Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło".
6 Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. 7 A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Księga Rodzaju.
Jak rozumiecie ten tekst, czy to znaczy że człowiek uzyskał ŚWIADOMOŚĆ … wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy.. i idąc dalej tym tropem czy żeby wrócić do raju, to trzeba się jej pozbyć(świadomości).
Ale patrząc na ten tekst z pozycji Bóg=Miłość :love1: a
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie. 1 List do Koryntian
Czy miłość może wygonić swoje dziecko z domu, a może dziecko samo wyszło jak to dziecko i może wrócić kiedy chce. :tuli:
Re: Raj
2Karol, niby logiczny wniosek, ale nieżyciowy. Nie ma tak: pozbyć się świadomości, ona jest integralną częścią duszy ludzkiej . Chodzi raczej o takie jej rozwinięcie, dzięki któremu nie będziemy 'podatni na negatywność', że tak to określę. O podniesienie poziomu świadomości do takiego, w którym nie ma nic negatywnego (łącznie ze śmiercią) i żeby doświadczanie w środowisku negatywnym (energii 'ciężkich', spowolnionych) nie było konieczne.KarolGustaw pisze:Jak rozumiecie ten tekst, czy to znaczy że człowiek uzyskał ŚWIADOMOŚĆ … wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy.. i idąc dalej tym tropem czy żeby wrócić do raju, to trzeba się jej pozbyć(świadomości).
Do 'raju' idzie się po śmierci ciała, już poziom pierwszy go zapewnia. Ale to przejściowy stan. Cel duszy ludzkiej jest trochę szerszy, niż dotarcie do 'raju'
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 12:17 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
3A co to jest raj według Ciebie?
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 17:35 przez KarolGustaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
7A bez? :black2:Lidka pisze:Raj to życie bez negatywności. Niestety, w ciele się nie da...KarolGustaw pisze:A co to jest raj według Ciebie?
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 18:00 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta
Re: Raj
8Tak, jak napisał Crows, choć może niekoniecznie tym słowem . nabrać takiej świadomości życia, żeby wcielanie się nie było już konieczne. Życie w ciele to 'pole doświadczalne' dla duszy, dzięki któremu może tej świadomości nabierać.Andy72 pisze:A jaki? Ponownie się wcielić?Lidka pisze:Cel duszy ludzkiej jest trochę szerszy, niż dotarcie do 'raju'
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 18:00 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
9Bez materialnego ciała da się. Pod warunkiem, że dusza oderwie się od poziomu materialnego życia.Nassanael Rhamzess pisze:A bez? :black2:Lidka pisze:Raj to życie bez negatywności. Niestety, w ciele się nie da...KarolGustaw pisze:A co to jest raj według Ciebie?
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 18:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
12Lidka raj to jest mijsce gdzieś tam czy stan swiadomości?
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 19:37 przez KarolGustaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
14krótko , ale nigdy sie jej nie zapomina i pozwala stać sie zaczynem pod wejście z powrotem w taki stan , niczego nie można do tego porównać , ta chwila ma taka moc jak by trwała wciąż .Lidka pisze:A jak długo można taką równowagę utrzymać?
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 20:22 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
Re: Raj
15KarolGustaw pisze:Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło".
6 Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. 7 A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Księga Rodzaju.
Jak rozumiecie ten tekst, czy to znaczy że człowiek uzyskał ŚWIADOMOŚĆ … wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy.. i idąc dalej tym tropem czy żeby wrócić do raju, to trzeba się jej pozbyć(świadomości).
Ale patrząc na ten tekst z pozycji Bóg=Miłość :love1: a
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie. 1 List do Koryntian
Czy miłość może wygonić swoje dziecko z domu, a może dziecko samo wyszło jak to dziecko i może wrócić kiedy chce. :tuli:
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 23:46 przez SeJa, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
16Co robicie z dziećmi kiedy dorastają do tego by nie latać na golasa? Relacja rodzicielska nie wyznanie religijne bo ich nie było.
I Czy Wy macie ze swoimi dziećmi relacje religijną czy miłości i rodzicielstwa?
Czemu nie pojmujecie ... ?
Czy to temat o oświeceniu? Bo jeśli by był powiedziała bym że nie oświeceni nie wracają, a ci którym życie zbrzydło. Szczęście w ciele jest niemożliwe? Niemożliwe :D:D
I Czy Wy macie ze swoimi dziećmi relacje religijną czy miłości i rodzicielstwa?
Czemu nie pojmujecie ... ?
Czy to temat o oświeceniu? Bo jeśli by był powiedziała bym że nie oświeceni nie wracają, a ci którym życie zbrzydło. Szczęście w ciele jest niemożliwe? Niemożliwe :D:D
Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 23:56 przez SeJa, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
17Otóż to... . A 'raj' jest zjawiskiem 'stałym'. I permanentnie może zaistnieć tylko w środowisku jednorodnym (energii pozytywnych). Już samo ciało to energie o zupełnie innej wartości, które tworzą różnorodność. Więc wniosek prosty: dopóki dusza przyobleczona w ciało materialne, 'raju' nie zazna.Crows pisze:krótko , ale nigdy sie jej nie zapomina i pozwala stać sie zaczynem pod wejście z powrotem w taki stan , niczego nie można do tego porównać , ta chwila ma taka moc jak by trwała wciąż .Lidka pisze:A jak długo można taką równowagę utrzymać?
Oczywiście to, co mówisz, Crows, to bardzo cenna umiejętność, dzięki której możemy 'dotykać' 'raju', to bardzo pomaga żyć.
A wracając do świadomości, bo Karol zasugerował wniosek, że 'raj' będzie wtedy, kiedy się jej pozbędziemy.
Karol, życiem rządzi ewolucja, to droga 'jednokierunkowa' i nie ma możliwości cofnąć się. Jak nie cofniesz do ziarenka rośliny, która wyrosła na 15 cm, tak też i raz zdobyta świadomość nie da się 'zapomnieć'. Można ją tylko pogłębiać. 'Raj', w tym ludzkim rozumieniu, jest na etapie poziomu pierwszego niematerialności dusz. One zdobywają świadomość w pierwszych doświadczeniach w środowisku negatywnym (energii 'ciężkich', spowolnionych, które dają wrażenie tego przeciwieństwa). Więc na początku życie na Ziemi jest ich jedynym odnośnikiem. I dlatego po powrocie do środowiska jednorodnego, czyli po śmierci ciała, odtwarzają swoje życie materialne, dosłownie. Siłą myśli tworzą sobie dokładnie to, co było na Ziemi, a nawet 'lepsze', bo mogą natychmiast i bez żadnych przeszkód stworzyć sobie to, o czym jako ludzie mogli tylko pomarzyć, bo nie stać ich było na to. Budują domy, tworzą super samochody, kreacje, choroby się ich nie imają (to cecha tylko energii negatywnych, tych 'ciężkich', spowolnionych), ba, nawet swoją 'fizyczność' (wygląd) są w stanie zmienić jedną myślą. Nie ma 'zła', nie ma zazdrości i niczego negatywnego, mogą robić dokładnie to, co chcą. I 'pławią się' w tym do woli i tak długo, jak tylko tego pragną. Nikt ich nie pogania, niczego od nich nie chce, nie zabrania.
To jest właśnie 'raj'.
Ale to dopiero początek drogi duszy, poziom pierwszy w skali siedmiostopniowej. Różnica w świadomości między każdym kolejnym stopniem jest dosłownie jak przepaść, ba, nawet na początku każdego i na końcu jest już przeogromna. Im tej świadomości więcej, tym mniejsze zainteresowanie 'rajem', tym bardziej dusza oddala się od Ziemi i traci zainteresowanie odnośnikami z nią związanymi. Postrzega inne wartości i dąży do nich. Aż znajdzie inny punkt odniesienia i do niego zacznie świadomie dążyć...
Nie dojdzie do tego bez świadomości, bo na świadomości opiera się ewolucja mentalna. Gdyby dusza mogła się cofnąć w rozwoju i 'zapomnieć' świadomość', byłaby jak roślina: 'pławiłaby by się' w słoneczku, pięknie kwitła, ale nie miałaby o tym pojęcia... Czy to może być dla niej 'raj', jeśli nie byłaby tego świadoma? Nawet by tego nie określiła...
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 6:09 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
18Skoro świadomośc tworzy miejsce, to na ziemi też to powinno być możliwe, Chrystus potrafił robic z wody wino :bum: i to od razu.Lidka pisze:I jedno, i drugie. Bo stan świadomości tworzy 'miejsce'.KarolGustaw pisze:Lidka raj to jest mijsce gdzieś tam czy stan swiadomości?
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 7:23 przez KarolGustaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
19Karol, bo Jezus był Chrystusem. Miał taką świadomość, że nie musiał jej nabierać w doświadczeniu. A zjawił się w ludzkiej formie dla innych, nie dla siebie i swojej duszy. Dzięki Niemu my też możemy iść w stronę, którą nam uświadomił i wykazał na własnym przykładzie.
My też tworzymy, dokładnie tak samo jak Jezus. Tyle, że na naszym poziomie świadomości, nie Jego. Tworzymy naszą własną rzeczywistość na bazie naszej świadomości i za pomocą naszych myśli i uczuć. Tyle, że w świecie materialnym, żeby ona zaistniała, potrzebny jest czas, żeby mogła się zmaterializować. Jezus był na takim poziomie, że 'pomijał' czas (i prawa fizyki). Każdy będzie mógł jak On, jak dojdzie do Jego poziomu. I wówczas wcielanie się stanie się zbędne.
My też tworzymy, dokładnie tak samo jak Jezus. Tyle, że na naszym poziomie świadomości, nie Jego. Tworzymy naszą własną rzeczywistość na bazie naszej świadomości i za pomocą naszych myśli i uczuć. Tyle, że w świecie materialnym, żeby ona zaistniała, potrzebny jest czas, żeby mogła się zmaterializować. Jezus był na takim poziomie, że 'pomijał' czas (i prawa fizyki). Każdy będzie mógł jak On, jak dojdzie do Jego poziomu. I wówczas wcielanie się stanie się zbędne.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 8:10 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
20A wracając do świadomości, bo Karol zasugerował wniosek, że 'raj' będzie wtedy, kiedy się jej pozbędziemy.
Można na to również inaczej popatrzeć. Dziecko mówi do ojca ja wiem lepiej i idzie w świat, po jakimś czasie wraca i mówi, miałeś racje.
Można na to również inaczej popatrzeć. Dziecko mówi do ojca ja wiem lepiej i idzie w świat, po jakimś czasie wraca i mówi, miałeś racje.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 8:12 przez KarolGustaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
21Co to znaczy?Lidka pisze:Karol, bo Jezus był Chrystusem.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 8:16 przez KarolGustaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
23Czyli wcielanie tak jak stopnie w wojsku, dusza najpierw jest szeregowcem, a potem awansuje, kolejno na coraz wyższe stopnie?Lidka pisze:Każdy będzie mógł jak On, jak dojdzie do Jego poziomu. I wówczas wcielanie się stanie się zbędne.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 8:34 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
24A może to fałszywy raj? Prawdziwy jest ponad poziomem siódmym, Zbawienie oznacza że tam się dostaniemy, raj się nie nudzi i nie wcielamy się. Dlaczego raj miał by się znudzić a wcielanie nie?Lidka pisze:To jest właśnie 'raj'.
Ale to dopiero początek drogi duszy, poziom pierwszy w skali siedmiostopniowej. Różnica w świadomości między każdym kolejnym stopniem jest dosłownie jak przepaść, ba, nawet na początku każdego i na końcu jest już przeogromna. Im tej świadomości więcej, tym mniejsze zainteresowanie 'rajem', tym bardziej dusza oddala się od Ziemi i traci zainteresowanie odnośnikami z nią związanymi. Postrzega inne wartości i dąży do nich. Aż znajdzie inny punkt odniesienia i do niego zacznie świadomie dążyć...
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 8:36 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
25Karol, ale co to ma wspólnego ze świadomością? Chcesz powiedzieć, że w tym przykładzie ojciec ma świadomość, a dziecko nie?KarolGustaw pisze:.Lidka pisze:A wracając do świadomości, bo Karol zasugerował wniosek, że 'raj' będzie wtedy, kiedy się jej pozbędziemy
Można na to również inaczej popatrzeć. Dziecko mówi do ojca ja wiem lepiej i idzie w świat, po jakimś czasie wraca i mówi, miałeś racje.
Ale ja mówiłam o samym fakcie świadomości na skutek Twojego stwierdzenia, że trzeba się jej 'pozbyć'. Mam nadzieję, że rozumiesz że to jest niemożliwe?
Od razu odpowiem również Andy'emu, bo poruszacie ten sam problem:
Andy, po kolei, OK?Andy72 pisze:Czyli wcielanie tak jak stopnie w wojsku, dusza najpierw jest szeregowcem, a potem awansuje, kolejno na coraz wyższe stopnie?Lidka pisze:Każdy będzie mógł jak On, jak dojdzie do Jego poziomu. I wówczas wcielanie się stanie się zbędne.
Owszem, nabieranie świadomości można przyrównać do stopni w wojsku. Albo do szkoły. Im wyższa klasa tym i wiadomości i umiejętności większe.
Ale najbardziej to widać na samym człowieku i na poziomie materialnym życia, bo on jest odzwierciedleniem naszej duchowości. Otóż spójrz, jaką świadomość życia ma małe dziecko, jaką 10-latek, jaką 20-latek itd, jaką 70-latek. Im starszy człowiek, tym więcej doświadczył i tym jego podejście do życia (jako efekt nabierania świadomości) inne. W przykładzie Karola syn siłą rzecz miał mniejszą świadomość niż 2 razy starszy od niego ojciec. I zrozumiał ojca dopiero wtedy, gdy sam osiągnął poziom jego świadomości.
I temu właśnie służą inkarnacje: nabieraniu świadomości życia. Ta ludzka świadomość życia materialnego przekłada się na świadomość duchową.
Natomiast:
Andy nie myl pojęć. Ja napisałam wyżej, że Jezus chciał tej inkarnacji, choć nie musiał się wcielać. Że zrobił to dla innych, nie dla swojej duszy. On był JEDEN i niepotrzebny drugi, gdyż Jezus wystarczająco te drogę utorował. Jak dojdziesz do Jego poziomu, nie będziesz się musiał wcielać, bo nie jesteś Jezusem. Ale musisz dojść do tego poziomu i dojdziesz, choć teraz, jako człowiek, możesz sobie tego nie życzyć. Zapewniam Cię że w postaci duchowej zmienisz punkt widzenia, jak każdy człowiek, zresztą . Bo zobaczysz, po co się wcieliłeś i co osiągnąłeś, a czego nie.Andy72 pisze:Taa... i tak cierpieć jak Jezus? To ja dziękuję.Lidka pisze:Jezus był na takim poziomie, że 'pomijał' czas (i prawa fizyki). Każdy będzie mógł jak On, jak dojdzie do Jego poziomu
I łagodnie przechodzę do kolejnego pytania:
Zbawicielem. To słowo można bardzo różnie rozumieć. Dla mnie 'zbawił' nas od poszukiwania Boga, bo Go ludziom przyniósł: w postaci Miłości. Bezwarunkowej. Którą świadczył o Bogu całym swoim życiem (i którą każda religia rozumie na swój sposób ).KarolGustaw pisze:Co to znaczy?Lidka pisze:Karol, bo Jezus był Chrystusem.
Zbawiciel jest jeden.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 9:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
26Andy owszem, prawdziwy raj dopiero po poziomie siódmym. Ale do niego trzeba dotrzeć, nabierając świadomości i umiejętności z tegoż poziomu. Z przedszkola nie trafisz prosto na studia doktoranckie, kolejność musi być zachowana, taka jest kolej rzeczyAndy72 pisze:A może to fałszywy raj? Prawdziwy jest ponad poziomem siódmym, Zbawienie oznacza że tam się dostaniemy, raj się nie nudzi i nie wcielamy się. Dlaczego raj miał by się znudzić a wcielanie nie?
Jednak nie o takim raju marzą ludzie i nie taki sobie wyobrażają... W ich głowach jest głównie ten z poziomu pierwszego.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 9:42 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Raj
27Czy do zbawienia potrzebny jest mi Zbawiciel czy wystarczy świadomość?
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 9:51 przez KarolGustaw, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
28To poziomów jest dokładnie siedem? Czy są raje na poziomach 2,3,4...? człowiek w wieku 10 lat ma małą świadomość, potem w wieku lat 20 większą itd aż w wieku ponad 70 lat ma największą, nie widzę sensu powtórnego wcielenia się i znowu zaczynania od zera.
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 9:56 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Raj
30A uosobieniem czego jest Jezus Chrystus? Miłości świadomej, na bardzo wysokim poziomie. Czyli Miłości Boskiej, bezwarunkowej. Ta ludzka jest silnie uwarunkowana i w ogóle ludzkie życie to droga do 'odwarunkowania' Miłości poprzez nabieranie świadomości Życia (Miłość, Boga). Więc drogą do 'zbawienia' jest Miłość. To pokazał nam Jezus Chrystus na swoim własnym przykładzie. Jako osoba nie jest nam potrzebny do zbawienia, ten człowiek już nie żyje od 2000 lat. Natomiast jako Miłość, jest niezbędny. Znajdziesz taką w sobie, znajdziesz jednocześnie Chrystusa.KarolGustaw pisze:Czy do zbawienia potrzebny jest mi Zbawiciel czy wystarczy świadomość?
Ostatnio zmieniony 03 sie 2012, 15:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka