Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

35
A ja tu czuję jednak niuans różnicujący te dwa słowa... 'Reakcja' jest poza naszą kontrolą, pod tym względem - samoistny wyraz naszego 'wnętrza'. Pojawia się, zanim zacznie pracować głowa.

Natomiast reagowanie może odzwierciedlać reakcje, ale może też oznaczać zamierzone, zaplanowane działania. W tym przypadku głowa jak najbardziej pracuje.

I tak, przykładowo:

Na ulicy leży człowiek. Przechodzą dwie osoby, reakcja pierwszej to pozytywne uczucia pod hasłem 'chcę pomóc', efekt - podchodzi, sprawdza, organizuje pomoc itd.

Reakcja drugiej osoby - strach, bezradność, czasami obrzydzenie, efekt - odchodzi, odwraca się, ucieka.

Ale przy tej drugiej reakcji może nastąpić zwrot, kiedy głowa dojdzie do głosu. Osoba przypomni sobie, że należy w takich sytuacjach pomagać. Zatem czując ten strach, bezradność czy nawet obrzydzenie, nie odejdzie, zatrzyma się, spróbuje cokolwiek zdziałać.

I to pasuje mi na 'reagowanie'.

Więc reagowanie Miłością na nienawiść też będzie miało 'dwie odsłony': albo reakcję samoistną - wyraz świadomości, albo zaplanowany manewr, bo 'tak trzeba'.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2014, 14:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

36
-------------------------------------------------------------------------

"Można komuś przecież przypierdolić w ryj, z miłością ;-)"

Miłując wroga naszego
ranimy jego ego
o wiele bardziej
niż plując jadem na niego

A może miłością naszą
do niego
zawładniemy jego zranionym ego
utulimy czule do serca
i w mig minie jego rozterka

Wszak wroga jedynie miłością
nie złością
można pokonać
a ostatecznie w jego objęciach
skonać img/smilies/smile
Bo plując jadem na niego,
Pokazujemy swoje 'ego'
Z Miłością nic wspólnego...
---------------------------------------------------------------------

Gdy ktoś w ryj ci przypierdoli
A ciebie to bardzo zaboli,
Poczujesz drugie uderzenie
aż podskoczy ci ciśnienie,
Potem poczujesz buta na twarzy,
i noża który twoją filozofie rozważy..
Ostatnio zmieniony 11 maja 2014, 16:52 przez Life, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

39
maly_kwiatek pisze:Kiedy chodziłem na lekcje religii, ksiądz przytaczając tę naukę Jezusa o nadstawianiu drugiego policzka opowiedział historię sprzed lat, jaka przydarzyła się w Krakowie na Plantach świętemu Janowi Kantemu.

Gdy wracał późno z pracy, napotkał grupę rzezimieszków, dziś nazwalibyśmy ich bandytami.
Kazali mu oddawać kasę, więc wyjął z kieszeni wszystko co miał i dał.
Bandyci odeszli śmiejąc się, uradowani tanim łupem.
Święty Jan Kanty, oszołomiony jeszcze zdarzeniem, grzebał ręką w kieszeni i nagle napotkał na metalowy pieniążek, został jeszcze jeden grosik. Pobiegł za złoczyńcami, wołając, by się zatrzymali. Gdy ich dogonił, wyjaśnił, że nie wszystko oddał, że przeprasza, bo to przez niedopatrzenie i zaskoczenie. Jest jeszcze jeden grosik. I podał go im.
Bandyci rechocząc odeszli śmiejąc się, jakiego to głupiego spotkali dziś na robocie.

Święty stał jeszcze chwilę, myśląc jakby tu zadośćuczynić im, ze nie oddał im całej kasy od razu, jak chcieli i jak oświadczył.
Znowu pobiegł za nimi, wołając by się zatrzymali.
Stanęli.
Czego chcesz znowu?

Chciałbym was jeszcze raz bardzo przeprosić, że powiedziałem nieprawdę, że dałem całą kasę.
Weźcie jeszcze ode mnie płaszcz. To dobry płaszcz, nowy. Gdy go sprzedacie, dostaniecie za niego jeszcze pewnie dobre pieniądze.
Proszę was, weźcie to zadośćuczynienie za mój błąd.

Bandyci oniemieli.
I nagle ogarnęło ich coś niewyobrażalnego.
Przez moment poczuli - odczuli głębię duszy Jana Kantego.
I odczuli, że mówił to co myślał i czuł - naprawdę.
I poczuli marność swojego czynu i całego swojego życia.
Uciekli z Plantów i nikt więcej ich nigdy tam nie widział.

Jan Kanty żył w latach 1390 - 1473, został beatyfikowany w roku 1680, a ogłoszony świętym w Kościele Katolickim jest od roku 1767.
:kwiatek:
I od takich ludzi powinniśmy się uczyć. Każdy może być święty jeśli tylko chce.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2014, 16:57 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

42
Marcin, a moze nie brakuje, tylko sa niedostrzegalni, przez ludzi zapatrzonych w urojone idealy bez skazy i zmazy?
Wiesz, latwo jest byc swietym po smierci, czemu trudniej czynic swieta kazda chwile zycia? Uświęcac zycie tym, co z nim uczynimy? Czynic swietem wszystko co sie nam zdarza? Dostrzegac niezwykłosc kazdej chwili - to czy stanie się święta zalezy od tego, co z nia zrobimy. A to wlasnie wyraza nasza świętość - to co robimy z życiem. To co mu dajemy, to nasza obecnosc moze byc dla innych świętem lub przekleństwem.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 7:34 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

44
Z reguly wszyscy jestesmy powolani na ten swiat. Do zycia. I ten swiat swiadczy o nas i o tym co robimy z tym, do czego jestesmy powolani.
Wiesz - skonczona naiwnoscia jest sadzic ze mozna bezkarnie wejsc do jaskini lwa. To pycha. A uswieca pokora.Wobec slabszych, mniejszych, tych ktorzy ida naszym sladem. To im winni jestesmy siebie, to dzieki nim mozemy byc dzis tymi ktorymi jestesmy.
A czesto mam wrazenie ze jakby sie ludziom pomylily strony - pokora zamieniona w unizonosc wobec wiekszych, i duma zamieniona w wyniosłosc wobec mniejszych. A powinno byc odwrotnie, dlatego uwazam ze jesli ktos nie dostrzega Boga w najmniejszym - nie zna Boga.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 7:57 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

45
Mówisz o uczuciach, Ayalen. A skąd możesz je znać u innego człowieka, jeśli interpretujesz je tylko zgodnie z samą sobą?... (takie jest prawo życia, czy to się nam podoba, czy nie, każdy wyraża tylko swoje uczucia, bo tylko do nich ma dostęp, również w opinii na temat drugiego).
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 8:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

46
Lidko, to ze Ty jestes zamknieta na uczucia innych- nie znaczy ze kazdy jest zamknięty; to jest energia ktorej cecha jest przeplyw.
Poza tym - najlepszym obrazem uczuc sa czyny. Poza tym ja nie opiniuje innych -wyrazam swoje zdanie na temat tego co widze. A tego co widac interpretowac nie trzeba, bo widac golym okiem.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 8:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

47
Lidka pisze:Mówisz o uczuciach, Ayalen. A skąd możesz je znać u innego człowieka, jeśli interpretujesz je tylko zgodnie z samą sobą?... (takie jest prawo życia, czy to się nam podoba, czy nie, każdy wyraża tylko swoje uczucia, bo tylko do nich ma dostęp, również w opinii na temat drugiego).
:bravo:

Dlatego nikt normalny nie dyskutuje o uczuciach, w sensie, które słuszniejsze.
Każdy ma swoje i to jest oczywiste dla większości.
Uczucia nie stanowią racji i nie podlegają racjom.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 8:13 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

48
Ale uczucia przekladaja siie na stosunek do swiata i innych ludzi, wyrazajacy sie naszymi uczynkami wobec nich, wiec dlaczego Ci ktorych to dotyczy, nie mieliby o tym rozmawiać? Tym bardziej gdy ktos domalowuje sobie aureole, a czyny swiadcza o czyms wrecz przeciwnym? Jak bys to nazwal?
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 8:19 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

49
Całe to forum zajmuje się w znacznym stopniu rozmowami o odczuciach i uczuciach, tylko większość zdaje sobie sprawę że uczucia to nie racje i dlatego nie są jedne lepsze od drugich. To byłby jakiś nonsens. Poznajemy uczucia innych, gdy oni nam o tym opowiadają.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 8:25 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

50
Ayalen pisze:Lidko, to ze Ty jestes zamknieta na uczucia innych- nie znaczy ze kazdy jest zamknięty; to jest energia ktorej cecha jest przeplyw.
A skąd taki osąd?... Skąd możesz znać moje uczucia?... Przecież, zgodnie z prawem życia, o którym przed chwilą napisałam, masz dostęp tylko do swoich uczuć. I Twoja opinia wyraża tylko Twoje uczucia, a nie prawdę na mój temat.

Ayalen pisze:Ale uczucia przekladaja siie na stosunek do swiata i innych ludzi, wyrazajacy sie naszymi uczynkami wobec nich, wiec dlaczego Ci ktorych to dotyczy, nie mieliby o tym rozmawiać? Tym bardziej gdy ktos domalowuje sobie aureole, a czyny swiadcza o czyms wrecz przeciwnym? Jak bys to nazwal?
Aureolę też mi sama domalowałaś, żeby wykpić to, co negujesz. I 'usprawiedliwić' swoją negację. Tak właśnie interpretujesz moje słowa na forum (a moich czynów znać nie możesz, bo i mnie nie znasz, ani, tym bardziej, mojego życia).

Ta aureola narodziła się jako interpretacja moich słów i zachowań na forum.

I znów: jeśli tak właśnie mnie postrzegasz, jest to wyraz Twoich uczuć, a nie prawda na mój temat. To Twoja świadomość podyktowała Ci właśnie taką, a nie inna interpretację.

(choć, jak widzę od samego początku i czemu dajesz silny wyraz swoimi wypowiedziami, wolisz widzieć źródło Twoich własnych negatywnych uczuć we mnie)
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 8:53 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

51
Lidko, to "prawo zycia" - dotyczy jedynie Ciebie, i jest wyrazem tylko Twojego nierozumienia natury uczuc ktore sa energia, jak tez nieswiadomosci istoty przeplywu.
Poza tym - nic tak nie wyraza naszych uczuc, jak nasze uczynki. Szczegolnie gdy stoja w sprzecznosci z idealizowaniem siebie jako wcielonej czystej milosci. To ze Ty czegos nie czujesz - nie znaczy ze wszyscy nie czuja. A prawde o Tobie wyraza to co robisz, a nie to co o sobie mowisz, szczegolnie ze to co mowisz nie pokrywa sie z czynami - i to one wydaja Ci ocene, nie ja.
Doprawdy? A co robi ktos, kto przy kazdej okazji podkresla siebie - wmawiajac innym za pomoca insynuacji lub sugestii- rozne uwarunkowania, niemyslenie, brak swiadomosci lub brak uczuc? Kto przypisuje innym to, co cechuje jego zachowanie i stosunek do innych? Moze robisz to nieswiadomie, nie wnikam, tym niemniej najsliczniejszs slow nie przykryja tego, co stoi w jawnej sprzecznosci z czynami. One wyrazaja Twoj rzeczywisty stosunek do innych, a ten stosunek wydaje ocene Twoim uczuciom, wiec? Chyba tylko Ty nie widzisz tego, prostego w istocie mechanizmu.
Przypominam:Jezus, ktorego tak chetnie cytujesz, powiedzial: wszystko co UCZYNILISCIE najmniejszemu - mnie uczyniliscie. A nie to jak myslimy czy wyobrazamy sobie siebie. Poniewaz to na uczynki przeklada sie milosc. Jaka milosc - takie i czyny; szczegolnie jest to widoczne u kogos kogo cechuje milosc wlasna. Czyli ograniczona do siebie. Ale tez to swiadczy o przerosnietym ego, bo to ego zawlaszcza, uwaza za swoja wlasnosc nawet milosc.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 9:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

54
Nie zawsze uczucia są uzewnętrzniane, nie zawsze są wysyłane w jakichś kierunkach.
Oczywiście i nienawiść i miłość sieją się po świecie, oczywiście wracają, taka ich natura.
Jednak są uczucia, które pozostają tylko dla siebie samego.
Tego Ayalen, nigdy nie zgłębisz, bo nie znasz duszy drugiej osoby.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:29 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

55
Ayalen pisze:To powiedz to Lidce, bo to ona kazdy temat sprowadza do tego co mysli na temat ludzi wypowiadajacych sie w temacie.
Nieprawda, Ayalen :). Ja komentuję wypowiedzi, podając jako argument prawa życia. Jeśli ktoś je bierze do siebie - interpretuje zgodnie ze swoimi uczuciami - bardzo dobrze, może w końcu zakiełkuje w nim to, czego nie jest świadomy ;). Duszy żadnego człowieka nie znam i nikogo nie osądzam. A że ktoś moje słowa interpretuje jako osąd?... Cóż, w sytuacji, kiedy każdy wyraża tylko siebie samego, komentarza nie potrzeba żadnego.

No, ale chyba zobaczy to nie ktoś, kto twierdzi:

Lidko, to "prawo zycia" - dotyczy jedynie Ciebie, i jest wyrazem tylko Twojego nierozumienia natury uczuc ktore sa energia, jak tez nieswiadomosci istoty przeplywu. .
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

56
Jesli ktos zamyka sie, jest zamkniety - to poniekad prawda. Poniekad, poniewaz wszystko jest energia, ktorej natura jest ruch, a nie bezwlad. Wiec nsjczesciej ktos taki jest po prostu nieswiadomy tego, ze wysyla energie - uczuc, mysli. To tylko kwestia wrazliwosci odbiornika. I swiadomosci nadajnika, to co z nas bezustannie plynie, moze byc rozproszone, moze byc przytlumione myslami, lub skoncentrowane jak wiazka swiatla. Tu wazna jest takze kwestia umiejetnosci roznicowania tego co przyplywa, z tym co nasze, i wszystko jest jasne, zadnej filozofii w tym nie ma - zycie to energia, o naturze falowej, i nie mozna tego przeplywu zatrzymac. A wiec i uczuc, czy mysli, choc mysli to inna jakosc energii.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

57
Lidko - ale to nie ja rozciagam prawa wynikajace z wnioskow opartych o moje zycie - na inne czastki. Jesli wiec twierdzisz ze nie masz dostepu do uczuc drugiej osoby - to nie wynika z prawa zycia, a tego co Ty nie czujesz. Moze poczytaj w ksiazkach do fizyki, o tym czym jest energia, i jakim prawom podlega, zamiast tworzyc swoje prawa, oderwane od zycia.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

58
Umiejętność różnicowania, no, proszę, to jednak też rozróżniasz, choć w kontekście Twoich wypowiedzi, moje rozróżnianie, jest podziałem i tkwieniem w podziale, a jeśli Ciebie dotyczy - już tylko rozróżnianiem?... Bardzo ciekawe zjawisko, coś w stylu skradzionej krowy Kalego :).
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:47 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

59
Lidko - ale to nie ja rozciagam prawa wynikajace z wnioskow opartych o moje zycie - na inne czastki. Jesli wiec twierdzisz ze nie masz dostepu do uczuc drugiej osoby - to nie wynika z prawa zycia, a tego co Ty nie czujesz. Moze poczytaj w ksiazkach do fizyki, o tym czym jest energia, i jakim prawom podlega, zamiast tworzyc swoje prawa, oderwane od zycia. I nie wmawiaj mi siebie, poniewaz ja sie opieram na tym co mowisz, a nie tak jak Ty - na tym co mysle o kims na podstawie jego slow.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:47 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Reagowanie Miłością na Nienawiść

60
Lidka pisze:Umiejętność różnicowania, no, proszę, to jednak też rozróżniasz, choć w kontekście Twoich wypowiedzi, moje rozróżnianie, jest podziałem i tkwieniem w podziale, a jeśli Ciebie dotyczy - już tylko rozróżnianiem?... Bardzo ciekawe zjawisko, coś w stylu skradzionej krowy Kalego :).
Chcialabys. Ale to takze nie ja sie uczepiam jednej czastki skladowej, twierdzac ze jest wszystkim, a pozostale czastki jej sluza. To robisz Ty - a to juz jest rozdzial.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2014, 10:50 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron