Re: Kim Jest Bóg

2
To dobre pytanie.
Łączymy się między innymi w związki religijne by na takie pytania odpowiadać mądrością zbiorową.
Jednak w tak specyficznej sprawie i tak decyduje własne,, osobiste sumienie.

Wierzę, że JAHWE objawił się Mojżeszowi i dał mu się poznać w gorejącym krzaku.
Wierzę, że najprawdziwszym Imieniem Boga jest JAHWE - JESTEM - TEN, KTÓRY JEST.

Jest zawsze i wszędzie.
Bez wyjątków.
Widzę Go i czuję wszędzie i zawsze.
Czemu wiele osób Go nie widzi?
Przecież On JEST.

Może dlatego, że podobnie nie widzi się powietrza. Mimo, że ono jest i wciąż nim oddychamy.
Dopiero gdy go zabraknie, odczuwamy problem z oddychaniem.

Tak samo Bóg jest ten, który ciągle daje życie,
Gdyby zniknął, wszystko w ciągu chwili - umarłoby.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 1:34 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Kim Jest Bóg

3
To znaczy gdzie Go widzisz, w czym? Skoro widzisz - to wiesz jak wyglada?
Jak na razie, oprocz deklaracji wiary i bardzo ladnego porownania do powietrza, nie odpowiedziales na pytanie "kim jest" Bog. Mowisz o tym jaki jest i gdzie jest.
Wiesz, zdumiewajace jest to, jak wielu ludzi wierzy w Boga, nie zastanawiajac sie w co wierzy - w slowa tych ktorzy mowia o Bogu? Częstą odpowiedzia jest : noo, sila wyzsza.
Zapytaj o niebo - do ktorego jest tak wielu chetnych, niech ktos udzieli Ci jakiejs w miare konkretnej odpowiedzi. "Gdzies jest, lecz nie wiadomo gdzie...".
A jednoczesnie przeciez tak jak mowisz - czujemy te boska obecnosc, przenikajaca wszystko i wszechobecna, wiec nie watpimy w Niego, w to ze jest. Tylko jakos to co czujemy, pozostsje w sferze blizej nie sprecyzowanych odczuc, ktorych nie potrafimy przeksztalcic w wiedze, to wciaz pozostaje w sferze opisow. A jesli sie cos opisuje, opowiadajac jakie jest to opisywane cos, to chyba wypada wiedziec co opisujemy. Jesli nie wiemy - pozostaje enigmatyczne " wszystko" - dla wierzacych i bezsensowne " nic" -dla tych, ktorzy przedkladaja rozum ponad uczucia.
A ci odczuwajacy boska obecnosc, zaprzegaja umysl do opisywania swoich odczuc tej obecnosci.
Osobiscie uwazam, ze sporo nabalaganilo jedno male "w" - w wyznaniu wiary. Wierze Bogu - znaczy ufam Mu, nawet jesli Go nie widze, nawet jesli nie zawsze pojmuje. To jest rzeczywiste zawierzenie siebie Bogu, bezgraniczne oddanie, to jest wyznanie milosci.
Wierze w Boga - wierze ze jest? Wierze, bo nie wiem tego, wiec pozostaje wierzyc.
Ja wierze w ufo. Nie widzialam, ale skoro inni mowia ze jest, moze i jest, czort wie to ufo.
A wiesz, ze jednym z tlumczen slowa Jahwe jest "stawajacy sie"? Genialne okreslenie, oddajace boska nature.Wiecznie, nieskonczenie stawajacy sie...
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 7:13 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

4
Z wypowiedzi "" małego -kwiatka"" można wywnioskować ze uważa ze Bóg to materia życia w całej rozciągłości , gdyby zabrakło tej materii życia Boga to wszystko umrze .
Zgadzam się po części z takim podejściem do sprawy , Bóg dal życie nie tylko ludziom lecz także wszystkiemu co egzystuje i zyje , od człowieka po najmniejsze ździebło roślinki która także żyją i się rozmnaża na swój sposób.
Tchnął w wszystko życie lecz pozostawił to wszystko własnemu losowi aby się same rozmarzało i przystosowało się do warunków pogodowych i geologicznych.

Czytając Biblie zastanawiałem się często dlaczego Bóg do swych celów wybierał morderców, ludzi złych ,przewrotnych słabych charakterem.
Mojżesz , Aron, Dawid , i wielu innych z siepaczem mordercą Szawlem -Pawłem na czele.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 7:39 przez artin, łącznie zmieniany 1 raz.
Cyceron

Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem

Re: Kim Jest Bóg

5
Artin, jeśli Bóg poprzez duszę ludzką i człowieka w konsekwencji sam siebie doświadcza, to musi mieć ku temu warunki (bo doświadczanie może mieć miejsce tylko w odpowiednich warunkach). Więc jeśli jedna dusza chce doświadczyć wybaczania, druga dusza, tak samo czysta jak ta pierwsza, musi jej dostarczyć do tego powodu, prawda?...

Nie byłoby doświadczenia wybaczania, gdyby nie było ku niemu powodu.

I nie zapominaj, że Bóg, jest Wszystkim, Co Jest (i Nie Jest), absolutnie nie jest 'odrębnym bytem' od człowieka. Człowiek z Niego pochodzi, z Jego Boskiej Energii...

NIC nie jest takie, jak człowiekowi wydaje się być, człowiekowi, czyli istocie bazującej na świadomości ludzkiej opartej na rzeczywistości materialnej... Żeby to zrozumieć, trzeba sięgnąć głębiej w samego siebie i spojrzeć, obejmując dwie rzeczywistości: materialna i duchową. Podpowiem tylko, że doświadcza się duchowa za pomocą materialnej (a duchowa wyraża się w człowieku uczuciem i poprzez uczucie).
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 8:46 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

6
Lidko, ktore jesli nie przeklada sie na obraz materialny, jest psu na bude. Milosc wyraza sie czynami, a nie slowami o milosci, tak jak mysli o milosci nie sa miloscia, w tym wzgledzie Efroni ma stuprocentowa racje. Wiec uczuciami z ktorymi zyjemy i wszystko robimy - to sa dowody naszych rzeczywistych uczuc, potwierdzajace je.
Artin, a dlaczego uwazasz ze " tchnal i zostawil"?
Zauwazyles jak Bog zmienia sie poprzez ludzkie pojmowanie Go?
A moze odwrotnie?
A moze my jestesmy bo jest On, a On istnieje poprzez nas? Jak myslisz?
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 8:58 przez ayalen, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Kim Jest Bóg

7
'Tchnął i zostawił', dlatego, że wszelkie ludzkie wybory wartości należą do człowieka, wraz ze swoją tożsamością (ego) dostał on wolną wolę. Bóg w nim 'ustawił się z boku', w ludzkim sercu. Po to, aby człowiek ten wybór miał: między wartościami 'ego' - świata materialnego a wartością Miłości. Którą w sobie MA.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:04 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

8
Bo Bóg nie jest naszym stróżem i my mamy wolna wole od Boga , wiec nie może nami kierować a zarazem dać na wolna rękę w czynieniu tego co uważamy za odpowiednio dobre dla nas , czyż na bledach się nie uczymy m czyż nie musimy się nauczyć odróżniania dobra od zła ??

Lidka to co piszesz w swym poście nie jest tematem , zastanawiamy się czym jest Bóg i kim, a nie jakie ma przymioty przecież mamy oprócz przymiotów materialnych także duchowe.
My nie pochodzimy z Boskiej energii tylko otrzymaliśmy małą cząstkę energii życia od Boga która w chwili śmierci naszego ciała wraca do Boga gdyż jest Boska częścią
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:10 przez artin, łącznie zmieniany 1 raz.
Cyceron

Doświadczenie jest najlepszym nauczycielem

Re: Kim Jest Bóg

9
artin pisze:Bo Bóg nie jest naszym stróżem i my mamy wolna wole od Boga , wiec nie może nami kierować a zarazem dać na wolna rękę w czynieniu tego co uważamy za odpowiednio dobre dla nas , czyż na bledach się nie uczymy m czyż nie musimy się nauczyć odróżniania dobra od zła ??
Właśnie tak. I dążymy na bazie doświadczania 'zła' do świadomego wyboru 'dobra'.
artin pisze:Lidka to co piszesz w swym poście nie jest tematem , zastanawiamy się czym jest Bóg i kim, a nie jakie ma przymioty przecież mamy oprócz przymiotów materialnych także duchowe.
A jak chcesz zrozumieć kim/czym jest Bóg, jeśli nie poznasz Jego przymiotów?... :). Czy jest to w ogóle możliwe, poznanie czegoś bez poznania tego, kim/czym jest, przejawia się, jakie ma przymioty, dlaczego itd?...

Co Ci mówi zdanie: Bóg jest Życiem i Miłością?...
artin pisze:My nie pochodzimy z Boskiej energii tylko otrzymaliśmy małą cząstkę energii życia od Boga która w chwili śmierci naszego ciała wraca do Boga gdyż jest Boska częścią
Tak jest :). Ale nie zapominaj, że ta cała 'reszta', ta materialna otoczka wraz z umysłem ludzkim, też pochodzą od samego Boga, czyli są Jego cząstkami... To też powróci do Niego, ale w zupełnie innej, zmienionej postaci. Spełni swoją rolę i 'znikanie' (choć nie dosłownie).
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:18 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

10
Lidka, i zostawil? A przeciez mowisz ze Bog jest miloscia - wiec co, skazal nas na zycie bez milosci? Ciekawy poglad?
Artin, a czemu sluzy to odroznienie dobra od zla?
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:21 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

11
Jeszcze bym dodala ze to co czlowiek "ma w sobie" - rowniutko i dokladnie widac na zewnatrz. Jak rozumiem Lidka mieszka w raju, gdzie ulicami plynie milosc, i tanczy na skwerkach, a ludzie wyznaja ja sobie na myślą, mową i uczynkami.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:24 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

12
Ayalen pisze:Lidko, ktore jesli nie przeklada sie na obraz materialny, jest psu na bude. Milosc wyraza sie czynami, a nie slowami o milosci, tak jak mysli o milosci nie sa miloscia, w tym wzgledzie Efroni ma stuprocentowa racje. Wiec uczuciami z ktorymi zyjemy i wszystko robimy - to sa dowody naszych rzeczywistych uczuc, potwierdzajace je.
Jak najbardziej :).

Tylko tu jest jedno 'ale':

Miłość (ta czysta, bezwarunkowa) nie przejawia się w czynach, w sensie - nie wszystkie czyny o Niej świadczą ('wilk w owczej skórze', wyrachowanie). Więc patrząc na czyny nie ma żadnego miarodajnego punktu oparcia.

Natomiast, jednocześnie, Miłość wyraża się w każdym czynie na planie materialnym: o ile jest to czyn negatywny - to wyraz Miłości nieświadomej (w tym ten 'wilk w owczej skórze' i wyrachowanie). O ile pozytywny i bez udziału oczekiwań - to wyraz Miłości właśnie.

I żeby było śmieszniej - Miłość przejawia się najczęściej w sposób 'anonimowy'... Czyni dobrze bez chęci ujawnienia się (by uniknąć poklasku, uznania, szumu).

Miarodajne tu są TYLKO uczucia, a tych, poza swoimi, znać nie możemy. Więc i nie możemy powiedzieć, jakie za jakimi czynami się kryją.

Wniosek - pilnujmy tego, do czego dostęp i na co wpływ mamy: swoich własnych uczuć, a nie uczuć drugiego człowieka.

(Każdy osąd bierze się z nieświadomości)

(Boskie dychotomie są najtrudniejsze do pojęcia przez umysł ludzki)
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

13
Ayalen pisze:Lidka, i zostawil? A przeciez mowisz ze Bog jest miloscia - wiec co, skazal nas na zycie bez milosci? Ciekawy poglad?
Bo tu trzeba spojrzeć szerzej, żeby zobaczyć, czemu to służy.

Zostawił - nie znaczy skazał na życie bez miłości. Zostawił - żeby człowiek SAM odkrył i wybrał to, co w sobie MA. Ale czego nie jest świadomy.

Bóg pomaga KAŻDEMU człowiekowi. Tylko że ten nieświadomy, w ogóle tego nie postrzega i dlatego może twierdzić, że Bóg skazał go na życie bez miłości...

Do czasu :). Każdy w końcu, w swoim rytmie, na swojej drodze i na swój sposób to postrzeże.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:31 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

14
Ayalen pisze:Jeszcze bym dodala ze to co czlowiek "ma w sobie" - rowniutko i dokladnie widac na zewnatrz. Jak rozumiem Lidka mieszka w raju, gdzie ulicami plynie milosc, i tanczy na skwerkach, a ludzie wyznaja ja sobie na myślą, mową i uczynkami.
Rozumiesz zgodnie ze swoją wyobraźnią oparta na Twojej świadomości. Cóż, jeśli tak sobie to wyobrażasz, to i tak dla Ciebie będzie :).
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 9:32 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

15
Na jakiej wyobrazni, nie wmawiaj mi siebie - widze to co jest. Ostatnimi dniami szczegolnie w Iraku ta milosc plynie, przekladajac sie na trupy.
O to to: " tylko ten nieswiadomy moze tego nie dostrzegac, i twierdzic ze Bog skazal go na zycie bez milosci" - czyli zostawil, ustawiajac sie z boku. Nie bardzo wiem jak to co jest wszystkim moze byc z boku siebie - a moze to czlowiekowi sie tak wydaje? Czarno na bialym.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 10:02 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

16
Wiesz Lidus, a moze to co czyste i bezwarunkowe - przeslania po prostu glowa, i to wszystko co z niej?
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 10:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

17
Ayalen pisze:Wiesz Lidus, a moze to co czyste i bezwarunkowe - przeslania po prostu glowa, i to wszystko co z niej?
O, odkryłaś, że jednak JEST różnica w jednym człowieku, co z głowy, a co z serca?...

1. głowa ze swoimi wartościami.
2. serce ze swoimi wartościami.
3. ten element, który wybiera między nimi.

I masz trójkąt w jednym.

Jeśli ten trzeci element nie rozróżnia, z czego człowiek się składa, to i nie uświadomi sobie za wiele... :)

Ten trzeci element to JA, człowiek jakim jestem - wynikające z połączenia duchowego i materialnego ludzkie, konkretne 'ego' se swoją świadomością.

I na tyle, na ile to 'konkretne, wynikającego z połączenia duchowego i materialnego ego' jest świadome siebie samego (w tym swojej Istoty), na tyle odsłania wartości serca i odrzuca wartości uwarunkowane. Im więcej sobie uświadomi, tym mniej jest pod wpływem uwarunkowań mentalnych.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 11:29 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

18
He he, a tym "elementem" ktory wybiera miedzy swoim ludzkim sercem, a rowniez swoja ludzka glowa - nie jest przypadkiem czlowiek?
Wiesz co Ty wybierasz w istocie? Miedzy ręką, ktora kieruje ruchami lopaty, a lopata - ktora bez reki jest niczym.
W dodatku podmiot, czyli siebie - czlowieka traktujesz instrumentalnie jako trzeci element - tylko kogo, czego Lidko, samej siebie? To jakies roztrojenie, a nie swiadomosc jednosci ktora stanowisz.
No, tak jak mowilam - skleilas sie ze swoim ego, bierzesz je za siebie. Dlatego nie zauwazasz tego, co jest widoczne czasem w Twoich slowach. Tylko wiesz - ego bez podmiotu nie istnieje. A wiec bez Ciebie. Ono tylko utrzymuje w kupie, w formie Twoja materialna postac. I nic poza tym.
I jeszcze raz powtorze: popatrz na kostke lodu - to jest przelozenie, inna postac, skrystalizowana woda. A nie polaczenie wody i lodu.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 14:16 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

19
Ayalen pisze:He he, a tym "elementem" ktory wybiera miedzy swoim ludzkim sercem, a rowniez swoja ludzka glowa - nie jest przypadkiem czlowiek?
Człowiek to wszystkie 3 elementy razem. Patrząc na całość - oczywiście, że człowiek wybiera.

Ale przyglądając się sobie, bardzo łatwo jest odkryć te 2 pozostałe elementy. I zorientować kim jest ten trzeci element, który wybiera.

Mam prośbę: przestań w końcu z tymi przykładami wyborów między ręką, nogą czy łopatą, bo ośmieszasz się kompletnie...

Chyba, że rzeczywiście pojęcia nie masz, co to są wybory wartości. I nie wiesz, że jedne są uwarunkowane, a drugie nie.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 14:31 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

20
O prosze Lidus - albo uciekasz, albo uciekasz sie do uwag ad presonam.
Kto normalny musi wybierac miedzy poslugiwaniem sie swoja reka, a uzywaniem lopaty ktora posluguje sie reka? Wpisz w miejsce reki serce a w miejsce lopaty rozum. I sprobuj cos wykopac bez jednego lub drugiego. Ani lopata sama tego nie dokona - bez reki i bez Ciebie, ani reka bez Ciebie i bez lopaty.
Ani tez Ty bez reki lub bez lopaty. Wiec nie myl ze soba tego co jest Twoje i Tobie sluzy.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 15:20 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

21
Ayalen pisze:O prosze Lidus - albo uciekasz, albo uciekasz sie do uwag ad presonam.
Kto normalny musi wybierac miedzy poslugiwaniem sie swoja reka, a uzywaniem lopaty ktora posluguje sie reka? Wpisz w miejsce reki serce a w miejsce lopaty rozum. I sprobuj cos wykopac bez jednego lub drugiego. Ani lopata sama tego nie dokona - bez reki i bez Ciebie, ani reka bez Ciebie i bez lopaty.
Ani tez Ty bez reki lub bez lopaty. Wiec nie myl ze soba tego co jest Twoje i Tobie sluzy.
Właśnie od kilku dni usiłuję Ci wytłumaczyć na różne sposoby, co jest czym i co czemu służy, ale, jak widać, z takim efektem, że tylko jeden komentarz tu jest na miejscu:

:ahah:

Szczery i bez podtekstów! :rotfl1:
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 15:23 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

22
PS. Gdyby Ci się znów zinterpretowało, że śmieję się z Ciebie - śpieszę wyjaśnić, że nie. Śmieję się z sytuacji. I przy okazji z samej siebie, że dałam się w nią wciągnąć :ahah:

Nie, nie żałuję tych godzin spędzonych na tłumaczeniu Ci po sto razy tego samego, nie mam Ci za złe, że nie zwracasz uwagi na to, co piszę, nie starasz się zrozumieć, gdybym nie chciała - nie pisałabym.

A ponieważ widzę, do czego prowadzą nasze rozmowy, a jestem z natury optymistką i przez 'ego' nie przepuszczam interpretacji - jedyne, co mi pozostaje, to właśnie ten szczery i bez podtekstów śmiech. Na dany moment to jedyna niekwestionowana korzyść z tych naszych rozmów, rozmów 'głuchego ze ślepym o kolorach'.

Więc kontynuuję :ahah:

PS. Gdybyś miała ochotę się obrazić czy poczuć w jakiś inny sposób dotknięta, skojarz swoje zdanie jestem Miłością z tą negatywną reakcją i wyciągnij może wnioski?... ;)
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 16:11 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

23
Dlaczego "Kim" a nie "czym" ?
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 17:46 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak zrozumiałem tak i piszę i nie wierz w ani jedno maje słowo ,
ale sam(a) sprawdzaj badaj , doświadczaj czy się rzeczy aby tak mają .

Re: Kim Jest Bóg

25
Efroni, dlatego ze "kto" jest podmiotowe, a "co" przedmiotowe. Bog jest wszystkim, przejawiajacym sie poprzez postacie osobowe i nieosobowe.
Lidko, policz w swoim poscie male slowko "nie", i pamietaj ze Twoje slowa o kims wyrazaja Ciebie i Twoje postrzeganie - "nie" wyraza negacje. Twoja. I jak na razie to wyraznie widac Twoje negatywne reakcje, zamieniane wlasnie w odniesienia osobiste do rozmowcy. Zaczynam watpic czy Ty sama wiesz o czym mowisz, w koncu czlowiekiewi ktory wie co mowi, nie sprawiaja trudnosci zadne pytania, i nie zamienia odpowiedzi w popisy ego.
Co komu tlumaczysz - i kto? Ty czy Twoje ego ktore przez Ciebie przemawia? Przeciez twierdzisz ze ego to czlowiek? A wiec Ty?
Zastanow sie, dlaczego zawsze lecisz takimi tekstami, ilekroc nie potrafisz logicznie wyjasnic plataniny swoich wywodow. Ktos kto nie widzi roznicy pomiedzy reka a lopata, osmiesza sie sam, tu juz nie trzeba nic dodawac, ktos kto sprowadza siebie do roli jednego z elementow ktore go tworza, ma klopoty z logika. Co i widac.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 20:20 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Kim Jest Bóg

26
Bóg JEST , i to powinno wystarczyć , kazde pytanie jest bez sensu bo nikt nie zna odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2014, 20:23 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Kim Jest Bóg

27
Oczywiście, że nie, wszelkie poznanie dla człowieka jest ograniczone z uwagi na jego ograniczony (materią) umysł. Ale może poznać 'swojego' Boga. Poprzez siebie samego i swój aspekt doświadczania. Może pojąć, czym jest Bóg w nim, czyli w człowieku. Wszak człowiek jest 'na wzór i podobieństwo'... (byle nie na fizyczny sposób, jak człowiek ma tendencję myśleć ;)).

A wszystkie pytania mają sens, przecież bez pytań nie ma poszukiwań i rozwoju. Inna sprawa - jeden zadaje ich więcej, drugi mniej. I jeśli ktoś ma potrzebę i zadaje sobie więcej pytań, ma odpowiedzi na wszystkie. W sobie samym i na taki sposób, żeby to było dla niego zrozumiałe (uwarunkowanie).
Ostatnio zmieniony 19 cze 2014, 6:06 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Kim Jest Bóg

28
Ayalen pisze:Lidko, policz w swoim poscie male slowko "nie", i pamietaj ze Twoje slowa o kims wyrazaja Ciebie i Twoje postrzeganie - "nie" wyraza negacje. Twoja. I jak na razie to wyraznie widac Twoje negatywne reakcje, zamieniane wlasnie w odniesienia osobiste do rozmowcy.
To, w co wątpisz lub wierzysz, to Twoja osobista sprawa, ja się w to ani nie mieszam, ani nie chcę mieszać (to względem ciągu dalszego postu).

A względem tego fragmentu - czy Ty nie mylisz przypadkiem tych poziomów głowa - serce?... Tu, w dyskusji, nie masz mojej reakcji, a moje słowa, one z głowy pochodzą. Reakcją są uczucia. Wyciągasz wniosek na bazie ilości słowa 'nie' w tekście??? O, mój Boże, tu można sobie tylko westchnąć... :).

Ayalen, przekładając Twoje słowa na życie, każdy, kto chce dać wyraz Miłości w nim, powinien używać tylko słów 'tak' w każdej sytuacji, jak ktoś inny robi krzywdę komuś, maltretuje dziecko albo zwierzę, kradnie itp. itd?...

Myślę, że nie wyobrażasz sobie, że można mówić 'nie' i przeciwdziałać tzw. 'złu', a jednocześnie akceptować fakt istnienia tego 'zła' i ludzi, którzy je czynią...

Tu, w dyskusji, nie same słowa 'nie' świadczą o reakcji, a energia, jaka płynie z całej wypowiedzi, 'poza' słowami. Tylko nie zapomnij, że tę wyczuć można, jeśli samemu ustawimy się 'z boku'. Bo jeśli nie - nasza własna energia przełoży się na interpretację tej wyczuwanej.
Ostatnio zmieniony 19 cze 2014, 6:22 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia chrześcijańska”

cron