Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

32
Do tego tematu chcę dorzucić,ze klątwa dziłą ,gdy rzuci sie w stanie ogromnego bólu i poczucia krzywdy.i osoba wyrzącajaca krzywdę musi doswiadczac poczucie winy. To jedna sprawa .
Drugi aspekt to prawo ,,co dajesz to dostajesz" zwraca doswiadczenie klątwy temu kto ja rzucił...
W jakims wcieleniu wielka krzywdę wyrządziła mi dusza grająca role stryja . Nie dość ,że stryj ,młodej dziewczynie zabrał majatek to ukochanego zniszczył a ją sprzedał do niewoli.Za wyrządzone krzywdy przekleła go na krzyż ,, Nigdy nie doświadczysz szczęści z żadna kobietą" I w tym wcieleniu ta dusza gra rolę mojego męża.....i klatwa działa i ja byłam bezradna wobec jej mocy..W procesie zdejmowania jej na jakims obozie doświadczyłam ogromnego bólu na sercu i gałkach ocznych....a że byłam pod fachową opieką pierwsza fala szybko przeszła, ale pęknięcia na szklanym ciele w oku utrzymywały się wiele lat... Po zdjeciu jej doświadczyliśmy uczucia miłości ludzkiej , która towarzyszła mi n a poczatku małżenstwa. Nie trwało to długo , bo miłośc ludzka jest niedoskonała i w procesie wzrastania ona jest takim drogowskazem ,ze idziesz w dobrym kierunku...Pojawia sie i znika w relacji z twoim osobistym lustrem..
Ja pisze o klątwa powstających w ogromnym bólu ciała emocjonalnego a nie czarnomagicznych....na tych się nie znam...
A co do naukowych potwierdzeń......świata materialnego. To duch kształtuje materię a nie odwrotnie.... i wiele wiedzy jest tylko dostępna ludziom z otwarty 3 okiem... Oni widzą energetyczne zapisy ludzkiej historii...i wiedzą jak uzdrowic niektóre sytuacje...
Pisze o tym gdyż po otwarciu tunelu energetycznego doświadczymy przyspieszenia energetycznych transformacji i takie wielkie porządki każdemu mogą sie zdarzyć...
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 8:29 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

34
Filip pisze:Cos w tych kłatwach musi być. :) Pamietam, że w 1986 r. Antoni Piechniczek ówczesny slsekcjoner, rzucił klątwe na polski futbol, no i nasza reprezentacja przez 16 lat nie grała na MŚ. Z resztą po dzień dzisiejszy nie jest z nią za dobrze.
Łoś ma racje rzecz poważna conajmniej od 18 roku powinna być dostępna rozmowa o niej. :)
Ups.Zywie przekonanie,iz nie byla to klatwa Antosia jeno Zibiego .Slyszalem,a uszy otwarte mialem.
Zaprawde powiadam Wam :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 18:32 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

35
999Krysia pisze:Do tego tematu chcę dorzucić,ze klątwa dziłą ,gdy rzuci sie w stanie ogromnego bólu i poczucia krzywdy.i osoba wyrzącajaca krzywdę musi doswiadczac poczucie winy. To jedna sprawa .
Drugi aspekt to prawo ,,co dajesz to dostajesz" zwraca doswiadczenie klątwy temu kto ja rzucił...
W jakims wcieleniu wielka krzywdę wyrządziła mi dusza grająca role stryja . Nie dość ,że stryj ,młodej dziewczynie zabrał majatek to ukochanego zniszczył a ją sprzedał do niewoli.Za wyrządzone krzywdy przekleła go na krzyż ,, Nigdy nie doświadczysz szczęści z żadna kobietą" I w tym wcieleniu ta dusza gra rolę mojego męża.....i klatwa działa i ja byłam bezradna wobec jej mocy..W procesie zdejmowania jej na jakims obozie doświadczyłam ogromnego bólu na sercu i gałkach ocznych....a że byłam pod fachową opieką pierwsza fala szybko przeszła, ale pęknięcia na szklanym ciele w oku utrzymywały się wiele lat... Po zdjeciu jej doświadczyliśmy uczucia miłości ludzkiej , która towarzyszła mi n a poczatku małżenstwa. Nie trwało to długo , bo miłośc ludzka jest niedoskonała i w procesie wzrastania ona jest takim drogowskazem ,ze idziesz w dobrym kierunku...Pojawia sie i znika w relacji z twoim osobistym lustrem..
Ja pisze o klątwa powstających w ogromnym bólu ciała emocjonalnego a nie czarnomagicznych....na tych się nie znam...
A co do naukowych potwierdzeń......świata materialnego. To duch kształtuje materię a nie odwrotnie.... i wiele wiedzy jest tylko dostępna ludziom z otwarty 3 okiem... Oni widzą energetyczne zapisy ludzkiej historii...i wiedzą jak uzdrowic niektóre sytuacje...
Pisze o tym gdyż po otwarciu tunelu energetycznego doświadczymy przyspieszenia energetycznych transformacji i takie wielkie porządki każdemu mogą sie zdarzyć...
A otwieraj Swoj tunel jak najczesciej!Opowiedz jeszcze cos o swych reinkarnacjach i klatwach.Tylko wiesz,tak z zyciem i jajem.Taki smutek mnie czasem ogarnia.
Kurcze,co to za oboz byl,harcerski?
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 18:37 przez mont_kaw, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

37
mont_kaw pisze:Ups.Zywie przekonanie,iz nie byla to klatwa Antosia jeno Zibiego .Slyszalem,a uszy otwarte mialem.
Zaprawde powiadam Wam :)
No i znowu Cie zmysły zawodzą. Mały cytacik :
"Wynik reprezentacji na mistrzostwach został odebrany jako porażka. Antoni Piechniczek stwierdził wówczas, że kadra nie awansuje do mundialu przez najbliższe 16. lat i tak też się stało. Sławną „klątwę Piechniczka” przełamał dopiero Jerzy Engel," cytat z http://www.sportowahistoria.pl/index.ph ... iechniczek
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 19:53 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

41
Artur odczyniał, nawet wątek stworzył ;)
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5501
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 20:23 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

43
Ejże, Mont ! No jak to tak :| Wiesz, nie to żebyśmy mieli jakiś tam monopol, ale toż w wątku o katolikach i ich rzekomych klątwach się znajdujesz a tak się składa :ahah: Rozumiem, że prosisz "na wynos" ? Da się zorganizować :k: Szczególnych wymagań nie uwzględniamy :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 20:50 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

46
mont_kaw pisze:Ja tylko chcialem jej zyczyc by zyla jak najdluzej.A klatwy na wszystkich co jej dobrze zycza,z wyjatkiem mnie :)
Egoista :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 21:28 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

48
Filip pisze:
Abesnai pisze:Artur odczyniał, nawet wątek stworzył ;)
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5501
Ktoś się zgłosił uzdrowiony i dał świadectwo temu?
Naprawdę koniecznie chcesz wiedzieć Filipie ? :ahah: Osobiście - nie, przez czas okres trwania czynności miałem kilkukrotnie kaca.
No ale w sumie pytania to do autora i pomysłodawcy, chociaż dyskusja tam podobno zeszła na psy, co z mojego "avatarowego" punktu widzenia jest mało frapujące.
Arturze. Czekamy więc z niecierpliwością i pod "groźbą" nałożenia na Ciebie dwunastu "zdrowasiek" i jednego "Ojcze nasz" ;)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 21:42 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

49
Abesnai pisze:Naprawdę koniecznie chcesz wiedzieć Filipie ? :ahah: Osobiście - nie, przez czas okres trwania czynności miałem kilkukrotnie kaca.
No ale w sumie pytania to do autora i pomysłodawcy, chociaż dyskusja tam podobno zeszła na psy, co z mojego "avatarowego" punktu widzenia jest mało frapujące.
Arturze. Czekamy więc z niecierpliwością i pod "groźbą" nałożenia na Ciebie dwunastu "zdrowasiek" i jednego "Ojcze nasz" ;)
Znaczy fałszywy był to uzdrowiciel, dał jedynie płonną nadzieję, na polepszenie życia duchowego i pozbycia się zeń pasożyta. Dalej trzeba się z nim męczyć i cierpieć duchowe katusze. :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 21:48 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

