Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.
: 29 wrz 2012, 18:56
To bez znaczenia, dla tego wątku. Zostawmy to zatem.
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
Ups.Zywie przekonanie,iz nie byla to klatwa Antosia jeno Zibiego .Slyszalem,a uszy otwarte mialem.Filip pisze:Cos w tych kłatwach musi być. Pamietam, że w 1986 r. Antoni Piechniczek ówczesny slsekcjoner, rzucił klątwe na polski futbol, no i nasza reprezentacja przez 16 lat nie grała na MŚ. Z resztą po dzień dzisiejszy nie jest z nią za dobrze.
Łoś ma racje rzecz poważna conajmniej od 18 roku powinna być dostępna rozmowa o niej.
A otwieraj Swoj tunel jak najczesciej!Opowiedz jeszcze cos o swych reinkarnacjach i klatwach.Tylko wiesz,tak z zyciem i jajem.Taki smutek mnie czasem ogarnia.999Krysia pisze:Do tego tematu chcę dorzucić,ze klątwa dziłą ,gdy rzuci sie w stanie ogromnego bólu i poczucia krzywdy.i osoba wyrzącajaca krzywdę musi doswiadczac poczucie winy. To jedna sprawa .
Drugi aspekt to prawo ,,co dajesz to dostajesz" zwraca doswiadczenie klątwy temu kto ja rzucił...
W jakims wcieleniu wielka krzywdę wyrządziła mi dusza grająca role stryja . Nie dość ,że stryj ,młodej dziewczynie zabrał majatek to ukochanego zniszczył a ją sprzedał do niewoli.Za wyrządzone krzywdy przekleła go na krzyż ,, Nigdy nie doświadczysz szczęści z żadna kobietą" I w tym wcieleniu ta dusza gra rolę mojego męża.....i klatwa działa i ja byłam bezradna wobec jej mocy..W procesie zdejmowania jej na jakims obozie doświadczyłam ogromnego bólu na sercu i gałkach ocznych....a że byłam pod fachową opieką pierwsza fala szybko przeszła, ale pęknięcia na szklanym ciele w oku utrzymywały się wiele lat... Po zdjeciu jej doświadczyliśmy uczucia miłości ludzkiej , która towarzyszła mi n a poczatku małżenstwa. Nie trwało to długo , bo miłośc ludzka jest niedoskonała i w procesie wzrastania ona jest takim drogowskazem ,ze idziesz w dobrym kierunku...Pojawia sie i znika w relacji z twoim osobistym lustrem..
Ja pisze o klątwa powstających w ogromnym bólu ciała emocjonalnego a nie czarnomagicznych....na tych się nie znam...
A co do naukowych potwierdzeń......świata materialnego. To duch kształtuje materię a nie odwrotnie.... i wiele wiedzy jest tylko dostępna ludziom z otwarty 3 okiem... Oni widzą energetyczne zapisy ludzkiej historii...i wiedzą jak uzdrowic niektóre sytuacje...
Pisze o tym gdyż po otwarciu tunelu energetycznego doświadczymy przyspieszenia energetycznych transformacji i takie wielkie porządki każdemu mogą sie zdarzyć...
No i znowu Cie zmysły zawodzą. Mały cytacik :mont_kaw pisze:Ups.Zywie przekonanie,iz nie byla to klatwa Antosia jeno Zibiego .Slyszalem,a uszy otwarte mialem.
Zaprawde powiadam Wam
Egoistamont_kaw pisze:Ja tylko chcialem jej zyczyc by zyla jak najdluzej.A klatwy na wszystkich co jej dobrze zycza,z wyjatkiem mnie
Ktoś się zgłosił uzdrowiony i dał świadectwo temu?Abesnai pisze:Artur odczyniał, nawet wątek stworzył
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5501
Naprawdę koniecznie chcesz wiedzieć Filipie ? :ahah: Osobiście - nie, przez czas okres trwania czynności miałem kilkukrotnie kaca.Filip pisze:Ktoś się zgłosił uzdrowiony i dał świadectwo temu?Abesnai pisze:Artur odczyniał, nawet wątek stworzył
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5501
Znaczy fałszywy był to uzdrowiciel, dał jedynie płonną nadzieję, na polepszenie życia duchowego i pozbycia się zeń pasożyta. Dalej trzeba się z nim męczyć i cierpieć duchowe katusze.Abesnai pisze:Naprawdę koniecznie chcesz wiedzieć Filipie ? :ahah: Osobiście - nie, przez czas okres trwania czynności miałem kilkukrotnie kaca.
No ale w sumie pytania to do autora i pomysłodawcy, chociaż dyskusja tam podobno zeszła na psy, co z mojego "avatarowego" punktu widzenia jest mało frapujące.
Arturze. Czekamy więc z niecierpliwością i pod "groźbą" nałożenia na Ciebie dwunastu "zdrowasiek" i jednego "Ojcze nasz"
No nie wiem ... Żyłem nadzieją, że tak nie jest, a Ty Filipie tak brutalnie starasz się sprowadzić mnie na ziemie. No poczekajmy, może jednak ktoś poczuł jakąś wewnętrzną odmianę ? Może chociaż drgnięcie duchowej struny ? Po co od razu gnębić pasożyta ! Pasożyt też człowiek, znaczy się zwierzę, znaczy się pasożytFilip pisze:Znaczy fałszywy był to uzdrowiciel, dał jedynie płonną nadzieję, na polepszenie życia duchowego i pozbycia się zeń pasożyta. Dalej trzeba się z nim męczyć i cierpieć duchowe katusze.Abesnai pisze:Naprawdę koniecznie chcesz wiedzieć Filipie ? :ahah: Osobiście - nie, przez czas okres trwania czynności miałem kilkukrotnie kaca.
No ale w sumie pytania to do autora i pomysłodawcy, chociaż dyskusja tam podobno zeszła na psy, co z mojego "avatarowego" punktu widzenia jest mało frapujące.
Arturze. Czekamy więc z niecierpliwością i pod "groźbą" nałożenia na Ciebie dwunastu "zdrowasiek" i jednego "Ojcze nasz"
Mont, nic straconego ! Jak tylko ustalimy z Arturem numer konta (chyba już nie ma wyboru co do menadżera) na który mają trafiać "przelewy" zaczniemy reaktywację ! Oczywiście wszystko uzgodnimy. To znaczy ja i Artur, później Ciebie poinformujemy (widzę, że ta metoda przypadła Tobie do gustu) Podobno "odczynianie" lepiej i skuteczniej działa przy odpowiedniej finansowej mobilizacji "odczyniającego"mont_kaw pisze:Gdyby wytlumaczyl jakich sposobow uzywal i z jakim skutkiem,to ja bym mu wybaczyl.Takie chrzescijanskie,bo On o to nie prosi .Mialem wtedy nadzieje na transmisje online i nawet smsa chcialem wyslac
"apage satane" :k: Opuści li że to ciało i omysł tego zacnego forumowicza a liczba postów Jego niechaj przemieni się w 667 !mont_kaw pisze:Hi hi.Ojciec Przelozony Imladis Jasniejacej -skrot OPIJ