Re: Drugi Policzek

61
Polli-czku, zapytalabym Cie: czyim zatem Ty jestes wrogiem, skoro widzisz ich przed soba? Takze- czy jestes swiadomy ze wrog jest druga strona czlowieka- pierwsza jest przyjaciel? Dlaczego wiec nie widzisz calosci, wlasnie czlowieka, patrzac na jedna tylko strone? Nie ma wrogow ten kto nikomu wrogiem nie jest, wiesz? Czlowiek jest istota powstala z milosci. Jest jej wyrazem, i jej przejawem. To milosc, ta ktora jest wszystkim, niepodzielnie wszystkim -jest natura czlowieka. Ta prawdziwa, a nie ta ktora udaje ludzkie ego. Nie kazdy jest moim przyjacielem, ale nikt nie jest moim wrogiem, poniewaz ja takze nie kazdemu moge byc przyjacielem, ale wrogiem nie jestem nikomu. Wiec ich nie mam...:). To co prezentujesz to jakies wykoslawione widzenie czlowieka...ciemne i porazajaco nieprawdziwe
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:06 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

62
Andra pisze:Polli-czku, zapytalabym Cie: czyim zatem Ty jestes wrogiem, skoro widzisz ich przed soba? Takze- czy jestes swiadomy ze wrog jest druga strona czlowieka- pierwsza jest przyjaciel? Dlaczego wiec nie widzisz calosci, wlasnie czlowieka, patrzac na jedna tylko strone? Nie ma wrogow ten kto nikomu wrogiem nie jest, wiesz? Czlowiek jest istota powstala z milosci. Jest jej wyrazem, i jej przejawem. To milosc, ta ktora jest wszystkim, niepodzielnie wszystkim -jest natura czlowieka. Ta prawdziwa, a nie ta ktora udaje ludzkie ego. Nie kazdy jest moim przyjacielem, ale nikt nie jest moim wrogiem, poniewaz ja takze nie kazdemu moge byc przyjacielem, ale wrogiem nie jestem nikomu. Wiec ich nie mam...:). To co prezentujesz to jakies wykoslawione widzenie czlowieka...ciemne i porazajaco nieprawdziwe
Andro, a skąd te wnioski?
Kiedy Polliter napisał, że jest czyimś wrogiem?
Skąd wiesz, że nie widzi On całości człowieka?
Politer wstawił cytaty, ale nie powiedział, że są to Jego poglądy.
Skąd więc wiesz, co On prezentuje?
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:13 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Drugi Policzek

63
Lidko- odnosze sie do Twoich slow. Ale nie oceniam Ciebie na ich podstawie i nie zycze sobie tego z Twojej strony. Kazdy nastepny wysle do raportu. Wracajac do tematu: napisalas,, i po to duch wciela sie...itd". Mowimy o ludziach. A nie wcielonych duchach, ok?
A dalsza czesc Twojego postu- odpowiem Ci tak: to w jaki sposob odczytalas moje slowa swiadczy o Twoim ego. To co z nich zrozumialas- swiadczy o Twoich horyzontach. A to w jaki sposob mnie odbierasz- swiadczy o Tobie. Przykro mi,nie widze sensu jakiejkolwiek rozmowy z Toba na tym poziomie Twojej swiadomosci zycia. Milej zabawy Lidko..Kochanie- jako ze nigdy nie mowie nic czego bym nie czula. Kiedys to zrozumiesz, i wszystko pozostale:)
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:23 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

64
Krzysztof- jako ze czlowiek jest odpowiedzialny za slowa ktore daje innym. Stad ten wniosek- Polli wyraznie napisal ze popiera slowa zawarte w cytacie jednoznacznie okreslajac swe stanowisko
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:28 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

65
Andra pisze:Krzysztof- jako ze czlowiek jest odpowiedzialny za slowa ktore daje innym. Stad ten wniosek- Polli wyraznie napisal ze popiera slowa zawarte w cytacie jednoznacznie okreslajac swe stanowisko
Wiesz, miał rację i ja myślę podobnie.
Słowa z cytatu są bardzo bliskie naturze ludzkiej. :aniolek:
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:32 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Drugi Policzek

66
Doprawdy? A gdzie rodza sie podobne pytania, co dzieli zycie oceniajac je w kategoriach dobra i zla, dzielac ludzi na przyjaciol i wrogow? Utozsamiasz czlowieka z jego rozumem?
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:43 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

67
Andra pisze:Doprawdy? A gdzie rodza sie podobne pytania, co dzieli zycie oceniajac je w kategoriach dobra i zla, dzielac ludzi na przyjaciol i wrogow? Utozsamiasz czlowieka z jego rozumem?
Czy ja utożsamiam człowieka z jego rozumem?
W żadnym razie!
Twierdzę jedynie, że rozum jest nierozerwalną częścią człowieka.
Bez niego stajemy się inwalidami.

Widzisz...
... dobro i zło, przyjaciele i wrogowie...
Można żyć miłością jak Jezus i narobić sobie wielu wrogów.
Tak jest już skonstruowany świat na którym żyjemy i nie my to wymyśliliśmy.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 14:52 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Drugi Policzek

68
A kto? Kto jesli nie my odpowiadamy za swiat w ktorym zyjemy, ktory tworzymy myslami, mowa, czynami? Takze zaniedbaniem odpowiedzialnosci za jego wyglad? Kto odpowiada za Ciebie i Twoj dom Krzysztofie?
A Jezus nie mial wrogow. To tylko ludzie nierozumiejacy Go tak mysleli zagubieni w swych rozumach.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 15:05 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

69
Andra pisze:A kto? Kto jesli nie my odpowiadamy za swiat w ktorym zyjemy, ktory tworzymy myslami, mowa, czynami? Takze zaniedbaniem odpowiedzialnosci za jego wyglad? Kto odpowiada za Ciebie i Twoj dom Krzysztofie?
A Jezus nie mial wrogow. To tylko ludzie nierozumiejacy Go tak mysleli zagubieni w swych rozumach.
To jest doskonałe!
Jest na tym świecie bardzo wielu ludzi, którzy traktują mnie jako swego wroga.
Smutne, ale im dłużej chodzę po tym świecie, tym jest ich więcej. :(
Czy mam więc wrogów?
Chyba tak, choć wolałbym ich nie mieć.

Zawsze mogę jednak powiedzieć, że są "ludzie nierozumiejacy" mnie, "zagubieni w swych rozumach".

Muszę przyznać, że mi się to podoba.:)
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 15:28 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Drugi Policzek

70
Krzys- to ze oni w Tobie widza wroga, nie czyni Cie nim. Wazne jest co Ty czujesz- czym im odpowiesz. Zawsze mozna sprobowac rozsuplac ten klebek nieporozumien, to juz rozumem, o ile sie chce:)- w tym zakresie mamy wybor, mogac odpowiedziec wrogoscia, obrazajac sie lub wyjasniajac. Ale najgorzej jest traktowac czlowieka ktory mysli inaczej niz my- jako wroga. Jest tym samym co i my czlowiekiem...a moze to my myslimy inaczej niz on? I co wtedy? A przeciez nie ma ludzi myslacych identycznie, wiec dlaczego to staje sie takie wazne, dzielac ludzi? Dlaczego nie potrafimy patrzac na innego czlowieka dojrzec czlowieka przede wszystkim? I zamiast skupiac sie na innym- tym co nas dzieli, odszukac to co nas wszystkich laczy?
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 15:50 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

71
Zupelnie odwrociles sens tego co powiedzialam. Twoim wrogiem nie jest ten ktory mysli ze Ty jestes jego wrogiem, a odwrotnie Krzysztof...ten i tylko ten ktorego Ty uznasz za wroga...ech:(
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 15:58 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

72
Andreczko, po co te dysputy o człowieku we wrogu. Pytania kim jest wróg, skoro odpowiedź jest prosta. Moim wrogiem jest ten, kto zagraza życiu mojemu i mojej rodziny.
Gdy na ulicy napadnie mnie bandzior to, mimo że go nie znam, staje się moim wrogiem i nie mam najmniejszej ochoty nadstawiać mu drugiego policzka. W wyjątkowych sytuacjach nadstawię, gdy widzę przewagę siłową i liczebną, a jemu chodzi tylko o portfel, ale w takich sytuacjach najczęściej biorę nogi za pas :D

Swojego życia i godności będe bronił, a kto się na to zamachnie będzie moim wrogiem. Przecież to proste, nie ma co angażować w to akademickich dywagacji i dyskusji, które do niczego nie doprowadza. Czasami odnoszę wrazenie, że próbujesz przeintelektualizować prostą sprawę. :D
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 1:54 przez polliter, łącznie zmieniany 2 razy.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Drugi Policzek

73
Jedynym czego probuje jest uswiadomienie niektorym ze nic nie jest wylacznie biale albo czarne Polli. Nie odmawiam Ci prawa do obrony, nie namawiam do wystawiania sie na ciosy. Nie mowie tez zeby nie karac przestepcy. Ale tak dlugo jak dlugo w tym kogo uznajesz za swego wroga, nienawidzac go- nie dojrzysz czlowieka ktorym cos powoduje- i tak dlugo jak dlugo nie bedziesz wiedzial czym jest to cos- ten swiat bedzie pelen nienawisci wrogow do swych wrogow. A chyba nie o to nam chodzi. Wiesz Polli...ja nie mam wrogow. Dlatego ze nie umiem czuc nienawisci do ludzi. Tylko tyle
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 6:37 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

74
Ja?! pisze:ale Jezuskowi chodziło o coś takiego że jeśli ktoś Ci da w łeb to masz się zastanowić wpierw dlaczego doszło do tego zdarzenia bo może to Ty takie zdarzenie do siebie przyciągnąłeś. Jest podaż jest popyt. Więc głupi walnie od razu, mądrzejszy wpierw pomyśli a potem walnie, mądry odejdzie by nie tworzyć sposobności do kolejnego ataku o ile jest taka możliwość i zrozumie przyczyny karmiczne.

Jezus sam przyciągnął swych oprawców świadomym i podświadomym prowokowaniem by ktoś mu dowalił. A dowaliło mu wielu, kilku go biło fizycznie ale mentalnie waliło go tysiące ludzi i to było bardziej bolesne, te słowa i myśli nieprzychylne tysięcy ludzi które odczuwał wewnątrz siebie. Doświadczył głupoty ludzkiej dogłębnie, nic dziwnego że się wypiął na głupich ludzi na 2 tys lat, a może i dłużej.
Braaawooo!Świetne spostrzeżenie.Tylko człowiek kochający,wybaczający i prześladowany rozwija się do doskonałości.Natomiast tylko końcówka nie podoba mi się.On się nie wypiął.On przychodzi jako Jezus(Bóg zbawia)w ostateczności,dla ratowania świata.Teraz przychodzi jako Sędzia,aby ratować resztę.A sąd już ujawnia nam werdykt,w jakim kierunku zmierza ludzkość.Teraz ciśnienie będzie rosło.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 20:14 przez jotajota, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

75
Ja, a Ty sadzisz po sobie i wedle siebie? A nie przyjdzie Ci do glowy ze mozna nie czuc gniewu? Bol, gdy nas ktos rani, smutek, ale nie gniew? Ze mozna nie czuc nienawisci? Nie odmierzaj ludzi swoja miara, i nie mow o Nim ze na kogokolwiek sie wypial. To nieprawda, i mowiac te slowa wydajesz opinie o sobie.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 20:23 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

76
Andra- ja w ogóle nie ponimaju szto ty mnie gawarisz...:-(((
W swoim poście z dnia 2012. 06. 04. odpisałaś mi tak, jakbyś poczuła się atakowana przeze mnie... nie rozumiem dlaczego... W jednym z poprzednich postów pytałaś co nas tak naprawdę boli gdy ktoś nas atakuje ża aż odczuwamy chęć oddania mu tego bólu więc po prostu Ci odpowiedziałem jak to odczuwam, jakie są moje wnioski i doświadczenia. Ty natomiast zareagowałaś prawie histerycznie wybudowałaś wielki mur obronny, okopałaś się postawiłaś zasieki z drutu kolczastego, wytoczyłaś ciężką artylerię i postawiłaś w stan najwyższej gotowości bojowej na wypadek mojego ataku.
Uważam Twoją reakcję za zupełnie nieadekwatną, nieodpowiednią, zbyt nerwową, i naprawdę niepotrzebną. Ty zawsze tak reagujesz na ludzi którzy nadstawiają drugi policzek? To ty zachowałaś się tak, jakbyś miała ochotę uderzyć mnie w ten policzek i to zupełnie niczym z mojej strony nie sprowokowana.
Poza tym Twój tekst z 2012. 06. 04. był jak dla mnie pogmatwany i niezrozumiały... Byłoby miło, gdybyś w przyszłości popsługiwała się językiem mniej skomplikowanym łatwiejszym do przyswojenia dla przeciętnego zjadacza chleba...
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 12:14 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 1 raz.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Drugi Policzek

77
Przez stulecia zmieniła się interpretacja tego czynu..W czasach Jezusa uderzenie kogoś zewnętrzną częścią prawej dłoni w policzek wykorzystywane było do podkreślenia swojego autorytetu i dominacji.Nie oddanie więcuderzenia ... w ówczesnej kulturze postrzegane było jako uznanie równości ze swoją ofiarą. Jak widać więc, nadstawienie drugiego policzka stawiało najeźdzcę w kłopotliwej sytuacji i było zakamuflowanym żądaniem uznania równości...
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 16:51 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Drugi Policzek

78
Egoisto, przepraszam Cie, ale zrodla tego w jaki sposob odbierasz moje slowa poszukaj w sobie. Nie atakuje nikogo ani niczego. I nie widze nikogo ani niczego przed czym mialabym sie bronic. Jesli Ty to widzisz, coz...:)
a co do rozumienia, powiedz konkretnie czego nie rozumiesz, sprobuje Ci wyjasnic na tyle na ile bede w stanie, ok?
Conan wiesz, mam wrazenie ze to jednak niedokladnie o to chodzi. Wiesz, uderzenie, cios- przejaw agresji, wrogosci...jesli nie traktuje Cie jak wroga, a Ty uwazasz ze jestem Twoim, i zechcesz okazac to uderzajac we mnie- jedyne co moge to probowac zrozumiec skad plynie Twoja wrogosc. I czekac az wypali sie gniew, opadnie zlosc by moc powiedziec ze nie jestem Twoim wrogiem, ze tworzy go Twoja zlosc, Twoj gniew. Twoje zrozumienie, czy raczej nierozumienie mnie. Wiec nadstawie Ci policzek drugi raz i tyle razy ile trzeba bedzie bys sie ocknal i zobaczyl ze nie to nie Ty uderzasz we mnie a w to w Ciebie uderza Twoj gniew. I ze to nie mnie bola Twoje ciosy, a zabola Ciebie gdy zobaczysz siebie w tym w kogo uderzasz . To gniew uderza w nas. Ja widzac tego ktory uwaza mnie za wroga czuje smutek, wiec nie dosiega mnie gniew, a smutek nie budzi wrogosci, agresji. Tak mniej wiecej, na ile potrafie przekazac to co czuje:)
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 21:47 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

79
O braku zrozumienia i nieznajomości historii niech swiadczy fakt ,ze nie przyjmujesz do wiadomości tego ze przez wieki zmieniła się interpretacja i znaczenie wielu gestów ,słow i zachowań...Ludwik XIV Wielki, Król Słońce wyprózniał się ( dosłownie ) w trakcie przyjmowania posłów i dworu..i wtedy nie było w tym procesie fizjologicznym niczego zdrożnego .W Cesarstwie Rzymskim publiczne toalety były koedukacyjne i nie było ani zaslonek ani przegródek..ramię w ramię...kobiety i mężczyzni...
Branie wiec dosłownie drugiego policzka jest tym samym co
dosłowne tłumaczenie z niemieckiego np Bagage ( co oznacza motłoch a nie bagaż ),Couleur ( to nie polski kolor tylko wszelakiej maści )
Dom ( nie oznacza domu lecz katedre ) Etat ( oznacza budzet a nie etat ) Kantor ( to muzyk kościelny a nie punkt wymiany walut )itd tak jak osławiony rosyjski dvariec nie oznacza dworca lecz pałac...
Moze więc czas liczyc się z faktami a nie dowolnie interpretowac ..?? Bo tak zaczyna się manipulacja a nie dyskusja ludzi znajacych temat
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 21:53 przez egoista99, łącznie zmieniany 2 razy.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Drugi Policzek

80
A kto bierze doslownie? Jedyny wniosek to ten ze slowa, gesty, zachowania moga byc wieloznaczne, i moga byc roznie interpretowane- zgodnie ze stanem swej swiadomosci. To chyba oczywiste?
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 23:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

81
Jak ktoś dał mi w mordę, to mu oddaję i idziemy potem napić się wódki, po co dorabiać do tego durną filozofię?
Najlepiej skomplikować prostą sprawę. Ale czegóż się można było spodziewać...
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 0:45 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Drugi Policzek

84
Widzę tutaj straszną infekcję. Szerzy się od nie wiedzieć kiedy na forum aż stała się jakimś dogmatem. Co zresztą jest znamienne w kręgach fanatycznych gdzie ideologia czy odczucia są wyzute z jakiegokolwiek rozumu. lub wśród upośledzonych umysłowo. A mianowicie.

Taki kochany Jezus który był miłością, jedynie na serce i uczucia wskazywał, jedynie o to mu chodziło. Rozum i jakikolwiek poznanie było mu obce bo wiedział jedno jak osioł jakiś. I poniósł konsekwencje (tu naprzemiennie) swojej głupoty, tu dzież nie wiedzy bo sam nie rozumiał ... Czy też geniuszu zależnie jak ułożyła się poduszka w nocy, a nawet nie tyle poduszka co podmuch wiatru to w jedną to w drugą stronę bez jakiejkolwiek zasadności.

Podczas gdy po pierwsze Jezus nie był głupcem na rzecz serca. Po drugie był geniuszem, wirtuozem słowa. Wreszcie był i jest Królem nie jednej owczarni, nie jednego świata. Tylko głupiec sądzi że pięknoduchowi jakiemuś oderwanemu od rzeczywistości dano by koronę i moc wszelką. Ale prosta sprawa, jak ktoś nie jest w stanie pojąć jego mądrości to uzasadnia sobie wszystko serduszkiem.

I tu ap ropo wrogów, nałożę sobie koc na głowę i będę wołała że oni biją siebie, i siebie okradają, i siebie opluwają. Będę udawała że nikt mi brata bejsbolami nie zatłukł i to nie jest żart bo nie chciał zabić ich a mógł. ... Będę udawała że ludzie których nie znam nie kopali mi pół nocy w drzwi bo szatan w nich wstąpił. Będę udawała że nie ma pedofilów, że nie ma fałszywych przyjaciół ... Że ilekroć zaufałam tylekroć mnie okradli i oszukali...

Nie dotykam się nawet wyjaśniania kwestii zwalczenia własnej słabości by być ponad to i nastawić przysłowiowy drugi policzek co wyzwala w człowieku siłę wręcz potęgę jakiej się nie spodziewał w najśmielszych snach kiedy pokona sam siebie. I wielu innych aspektach bo to też potężna wiedza i wyższa szkoła jazdy. Która jednak nie ma nic wspólnego ze słabością ani z głupotą. Bo co innego wyjście ponad i metoda walki ze złem. A co innego pozwalanie na zło i krzywdę udając że jej nie ma. To domena tchórzy i głupców, którzy sami zło czynią.

W prawdzie rozum bez serca nic nie znaczy, podobnie też serce bez rozumu jest obrazem zła. Bo nic w tym dobrego. I nie ma w nich światła, a nie bez powodu światło jest synonimem mądrości. A nie miłości bo szatan ma nieść światło a miłością nie jest. ... ;)
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 7:11 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Drugi Policzek

86
SeJa pisze:W prawdzie rozum bez serca nic nie znaczy, podobnie też serce bez rozumu jest obrazem zła. Bo nic w tym dobrego. I nie ma w nich światła, a nie bez powodu światło jest synonimem mądrości. A nie miłości bo szatan ma nieść światło a miłością nie jest. ... ;)
Serce i rozum to w istocie jedno, a schizy to co innego, jeśli się rozumem tłumaczy swoje schizy to znaczy ze rozum usnoł, a serce jest stłamszone. Oczywiście w większości przypadków bo to róznie bywa, nie chodzi tez koniecznie o wariatów co siedzą w szpitalach, bo stłamszonych jest więcej i to całkiem normalnych ;) Światło to pewna metafora przecierz, moze być i miłość, lepiej jest nie robić z siebie jakiejś niedołęgi.
SeJa pisze:Nie dotykam się nawet wyjaśniania kwestii zwalczenia własnej słabości by być ponad to i nastawić przysłowiowy drugi policzek co wyzwala w człowieku siłę wręcz potęgę jakiej się nie spodziewał w najśmielszych snach kiedy pokona sam siebie. I wielu innych aspektach bo to też potężna wiedza i wyższa szkoła jazdy.
Jaka potęrzna wiedza SeJu? Albo się chce komuś dać w mordę albo nie ;) Istotne z kim ma się doczynienia, i jak się chce postąpić z daną osobą.
SeJa pisze:I tu ap ropo wrogów, nałożę sobie koc na głowę i będę wołała że oni biją siebie, i siebie okradają, i siebie opluwają. Będę udawała że nikt mi brata bejsbolami nie zatłukł i to nie jest żart bo nie chciał zabić ich a mógł. ... Będę udawała że ludzie których nie znam nie kopali mi pół nocy w drzwi bo szatan w nich wstąpił. Będę udawała że nie ma pedofilów, że nie ma fałszywych przyjaciół ... Że ilekroć zaufałam tylekroć mnie okradli i oszukali...
Piszesz o prawdziwych wydarzeniach czy tylko taki przykład?
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 8:48 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Drugi Policzek

87
Nawet jeśli przykład to przecież realny i żadna różnica. A jeśli prawdziwy z mojego życia to nawet nie kropla w morzu. Inna sprawa że ja zawsze piszę to czego doświadczyłam nigdy to co jest jakąś teorią czy fantazją.
Bo właśnie wszystko nie jest jedno ;)
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 10:43 przez SeJa, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Drugi Policzek

88
Ponownie proszę o zwrócenie uwagi na fakt ,ze zmieniła się przez 2000 lat interpretacja i znaczenie tego gestu
W czasach Chrystusa uderzenie wierzchem dłoni w policzek oznaczało podległość uderzonego i jego poddaństwo.
Nie przyklęknięcie przed suwerenem i nadstawienie drugiego policzka znaczyło równość z uderzajacym i odrzucenie poddaństwa
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 11:25 przez egoista99, łącznie zmieniany 1 raz.
Siły by zmienić to, co można zmienić, pokory i cierpliwości by godzić się z tym, czego zmienić nie można i mądrości by odróżnić jedno od drugiego

Re: Drugi Policzek

89
Seju, a czego nauczyly Cie owe doswiadczenia, co Ci daly- w kontekscie tych wszystkich Twoich slow? Bo zgodnie z nimi powinnas wiedziec po co jest to czego doswiadczasz, a jakos tego nie widac w Twoich ostatnich postach? Tak jakby szydlo wylazilo z tego worka wyobrazen? Wyjasnisz te rozbieznosc?
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 11:42 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Drugi Policzek

90
No dobrze, i świetnie. Równość :) Ale tu chodziło nie tylko o suwerenność, bo co cesarskie cesarzowi. A również chodziło o każdą potwarz i zniewagę. Nie znaczy to że zawsze tak trzeba, ale że dobrem zło się zwycięża. I choć raz należy zwyciężyć swoją słabość raz na zawsze i oprzeć się własnemu ego, chęci odwetu itd. Ja wiem co mówię, nie spodziewałam się tego kiedy jeden alkoholik tłukł mnie po twarzy pięściami a ja jedyne o czym myślałam to było mi go serdecznie żal. Wtedy obudziła się w mnie realna siła której nie podejrzewałam. To jak kolejny szczebel na drabinie do doskonałości. Czy da się go pominąć? hmm:\
Ostatnio zmieniony 18 sie 2012, 11:48 przez SeJa, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron