na tej stronie jest wszystko wymieszane prawda z kłamstwem
tu jest prawdziwa historia
tradycja polskiego katolicyzmu. Popularna na wyspie Czarna Madonna to nic innego jak kopia portretu Matki Boskiej Częstochowskiej przywiezionego w początkach XIX wieku na Haiti przez polskich żołnierzy w napoleońskich mundurach.
Jasnogórski portet przedstawiający Matkę Boską o wyjątkowo ciemnej skórze szybko przyjął się wśród przesądnych haitańskich niewolników i Kreoli, którzy ponad 200 lat temu walczyli o z napoleońską armią o niepodległość wyspy. Blizny, które ma na twarzy Matka Boska Częstochowska, pasowały do wojowniczych nastrojów, panujących wśród rebeliantów. Do dziś zresztą kreolska odmiana haitańskiego voodoo, czerpiąca z tradycji walki o niepodległość, jest znacznie gwałtowniejsza w obrzędach niż jej rdzennie afrykańska odmiana. Nic więc dziwnego, że Czarna Madonna, znana także pod nazwą Ezili Danto, jest centralną postacią kultu voodoo.
W czasie wojny o niepodległość Haiti w początkach XIX wieku na wyspie służyło kilka tysięcy Polaków wysłanych przez Napoleona do tłumienia rebelii niewolników. Dowodził nimi Mulat i generał napoleoński Władysław Jabłonowski, syn Konstantego Jabłonowskiego i francuskiej arystokratki Marie Delaire, która miała romans z którymś z czarnoskórych służących. Generał zmarł na malarię, większość z 4 tys. żołnierzy polskich podzieliła jego los bądź zginęła w walkach z rebeliantami.
Kilkuset Polaków przeszło jednak na stronę buntowników po tym, jak francuski generał Rochembeau kazał im zakłóć bagnetami setki bezbronnych jeńców, z których wielu miało ledwo 12 lat.
Młoda haitańska republika doceniła ten gest. Po wypędzeniu francuskich sił ekspedycyjnych i przejęciu władzy przywódca rebelii Dessalines napisał konstytucję Haiti, której punkt 13 gwarantował obywatelstwo każdemu Polakowi, który o to wystąpi.
W nowym świecie wyzwolonych niewolników pogardzany dotąd ciemny kolor skóry był wartością najwyższą, dlatego Polaków w uznaniu ich zasług awansowano do najwyższej społecznie kategorii "noir", stojącej wyżej w hierarchii niż Mulaci. Rząd Haiti gwarantował Polakom pieniądze na powrót do Europy, jednak około 400 dawnych legionistów skorzystało z okazji awansu do kategorii "noir" i zostało na wyspie, dając początek społeczności "polone", skoncentrowanej koło Cazale.
http://www.polskatimes.pl/artykul/20984 ... ,t,sa.html