Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

181
Baabciu, mowisz sama do siebie, wiesz choc o tym?:) A cos od siebie zamiast bezladnego przetwarzania slow innych? Az tak Cie zawirusowalo? Wiesz- na ten typ takze jestem uodporniona, wiec szkoda Twojej fatygi Aniele:)
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 16:09 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

182
Andra pisze:Baabciu, mowisz sama do siebie, wiesz choc o tym?:) A cos od siebie zamiast bezladnego przetwarzania slow innych? Az tak Cie zawirusowalo? Wiesz- na ten typ takze jestem uodporniona, wiec szkoda Twojej fatygi Aniele:)
zamiast RAPORTU - zdechła mucha do tortu:

LIMERYK - CHOLERYK...

Urocza Pani Moderato
Skąd się odezwał w Pani Katon
I zacną Baabcię Pani Beszta
jak by to jakiś był koleżka
Mam pretensyję wielką za to !!!!
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 19:42 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

183
Krzysiu, mowie o tym co widze. Baabcia sprawdza moja wytrzymalosc, ja - stopien opanowania Jej. Zapewne obie swietnie sie przy tym bawiac, pytanie ktora z nas lepiej. Siejac pod wiatr mozna sypnac sobie tym w oczy. I tyle z mojej strony.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 20:09 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

184
Andra pisze:Krzysiu, mowie o tym co widze. Baabcia sprawdza moja wytrzymalosc, ja - stopien opanowania Jej. Zapewne obie swietnie sie przy tym bawiac, pytanie ktora z nas lepiej. Siejac pod wiatr mozna sypnac sobie tym w oczy. I tyle z mojej strony.
NIE PRZEKONAŁAŚ MNIE!
Baabci należą się od Ciebie, jako moderatora, przeprosiny....Tak myślę, bo masz klasę!

Ludzie dzielą się z grubsza:

na mówiących co wiedzą

i z chudsza:
na wiedzących co mówią....:idea:
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 21:50 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

185
"Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy."

Krzysiek ja to zawsze zakładam, że czegoś nie zrozumiałam i staram się wsłuchać - czasem okazuję się, że to tylko trudności w znalezieniu wspólnego języka - to standard jakiś przywołuję
ale jest jeszcze kilka sposobów :ech:

oboje wiemy, że jeśli są chęci to od każdego można się czegoś ciekawego dowiedzieć - nawet bez jego udziału :kwiatek:


dzięki za wsparcie - to bardzo pomaga w docieraniu :tea:
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 22:02 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

186
Krzysiu, nie w tym problem czy z grubsza czy z chudsza, wazne aby byli swiadomi tego co sklania ich do tego by mowili. Mozna mowic wiedzac co sie mowi, i wiedzac pozornie. Baabcie przeprosilam juz dawno, i wierz mi- to nie ja nie daje Jej spokoju. Baabcia wie o tym, a co z tym zrobi to juz Jej sprawa. I tyle, nie atakuje ludzi Krzysiu. Nigdy nie atakuje ludzi, myslalam ze o tym wiesz. Zadalam bardzo proste pytanie- co sklonilo Ja do napisania do mnie na pw, i sypania slow pozbawionych tresci? Nie zapominaj prosze ze jednak widze, widuje. Zadna moja zasluga, ani chcialam ani prosilam o to. Ale jesli widze to czego byc nie powinno- to reaguje. Nic wiecej. Nic wiecej nie moge. A Baabcia zrobi co uzna za stosowne, w tym nie moge Jej pomoc.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 22:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

187
Rozumiem...
Przeprosiłaś Baabcię wcześniej, w Twej postawie nie więc arogancji... To mnie cieszy, bo Cię bardzo cenię i lubię i byłoby mi przykro, gdyby stało się inaczej..
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 22:45 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

188
Krzys, nie jestem agresywna. I moge sluzyc jako podnozek, albo nadstawiac glupia gebe tysiac razy. Ale nie wobec tego co przerasta ludzi. Czasem trzeba wiec az tak. Mysle ze powiedzialam juz wystarczajaco wiele by dac temu spokoj. A osobie uzywajacej tego nicku wyjasnilam to prywatnie, wiec - zrobi z tym co zechce. Ja przeprosilam, tego o czym mowie nie zamierzam. Reszta nie nalezy juz do mnie, ale warto wiedziec ze siegajac tam gdzie sie nie powinno mozna napotkac rozne rzeczy, nie zawsze sprzyjajace ludziom. Ty wiesz o czym mowie. Nie chce kontynuowac tego tematu Krzysiu....
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 23:32 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

190
Andra pisze:Ano nie. Wiec? Popatrz- teoretycznie kazdy wie czym jest milosc. W praktyce- kazdy ja czuje. To popros troje ludzi - niech kazdy okresli jednym, dwoma slowami to co czuje, definiujac milosc. Co uznasz za prawdziwe- to co bedzie najblizsze Twojemu rozumieniu tego co czujesz. Ano i widzisz sam...czasem wychodzi zielony wielblad. :)
Uznałbym raczej, że otrzymałem trzy, prawdziwe dla każdego z pytanych, definicje miłości i to bez względu na to, czy z którąś z nich bym się identyfikował. Tylko czego by to miało dowieść? Niczego w temacie 'wierzyć' z cytowanego symbolu wiary -- niczego w kontekście powstania tego symbolu, niczego w zakresie doboru słów jego autorów, niczego w warstwie lingwistycznej, i niczego w warstwie uczuciowej. Pech.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2012, 10:11 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

192
Artur, nie widzisz czy nie chcesz widziec? Z tych trzech prob zdefiniowania uczucia/odczucia Tobie najblizsza bylaby ta ktora zostala odczytana, zrozumiana, przelozona na slowa, w sposob zblizony do Twojej wrazliwosci i poziomu umyslowego. A jaka masz pewnosc ze wyznanie wiary zostalo poprawnie zapisane slowami? Pamietaj ze owczesni ludzie znali wiare w cos, w aure, w sily natury...w to co dostrzegali wokol siebie. Pomiedzy slowami : wierze Ci, a :wierze W Ciebie nie ma duzej roznicy. Ale to diametralnie zmienia sens zdania, nie sadzisz?
Ostatnio zmieniony 18 cze 2012, 10:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

193
Greka była językiem nad wyraz precyzyjnym - nie bez powodu posługiwała się kilkoma określeniami dla wyrażenia chociażby zjawiska 'miłości' ;)
Ostatnio zmieniony 19 cze 2012, 0:23 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

194
Bóg widzi co kryję się w naszych sercach i nie robi niczego przeciw nam. Napewno nie naszym zadaniem jest oceniać co Bóg zrobił dobrze a co źle , bo odpowiedź jest 1 . Jak by Jezus nie umarł to myśle że był by porównany w najlepszym przypatku do kogoś takiego jak Jan Chrzciciel. No i oczywiście nie było by tego co jest dzisiaj . Napewno śmierś Jezusa na krzyżu nie można uznać jaką jego poraszkę.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2012, 23:11 przez natalia., łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

196
Zacznijmy od tego, ze podstawa chrzescijanstwa jest smierc Jezusa na krzyzu. Po pierwsze otworzyla ludziom droge do zbawienia, bo ofiara za grzechy(w starym testamencie, za grzechy skladalo sie ofiare ze zwierzat, jednak niektore gprzewinienia karane byly smiercia) zostala zaplacona, dlatego nasze zbawienie zalezy od tego, czy wierzym w Jezusa, bo Jego smierc uwolnila nas od zakonu. Zaplacila cenne za uzdrowienie i uwolnienie od demonow, dlatego kazdy kto bedzie szedl za Nim zostanie uzdrowiony na duszy i ciele(chyba ze odrzuci ten dar). Wlasnie dlatego, jesliby nie bylo smierci Jezus nie bylby uznany za kogos wyjatkowego.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 8:28 przez Tajgon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

197
Tajgon, nie śmierć Jezusa na krzyżu jest podstawą chrześcijaństwa, a sam Jezus, to, co głosił i czynił. Śmierć na krzyżu jest ukoronowaniem tego, co głosił i dowodem na to (że śmierć nie istnieje).
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 8:48 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

199
Oczywiście, że zmartwychwstanie :). Tym Jezus wykazał, że śmierć nie istnieje.

Ja jestem raczej przeciwko skupianiu się na jednym elemencie i to właśnie śmierci. Bo wcale nie o nią chodzi, moim zdaniem, co o fakt, że jej nie ma. Trzeba dodać całą resztę tego, co Jezus zostawił ludziom (tu: Chrystusa) i spojrzeć kompleksowo. A potem przełożyć na własne życie i tyle... ;). O nic więcej tu nie chodzi.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 9:41 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

200
Lidka pisze:Tajgon, nie śmierć Jezusa na krzyżu jest podstawą chrześcijaństwa, a sam Jezus, to, co głosił i czynił. Śmierć na krzyżu jest ukoronowaniem tego, co głosił i dowodem na to (że śmierć nie istnieje).
W islamie Jezus (sa) nie umarł na krzyżu, tylko Allah Ta'ala wziął go od razu do siebie. Na krzyżu umarł kto inny. Troszkę to zmienia ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 12:01 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

201
Troszkę zmienia, fakt... :). Ale my tu mamy ogromną falę religii chrześcijańskich, głównie katolickiej, która wpłynęła na kulturę naszego narodu (i nie tylko naszego, rzecz jasna). I ja pytam: dlaczego akurat śmierć i tylko śmierć? (jest podstawą chrześcijaństwa, zdaniem Tajgona)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 12:07 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

202
BasmaW pisze:
Lidka pisze:Tajgon, nie śmierć Jezusa na krzyżu jest podstawą chrześcijaństwa, a sam Jezus, to, co głosił i czynił. Śmierć na krzyżu jest ukoronowaniem tego, co głosił i dowodem na to (że śmierć nie istnieje).
W islamie Jezus (sa) nie umarł na krzyżu, tylko Allah Ta'ala wziął go od razu do siebie. Na krzyżu umarł kto inny. Troszkę to zmienia ;)
Basma :) A ja się z tym nie zgodzę, bo to nie chodziło o to by się wykpić, albo podstawić słupa, albo tak zaprogramować ciało by samo nawet poszło i odwaliło co miało, ale o to że On to zrobił, i to nie na niby. To Jezus oddał życie, pozwolił SIEBIE zabić. Nawet z powodów formalnych. Inaczej co by udowodnił? Że ja mam się ewakuować z ciała by nie zginąć wraz z nim? A jeśli nie potrafię albo nie znajdzie się niewolnik który za mnie umrze, albo Allah mnie nie weźmie wcześniej to kiszka? I nie zminiło by wcale troszkę a wszystko ;) To że coś jest możliwe, nie znaczy że tak musiało być bo każdy jest mięczakiem i ucieka jak może przed odrobiną bólu a co dopiero śmiercią. Nikt nie pokona własnego ciała, skoro nawet Bóg nie potrafi.
A nikt nie potrafi pokonać nawet własnych słabości, obaw własnego ciała, więc jak by pokonał śmierć? Pewnie tak jak Kriszna ;)

Więc jeśli tak twierdził sam Sa, to nie był Jezusem. Swoją drogą wiem że nie był, choć może i w to wierzył.


Ojcze oddal ode mnie ten kielich. ........ W ręce Twoje oddaje ducha swego = Szopka? Mistyfikacja? Troszkę to zmienia?

Bo co to za różnica, czy to w ogóle był On? Przecież równie dobrze to mógł być Wacek który umarł na koklusz. W końcu jest Bogiem i mógł sam kłamać i kazać kłamać tym których okłamał. W zasadzie nie ma boga, a to demon który zasłużył na śmierć zbawił ludzkość. Bo skoro tak? To czemu nie?

Ale wybaczcie jeśli coś powiedziałam co by mogło kogoś urazić, bo ja tylko troszkę jestem w ciąży.

No na szczęście mamy Sa, i teraz wszyscy chrześcijanie już będą wiedzieć jak się z martwych wstaje (na słupa) Cóż byśmy poczęli bez Islamu który nas zbawił. Teraz tylko spalić wszystkie święte księgi począwszy od starego testamentu bo tam to kłamstwo miało swój początek. Co prawda to prawda, z faktami się nie dyskutuje.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 13:16 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

203
Nie da się ukryć, że w ten przekaz wierzę i przychylę się do pytania Lidki: "dlaczego akurat śmierć i tylko śmierć"?

SeJa, dlaczego rozpatrujesz to w kategoriach wykpienia? Allah Ta'ala nie chciał, aby przedostatni Prorok, czyli Jezus (sa) zginął na krzyżu. Proste, prawda? To Allah Ta'ala pokazał swoją moc. Nie zapominaj, że w islamie nie ma czegoś takiego jak Syn Boży. Bóg nie może mieć syna, więc dla nas Jezus (sa) jest prorokiem jak Prorok Muhammad (saw). Miał swoją misję na ziemi. To, że w islamie tak się uważa, nie oznacza, że takie zdarzenie rozpatruje się jako tchórzostwo, a Ty SeJa tak to właśnie rozpatrzyłaś.
Nikt nie pokona własnego ciała, skoro nawet Bóg nie potrafi
Bóg ma ciało, czy jak? Wybacz, ale to zdanie jest bardzo dziwne i proszę o konkretną odpowiedź.

Zastanawiałam czym jest Sa w Twoim poście. To co piszę w nawiasie, czyli to sa po imieniu Jezusa (sa), to po prostu Alayhi Salam (i znowu przekręciłam kolejność, mi się to zdarza :P). No nie ważne, to prostu skrót oznaczający "pokój z nim" i jest wyrazem szacunku :)
No na szczęście mamy Sa, i teraz wszyscy chrześcijanie już będą wiedzieć jak się z martwych wstaje (na słupa) Cóż byśmy poczęli bez Islamu który nas zbawił. Teraz tylko spalić wszystkie święte księgi począwszy od starego testamentu bo tam to kłamstwo miało swój początek. Co prawda to prawda, z faktami się nie dyskutuje.
Oj, chyba za dużo nie wiesz o islamie i podejściu do świętych ksiąg. Już nie mówiąc o tym, że dosyć negatywnie odebrałam Twoje słowa, ale mogłaś wcale czegoś takiego nie mieć na myśli. Żaden muzułmanin nie spali ani Tory, ani Biblii (od czego jednak chrześcijanie nie stronili i do woli chcieli palić Święty Koran), bo to są nadal Święte Księgi, dane przez Allah Ta'ala, czy też Jahwe, czy też Boga, wszystko zależy od języka. Też są otoczone należnym szacunkiem.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 17:37 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

205
lawenda pisze:Nikt nie wie niczego napewno,a jak sie okaze ,ze to buddyzm ma racje...
no bo zmartwychwstanie mozna tak okreslic.
zapomnialam :)
zmartwychwstanie mozna okreslic jako reinkarnacje..
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 17:52 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

206
Buddyzm w temacie zmartwychwstania prezentuje się w podobny sposób, co zmiana aktora w tasiemcowym serialu. Niby wszyscy zwracają się do niego używając imienia postaci, ale na pierwszy rzut oka widać, że 'to nie ten' :P

Zmartwychwstanie ma sobie coś z przysłowiowego czeskiego filmu - zabili go i uciekł :P
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 17:55 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

207
lawenda pisze:zmartwychwstanie mozna okreslic jako reinkarnacje..
zmartwychwstanie dotyczy tej samej istoty np zmarł Józek to Józek zmartwychwstał , a reinkarnacja to zmarła małpa pojawił sie Bronek , albo zmarł Bronek pojawiła sie Madonna ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 18:02 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czy Jezus poniósł klęskę?

208
Crows pisze:
lawenda pisze:zmartwychwstanie mozna okreslic jako reinkarnacje..
zmartwychwstanie dotyczy tej samej istoty np zmarł Józek to Józek zmartwychwstał , a reinkarnacja to zmarła małpa pojawił sie Bronek , albo zmarł Bronek pojawiła sie Madonna ;)
:)Byc moze masz racje -
-a jednak Ewangelia podaje,ze Jezusa nie poznano
sam musial powiedziec kim jest.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 18:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron