Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

1
Zostawione przez Jezusa przykazanie miłości nakazuje nam praktycznie bezwarunkową miłość do Boga.


Większość ludzi pragnie być kochanym i taki jest fakt.
Czy Bóg jest taki sam jak my i również pragnie być kochanym?
Czy to tylko my ludzie przenieśliśmy na wizję Boga nasze ludzkie pragnienia?

Czy nasza miłość jest Bogu potrzebna?
Ostatnio zmieniony 02 lip 2012, 14:07 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

2
Czy nasza miłość jest Bogu potrzebna?

I tak, i nie, Krzysztofie, tu nie ma zapewne prostych odpowiedzi. Nasza miłość wobec Boga odzwierciedla się w miłości wobec innych ludzi, podobno ... Więc wszystko powinno się uzupełniać, przynajmniej tak uważam ;)
Że tak nie zawsze jest ... Cóż, ludzkie zapotrzebowanie na miłość to coś bardziej namacalnego niż starotestmentowy Bóg nakazów i przykazów bądź uniwersalizm Jezusa Chrystusa. To potrzeba bieżąca, świadoma jak i nie świadoma. Jednak zgodnie z tym (bez opierania się o cytaty) mogę napisać, że wraz z ludzką potrzebą miłości i sam Bóg jej oczekuje oraz potrzebuje.
Jezus jednoznacznie podkreślał znaczenie miłości wobec bliźniego, więc tutaj teoretycznie nie powinny rodzić się pytania.
Drugie to ludzki odbiór i rozumienie Jego nauk. Tutaj dochodzi do niejednoznaczności, nadinterpretacji bądź wychodzenia poza ich kanon.
Ostatnio zmieniony 02 lip 2012, 14:20 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

4
Powiedzenie, że Bóg chce być kochanym dla mnie jest bardzo na wyrost. Jak teraz o tym myślę, to przychodzi mi do głowy, że jeśli powiem - Allah Ta'ala jest doskonały, jest wszędzie, jest we mnie i otaczającym świecie, więc po co Mu potrzeba bycia kochanym? Jeśli faktycznie spersonifikujemy Boga, tak jak to jest w chrześcijaństwie, to łatwo nadać Mu takie potrzeby. Ale jeśli kocham Allah Ta'ala, to znaczy, że też kocham siebie, bo jestem Jego dziełem i jest On we mnie także. Więc, jeśli my chcemy być kochani, to znaczy, że jest w tym coś boskiego. Oto mój sufizm na chłopski rozum ;)
Ostatnio zmieniony 02 lip 2012, 21:07 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

6
To z myśli sufickich, i tak, zgadzam się, pojawiają się tam motywy panteistyczne. Abstrakcyjne postrzeganie Boga w islamie pozwala dochodzić do takich wniosków.
Ostatnio zmieniony 02 lip 2012, 22:01 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

8
Crows pisze:do miłowania potrzeba dwóch , a jesli sie tego drugiego nie widzi to co to za miłowanie
Bo ta miłość platoniczną jest :P Należy żywić nadzieję, że przynajmniej odwzajemnioną :D
Ostatnio zmieniony 04 lip 2012, 23:09 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

9
O ile jest, i na ile jest- o tyle i na tyle jest wzajemna. Bog kocha nas tak jak my kochamy Boga, ufa nam tak jak my Jemu i obdarza tym czym my darzymy Boga. Rowno i dokladniutko.
Najbardziej podoba mi sie to: swego. Niedawno uslyszalam pytanie: a ty sie modlisz do swojego Boga...?
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 0:37 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

10
pytał ktoś Boga czy jest mu to potrzebne ?
a może ludziom jest to potrzebne by kochali Boga.
Tylko co znaczy kochać... teraz może to być inaczej rozumiane niż w czasach Jezusa.

Andra poruszyła ważną kwestie - SWEGO BOGA - tu nie chodzi by kochaćkogoś gdzieś tam, ale swego Boga który jest ciągle przy każdym z nas taki osobisty i takich osobistych Bogów jest tylu ilu jest istot żyjących na ziemi i poza ziemią, w materii i poza materią.
Bóg osobisty jest prapoczątkiem istnienia każdej istoty niczym pierwotna wola, pierwotna myśl, pierwotne uczucie i magazyn doświadczeń od początku istnienia.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 1:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

11
... a może ludziom jest to potrzebne by kochali Boga.
Ha ! Trafiłeś w sedno :)
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 1:50 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

13
Bóg osobisty w nas ma taką moc że może zrobić wszystko bo wszystko jest możliwe,przeważnie tworzy w naszym życiu burdel i pomieszanie byśmy mogli sie na tym uczyć, ale czasem nawet pozwoli wygrać 6 w totka albo nauczy lewitacji.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 16:13 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

14
Coś w tym jest. Nawet jeśli mamy skodyfikowaną wizję Boga w danej religii, to nadal jest to wizja przefiltrowana przez nas samych.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 20:21 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

17
Krzysztof K pisze:Zostawione przez Jezusa przykazanie miłości nakazuje nam praktycznie bezwarunkową miłość do Boga.


Większość ludzi pragnie być kochanym i taki jest fakt.
Czy Bóg jest taki sam jak my i również pragnie być kochanym?
tak
Czy to tylko my ludzie przenieśliśmy na wizję Boga nasze ludzkie pragnienia?
nie
Czy nasza miłość jest Bogu potrzebna?
tak
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 10:05 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

18
A czy mozna nakazac milosc? Tym bardziej bezwarunkowa - czlowiekowi ktory jest uwarunkowany forma materialna, i czestokroc nieswiadomy tych uwarunkowan? Milosc bezwarunkowa to milosc ktora jest, istnieje, trwa wieczna i niezmienna- niezalezna od warunkow jakie my- istoty powstale z niej, jej stawiamy. Ale to my, nie ona. Ona nie pyta, nie prosi, i nie nakazuje, nie zada, i nie pozada. Nie daje i nie bierze. Jest ta ktora jest. Przejawiona przez ludzkie Ja-staje sie uwarunkowana ograniczeniami tegoz Ja. Milosc jest ta ktora jest, kochaja ludzie...
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 10:20 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

20
Andy, to takze wymyslili ludzie ludziom swymi ograniczonymi umyslami. Bog jest Miloscia. Niczego od Ciebie nie zada czego Ty nie zazadasz od Niego...od siebie:). Jestes Jego czescia. Czym jest nienawisc, potrafisz ja zdefiniowac?
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 11:17 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

22
Andy?Mógłbyś uzasadnić każde swoje tak?
Nie wiem czy zwróciłeś na to uwagę,ale wypowiadasz się za boga/jak bóg :D
Czyli albo nim jesteś albo...albo go cytujesz ;)

Mógłbyś to wyjaśnić?
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 11:46 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

24
Nie Andy. Ta potrzeba- chce/ nie chce plynie z Ciebie. To co jest nie przestanie byc dlatego ze Ty tak chcesz lub nie. Jesli zamkniesz oczy w oswietlonym pokoju to pokoj stanie sie ciemny, przestanie istniec dla Ciebie, on wciaz bedzie taki jaki byl. A ludzie zamykaja oczy i krzycza ze Bog ich opuscil. Albo ze nie ma Milosci. Ona jest, jest w nas, i jest nami tak jak my Nia. Dlaczego Jej nie czujemy, dlaczego nie widzimy siebie, wciaz zadajac, chcac, lub przeciwnie- odrzucajac to co jest? Co przeslania nam tych ktorymi jestesmy? Powiedz: ja jestem tym ktory jest...Bogiem, Miloscia, Zyciem. Czego zatem zadasz od siebie? Czego mozesz nie chciec od siebie? I kto chce, kto zada, kto odrzuca? Kto zamyka oczy na swe istnienie? Jestes Andy...poczuj ze jestes. Naucz swoje Ja czym jestes i czym jest ono, by nie zaslanialo Ci Ciebie:)
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 11:52 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

26
Nie Andy. Ta potrzeba- chce/ nie chce plynie z Ciebie. To co jest nie przestanie byc dlatego ze Ty tak chcesz lub nie. Jesli zamkniesz oczy w oswietlonym pokoju to pokoj stanie sie ciemny, przestanie istniec dla Ciebie, on wciaz bedzie taki jaki byl. A ludzie zamykaja oczy i krzycza ze Bog ich opuscil. Albo ze nie ma Milosci. Ona jest, jest w nas, i jest nami tak jak my Nia. Dlaczego Jej nie czujemy, dlaczego nie widzimy siebie, wciaz zadajac, chcac, lub przeciwnie- odrzucajac to co jest? Co przeslania nam tych ktorymi jestesmy? Powiedz: ja jestem tym ktory jest...Bogiem, Miloscia, Zyciem. Czego zatem zadasz od siebie? Czego mozesz nie chciec od siebie? I kto chce, kto zada, kto odrzuca? Kto zamyka oczy na swe istnienie? Jestes Andy...poczuj ze jestes. Naucz swoje Ja czym jestes i czym jest ono, by nie zaslanialo Ci Ciebie:)
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 12:04 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Będziesz miłował Pana Boga swego...

30
Andy, rozwiń myśl po prostu, jeszcze bardziej. I o dziwo, chociaż Andra czasem mówi pokrętnie, to łapie o co chodzi i nie leży to wcale tak daleko od sufickiej wizji miłości, która swój początek bierze przede wszystkim od Allah Ta'ala, do Allah Ta'ala :)
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 12:52 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron