Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

2
Polecam książkę Barta D. Ehrmana "Przeinaczanie Jezusa. Kto i dlaczego zmieniał Biblię" .

Teksty, które z czasem złożono w antologię nazwaną Nowym Testamentem, powstały w czasach, gdy księgi reprodukowano w jedyny możliwy wówczas sposób - przepisując je ręcznie. Każdy kopista nie tylko mógł się pomylić, co zresztą zdarzało się bardzo często, ale mógł też zmienić przepisywany tekst - co już zdarzało się rzadziej, jednak na tyle powszechnie, że w wielu miejscach sens pism uznawanych przez niemal dwa miliardy chrześcijan za natchnione uległ kompletnej zmianie. W Przeinaczaniu Jezusa Bart D. Ehrman stawia podstawowe pytanie - jaką możemy mieć pewność, że słowa czytane przez nas dziś, są tymi samymi, które napisali pierwotni autorzy Ewangelii, Listów czy Apokalipsy? Porównanie dowolnych dwóch manuskryptów ksiąg Nowego Testamentu nie pozostawia wątpliwości, że przez stulecia poprzedzające wynalezienie druku do tekstu wkradło się tyle przeinaczeń, iż w wielu aspektach sens tej najważniejszej księgi chrześcijaństwa uległ drastycznemu przeinaczeniu.....(fragment recenzji)
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 9:48 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

3
obawiam sie że nie tylko to były pomyłki, kopiści robili to starannie i powoli, mieli inną mentalność niż obecna która jest nastawiona na szybkość zysk i bylejakość.
To było celowe zmienianie tekstów by pasowały do tworzenia się fałszywej religii, oryginały są zamknięte w piwnicach watykanu. To co podano ludziom na tacy to manipulacja i fałsz żeby od ludzi dostać uwielbienie i bogactwa materialne.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 12:10 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

5
Ludzie wierzą w to co chcą wierzyć .
Czytałem i taką wypowiedź że siedemdziesięciu przekładało Tanach na j. grecki (Septuaginta) pod dyktando kleru .
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 12:31 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

6
mnie sie wydaje , ze ówczesni dygnitarze religijni , którzy wzieli na siebie zrobienie "porządku" nie mieli łatwego zadania , wystarczy popatrzec jaki dzisiaj panuje cyrk w interpretacjach tego co głosił Jezus , nawiedzonych interpretatorów trudno zmieścic w liczbach z szescioma zerami .
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 13:45 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

8
ówcześni dygnitarze religijni to głównie cesarz rzymski Konstantyn w 4 wieku stworzył religie jaką znamy obecnie, wtedy ci którym sie to nie podobało odeszli z kościoła tworząc odłamy.
Ten porządek religia zapłaciła kolejnymi zafałszowaniami prawdy i dostosowaniem sie do obrzędów pogańskich w rzymie. Religia stała sie własnością i niewolnicą rzymu, stąd nazwa rzymsko katolicka.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 13:58 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

9
Ludzie wierzą w to co chcą wierzyć .
A problem w tym że siedemdziesięciu uczonych żydowskich dokonało przekładu Tanach z j. hebrajskiego i aramejskiego
na j. grecki ok. 200 lat przed narodzinami Jezusa a i tak mówi się że kler maczał w tym palce .
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 15:18 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

11
Crows pisze:mnie sie wydaje , ze ówczesni dygnitarze religijni , którzy wzieli na siebie zrobienie "porządku" nie mieli łatwego zadania , wystarczy popatrzec jaki dzisiaj panuje cyrk w interpretacjach tego co głosił Jezus , nawiedzonych interpretatorów trudno zmieścic w liczbach z szescioma zerami .
To ja się pytam i żądam odpowiedzi -dlaczego do tej pory nie przyszedł żaden mail ze sprostowaniem ?
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 16:13 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

12
Crows pisze:skąd wiecie , ze tak było , musicie wieżyc tym co o tym tak napisali
Wychodzi na to że wszystko opiera się na wierze .
Mówią że ten materialny świat to ułuda narysowana przez zmysły w tyle głowy a duchowy to rzeczywista rzeczywistość - trwały , wieczny , zewnętrzny ,
ale o tym też tylko mówią .
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 17:46 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

13
efroni pisze:
Crows pisze:skąd wiecie , ze tak było , musicie wieżyc tym co o tym tak napisali
Wychodzi na to że wszystko opiera się na wierze .
Mówią że ten materialny świat to ułuda narysowana przez zmysły w tyle głowy a duchowy to rzeczywista rzeczywistość - trwały , wieczny , zewnętrzny ,
ale o tym też tylko mówią .
Popatrz na Watykan.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 18:27 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

15
dlaczego nie ? byłes kiedys w watykanie ?
kazdy moze widziec to co chce , jak ktoś zwraca tylko uwagę na wychodki i ścieki to jego wybór ,
warto sie zastanowić czy skupiajac uwage i energie na śmieciach nie nadajemy im charakteru rozprzestrzniającego sie .
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 19:18 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

17
mordotymoja pisze:Byłem :) ,podobało się,takie duże,dostojne,boskie takie :P ...
boskie sa też góry ,oceany, rzeki i .........................człowiek kretaywny i jego dzieła zarówno religijne jak i niereligijne ;)
np taki plac czerwony
Obrazek
Ostatnio zmieniony 15 gru 2013, 19:39 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

22
Ja?! pisze:obawiam sie że nie tylko to były pomyłki, kopiści robili to starannie i powoli, mieli inną mentalność niż obecna która jest nastawiona na szybkość zysk i bylejakość.
To było celowe zmienianie tekstów by pasowały do tworzenia się fałszywej religii, oryginały są zamknięte w piwnicach watykanu. To co podano ludziom na tacy to manipulacja i fałsz żeby od ludzi dostać uwielbienie i bogactwa materialne.
Niestety, ale dokładnie tak było.
Nowa religia, którą dzisiaj nazywamy Chrześcijaństwem, rozwijała się pod wpływem różnorodnych czynników i w określonej przestrzeni społecznej.
Wersja Jezusa, którą chcieli zaserwować innym Jego Uczniowie, była nie do przyjęcia przez większość mieszkańców Imperium Rzymskiego.
By nowa wiara była "do strawienia" należało ją dostosować do możliwości i oczekiwań potencjalnych wyznawców.
To między innymi z tego powodu stuprocentowy człowiek - mesjasz według żydowskich standardów, stał się Synem Bożym a nawet Bogiem na wzór herosów z greckich i rzymskich mitów.
Skoro cesarz mógł zostać Bogiem, to Jezus nie mógł być przecież gorszy, no nie?
By udowodnić tą tezę należało tak pomanipulować tekstami, by potwierdziły one tą wykładnię.
Przeróbki były czasem nieznaczne, a czasem ogromne.
W znanych i akceptowanych tekstach, pojawiły się nowe zdania, nowe fragmenty a ślady starych wersji skrupulatnie niszczono.
Wszystko to było robione w najlepszej wierze, przez ludzi głęboko wierzących, którym wydawało się, że wiedzą lepiej.
Często ten sam fragment był wielokrotnie zmieniany, tak że dzisiaj trudno nawet domyślić się, jak on kiedyś wyglądał.

To co dziś mamy w postaci kanonicznego Nowego Testamentu, to zbitek pism, które odpowiadały twórcom podwalin Chrześcijaństwa.
Jest w nich Prawda, przez duże "P", ale również wiele kłamstw, zafałszowań i manipulacji.
Na szczęście ci którzy tego dokonywali nie zatarli przesłania Jezusa, czyli tego, co najważniejsze.
Niestety odkrycie tej Prawdy pod warstwami naleciałości jest trudne i na pewno nie dokonał tego żaden znany mi chrześcijański kościół.
Niestety, ale one wszystkie poszły w złych kierunkach, choć wydaje im się, że jest inaczej.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 16:39 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

23
Podobno z oryginalnych nauk Jezusa ostała sie tylko reiki którą też zanieczyszczają syfem ostatnio.
Szukałem innej wersji w kościele wschodnim ale tam chyba nie próbowali kombinować z tworzeniem nowego testamentu żeby nie ściemniać ludziom.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 19:38 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

24
Dzisiaj jest łatwiej niż kilkaset, czy nawet kilkadziesiąt lat temu.
Po pierwsze Kościół Rzymsko katolicki nie jest już tak silny jak kiedyś i nie daje rady cenzurować wszystkiego.
Po drugie internet umożliwił przekaz informacji na niespotykaną skalę.
Mamy więc dostęp do wielu materiałów, które były kiedyś nieznane, lub których propagowanie karane było nawet śmiercią.

Każdy, kto dzisiaj szuka może więc łatwo dokopać się do niekanonicznych, wczesnochrześcijańskich pism i Ewangelii.
Warto również poszperać w Kościołach Chrześcijańskich, które nie uległy dominującemu wpływowi Rzymu.
Takie kościoły jak: Koptyjski, Etiopski, Ormiański i kilka podobnych zachowały własny kanon pism, który czasem znacznie różni się od naszego.

Nauki Jezusa są tam często również wypaczone i przeinaczone, ale kto chce, ten znajdzie, zrozumie i odkryje zatarty sens.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 20:00 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

26
Ja?! pisze:racja, było by zajefajnie ale cokolwiek sie ciekawego pojawi to zaraz głosy że to fałszerstwo. A wtedy już lepiej olać to wszystko i zająć sie sobą
Albo olać te głosy i zająć się pismami.
Widzisz, każdy nawet najsilniejszy dowód, podważający jakąś oficjalną teorię będzie błyskawicznie nazwany fałszerstwem.
Znajdą się nawet dowody by podważyć jego autentyczność.

Pamiętaj, że mamy do czynienia z instytucją, która miała dwa tysiące lat, by nauczyć się walki z tymi, którzy myślą inaczej.
To wystarczający czas by dojść do perfekcji.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 21:32 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

28
mordotymoja pisze:Nie znajdziecie,może uda się wam otworzyć jakieś drzwi za którymi będą następne,a za nimi...Klucz otwierający ostatnie drzwi być leży w watykańskim archiwum o ile przezornie nie został zniszczony dawno temu :) .
Nie mam klucza do watykańskich archiwów.
Poznałem jednak wiele kanonicznych i niekanonicznych pism powstałym we wczesnym Chrześcijaństwie i wiesz co?
Prawdziwy sens nauk Jezusa przetrwał praktycznie w każdym z nich.
Jest on pokryty warstwami dołożonymi przez rozmaitych "poprawiaczy", ale da się go odkryć.
Trzeba jedynie wiedzieć czego szukać.
Ostatnio zmieniony 23 gru 2013, 23:19 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof K

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

29
to może zróbmy spis tych ksiąg które uważamy za bardziej czyste od manipulacji.
Dla mnie są więcej warte te które mówią o tym że miał żone, wkurza mnie że ci kłamcy zatarli ślady o tym fakcie a pisma o tym mówiące schowali głęboko lub spalili na stosach jako herezje.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2013, 1:47 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Sfałszowane pochodzenie Nowego Testamentu

30
Krzysztof K pisze:
Ja?! pisze:obawiam sie że nie tylko to były pomyłki, kopiści robili to starannie i powoli, mieli inną mentalność niż obecna która jest nastawiona na szybkość zysk i bylejakość.
To było celowe zmienianie tekstów by pasowały do tworzenia się fałszywej religii, oryginały są zamknięte w piwnicach watykanu. To co podano ludziom na tacy to manipulacja i fałsz żeby od ludzi dostać uwielbienie i bogactwa materialne.
Niestety, ale dokładnie tak było.
Nowa religia, którą dzisiaj nazywamy Chrześcijaństwem, rozwijała się pod wpływem różnorodnych czynników i w określonej przestrzeni społecznej.
Wersja Jezusa, którą chcieli zaserwować innym Jego Uczniowie, była nie do przyjęcia przez większość mieszkańców Imperium Rzymskiego.
By nowa wiara była "do strawienia" należało ją dostosować do możliwości i oczekiwań potencjalnych wyznawców.
To między innymi z tego powodu stuprocentowy człowiek - mesjasz według żydowskich standardów, stał się Synem Bożym a nawet Bogiem na wzór herosów z greckich i rzymskich mitów.
Skoro cesarz mógł zostać Bogiem, to Jezus nie mógł być przecież gorszy, no nie?
By udowodnić tą tezę należało tak pomanipulować tekstami, by potwierdziły one tą wykładnię.
Przeróbki były czasem nieznaczne, a czasem ogromne.
W znanych i akceptowanych tekstach, pojawiły się nowe zdania, nowe fragmenty a ślady starych wersji skrupulatnie niszczono.
Wszystko to było robione w najlepszej wierze, przez ludzi głęboko wierzących, którym wydawało się, że wiedzą lepiej.
Często ten sam fragment był wielokrotnie zmieniany, tak że dzisiaj trudno nawet domyślić się, jak on kiedyś wyglądał.

To co dziś mamy w postaci kanonicznego Nowego Testamentu, to zbitek pism, które odpowiadały twórcom podwalin Chrześcijaństwa.
Jest w nich Prawda, przez duże "P", ale również wiele kłamstw, zafałszowań i manipulacji.
Na szczęście ci którzy tego dokonywali nie zatarli przesłania Jezusa, czyli tego, co najważniejsze.
Niestety odkrycie tej Prawdy pod warstwami naleciałości jest trudne i na pewno nie dokonał tego żaden znany mi chrześcijański kościół.
Niestety, ale one wszystkie poszły w złych kierunkach, choć wydaje im się, że jest inaczej.
O pewnych zabiegach decydował pewien znaczący czynnik - przetrwanie ;)
Chrześcijaństwo już w swych wczesnych wiekach stało w opozycji do dość ortodoksyjnego judaizmu, znajdowało wyznawców również pośród nie Żydów. Trzeba byłoby nadmienić w jakich warstwach ówczesnego społeczeństwa nauki Jezusa z Nazaretu głównie odnajdywały posłuch, komu były najbliższe. Idee były dość wywrotowe, głosiły równość wszystkich wobec Boga a samo przesłanie poparte obietnicą przyszłego życia w Królestwie Bożym budziło zaniepokojenie Rzymian sprawujących władzę w prowincji Judei. Stosunki były dość napięte co z czasem skutkowało powstaniami. Nieliczni jeszcze chrześcijanie starali się unikać konfrontacji z potęgą Rzymu. W czasie pierwszej wojny opuścili mury Jerozolimy. XII Legion obrócił miasto w perzynę, grabiąc, mordując, paląc i biorąc w niewolę. Świątynia Jerozolimska została zrównana z ziemią poza fragmentem znanym pod nazwą Ściany Płaczu na Wzgórzu Świątynnym. Znany jest również los obrońców Masady. Co ciekawsze, kolejnym powstaniem dowodził Szymon Bar Kochba aspirujący do miana żydowskiego mesjasza, będąc wręcz nim ogłoszony przez jednego z Rabinów. W każdym bądź razie wcześni chrześcijanie nie uniknęli prześladowań, stanowiąc odrębność wobec rdzennej religii jak i dominującej kultury łacińskiej a pomimo zaznaczania wobec niej swego braku wrogości. Rozprzestrzenianiu się religii sprzyjała również marginalizacja zjawiska. Z czasem taka polityka okazała się być nad wyraz ... skuteczna, przynajmniej do czasu zgromadzenia znacznych sił i środków, kiedy jawność nie stanowił już realnego zagrożenia.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron