Strona 2 z 2

Re: bawiac sie Tarotem

: 25 sty 2012, 21:37
autor: Filip
victoria pisze:Gdybyś napisał bieżący stan to ciekawośc przyszłości, odkrywanie przyszłości, to miało by to jakieś ręce i nogi :D a ten zmęczony to gdzie chce dotrzeć, do konca swojego zycia?
Gdzie jest cel? To nieistotne, to już Tarot mu odpowie. Samo zniecierpliwienie jest ważne. :)

Re: bawiac sie Tarotem

: 26 sty 2012, 6:15
autor: Lidka
filip pisze:
victoria pisze:Gdybyś napisał bieżący stan to ciekawośc przyszłości, odkrywanie przyszłości, to miało by to jakieś ręce i nogi :D a ten zmęczony to gdzie chce dotrzeć, do konca swojego zycia?
Gdzie jest cel? To nieistotne, to już Tarot mu odpowie. Samo zniecierpliwienie jest ważne. :)
Ja się tarotem nie zajmuję (raczej nie mam w sobie predyspozycji ku temu), ale z tego, co wiem, on nie służy tylko 'odgadywaniu' przyszłości. I wiesz co, ja myślę, że osobom, którym tarot służy (mój post powyżej), służy głównie do poznania samego siebie.

Re: bawiac sie Tarotem

: 26 sty 2012, 7:19
autor: Gość
Tak Lidko, to prawda...te karty sa jednym z narzedzi , istnieja inne, od nas zalezy ktore wybierzemy. Waznym jest by tych narzedzi nie uznac za prawde koncentrujac sie wylacznie na nich. Lopata to tylko lopata, a tarot to tylko tarot, niedobrze gdy wrasta sie w niego

Re: bawiac sie Tarotem

: 29 sty 2012, 11:49
autor: victoria
A temat tarota się wyczerpał?
I widzisz asmaani, po co było odchodzić.....

Re: bawiac sie Tarotem

: 29 sty 2012, 12:26
autor: Gość
Nie Viki, nie wyczerpal, przycichl i czeka