Ja?! pisze:Ty naprawde rozmawiasz z ludzi ?
Ja mam wrażenie że jesteś jak robot który analizuje i walczy z każdym zdaniem przeciwnika bez względu na to czy ten przeciwnik ma racje czy nie. Bo masz program który Ci mówi że Tylko Ty masz absolutną racje. Program umysłu w dodatku widzi tylko przeciwników.
Jedne ma zdolności do matematyki, inny do śpiewu, inny do analizy (to właśnie ja) czy do języków obcych. I każdy żyje zgodnie ze swoimi zdolnościami. Jeśli uważasz moje za 'nienormalne', to... cóż, Twój problem
. Nie masz możliwości widzieć ani moich 'programów', ani tego, co ja czuję. Więc wybacz, nie odniosę się do twojego wyobrażenia na mój temat, bo to Twoja sprawa, a nie prawda o mnie...
(A może to po prostu 'urażone ego', które nie przyjmuje do wiadomości, że ktoś inny może być sprawniejszy intelektualnie?...
)
Andra pisze:Pominmy to ze raz mowisz ze wiesz ze jestes dusza, nastepnym razem-ze wierzysz, choc korci mnie by zapytac: wierzysz ze wiesz czy wiesz ze wierzysz.
Wiem. W związku z tym wierzę w to, co logicznie z 'wiem' wynika i czego po kolei doświadczam oraz co, doświadczone, zamienia się w 'wiem'.
Andra pisze:Jestes osoba swiadoma siebie- jestes swiadoma ze jestes dusza...dusza to forma energii. Twoja swiadomosc w dalszym ciagu dotyczy formy. Co z samoswiadomoscia?
Samoświadomość miewa się świetnie, na czas bycia człowiekiem dotyczy człowieka, jakim dusza się stała.
Andra pisze:A skoro jak twierdzisz- dusze same organizuja sie w forme dusz, baa- tworza ciala fizyczne by moc sie w nie wcielac... dlaczego nie tworza ich z siebie?
Pomyliłaś mnie z kimś, nigdy tak nie twierdziłam. Ten fragment bardziej jest podobny do tego, co Ja?! czasem pisze (ale głowy nie dam, mógł to być ktoś innym, nie czytuję wszystkich wypowiedzi)
Ale odpowiem Ci zgodnie z tym, co sama wiem: energie ciała i energie duszy są skrajnie różne. Nie da się stworzyć ciała z duszy, nie to tworzywo (chleba z piasku też nie upieczesz nawet jakbyś dodała całą resztę właściwych składników).
A poza tym - to jest nielogiczne także z innego punktu widzenia. Dusza wcielająca się w ciało ludzkie jest dopiero na etapie nabierania świadomości. Czyli jeszcze jej nie ma, nie ma też umiejętności intencjonalnego tworzenia z energii, przekształcania ich, łączenia, rozdzielania itd.. Jak nabędzie świadomości i umiejętności - nie będzie musiała się wcielać. Zatem wniosek prosty: nie ona stwarza dla siebie ciało, ona jedynie je wybiera, stwarzaniem zajmują się dusze z najwyższego poziomu świadomości.
Andra pisze:A gdyby tworzyly, toz nie musialyby sie w nic wcielac, raczej zmienic stan skupienia? A dusza takze nie bierze sie znikad....uruchom wyobraznie- takie sobie czastki energii, kazda sobie rzepke skrobie-nagle ni stad ni zowad postanawiaja skupic sie w Lidczyna dusze. Czym postanawiaja- maciupenkie drobiny energii- maja malenka glowke, raczki i nozki... I kucyki.
Tego, co tu piszesz, to żadna (zdrowa) wyobraźnia nie ogarnie...
Andra pisze:Wiec kim jestes Lidko? Kim nie jestes?
A Ty?...
Jeśli Cię to zadowoli, możesz sobie wyobrażać mnie jako zieloną, oślizgłą żabę, śliniącą się z czułkami na głowie...
Andra pisze:Aha, a wyobraznia...ja sobie Ciebie nie wyobrazam- przy Tobie moja rozbuchana wyobraznia zamiera z ciekawosci: co tez jeszcze wykombinuje ludzki umysl.
To tylko 'budź się' na każdy kontakt ze mną, żebyś sprawnie myślała, bo dałaś właśnie próbkę wielkiej 'lotności' Twojego umysłu i genialnej pamięci... No, jak tak rozumiesz to, co ja piszę i tak zapamiętujesz moje wypowiedzi, to gratuluję. Może skup się na swoim własnym umyśle, bo Ci dowcipy robi i na manowce sprowadza?...