardostoj pisze:

exe pisze:Nikt z członków Kościoła nie kształtuje norm moralnych.

Buhahaha Nie zmusza dobre sobie na jakim świecie człeku żyjesz? :happy:

A narzucanie członkostwa do KRK noworodkom? To co niby Pies z kulawą nogą. Mój znajomy choć jest katolikiem tak jak jego żona postanowili nie chrzcić swojego dziecka. Aby samo zdecydowało czy chce należeć do tej wspólnoty wyznaniowej. Miejscowy Ksiądz Katolicki po 6 miesiącach od narodzin przyszedł do nich aby się zorientować "kiedy to przyniosą swe dziecko do chrztu?". Gdy usłyszał ich pogląd na tą sprawę to w tym samym tygodniu na sumie w niedziele pojechał po nich na kazaniu wyzywając od "bezbożników i heretyków". Mimo, że w końcu ochrzcili swe dziecko ulegając presji. To do tej pory za nimi krzyczą "wykolejeńcy".

Takie są fakty! Tak więc takie bajki to nie Nam opowiadaj.

Vici czytałaś to teraz nawet podkreśliłem. To byli Katolicy tylko liberalni a nie konserwatywni. Nie chcieli po prostu narzucać nieświadomemu dziecku członkostwa w wspólnocie wyznaniowej. Są zdania, że powinno się chrzcić i przyjmować do wspólnoty KRK tylko osoby, które mają już ukształtowaną wiarę. Podali nawet cytat z Biblii o tym jak JCh się chrzcił w wieku męskim.

cytat z http://imladis.p2a.pl/post.php?tid=6433&qid=247648

Tomasz G pisze:Witam !
Jezus zyjac na ziemi pokazal nam jak mamy zyc i co robic jako ludzie wierzacy dlatego np przyjal chrzest swiadomie jako dorosly a nie jako dziecko bo dzieci nie potrzebuja chrztu bo ich jest krolestwo niebieskie to mowi sam Jezus w ewangeliach pozdrawiam ! Tomasz G

Wiesz co im Odpowiedział księżulo, że "przecież tradycją jest chrzczenie dzieci w wieku niemowlęcym"

Byłem świadkiem tej rozmowy więc nie wytrzymałem i mu odpowiedziałem, że "Tak Ci zależy na ochrzczeniu za młodu bo jeszcze postanowi wybrać inną wiarę, którą będzie czuł naprawdę i wasze statystyki się pogorszą"
On na to, że "jest przyjęte chrzczenie dzieci za młodu i jeśli rodzice dziecka tego nie zrobią to nałoży na nich Ekskomunikę!" (Był mocno wkur** jak to krzyczał).
Ja Mu odpowiedziałem, że "nie ma żadnego obowiązku chrzczenia dzieci narzuconego przez władze zwierzchnie KRK a jeśli istnieje ustanowiony taki "dogmat" to niech Mi pokaże encyklikę, która na to wskazuje".

Postał jeszcze chwile słowa żadnego nie mówiąc aż w końcu obrócił się i wyszedł.
__________________________________

Fajnie wiedzieć, że dla Ciebie to tak wygląda:

nie można być katolikiem tylko w kwestii na przykład chodzenia na mszę a reszta mi już nie odpowiada

Tylko Ja myślałem, że to nie jest tylko chodzenie na Mszę a udział w nabożeństwie. Eucharystia (czyt. Komunia Święta) jest w końcu chyba pamiątką "męki pańskiej". Po za tym Katolicyzm chyba nie na tym polega aby nosić dziecko do chrztu, brać ślub, etc. Przecież Katolik ma tylko żyć w zgodzie z nauką. Według Ciebie stary Kawaler, który żyje w celibacie a nie ma święceń Kapłańskich. To już niekatolik? Ciekawe.

Ja jednak będę trwać przy swoim i temu rodzajowi katolików przypiszę chodzenie na mszę bez złośliwości. Katolicyzm nie jest jedynym kosciołem chrześcijańskim praktykującym chrzest w dzieciństwie. Chrzest dzieci uwalnia je od grzechu pierworodnego.

Chrzest dzieci uwalnia je od grzechu pierworodnego.

"Grzechu"który się dziecku wmawia przez cały okres dzieciństwa,grzechu którego nie ma,o którym dziecko nie wie a w który wierzą tylko dorośli.
Jeśli wierzysz w grzeszność to jesteś grzeszna,jeśli wierzysz w czystość to jesteś czysta.

Przypomina mi się dowcip o 4 blondynkach grających w brydża. Licytacja, pierwsza zadowolona że zna pojęcia gracza zakrzyknęła szach, na to druga mat, trzecia mająca jakieś pojęcie o kartach zawołała dzwonek, na to czwarta, to ja pójdę otworzyć ....

victoria pisze:Ja jednak będę trwać przy swoim i temu rodzajowi katolików przypiszę chodzenie na mszę bez złośliwości. Katolicyzm nie jest jedynym kosciołem chrześcijańskim praktykującym chrzest w dzieciństwie. Chrzest dzieci uwalnia je od grzechu pierworodnego.

Jesteś konserwatywna znaczy się. Tylko wskaż mi "Gdzie jest napisane w prawdach wiary, że Rodzice mają obowiązek niesienia dziecka do chrztu bo inaczej nie będą Katolikami. No słucham a raczej patrze Nie ma tego ani w dekalogu, ani w przykazaniach Kościelnych, ani w głównych prawdach wiary po prostu nigdzie to nie jest wspomniane. Natomiast w samym Piśmie Świętym w Nowym Testamencie pisze w każdej Ewangelii jak JCh mówi, że "do dzieci należy Królestwo Niebieskie". Po za tym słyszałaś może o tym, że "nawet osoba przez całe życie będąca w sprośności i żyjąca w grzechu, która w chwili śmierci wypowie "Chryste Ratuj" będzie zbawiona"? To co Ja o tym myślę to akurat Tutaj nie ma znaczenia. Tylko czy Ty o tym słyszałaś. Po za tym:

"Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni"

"Ostatni będą pierwszymi"

"Widzicie źdźbło słomy w cudzym oku a belki w swoim nie zauważacie"

Czyżby te maksymy nie pochodziły z NT. Czyż nie jest w Chrześcijaństwie przyjęte uważać tych słów jako wypowiedzianych przez JCh?

Po za tym podobno JCh umarł na krzyżu by zmyć z ludzi grzech pierworodny. Czyżbyś zaprzeczała temu co według Ewangelii powiedział Mesjasz Pan czytaj INRI.

Już nie wiem, on zmył czy chrzest ma zmywać a i tak wszyscy trafią do piekła bo są grzeszni, nawet jak nie wg własnej to cudzej religii.

"Działanie ex opere operato jest obiektywną skutecznością sakramentu na skutek tego, że głównym działającym jest sam Jezus Chrystus.
Stąd wymóg, aby szafarz miał intencję czynienia tego, co czyni Kościół, a przyjmujący sakrament miał odpowiednią dyspozycję do przyjęcia go, tzn. żeby nie sprzeciwiał się działaniu sakramentu lub nie przyjmował wobec niego postawy obojętnej.”

KK myślał że obszedł to “sprytnie”, bo zrzucił “świadomość”dziecka na rodziców
Chrzest to rytualne obrzezanie duszy,chrzczenie dzieci jest jak znakowanie bydła,wypalanie piętna.

Jeśli jesteś nie wierzącym, to jakie znaczenie ma dla Ciebie chrzest, jest to jest, nie ma to nie ma bez różnicy. Podobnie jak z przesądami, jeśli jesteś przesądny to przejście Ci pod nosem czarnego kota ma ogromne znaczenie, jesli nie, nawet nie zwracasz na niego uwagi, ale to nie oznacza, ze jego tam nie ma.

Twardostoj, nie jestem konserwatywna tylko konsekwentna, jesli jestem katoliczką to w całości a nie wybiórczo, zresztą tak jak ze wszystkim w życiu, podejmujesz się jakiejś pracy, to wykonujesz ją w całości, a nie tylko kwestiach które uważasz za ważne, zostajesz mężem, to jesteś nim zawsze i całym sobą a nie tylko wtedy, kiedy Ci to odpowiada i w zakresie w jakim Ci się chce...

Nie mówimy o chrzczeniu SIĘ,tylko o chrzeczeniu nieświadomych dzieci.
Skąd ta pewnoś że dziecko dorosnie i będzie chciało być częścią kk?
Każdy ochrzczony dzieciak to kasa dla księdza,za nic.
Dzień bez pracy powinien być dniem bez jedzenia a kto nie pracuje ten nie je.

Nie Mezamir, mówimy o chrzczeniu dzieci przez katolików

To już oficjalne. Powstanie najbardziej szokujący kościół na świecie!

I stało się. Ateizm od teraz można oficjalnie nazywać religią. W Wielkiej Brytanii powstał pierwszy kościół zrzeszający ateistów. Czy już wkrótce kolejne tego typu placówki zaczną powstawać w innych częściach świata?

Czy na ofiarę zbierają?
Kościór trzeba utrzymać.

Łosiu pisze:Czy na ofiarę zbierają?
Kościór trzeba utrzymać.

napewno jakaś ściepa bedzie , tylko kobiety mogą w naturze wszystkim dawać bo grzychu nima

Podaj linka do tej wiadomosci Crows,prosze.Przypomne jedynie,ze temt postu brzmi ...itd. Moze ktos tu posprzata na stole ?

". Za jej ustanowieniem stoi Pippa Evans oraz Sanderson Jones. Oboje utrzymują, że pomysł stworzenia kościoła ateistów utrzymany jest w tonie satyrycznym. Nie podlega jednak dyskusji fakt, że ateiści po raz kolejny zwarli szeregi, by jako grupa zaznaczyć swoją obecność

Autorzy pomysłu twierdzą, że kościół ateistów ma być formą żartu i nazywają go komediowym. Ma łączyć cechy tradycyjnego kościoła, a w pewnej części także elementy show. Spotkania członków jego społeczności mają odbywać się raz w miesiącu.

przyda sie taka antyreligia jako siła opozycyjna w polityce by religie za bardzo sie nie wtrącały w polityke

W kwestii chodzenia na mszę Twardostoj...

"Bo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery" Szaweł z Tarsu

“Przez Chrystusa i w Chrystusie
jesteśmy duchowym potomstwem Abrachama… jesteśmy duchowymi semitami.”
Pius XI 6.9.1938

Nic dodać nic ująć,jak mówi starosłowiańskie przysłowie:"amen i alleluja".

jesteśmy duchowym potomstwem Abrachama… jesteśmy duchowymi semitami.”

No bo to cham był niesamowity... :rotfl:

Tak na marginesie, to niech Pius mówi za siebie, bo Rydzyk takim semitą, z pewnością, się nie czuje...

Tak na marginesie, to niech Pius mówi za siebie, bo Rydzyk takim semitą, z pewnością, się nie czuje...

czy to ważne kim się czuje na pokaz?Na pokaz to on jest rydzennie polski smardzyk psotnik.

Nie ma sensu się okłamywać żydem można być albo genetycznie albo duchowo
ponieważ (uwielbiam to zdanie,chyba sobie JE wytatuuję)
NARÓD KŁADZIE NA SWYCH BOGACH PIECZĘĆ SWEJ NARODOWOŚCI :Polska:
Jerozolima,Betlejem,Galilea,Nazaret,która to część Europy?

No wiesz, podobno kiedyś był jeden, wielki kontynent...

Dla mnie to bez znaczenia

żydem można być albo genetycznie albo duchowo

Czyli wszyscy jesteśmy Żydami i nic na to nie poradzimy? (w razie czego napisałem z wielkiej litery, bo nie wiem czy masz na myśli naród, czy wyznanie).
Mnie to nie przeszkadza, mogę być nawet kosmitą, to tylko nazewnictwo...

Nie wszyscy jesteśmy żydami ja np nie jestem obrzezany duchowo ani cieleśnie.

mi obrzezanie groziło, ale uniknąłem
nie z powodu wiary a poczucia przyjemności, bo ostatnim razem nic nie czułem podczas seksu
na szczęście seksuolog się pomylił co do przyczyny