polliter pisze:Stwierdzenie tego, czy był lepszy bądź gorszy jest niejako problematyczne. Bo i na jakiej podstawie dokonać takiej oceny ? Kogo wziąć na wzór "gorszego spośród nas" ?
Wystarczy spojrzeć na polityków, którzy zdradzają swoje partie dla własnych, partykularnych, korzyści.
Judasz, zaraz po Jezusie, jest osobą, dzieki której powstała religia chrześcijanska. To czysta logika. Żaden apostoł nie miał takiego wpływu na powstanie tej religii (powinienem go nienawidzić, bo nienawidzę religii, ale szkoda mi tego faceta, prawie tak samo, jak Jezusa), chociaż twórcą chrześcijaństwa wcale nie był Jezus ani Judasz, tylko paradoksalnie św. Paweł, czyli legionista nawrócony na drodze do Damaszku, ale to dysputa na osobny wątek...
Judasz miał aktywny wpływ na śmierć Chrystusa, nie kierowały nim pieniądze, bo 30 srebrników, to marny pieniądz za zdradę tej rangi. Jestem przekonany, że to Jezus poprosił go o denuncjację, byłem o tym przekonany, zanim po raz pierwszy usłyszałem o takim apokryfie, jak "Ewangelia Judasza". Czytałem Kazantzakisa, literackiego noblistę, który, jako jeden z pierwszych wysunął taką hipotezę, widziałem doskonały film Scorsese na podstawie prozy Kazantsakisa ("Ostatnie kuszenie Chrystusa"), a o Judaszowej ewangelii dowiedziałem się parę lat temu i nie była dla mnie zaskoczeniem. Tylko potwierdziła moje wcześniejsze zapatrywanie się na tzw. "zdradę" Judasza.
Ustosunkuje się do drugiego.
Oczywiście miał. Przecież w końcu go zdradził, co znowu skutkowało. Skąd mimo wszystko założenie, że nie kierowała nim chęć zysku ? Ostatecznie, nie można przecież temu z pełną konsekwencją zaprzeczyć bądź potwierdzić. Ja tam nie byłem, nie widziałem, za rękę nie złapałem
Może jedno i drugie, bo czemu by nie ... ? Trzydzieści srebrników w Ewangelii miało wymiar czysto symboliczny, jak było w rzeczywistości (o ile w ogóle było) tego nie wie nikt.
No tak Poli, ale hipoteza właśnie nią pozostanie przez wzgląd na brak jednoznacznej możliwości jej naukowej weryfikacji. Jak to bywa i co jest całkiem naturalne, każdy szuka potwierdzeń własnych teorii.
Andra pisze:Tego o co Jezus go poprosil. Poswiecenia sie, swego imienia, uczuc w imie tego co bylo najwazniejsze- misji Jezusa?
Abe, ja nie wiem, i Ty nie wiesz. Wiec nie klasyfikujmy tak definitywnie biale- czarne. Na czym opierasz swoja ocene? Na ocenach innych ludzi, ktorzy oceniaja subiektywnie, i ta ocena poteguje sie az do czerni. A obiektywnie najfajniejsze sa off topy. I tego sie trzymajmy. W granicach rozsadku:)
Poprosił niby o zdradę ?
Trochę logiki: gdyby Jezus zechciał wydać siebie na śmierć, sam by to osobiście zrobił, a nie potrzebował pośredników pod postacią Judasza.
Tym samym wahamy się w dyskusji pomiędzy różnorakimi hipotezami, własnymi bądź zapożyczonymi, teoriami wysnutymi na własny pożytek.
Ktoś posiada może jakieś konkrety ? Potwierdzone historycznie źródła ?
Bo póki co, wszystkie zapisy datuje się znacznie dłużej po śmierci Jezusa.