Re: Czarna Madonna/Ezili Dantor

1
"Ciekawy artykuł można znaleść na stronie www.odbudowa.com

gdzie zanotowano, że pochodzenie czarnej madonny jest umiejscawiane na Haiti jako Ezili Dantor.
Ciekawostką jest to, że wszystkie polskie informacje na ten temat są objęte ścisłą cenzurą.
Poza tym, można zobaczyć wszystkie przekręty robione na przestrzeni wieków przez polskie duchowieństwo
w tak zwanej sztuce sakralnej.
Świetne materiały, pozdrowienia".-STRONA SŁOWIAN

http://www.youtube.com/user/WATYKANOWINIE
Ostatnio zmieniony 14 gru 2012, 14:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czarna Madonna/Ezili Dantor

2
na tej stronie jest wszystko wymieszane prawda z kłamstwem

tu jest prawdziwa historia
tradycja polskiego katolicyzmu. Popularna na wyspie Czarna Madonna to nic innego jak kopia portretu Matki Boskiej Częstochowskiej przywiezionego w początkach XIX wieku na Haiti przez polskich żołnierzy w napoleońskich mundurach.

Jasnogórski portet przedstawiający Matkę Boską o wyjątkowo ciemnej skórze szybko przyjął się wśród przesądnych haitańskich niewolników i Kreoli, którzy ponad 200 lat temu walczyli o z napoleońską armią o niepodległość wyspy. Blizny, które ma na twarzy Matka Boska Częstochowska, pasowały do wojowniczych nastrojów, panujących wśród rebeliantów. Do dziś zresztą kreolska odmiana haitańskiego voodoo, czerpiąca z tradycji walki o niepodległość, jest znacznie gwałtowniejsza w obrzędach niż jej rdzennie afrykańska odmiana. Nic więc dziwnego, że Czarna Madonna, znana także pod nazwą Ezili Danto, jest centralną postacią kultu voodoo.

W czasie wojny o niepodległość Haiti w początkach XIX wieku na wyspie służyło kilka tysięcy Polaków wysłanych przez Napoleona do tłumienia rebelii niewolników. Dowodził nimi Mulat i generał napoleoński Władysław Jabłonowski, syn Konstantego Jabłonowskiego i francuskiej arystokratki Marie Delaire, która miała romans z którymś z czarnoskórych służących. Generał zmarł na malarię, większość z 4 tys. żołnierzy polskich podzieliła jego los bądź zginęła w walkach z rebeliantami.

Kilkuset Polaków przeszło jednak na stronę buntowników po tym, jak francuski generał Rochembeau kazał im zakłóć bagnetami setki bezbronnych jeńców, z których wielu miało ledwo 12 lat.
Młoda haitańska republika doceniła ten gest. Po wypędzeniu francuskich sił ekspedycyjnych i przejęciu władzy przywódca rebelii Dessalines napisał konstytucję Haiti, której punkt 13 gwarantował obywatelstwo każdemu Polakowi, który o to wystąpi.

W nowym świecie wyzwolonych niewolników pogardzany dotąd ciemny kolor skóry był wartością najwyższą, dlatego Polaków w uznaniu ich zasług awansowano do najwyższej społecznie kategorii "noir", stojącej wyżej w hierarchii niż Mulaci. Rząd Haiti gwarantował Polakom pieniądze na powrót do Europy, jednak około 400 dawnych legionistów skorzystało z okazji awansu do kategorii "noir" i zostało na wyspie, dając początek społeczności "polone", skoncentrowanej koło Cazale.

http://www.polskatimes.pl/artykul/20984 ... ,t,sa.html
[img]http://images.chomikuj.pl/button/antubis12.gif[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron