Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

151
polliter pisze:
To Twoje zdanie, prosze nie czynić z niego ogólnie przyjetych prawd.
Filipie, a dlaczego nie. To są ogólnie przyjete prawdy w jakimś środowisku (wśród badaczy tego apokryfu i gnostyków). Znowu odzywa się monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa?
Zdecyduj się albo ogólnie przyjęta prawda, albo teza przyjęta w gronie, o którym piszesz. Jeśli Ty mówisz o monopolu katolików, to może ja napisze o resentymencie do chrześcijaństwa. Tylko do czego nas ta rozmowa zaprowadzi. Mam nadzieję, że nie będziemy się kierowali wzajemnymi uprzedzeniami? :)
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 18:06 przez Filip, łącznie zmieniany 2 razy.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

155
polliter pisze:
To Twoje zdanie, prosze nie czynić z niego ogólnie przyjetych prawd.
Filipie, a dlaczego nie. To są ogólnie przyjete prawdy w jakimś środowisku (wśród badaczy tego apokryfu i gnostyków). Znowu odzywa się monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa?
za to pozbawionym poczucia humoru.
W ewangelii Judasza Jezus często się uśmiecha i żartuje. Nie jest ponurakiem. :D
Polli, przypuszczam, że doskonale zdajesz sobie świadomość z faktu, że nie istnieje coś takiego jak "monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa" :)
Z monopolu ... to ja sklepy preferuję jak i branżę :P Grzeszę tym samym, bo lubię ;) Taki life ... dumny z tego nie jestem ale i ukrywać nie ma co hahaha :ahah:

Maria Valtorta również w swej twórczości wspominała o uśmiechniętym Jezusie. Czy to oznacza jednak, że się uśmiechał bądź nie ?
http://adonai.pl/jezus/?id=21

Całkiem zgrabnie to wyjaśnił ks. Jerzy Chmiel popierając zresztą poniższym cytatem:
„Radość serca wychodzi na zdrowie duch przygnębiony wysusza kości”.
Nie ten się śmieje, kto czyni to głośno, lecz ten, kto uśmiechniętym obliczem podtrzymuje smutnego, choć sam może jest bardzo smutny (zob. modlitwa Jezusa w Ogrójcu).
Śmiech bowiem może być fałszywy, upokarzający drugiego, ironiczny, wręcz wrogi. Nawet wrogowie Jezusa przyznawali, że „nigdy jeszcze nikt tak nie przemawiał, jak ten człowiek”
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TB ... ze_02.html

Postawię inne, chyba dość ciekawe i nieco zaskakujące pytanie.
Czy Judasz dawał Jezusowi powody do radości (i na odwrót) podczas przebywania we własnym towarzystwie ?

Wróćmy również do genezy problemu i postawmy podstawowe pytania.

Kiedy Jezus i w jakich okolicznościach poznał Judasza ?
Czy Judasz kochał swego Mistrza ?
Kim był sam Judasz Iskariota ? Jakim był człowiekiem ?

Czasami jedno wydarzenie, jeden postępek waży na całym życiu. Spójrzmy jednak w głąb tego nieszczęsnego Apostoła.

PS
Niebezpiecznie przypomniał mi się pewnie spór poruszony w pewnej popularnej książce pióra Umberto Eco. O ile dobrze pamiętam :)
Andro, znowu prowokujesz wypowiedzi ad personam. Wróćmy proszę do dyskusji o Jezusie i Judaszu.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 20:10 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

156
Polli, przypuszczam, że doskonale zdajesz sobie świadomość z faktu, że nie istnieje coś takiego jak "monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa"
Filip coś takiego zasugerował:
To Twoje zdanie, prosze nie czynić z niego ogólnie przyjetych prawd.
Co to znaczy ogólnie przyjęte prawdy?
Ogół naukowców i, wytępieni już, gnostycy, uwazają to, właśnie, za ogólnie przyjete prawdy. Ten i wiele innych apokryfów, został napisany w tym samym czasie, co cztery ewangelie, pochodzi z tego samego okresu.

Nie widzę powodów, dla których mam mu mniej wierzyć, niż ewangeliom synoptycznym i ewangelii Jana. Dla mnie to takie samo źródło.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 20:33 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

157
Polli, więc albo wątek teraz zamieni się w "mordobicie", albo racjonalnie wrócimy do jego meritum, jak zaproponowałem :)
Propozycja dotyczy każdego uczestnika bieżącej dyskusji ... łącznie ze mną ;)

PS
Zapomniał bym dodać. Tak, rozumiem Ciebie Polli. Ale również rozumiem Filipa, dlaczego tak właśnie a nie inaczej stwierdził. Stąd powyższe obawy ;)
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 20:40 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

158
Abe, kazda rozmowa dotyczy ludzi i jest przez nich prowadzona, prawda? Wyrazilam swoje zdanie na temat Jezusa ktore skomentowal Filip, wiec normalna rzecza jest ze chce wyjasnic to.:).ad personam.
Zadziwiajace jest to ze uznajac boskosc Jezusa, jednoczesnie odmawia Mu sie prawa do czlowieczenstwa, ze wszelkimi tego atrybutami... dlaczego?
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 20:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

159
Polli, więc albo wątek teraz zamieni się w "mordobicie", albo racjonalnie wrócimy do jego meritum, jak zaproponowałem
Ja tylko ustosunkowałem się do Twojej wypowiedzi:
Polli, przypuszczam, że doskonale zdajesz sobie świadomość z faktu, że nie istnieje coś takiego jak "monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa"
Oczywiście, wracajmy do tematu.
Czy Judasz kochał swego Mistrza ?
Myślę, że tak i to z wzajemnością (nie mam na myśli miłości homoseksualnej, podejrzewam, że Ty również :D)
Kim był sam Judasz Iskariota ?
Był skarbnikiem apostołów, pochodzącym z Kariotu
Jakim był człowiekiem ?
Na to pytanie odpowiedzieć nie potrafię. Podejrzewam, że był dobrym człowiekiem, bo był blisko Jezusa, więc musiał być jego zaufanym uczniem. Opieram się na apokryfie, o którym mówimy na tym temacie od początku. Uważam go (ten apokryf) za takie samo źródło historyczne, jak cztery ewangalie, czyli albo tak samo wiarygodne historyczne albo taki sam stek bzdur.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 21:24 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

160
Abesnai pisze:l
Postawię inne, chyba dość ciekawe i nieco zaskakujące pytanie.
Czy Judasz dawał Jezusowi powody do radości (i na odwrót) podczas przebywania we własnym towarzystwie ?.
Już wcześniej wspomniałem , że był taki moment kiedy za Jezusem szło wielu słuchających jego wykładów , w którymś momencie wybrał tylko najlepszych , których mu serce dyktowało , wśród tych wybrańców był Judasz , czyli musiał sie Jezusowi czymś przysłużyć a co za tym idzie być przyczyną radości , jesli tak nie było tzn , że Jezus go wybrał dlatego do grona 12 apostołów bo znał jego zadanie do którego bedzie wyznaczony , ale wówczas też mógł być powodem radości , że idzie z nim człowiek na którego bedzie mógł liczyć przy wykonaniu najtrudniejszego zadania - zadanie , które miało być lekcją w symbolu metaforycznym - " odkrywajcie Judasza w sobie tak jak Chrystusa "
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 21:45 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

161
Polli, ja tak durnowato po swojemu: kiedys mowilam ze Jezus mial przepiekna teczowa aure...ale tego nie pojmuje: Judasza byla pelniejsza- byla nasycona biela...z tego wychodzi mi ze Judasz byl bardziej swiadomy misji Jezusa niz sam Jezus. Ktos to na rozum przelozy moze?
Ostatnio zmieniony 07 maja 2012, 21:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

162
Nikt. No i dobrze. W swietle powyzszego wychodzi na to ze bogiem byl Judasz, Jezusowi zabraklo jednego malego swiatelka do pelni. Byl niezwyklym czlowiekiem. I teraz- na ile Jezus mogl miec swiadomosc misji Judasza? Na ile zgodzil sie na to? Jako czlowiek ktory umarl na krzyzu? Czy nie umarl przedwczesnie, i czym w istocie byla ta smierc. Ten ktory mial stac sie bogiem, a nie stal z powodu swej ludzkiej pychy? Ktora kazala Mu uwierzyc ze juz jest bogiem, nim sie to dokonalo...wiec musial umrzec by kontynuowac wedrowke az odnajdzie to brakujace swiatlo. Dlatego Jego aura pozostala teczowa.
Uprzedzam ze jako natchnieta znam odpowiedzi, a tlumaczyc jak zwykle nie zamierzam:)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 12:26 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

163
Judasz zdradza człowieka - Jezusa , ale Chrystusa , którego Jezus odkrył w sobie zdradzić nie może ,
bo Judasz w NAS TO ILUZJA UMYSŁU KTÓRA ZDRADZA NASZE CZŁOWIECZEŃSTWO ALE NIE MOŻE DOTKNĄĆ TEGO CO NIE LEŻY W ZASIEGU ILUZJI UMYSŁU.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 12:34 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

164
Uwazam ze Judasz dolaczyl do Jezuza swiadomie, i jego czyn uratowal Jezusa, ocalajac czlowieka przed tym ktorym nie mogl juz sie stac. A powinien byl. Niestety, zbyt uwierzyl w swa boskosc, wiec uratowano to co mozna bylo jeszcze uratowac. Jezus byl wspanialym, cieplym i madrym czlowiekiem. Byl miloscia, ktorej zabraklo jednego swiatelka do pelni. Zapomnial kochac te ktora byla Jego swiatlem, choc byla tak piekna, choc stala przed Nim. Zbyt wczesnie zapatrzyl sie w niebo, odtracajac Ja. Wiec nie siegnal Nieba, pozostajac na ziemi. Szukajac swego dopelnienia. Amen.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 12:46 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

165
Crows pisze:Judasz zdradza człowieka - Jezusa , ale Chrystusa , którego Jezus odkrył w sobie zdradzić nie może ,
bo Judasz w NAS TO ILUZJA UMYSŁU KTÓRA ZDRADZA NASZE CZŁOWIECZEŃSTWO ALE NIE MOŻE DOTKNĄĆ TEGO CO NIE LEŻY W ZASIEGU ILUZJI UMYSŁU.
Mniejsza o Jezusa czy Judasza ale coś w tym jest.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 12:59 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

166
Albo inaczej- na logike, bo baby i tak nikt nie pojmie...Judasz byl doskonala nasycona biela. Maria tez. Ale zapatrzyla sie w Jezusa jak w tecze( aura)- a byla pisana Judaszowi, to z Ich bieli, z dwoch wzbudzajacych sie fal mialo powstac swiatlo. Czyste swiatlo...wiec nie widziala Judasza. A Jezus byl tylko mezczyzna...
W ktorym momencie Judasz dolaczyl do Jezusa, i czy Maria byla juz w tym towarzystwie ?
Abesnai, oczywiscie mozesz to przeniesc do off topu, ale to sie zazebia, nie widzisz?
Aha, swiatlo Jezusa rozszczepilo sie na tecze w chwili gdy ulegl Marii. W tamtej chwili skazal sie na wedrowke.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 13:36 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

167
Albo inaczej- na logike, bo baby i tak nikt nie pojmie...Judasz byl doskonala nasycona biela. Maria tez. Ale zapatrzyla sie w Jezusa jak w tecze( aura)- a byla pisana Judaszowi, to z Ich bieli, z dwoch wzbudzajacych sie fal mialo powstac swiatlo. Czyste swiatlo...wiec nie widziala Judasza. A Jezus byl tylko mezczyzna...
W ktorym momencie Judasz dolaczyl do Jezusa, i czy Maria byla juz w tym towarzystwie ?
Abesnai, oczywiscie mozesz to przeniesc do off topu, ale to sie zazebia, nie widzisz?
Aha, swiatlo Jezusa rozszczepilo sie na tecze w chwili gdy ulegl Marii. W tamtej chwili skazal sie na wedrowke.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 13:37 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

168
Andra pisze:Albo inaczej- na logike, bo baby i tak nikt nie pojmie...Judasz byl doskonala nasycona biela. Maria tez. Ale zapatrzyla sie w Jezusa jak w tecze( aura)- a byla pisana Judaszowi, to z Ich bieli, z dwoch wzbudzajacych sie fal mialo powstac swiatlo. Czyste swiatlo...wiec nie widziala Judasza. A Jezus byl tylko mezczyzna...
W ktorym momencie Judasz dolaczyl do Jezusa, i czy Maria byla juz w tym towarzystwie ?
Abesnai, oczywiscie mozesz to przeniesc do off topu, ale to sie zazebia, nie widzisz?
Aha, swiatlo Jezusa rozszczepilo sie na tecze w chwili gdy ulegl Marii. W tamtej chwili skazal sie na wedrowke.
Andra kilkaset lat temu spłoneła byś na stosie, pogan nawracano ale dla heretyków niema zmiłuj, chrześcijanin dla chrześcijanina wilkiem :D
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 14:19 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

170
polliter pisze:
Polli, przypuszczam, że doskonale zdajesz sobie świadomość z faktu, że nie istnieje coś takiego jak "monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa"
Filip coś takiego zasugerował:
Prosze bez insynuacji. Nic takiego nie sugerowałem. Stwierdziłem jedynie, że przyjęta w wątku teza o współpracy Judasza z Jezusem, nie jest ogólnie przyjetą prawdą. Dalej już sobie sam dopowiedziałes o jakimś monopolu katolików na wizerunek Jezusa. A to juz nie moje sugerowanie. :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 14:45 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

172
Andra pisze:Filip...a co Ci nie pasuje w tym co powiedzialam? Bez powodu nie zareagowales?
Mówisz o wielu rzeczach i przyznam, że nie wiem o co dokładnie pytasz. Jesli pytasz o tzw. "zmowę" Jezusa z Judaszem, to napisałem co o tym myśle. :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 18:02 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

173
Conan Barbarzynca pisze:
Crows pisze:Judasz zdradza człowieka - Jezusa , ale Chrystusa , którego Jezus odkrył w sobie zdradzić nie może ,
bo Judasz w NAS TO ILUZJA UMYSŁU KTÓRA ZDRADZA NASZE CZŁOWIECZEŃSTWO ALE NIE MOŻE DOTKNĄĆ TEGO CO NIE LEŻY W ZASIEGU ILUZJI UMYSŁU.
Mniejsza o Jezusa czy Judasza ale coś w tym jest.
a spróbowałbyś wyrazić to => coś
Ostatnio zmieniony 08 maja 2012, 19:38 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

174
polliter pisze:
Polli, więc albo wątek teraz zamieni się w "mordobicie", albo racjonalnie wrócimy do jego meritum, jak zaproponowałem
Ja tylko ustosunkowałem się do Twojej wypowiedzi:
Polli, przypuszczam, że doskonale zdajesz sobie świadomość z faktu, że nie istnieje coś takiego jak "monopol katolików na jedynie słuszny wizerunek Jezusa"
Oczywiście, wracajmy do tematu.
Czy Judasz kochał swego Mistrza ?
Myślę, że tak i to z wzajemnością (nie mam na myśli miłości homoseksualnej, podejrzewam, że Ty również :D)
Kim był sam Judasz Iskariota ?
Był skarbnikiem apostołów, pochodzącym z Kariotu
Jakim był człowiekiem ?
Na to pytanie odpowiedzieć nie potrafię. Podejrzewam, że był dobrym człowiekiem, bo był blisko Jezusa, więc musiał być jego zaufanym uczniem. Opieram się na apokryfie, o którym mówimy na tym temacie od początku. Uważam go (ten apokryf) za takie samo źródło historyczne, jak cztery ewangalie, czyli albo tak samo wiarygodne historyczne albo taki sam stek bzdur.
"Czyż nie wybrałem was dwunastu?"
Jezus wybrał Judasza a Judasz poszedł za nim (właściwie to się "wybrali" wzajemnie). Lecz za kim konkretnie ?
Może za wizją Zbawcy narodu żydowskiego, zmiatającego rzymskie legiony wzorem starotestamentowego Boga? Obiecanego Pomazańca Bożego, niosącego śmierć wrogom ludu Izraela ?
Judasz kochał swego Mistrza, jak i być może wszystkie swe nadzieje z Nim związane.
Lecz Jezus "zawiódł" w oczach Judasza tą miłość. Czy nie mogło tak być ? Może wyobrażenia przerosły rzeczywistość.
Judasz w moim mniemaniu był racjonalistą, osobnikiem inteligentnym i znającym znaczenie pieniądza (stąd m.in. twierdzenie o symbolice 30 srebrników) jak i władzy, przynajmniej tej ziemskiej i "namacalnej".

"Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM”
Jezus natomiast nad wyraz dobrze mógł zdawać sobie świadomość wahań i rozterek swych uczniów.
"Zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi"
Jak i również potencjalnej zdrady jednego spośród nich.

"To ten, dla którego umaczam kawałek, i podam mu"
Którym okazał się być Judasz.
Dlaczego akurat Judasz ? Bo miał widocznie swoje osobiste powody, daleko wykraczające poza wiarę w boskość Jezusa, o czym Jezus prawdopodobnie już wiedział.

"Co chcesz czynić, czyń prędzej!"
Rzym krwawo tłumił wszelkie przejawy buntu (nawet przypuszczalne i o ile miał powód, jak kiedyś wspominałem - lubili działać prewencyjnie). Bliskość "ośrodka władzy" była mocno niewskazana. Naprzeciwko życia Jezusa stanęły dziesiątki istnień ludzkich. W tym tych, którzy byli (można by rzec) Jemu najbliżsi. Tutaj chyba nie było miejsca na wahanie. Zaoczny "wyrok" zapadł wcześniej, Sanhedryn postanowił się pozbyć "krnąbrnego cieśli". Przypuszczać należy, że nie tylko jego ale i same "bluźniercze" nauki wraz z ich potencjalnymi głosicielami. Definitywnie wykorzenić.
Dla Judasza natomiast mógł to być jednoznaczny bodziec do działania. Idź i czyń ! Więc poszedł, wiedziony nadzieją, że Jezus w końcu objawi się jako bardziej radykalny przywódca, gotowy chwycić nawet za miecz. Być może na ten karkołomny sposób chciał dobrze - wyszło źle.
Mogły by dojść jeszcze źle odczytane intencje Mistrza ? Nieporozumienie ? Proza życia.

http://www.nonpossumus.pl/ps/J/13.php - cytowane fragmenty Ewangelii wg. Jana

"Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną" z Ewangelii wg. Mateusza
Refleksja, która nadeszła zbyt późno, tłumiona przez złudne chęci własne oraz uczucie zawodu, utraty wiary w Mistrza. Wcześniejsze ostatnie nadzieje, już podczas pojmania Jezusa prysły a ostateczny i nieodwracalny akt tragedii miał wkrótce się dopełnić.
Kimkolwiek ostatecznie dla Judasza był Jezus, finał mógł być tylko jeden.

Mamy więc chociażby interpretację mesjańską o. Sergiusza Bułgakowa ale i przecież teorie Uty Ranke Heinemann, pobieżnie wspomniane w poprzednich postach :)

Datowania:

Ewangelia Judasza - III wiek (pierwsza połowa IV wieku ?) - przybliżona data 280 r.n.e.
"Zaginiona ewangelia Judasza - Fakty i fikcje" Porter, Heath

Papirus Rylandsa - najstarszy fragment Ewangelii Jana - koniec I wieku lub początek II
"Sekrety Biblii" Palla

Fragmenty Ewangelii Mateusza ... ?

Teraz o samych Ewangeliach, fragmenty wypowiedzi:
AGNIESZKA SIKORA:
Postać Judasza jest niewątpliwie tragiczna, a motywy jego działania do końca nie są jasne. Już Ewangelie Nowego Testamentu ukazują pewne rozbieżności w opisie tego człowieka. Najstarsza Ewangelia według św. Marka nie wskazuje Judasza jako zdrajcę, mało tego, podczas ostatniej wieczerzy, Jezus nie wymawia nawet jego imienia. W Ewangelii według św. Mateusza pada imię Judasza jako zdrajcy zarówno w zapowiedzi zdrady, jak również sam Jezus wskazuje swojego przyszłego zdrajcę. W Ewangelii według św. Łukasza jest mowa o szatanie, który wchodzi w Judasza, a ten następnie prowadzi rozmowy z Radą na temat wydania Chrystusa. Jezus jednak nie wypowiada imienia Judasza i nie wskazuje go jako zdrajcę. W najmłodszej Ewangelii według św. Jana jest wyraźne wskazanie Judasza jako zdrajcy, a po wskazaniu wchodzi niego szatan. Widać, że "naznaczanie" Judasza na zdrajcę było raczej procesem. Dlaczego zatem postać ta została tak bezwzględnie potraktowana przez historię i Kościół?

KS. PROF. DR HAB. WINCENTY MYSZOR:
Jeśli chodzi spisane Ewangelie, to widać, że pokazują one pewien proces. Można zauważyć, że im starsze, np. Ewangelia Marka, tym pozycja Judasza marginalna, drugoplanowa. Natomiast im późniejsza, np. św. Jana, tym stanowisko wobec Judasza jest ostrzejsze. A zatem, w miarę jak tradycja ewangeliczna była spisywana, czyli to, co na temat życia Jezusa i Jego nauczania było znane w ustnym nauczaniu pierwotnego Kościoła, podlegało pewnej ewolucji. Możemy powiedzieć, że Ewangelia według św. Jana dokonuje pewnej interpretacji nauczania Jezusa (tzw. teologia Janowa). To by oznaczało, że radykalizacja negatywnej postaci Judasza natężyła się. Ale przecież jeszcze w II w. n.e. mamy pisarzy chrześcijańskich, którzy utrzymują dystans do Judasza, w ogóle nie biorą go za punkt swoich zainteresowań. Dla wielu jest to wciąż postać marginesowa. W niektórych ubocznych nurtach chrześcijaństwa (i tu możemy wspomnieć o Ewangelii Judasza) oraz u pisarzy wczesnochrześcijańskich znanych dziś z imienia, np. Orygenesa, Klemensa Aleksandryjskiego czy Ireneusza, także nie jest postacią pierwszoplanową. Okrutnie potraktowano Judasza być może później, naznaczając piętnem "judaszowej" zdrady, zdrady człowieka, który go wybrał, który mu zaufał, nazwał przyjacielem. Jak można inaczej nazwać to, co uczynił ów apostoł Jezusa, jak nie "judaszową zdradą" ? To po prostu weszło do naszego języka, razem ze wszystkim innymi wątkami biblijnymi.
źródło http://gu.us.edu.pl/node/231291

Nikt przecież ostatecznie nie "oskarża" Judasza ponad to, co sam uczynił. Autentyczny, fikcyjny bądź metaforyczny.
Teraz jedynie to co pozostaje, to tylko próbować tłumaczyć bądź podjąć próby rozumienia jego postępowania.
O ile naturalnie istnieje tego jakikolwiek sens, prawda ? :)
Ostatnio zmieniony 09 maja 2012, 1:16 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

175
Abesnai pisze:.
Teraz jedynie to co pozostaje, to tylko próbować tłumaczyć bądź podjąć próby rozumienia jego postępowania.
O ile naturalnie istnieje tego jakikolwiek sens, prawda ? :)
dlaczego nie ma sensu ? , a czy jest sens tylko oklepywać stare stereotypowe opisy tamtego zdarzenia ? tkwić w stereotypach wyznaczonych przez garstkę ludzi ?
Ostatnio zmieniony 09 maja 2012, 6:50 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

176
Crows, dokladnie- mysle ze zamiast trzymac sie stereotypow, trzeba poszukac w sobie odpowiedzi:). Nikt nie jest wylacznie dobry ani tylko zly, Jezus byl czlowiekiem, Judasz takze. Byc moze prawdy nie poznamy nigdy, byc moze- znamy ja nie wiedzac o tym...nie mam pojecia dlaczego Judasz jest blizszy memu sercu...jakos irracjonalnie. Moze dlatego szukam ludzkiego wyjasnienia Jego czynu. Ale zbyt malo wiem by wydawac wyroki, a przekazy ktore nam pozostaly- sa tendencyjne, wiec nie bardzo mozna oceniac na ich podstawie. Tak jak mowiles- trzeba wejrzec w siebie...
Ostatnio zmieniony 09 maja 2012, 7:31 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

177
Crows pisze:
Conan Barbarzynca pisze:
Crows pisze:Judasz zdradza człowieka - Jezusa , ale Chrystusa , którego Jezus odkrył w sobie zdradzić nie może ,
bo Judasz w NAS TO ILUZJA UMYSŁU KTÓRA ZDRADZA NASZE CZŁOWIECZEŃSTWO ALE NIE MOŻE DOTKNĄĆ TEGO CO NIE LEŻY W ZASIEGU ILUZJI UMYSŁU.
Mniejsza o Jezusa czy Judasza ale coś w tym jest.
a spróbowałbyś wyrazić to => coś
Prubowałem coś napisać ale skasowałem, niepotrafię :|
Ostatnio zmieniony 09 maja 2012, 7:58 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Judasz - zdrajca czy bohater?

180
Nie moge, chwilowo mam co innego na glowie(w glowie?), a na sile kombinowac nie bede. Ale jestem ciekawa Twojej mysli? No wal, smialo, nie zachowuj sie jak dziewica Conan
Ostatnio zmieniony 09 maja 2012, 8:48 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron