Re: strach się bać

181
I Artur pięknie powrócił do swojego kazania. Czy komuś udało się nie zauważyć tej ''niezamierzonej'' przerwy..? :D


Swoją drogą uważacie, że potraficie rozpoznać prawdziwego Tarocistę? Możęmy dyskutować całą noc czy są, ile muszą się uczyć...ale nawet jeśli są to zaginą w tłumie dobrych psychologicznie opracowanych tekstow marketingowych wabiących
DO MNIE, A NIE DO NIEGO. Najlepsze są Taroty na meila :D. Naprawde istnieją ludzie płacący za sms 1,99 + VAT bo w meilu napisano: ''Kocham Cię, to ja Twoja przyjaciółka Tamara. Miałam sen z Tobą w roli głównej, coś się zbliża...blablabla...jesli chcesz wiedziec doladuj swoje konto na TAROT.pl a dostaniesz profesjonalną wyrocznię ...'' Naiwnych nie brakuje jesli już zakładamy, że wiara w tarota może nie być naiwna. Oczywiscie pozostaje obiektywna. Wierzę w astrologię więc nie oceniam co jest zabobonem, a co wiedzą.

I jako niedoswiadczona w temacie istota pytam:

1. Jak rozpoznajecie prawdziwie wyedukowanego Tarocistę?

2. Co skłania was do wiary czy przekonania do Tarota?
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2012, 19:52 przez soulblue, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: strach się bać

182
Konwalio, Artura mi sie nie czepiaj bo On zawsze ma racje. Nawet jak milczy to tym bardziej. Juz pomijajac ze nosimy to samo swiatlo, tyle ze Jego o lata swietlne madrzejsze, i to jest jedyna osoba w obliczu ktorej ja cichne i pokornie chyle durny leb. Nawet jak milczy. Wiec sie Go nie czepiaj, poczekaj na mnie:p daj Bog kiedys dorosne...co nie daj Panie Boze:D
Tyle off topu.
A prawdziwie wyedukowany( czytaj:dobry) tarocista to taki ktory ciagle sie uczy- wszak zycie to niezmierzony ocean wiedzy o zyciu.
I na co komu wiara lub przekonanie do narzedzia? Pozostaje z bogatej puli przeroznych wybrac to najbardziej odpowiednie dla siebie i nauczyc sie jego obslugi. Ale zaczac od podstaw- od siebie. Zapoznac sie z instrukcja obslugi siebie. A ona istnieje w kazdym z nas, dlatego tak trudno ja znalezc
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2012, 21:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: strach się bać

183
Ja się go nie czepiam, podoba mi się. W sensie merytorycznym. A ze doszukuje się czego się przyczepić to prawda. Lubie sie droczyć z natury jestem zadziorna i sarkastyczna często dla żartu. Taka zabawa w nierealną kłutnie i przeżucanie piłeczki. Akurat wobec Artura sarkastyczna nie byłam bo pewnie zle by to zrozumial, a nawet jesli dobrze to dyskusja byłaby kompletnie bezsensowana. Zwłaszcza, że miało się odbyć bez offtopu, a to już jest temat o offtopie. Koniec wątku.


Nie odpowiedziałaś na pytanie. Mówisz o głębi. Ja Cię pytam jak mam ją rozpoznać kiedy patrzę na wodę z góry? Z kąd mam wiedzieć, które jezioro jest głębokie?
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2012, 21:27 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: strach się bać

184
Zanurkowac Konwalio. Najlepszy sposob, tyle ze najpierw trzeba nauczyc sie plywac w plytkiej wodzie:). Niektorzy glebie oceniaja po kolorze, ale to zwodnicze, lubi sie maskowac odbijajac chmurki na przyklad.
Mnie takze sie podoba. Merytorycznie rzecz jasna.
Soul...teraz juz chyba nas nie okrochmali za off top, jak myslisz?;)
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2012, 21:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: strach się bać

185
Skoro już się zarumieniłem niczym Alfons van Worden pod koniec dnia siódmego w objęciach Eminy i Zibeldy zajmę się tym czym zająć się powinienem czyli tarocistami, ich edukacją oraz własnymi przekonaniami ;)

Najpierw zadaję sobie pytanie o to kim jest tarocista, tarocistka? Czym się zajmuje? Prozaiczna odpowiedź sprowadza się do stwierdzenie - tarotem. Z tym, że ta odpowiedź mimo, iż pełna, nie daje nam choćby cienia wiedzy na temat tego, co oznacza 'zajmowanie się tarotem'. Zanim przejdziemy do odpowiedzi na to pytanie napisz mi proszę, soulblue, co Ty rozumiesz pod tym pojęciem. Gdy to zrobisz opowiem jak ja je rozumiem, i zobaczymy co uda się nam osiągnąć w kwestii rozpoznawania (kojarzy się z tropieniem) tarocistów płci obojga ;)

Jeśli o mnie mowa nie wierzę w Tarota ;) W żadnej formie. Używam go jedynie, a do używania go przekonują mnie skutki owego użytkowania. Opisałem je, uwzględniając pewien kontekst sytuacyjny, tutaj:

http://tarot.diariusz.net/swiat-tarota.html
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2012, 8:25 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: strach się bać

186
piękne to było. aż oniemiałem a potem śmiałem się dni kilka...

tv jakaś Puls, Plus czy coś takiego. za stołem tarocistka większa od kotła parowego. sapie i dyszy. dobrze że mam obraz 16:9 bo by sie nie zmieściła... telefon. głos ze słuchawki jakiejś babuszki. pyta o stan zdrowia czy jej sie poprawi. tarocistka rozkłada karty. w tym czasie babuszka szumi do telefonu jak lord Vader z Gwiezdnych...
tarocistka...ja tu widzę jakieś klopoty z krążeniem żylnym. musi pani uważać!
parskam śmiechem, dobrze że nic nie jadłem :)
brakowało tylko dźwięku upadającego ciała w tle :)
stan zdrowia babci pewnie sie poprawi jak przejdzie na dietę po zapłaceniu rachunku za ta rozmowę. a mówią że tarot szkodzi :)
Ostatnio zmieniony 10 paź 2012, 8:28 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: strach się bać

187
Z tych telewizyjnych najbardziej rozkładają mnie fani zestawu karty+, gdzie ów plus to najczęściej wahadełko. Widzę gościa (płci dowolnej), rozkłada karty, potem bierze za wahadełko i ... zaczyna nim kręcić jakby to było, nie przymierzając, jojo, a on sam się opędzał od much ;) Tylko gość 'uprawiający reiki' na ekranie bije ich na głowę (jakiś młodociany samiec). Ten przechodzi sam siebie w rozmowach z ludźmi i towarzyszącemu im zachowaniu. Nie wiem, czy angole uruchomili już Ministerstwo Dziwnych Odruchów, czy nadal działa stosowny Referat przy Ministerstwie Dziwnych Kroków, ale przebóg, część telewizyjnych wróżek to trupa Monty Pythona na żywo i w kolorze ;)
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Wróć do „Tarot”

cron