Re: strach się bać
: 16 kwie 2012, 19:52
I Artur pięknie powrócił do swojego kazania. Czy komuś udało się nie zauważyć tej ''niezamierzonej'' przerwy..?
Swoją drogą uważacie, że potraficie rozpoznać prawdziwego Tarocistę? Możęmy dyskutować całą noc czy są, ile muszą się uczyć...ale nawet jeśli są to zaginą w tłumie dobrych psychologicznie opracowanych tekstow marketingowych wabiących
DO MNIE, A NIE DO NIEGO. Najlepsze są Taroty na meila . Naprawde istnieją ludzie płacący za sms 1,99 + VAT bo w meilu napisano: ''Kocham Cię, to ja Twoja przyjaciółka Tamara. Miałam sen z Tobą w roli głównej, coś się zbliża...blablabla...jesli chcesz wiedziec doladuj swoje konto na TAROT.pl a dostaniesz profesjonalną wyrocznię ...'' Naiwnych nie brakuje jesli już zakładamy, że wiara w tarota może nie być naiwna. Oczywiscie pozostaje obiektywna. Wierzę w astrologię więc nie oceniam co jest zabobonem, a co wiedzą.
I jako niedoswiadczona w temacie istota pytam:
1. Jak rozpoznajecie prawdziwie wyedukowanego Tarocistę?
2. Co skłania was do wiary czy przekonania do Tarota?
Swoją drogą uważacie, że potraficie rozpoznać prawdziwego Tarocistę? Możęmy dyskutować całą noc czy są, ile muszą się uczyć...ale nawet jeśli są to zaginą w tłumie dobrych psychologicznie opracowanych tekstow marketingowych wabiących
DO MNIE, A NIE DO NIEGO. Najlepsze są Taroty na meila . Naprawde istnieją ludzie płacący za sms 1,99 + VAT bo w meilu napisano: ''Kocham Cię, to ja Twoja przyjaciółka Tamara. Miałam sen z Tobą w roli głównej, coś się zbliża...blablabla...jesli chcesz wiedziec doladuj swoje konto na TAROT.pl a dostaniesz profesjonalną wyrocznię ...'' Naiwnych nie brakuje jesli już zakładamy, że wiara w tarota może nie być naiwna. Oczywiscie pozostaje obiektywna. Wierzę w astrologię więc nie oceniam co jest zabobonem, a co wiedzą.
I jako niedoswiadczona w temacie istota pytam:
1. Jak rozpoznajecie prawdziwie wyedukowanego Tarocistę?
2. Co skłania was do wiary czy przekonania do Tarota?