51
Filip pisze:
Abesnai pisze:Naprawdę koniecznie chcesz wiedzieć Filipie ? :ahah: Osobiście - nie, przez czas okres trwania czynności miałem kilkukrotnie kaca.
No ale w sumie pytania to do autora i pomysłodawcy, chociaż dyskusja tam podobno zeszła na psy, co z mojego "avatarowego" punktu widzenia jest mało frapujące.
Arturze. Czekamy więc z niecierpliwością i pod "groźbą" nałożenia na Ciebie dwunastu "zdrowasiek" i jednego "Ojcze nasz" ;)
Znaczy fałszywy był to uzdrowiciel, dał jedynie płonną nadzieję, na polepszenie życia duchowego i pozbycia się zeń pasożyta. Dalej trzeba się z nim męczyć i cierpieć duchowe katusze. :)
No nie wiem ... Żyłem nadzieją, że tak nie jest, a Ty Filipie tak brutalnie starasz się sprowadzić mnie na ziemie. No poczekajmy, może jednak ktoś poczuł jakąś wewnętrzną odmianę ? Może chociaż drgnięcie duchowej struny ? Po co od razu gnębić pasożyta ! Pasożyt też człowiek, znaczy się zwierzę, znaczy się pasożyt ;)
... a propos. Wyegzorcyzmować kogoś ? Cennik taryfy ustalony przez operatora. Z karnetem taniej, nie wołam "co łaska", mam swoje potrzeby i muszę się rozwijać :)
mont_kaw pisze:Gdyby wytlumaczyl jakich sposobow uzywal i z jakim skutkiem,to ja bym mu wybaczyl.Takie chrzescijanskie,bo On o to nie prosi :).Mialem wtedy nadzieje na transmisje online i nawet smsa chcialem wyslac :)
Mont, nic straconego ! Jak tylko ustalimy z Arturem numer konta (chyba już nie ma wyboru co do menadżera) na który mają trafiać "przelewy" zaczniemy reaktywację ! Oczywiście wszystko uzgodnimy. To znaczy ja i Artur, później Ciebie poinformujemy (widzę, że ta metoda przypadła Tobie do gustu) :) Podobno "odczynianie" lepiej i skuteczniej działa przy odpowiedniej finansowej mobilizacji "odczyniającego" :)
Powiem Tobie ponadto Mont w tajemnicy, że Artur jakoś "ostatnio" chyba słabiej charakteryzuje się z chrześcijaństwem ;)

PS
Dobra, muszę kończyć, bo zadławiłem się kluską. Właśnie jem. Wiem, że tak niezdrowo i nie higienicznie, ale co tam ;)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 22:00 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

53
O lwie ! Zaiste zasłużyłeś na "koronkę", za to, że nie masz litości dla mego przełyku i spożytych klusek ! Niech no tylko admin się dowie, że go z interesu chcą "wygryźć" i ustalają warunki finansowania ! W akcie miłosierdzia pozwalam Tobie dobrowolnie przelać na konto RM oraz przyszłego ultraplexu "Trwam" dowolną kwotę kończącą się pięcioma zerami. W promocji możesz dostać gipsową ... tfu, betonową figurkę Jezusa ze Świebodzina w skali 1:1, tak abyś mógł przygotować się do swej duchowej przemiany. Filip dostanie tą z Rio, po roku czasu "użytkowania" możecie się wymienić :)

Sceptycznie ?!?
Poczuj więc mą wspaniałomyślność, oto bowiem ukazuję twe przyszłe oblicze ! Gratis ;)
Obrazek
<- to nie ziewniecie, to duchowe przebudzenie, oznaczające że zadziałało. Czyli jesteś "skazany" na sukces :)

PS
Co do ewentualnej kampanii reklamowej, prawdopodobne, że wstępnie zostaną przeprowadzone negocjacje z o. Rydzykiem bądź ks. Natankiem, ale postaram się uwzględnić Twoją propozycję. Zawsze przecież możecie nawiązać obopólnie korzystną współpracę ! :)
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 23:11 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

55
Sądzę, że Ojciec Dyrektor będzie niepocieszony, ale dziękuję za akt łaski :) Nie chcę być złośliwy, ale lepiej nie wnikać, co tym "odlewem dłoni" mógłby uczynić ... .
Poczekajmy na wypowiedź głównego szamana Imladis ;)

PS
Siły nieczyste chciały porwać twe przyszłe oblicze, ale dzielnie stanąłem im naprzeciw uzbrojony w kiełbasę z czosnkiem :)
Ostatnio zmieniony 02 paź 2012, 0:02 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

57
mont_kaw pisze:Hi hi.Ojciec Przelozony Imladis Jasniejacej -skrot OPIJ :)
"apage satane" :k: Opuści li że to ciało i omysł tego zacnego forumowicza a liczba postów Jego niechaj przemieni się w 667 !

PS
O ... poskutkowało :)
Nie musisz dziękować Mont :) Czego to się nie robi po forumowej znajomości.
OPIJ ? Przy zmianie z "I" na "Ó" mogło by dojść do nieporozumienia, jak i sam zainteresowany mógłby zaprotestować :D
Ostatnio zmieniony 02 paź 2012, 18:41 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

58
Odnośnie tematu powiem tylko tyle.

Jeśli ktoś się boi modlitw/klątw o "nawrócenie". To znaczy, że sam nie wierzy w swoje Bogi. Bo gdyby naprawdę wierzył wierzyłby również w ich moc ochronną a z tego wynika, że wiedziałby o tym, że owi modlący się tracą tylko swój czas.

Takie stanowisko jest tożsame z stanowiskiem większości Rodzimowierców.

Sława niech będzie Bogom!
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 11:45 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: O modlitwach/klątwach katolików za nie-katolików.

60
Lwie :) Powaga. Etniczni nikogo nie "nawracają" da wiary Etnicznej należy samemu dojrzeć. Oszołomy, którzy nie traktują tego na poważnie Maksymalnie po dwóch Swarożych kręgach odchodzą Ci co podchodzą poważnie zostają do końca. Patrząc na Chrześcijan też można powiedzieć, że część z nich podchodzi na poważnie do spraw Wiary a większość jest tak naprawdę nie wierząca. Gdyż co to za wiara, gdy ktoś "wierzy" tylko dlatego, że "Ojciec a Matka kazali do kościoła chodzić i księdza we wszystkim się słuchać" czyli tzw. Chrześcijan z przyzwyczajenia i rutyny? Na 100 Katolików jakich znam tylko o 5 mogę powiedzieć, że wierzą w Swego "Boga w trójcy świętej jedynego" a reszta to ciemny lud, który nie odejdzie bo jest ksenofobiczny i nie podchodzi do sprawy na poważnie ale spróbuj skrytykować to najchętniej powieszą jako odmieńca. Prawosławie przedstawia się ciut lepiej na 100 Prawosławnych 10 wierzy naprawdę reszta to jak w KRK praktykujący niewierzący, że tak to nazwę.

Po naszych Rodzimych obrzędach w Zadrudze się rozmawia o naszych Bogach, Duchach Przodków o samym Święcie i ogólnie na tematy wiary a w Chrześcijaństwie? Wielokrotnie przechodziłem koło Cerkwi czy Kościoła i każdy rozmawiał za przeproszeniem o dupie Maryni zamiast o swoim Bogu. Zdecydowana większość Chrześcijan jaką znam nie idzie na nabożeństwo religijne tylko na aukcje, giełdę i słyszy się komentarze "o a Ta to nowe futro se kupiła. - a to o, jak się odstawiła. - a Ten niby taki religijny a na boki se skacze." itp. bzdety. Nikt nie powie jakoś "O Boże." no chyba, że zimą na schodach się pośliźnie i wywróci a i to częściej padnie niecenzuralne słowo na K. :) Nawet ks. Piotr Pawlukiewicz w swoich kazaniach o Tym mówi bez żadnej ściemy. Choć jestem Rodzimowiercą słucham czasem Jego kazań dlatego, że jest to jedyny ksiądz jakiego poznałem poruszający ciekawe i trudne tematy dla Chrześcijan mówiąc bez żadnego owijania w bawełnę jakie są fakty. Polecam Jego kazania są dostępne w sieci naprawdę warto posłuchać.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 14:26 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron