Andra pisze:Lidus, ja nie komentuje Twoich krokow i rozumienia tego co nie Twoje, wiec uprzejmie prosze o powstrzymanie sie od tego wzgledem mnie, ok? Nie zycze sobie tego.
A jakiez to nakazy plyna z rozumowania? Trzymajmy sie ziemi nie mieszajac w to duchow. Konkretnie- miedzy czym a czym wybierasz? Miedzy rozumem a sercem, tak? I co mowi serce? A co nakazuje ego? Tylko krotko i konkretnie?
Komentujesz, komentujesz...
A na Twoją propozycję
'trzymania się ziemi, nie mieszając w to duchów', zapytam: w którym miejscu mojej wypowiedzi ja mówię o duchach?
. Przypomnę Ci tę wypowiedź, pokaż mi, gdzie mówię o duchach (zgodnie z tym, co innym polecasz: czytać ze zrozumieniem):
Lidka pisze:Andra, 'nakazy' nie płyną z 'ego', ale ze zrozumienia. A człowiek rozumuje zgodnie ze swoją świadomością. Raz mu bliżej do wartości 'ego', a raz do wartości serca. Wybiera to, co zgodne z 'ego', jeśli jego świadomość związana jest głównie z tym, co materialne. A poza tym - jak nie wybierzesz 'minusa' (który Ci 'da po łapkach'), nie zapragniesz wybrać i 'plusa', jedno bez drugiego nie ma racji bytu.
No i powiem Ci, że człowiek prawdziwie wolny to ten, który MA wybór... Trudno nazwać wolnym kogoś, kto by wyboru nie miał. I właśnie po ten wybór duch wciela się w ciało...
Słowa 'nakaz' nie należy rozumieć dosłownie. To naturalna konsekwencja wynikająca z poziomu świadomości. To nasza świadomość (poprzez podświadomość) 'dyktuje' nam (znów nie dosłownie) wybory między negatywnym a pozytywnym.
Andra pisze:Tylko tyle Krzysztof, nie pamietam momentu w moim zyciu zebym musiala wybierac pomiedzy sercem a nie sercem. Moja wola- wola milosci nie podlega ego, moze dlatego rozumiem to inaczej.
To masz bardzo krótką pamięć...
. Bo dajesz wyraz takim wyborom bez przerwy, tu, na forum. Twoim wyborem było zwracać się do mnie
kochanie, a także stwierdzać, że nie reprezentuję sobą nic wartościowego. Twoim wyborem było napisać, że nie czytujesz moich wypowiedzi, bo w nich nic nie ma, puste słowa, zero 'głębi' i takie tam i to po to, żeby 3 posty dalej stwierdzić, że czytujesz moje posty z wielkim zainteresowaniem, bo uważasz mnie za mądrą osobę i wiele się ode mnie nauczyłaś... Twoim wyborem było zaraportowanie mojego postu, bo poczułaś się 'zaatakowana', a także napisać w tym samym dniu w jednej z wypowiedzi na forum, że Ty się nigdy nie bronisz, bo nie masz powodu, bronisz tylko innych...
Twoim wyborem jest podchodzić pozytywnie, albo negatywnie. Zainteresować się czymś, albo odrzucić.
Czy Ty nie jesteś świadoma swoich wyborów?...
Wiesz co, podpowiem Ci: to, co negatywne, pochodzi od 'ego', co pozytywne i nie uwarunkowane - z serca.
To, ile jest w Tobie negatywnego, a ile pozytywnego nie uwarunkowanego niczym, tylko Ty sama możesz wiedzieć.