Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

1
Wiele osób sięgających po karty bardzo szybko zniechęca się do nich. Dzisiaj maja ciśnienie by poznać, zrozumieć, wróżyć, doświadczać. Dzisiaj mają pragnienie by używać, posługiwać się. Dzisiaj przejawiają determinację, kupują książki, odwiedzają portale, dyskutują (czasami bardzo aktywnie), pracują z kartami. Gdy jednak okazuje się, że przy pracy z kartami natychmiastowy sukces, wiedza, intuicja nie pojawiają się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - pstryk i są - przychodzi zniechęcenie. Nastaje jutro. W owym 'jutro' karty leżą w szafie, zawinięte, zapakowane, odłożone, zapomniane. Książki wypożyczone znajomym bez chęci czy potrzeby ich odzyskania. Ciśnienie zniknęło. Pragnienie skończyło się. Nie zostało nic, lub zostało rozczarowanie.

Może nie warto uczyć się samodzielnie? Poznawać samotnie? Może kurs jest rozwiązaniem? Kontakty, ludzie, wspólna praca? Niestety dla większości hasło 'poznaj tarota w weekend' nie sprawdza się. 'Zostań wróżką w tydzień' także nie. Ciśnienie znika. Pragnienie kończy się. Koniec jest nieuchronny a pojawia się z opóźnieniem. Nie 'jutro' a 'po weekendzie'. Nie 'jutro' a 'za tydzień', czasami za dwa.

Zastanawia mnie to. Tak wiele osób zafascynowanych kartami, pełnych chęci i zapału przewinęło się wokół mnie. Nikt z nich nie używa dzisiaj kart inaczej niż do bezproduktywnego zajmowania przestrzeni. Zastanawiam się - co ich zawiodło? Czyżby brak natychmiastowych a spektakularnych sukcesów w pracy z kartami?

Czy w Waszym przypadku wygląda to tak samo, czy to tylko przypadłość mojej egzystencji? ;)
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 23:52 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

2
Artur... tarot jest manipulacja złego by móc zniewolic jaknajwiekszą ilosc osób.

Własnie trafilam na to forum za zaproszeniem Krzysztofa i szczerze jestem przerazona tym co czytam.... tyle o magii, o tarocie ale w spaczonym swietle... :/

Skąd takie zdanie u mnie? - zajmowałam się tarotem... skończylo sie dręczeniami demonicznymi i koniecznościa modlitw o uwolnienie 9egzorcyzmy0 :/
Wiem, wiem... brzmi niewiarygodnie... bo takie rzeczy to "tylko w filmach"...ALE!!! - JA TO PRZEZYŁAM!!! KOSZMAR!!! Teraz nie chce mi sie wszystkiego na nowo opisywać bo moja historia jest długa, ale... jakby ktos chciał to swoje świadectwo napisałam na innym forum.
Gorąco zapraszam do lektury (aktualnie prowadzimy bardzo interesujacą rozmowę na temat zniewolen spowodowanych przez uwikłanie się w okultyzm a więc min w tarota). Jeśli ktos jest zainteresowany to zapraszam - www.e-sancti.net tam FORUM potem MAGIA, SEKTY.... moj post "BYŁAM ZNIEWOLONA- ŚWIADECTWO" nick MAŁA 1976.

pozdrawiam

ps. LUDZIE!!! Z DALEKA OD TAROTA I WSZELKIEJ MAGII!!!!! DUSZĘ I ŻYCIE MACIE TYLKO JEDNO
Ostatnio zmieniony 19 cze 2012, 22:57 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

3
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

skończylo sie dręczeniami demonicznymi"-jest takie powiedzenie:jak się nie znasz to się nie bierz.
Kiedyś wsiadłem na rower i se spadłem i nos złamałem i skończyło się na nodze w gipsie.
Ludzie! Z daleka od rowerów bo jeździć nie umiem!Nogi macie tylko dwie!
Ostatnio zmieniony 19 cze 2012, 23:55 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

4
A JAKĄ JA OSOBĘ, INSTYTUCJĘ CZY TEŻ GRUPĘ OSOB POMAWIAM? CO TO ZA KIT (ZA PRZEPROSZENIEM) PROBUJESZ MI WCISKAĆ?

Nie pojawiłam sie tutaj po to, by z kimkolwiek się kłócić ani kogokolwiek oczerniac a rozmawiać o własnych doświadczeniach (chyba mi wolno coooo?)

I napisze Ci, że jestem daleka od wszelkiego rodzaju pyskowek czy zlośliwości.
Napisałam swoja opinię a Ty od razu z paragrafami wyskakujesz?:/

PRAWDĘ PISZĘ I NIE ZAMIERZAM ZAMYKAĆ UST SWOICH A O TYM CO PRZEŻYŁAM NIKT MI NIE ZABRONI MÓWIĆ.

Jeśli czujesz sie urażony tym co piszę to sugeruje byś nie czytał moich postów.
A argument z jazdą na rowerze jest bzdurny. Tarot to rzeczywistość duchowa a raczej furtka do wkraczania na niebezpieczny teren a nie martwy przedmiot jak rower!
Jesli wydaje Ci się (we własnej pysze), że masz nadzwyczajne zdolności itp... to niestety jesteś zręcznie zmanipulowany.

Ja życzę Ci wszystkiego najlepszego i byś przejżał J A K N A J S Z Y B C I E J.

Dobranoc
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 0:24 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

5
Przeczytaj sobie to świadectwo najpierw :) zanim zaczniesz ludzi uświadamiać.
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5036

JAKĄ JA OSOBĘ, INSTYTUCJĘ CZY TEŻ GRUPĘ OSOB POMAWIAM?"-tarocistów :) i nie drzyj się.

rozmawiać o własnych doświadczeniach "-więc pisz o własnych doświadczeniach ale nie dyskredytuj czegoś z czym każdy ma swoje doświadczenia zupełnie inne od Twoich :)
Ja mam doświadczenie ze "świadectwami" pisanymi hurtowo więc mnie nie wystraszysz i nie przekonasz :)
Typowa propaganda,te same słowa klucze :)

"PRAWDĘ PISZĘ"- wierzę bo muszę ;) daj spokój.

I napisze Ci, że jestem daleka od wszelkiego rodzaju pyskowek "-i od magii oraz tarota również :) tak trzymaj,bo to nie jest zabawka dla ludzi znudzonych codzienną rutyną.
Daj dziecku zapałki a potem walcz ze strażakami bo oni się "złym"ogniem zajmują przecież :D


O TYM CO PRZEŻYŁAM NIKT MI NIE ZABRONI MÓWIĆ."-Ty nie mówisz,Ty się drzesz.Mówić sobie możesz,nawet krzyczeć,ale nie licz na to że ktoś Ci uwierzy :) każdy ma własne doświadczenia.
Jesteś bogiem?Nie,więc nie wmawiaj innym że znasz prawdę.

A argument z jazdą na rowerze jest bzdurny."-bo miał być bzdurny :D to był sarkazm.
Twoje świadectwo to właśnie próba chronienia ;) innych przed czymś czego się samemu robić nie potrafi a to że się nie potrafi to oczywiście nie jest wina rowerzysty tylko 1-producenta rowerów,2-roweru.

Tarot to rzeczywistość duchowa a raczej furtka do wkraczania na niebezpieczny teren a nie martwy przedmiot jak rower!"-Mała,nie ucz ojca jak dzieci robić :)

Jesli wydaje Ci się (we własnej pysze),"- przekonanie o własnej nieomylności jest oznaką pychy,więc wyluzuj Mała i nie wmawiaj innym że wiesz lepiej :)

masz nadzwyczajne zdolności itp"-np monopol na prawdę? ;) Nie wydaje mi się.

Ja życzę Ci wszystkiego najlepszego i byś przejżał J A K N A J S Z Y B C I E J."-znam ten frazes z wielu innych "świadectw",zapomniałaś dodać:"i wrócił na łono kk" :)

Za życzenia dziękuję i wzajemnie,życzę wszystkiego co najlepsze,mniejszej histerii i paniki oraz żeby światłość której doświadczyłaś nieco zmalała bo może oczy wypalić ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 0:52 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

7
Świetna riposta ;)
Szybko Ci się argumenty skończyły ale wcale mnie to nie dziwi,z tymi od "świadectw" tak zawsze :)
Zakładasz że Twoje doświadczenia są prawdziwsze,że ktoś wybierze Twoje doświadczenie zamiast własnego...i zarzucasz innym pychę XD
Typowe dla "świadczących" odwracanie kota ogonem,trzymaj się :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 1:10 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

8
zrozum czlowieku, że nie jestem tu dla ciętych ripost... (może Ciebie to bawi - mnie nie).

I moje posty są kierowane do ludzi, których być może uda się uchronić przed destrukcyjnym bagnem okultyzmu a nie do tarocistów, którzy żyją z rozkladania kart, bo wiadome jest, że będą "pazurami' bronić swego...

Nie chcę z Toba rozmawiac, bo założeniem moim nie był dialog z ludzmi, którzy siedzą juz w okultyzmie po uszy, ale z tymi, którzy jeszcze tego błędu nie popełnili.

Czy nie rozumiesz więc , że zabierasz mi czas na czcze gadki???

Nie zamierzam więcej Ci odpisywać... chyba, że pewnego dnia się opamiętasz i przestaniesz żyć w iluzji.
Więc nie traktuj mojej ciszy jako braku argumentów tylko brak woli na prowadzenie dalszej rozmowy.
Mam nadzieję, że wyrazilam sie jasno.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 1:20 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

9
Mała1976 pisze:Artur... tarot jest manipulacja złego by móc zniewolic jaknajwiekszą ilosc osób.
Mam odmienne przekonania w tej materii.

Przypomnę Ci takie słowa:

Dla czy­stych wszystko jest czy­ste, wszystko zaś jest nie­czy­ste dla ska­la­nych i nie­wier­nych; [sami] mają zbru­kane i dusze, i sumie­nia. (list do Tytusa, roz­dział 1, wiersz 15)

A Jezus odpo­wie­dział: I wy też jesz­cze cią­gle tak nie­do­myślni jeste­ście? Czyż nie rozu­mie­cie, że wszystko, co wkłada się do ust, prze­cho­dzi następ­nie do żołądka, a potem jest wyda­lane na zewnątrz, pod­czas gdy to, co z ust wycho­dzi, pocho­dzi z serca, i to wła­śnie czyni czło­wieka nie­czy­stym? Z serca bowiem pocho­dzą złe zamy­sły, mor­der­stwa, grze­chy nie­czy­ste, wyuz­da­nia, kra­dzieże, fał­szywe świa­dec­twa, oszczer­stwa. Oto, co czyni czło­wieka nie­czy­stym […] (ewan­ge­lia Mate­usza, roz­dział 15, wier­sze od 16 do 20a)

Dobry czło­wiek z dobrego skarbca swo­jego serca dobywa rze­czy dobre, a zły czło­wiek ze złego skarbca — złe. (ewan­ge­lia Łukasz, roz­dział 6, wiersz 45a)

I dodam od siebie - to nie tarot jest narzędziem 'złego'. To serca ludzi bywają 'złe'. To nie tarot jest 'siedliskiem demonów' a ludzie :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 2:07 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

10
ale z tymi, którzy jeszcze tego błędu nie popełnili."-oto słowa wyroczni.
Mała wie lepiej i koniec ;) koleżanka merkaby.
Mam dla Ciebie wstrząsająca informację,okultyzm i mistycyzm to jedno i to samo :)
Przykro mi że zburzyłem Twój idealny czarno-biały świat.

Każdy ma takie doświadczenia na jakie sobie zasłużył :)
Lekarstwo jednych staje się trucizną dla drugich.
Więc to nie tarot i okultyzm i magia są złe tylko Mała jest zła :) źle posługiwała się narzędziami
a ponieważ podobne przyciąga podobne,zła Mała przeciągła złe demony.
Ludzie dobrzy nie mają złych doświadczeń.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 2:22 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

11
Mezamir, tarot może być groźny. Tyle, że groźna bywa także biblia ;) Okultyzm może stwarzać zagrożenia. Tyle, że niczym nie różnią się one od zagrożeń, które stwarza religia. Magia może być groźna, ale tak samo groźne mogą okazać się post i modlitwa :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 9:57 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

12
Witaj Artur :)

Jeśli juz przytoczyłes cytaty z Biblii to ja pójdę dalej za ciosem i takze przytoczę, ale taki który bezpośrednio odnosi sie do problemu magii.
Ksiega Powtorzonego Prawa 18,9-12 :
"Gdy wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośrod ciebie nikt kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytal duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy kto to czyni."

Chyba cytat ten nie pozostawia jakichkolwiek watpliwosci....???

Dalej - wrozbiarstwo, pytanie się o przyszłość jest wyrazem nieufnosci wobec Boga i wykroczeniem przeciwko pierwszemu przykazaniu "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Postawa wróżbiarstwa jest sprzeczna z czcią i szacunkiem, które należą się jedynie Bogu, który jedyny prawdziwie zna naszą przyszłość (sily demoniczne mogą jedynie domyslać się dalszego rozwoju wydarzeń znając doskonale sytuację pytajacego - i często są to trafione przepowiednie).
To z Bogiem człowiek powinien wchodzić w dialog odnośnie własnego życia a nie z demonami. te drugie daja sobie prawo do posiadania czlowieka, ktory w swej (często nieswiadomosci) się do nich zwraca. Wiele osob, ktore próbowały wrocic z powrotem do Boga po wczesniejszych doswiadczeniach z okultyzmem doznawało wszelakiego rodzaju dręczeń.

Co do cytatow, ktore Ty przytoczyłes nie mozna ich odnościć do magii, bo o magii Bóg wypowiedzial sie dosadnie w cytacie, ktory ja przytoczyłam (jest obrzydliwością w oczach Boga).
To co napisałes tyczy sie raczej serca czlowieka, jego emocji ... tego, że czlowiek zachowuje się na zewnątrz w taki sposób jaki jest w swym sercu. inaczej " po owocach ich poznacie" :)

Artur... a w jaki to sposób Biblia czy modlitwa może byc grożna? - pierwsze slyszę :/
chyba, ze chodzi Ci o modlitwę do demonów np oddawaną chocby w formie okultystycznej - tarot, satanizm itd....

pozdrawiam :)

ps. do Mezamir - zburzyc to Ty możesz ewentualnie i najwyżej domek z kart ... chocby i tarota ;)
a na mój światopogląd nie masz i nie będziesz miał najmniejszego wpływu :) sorry
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 18:58 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

13
Mała :) Zacznijmy po kolei:

1. Ani Ty, ani ja, nie wyszliśmy z Mojżeszem z Egiptu, nie prowadził nas Słup Ognia, nie zostaliśmy przyprowadzeni do Palestyny, w której przed Izraelem uprawiano rozmaite 'obrzydliwości w oczach Pana' (przy okazji zaznaczę - 'obrzydliwość' nie jest 'grzechem' jakkolwiek czasami domorośli bibliści próbują te terminy utożsamiać). No chyba, że posiadasz Izraelski paszport - wtedy faktycznie - nie masz prawa ;)

2. Używanie kart tarota do 'wróżenia', 'przepowiadania' i 'czarów' jest marginesem możliwości użytkowych tego narzędzia. Równie prymitywnym, co otwieranie Biblii na 'chybił/trafił' i szukanie 'co Wszechmogący chciałby mi dzisiaj powiedzieć, jakiej wskazówki udzielić'. Nie dziwię się, że skutki takiego barbarzyństwa w kartach są tożsame do słynnego żartu, w którym człowiek otworzył Biblię i trafił kolejno 'Wziął Judasz sznur, poszedł i powiesił się', pokręcił głową, otworzył Biblię i przeczytał 'Idź i ty czyń podobnie', zirytował się, otworzył ją znowu i przeczytał 'Cokolwiek masz czynić uczyń szybko' :)

3. Czy Biblia może być groźna? Może. Znajdziesz przykłady na to jak bardzo potrafi zamieszać ludziom w głowach na każdym forum wyznaniowym lub biblijnym. Wystarczy poczytać co robi jej lektura z ortodoksyjnymi protestantami czy katolikami. Do tego jak instrumentalnie ją traktowano, i do jak obrzydliwych zachowań była inspiracją w historii sama jak sądzę już dotarłaś.

4. Czy modlitwa może być groźna? Może. Biblia wspomina o takim niebezpieczeństwie - niebezpieczeństwie 'złej', 'niewłaściwej', 'wypływającej z niestosownych pobudek' modlitwy. Poszukaj w listach, w zakresie NT. Przykłady znajdziesz :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 19:28 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

14
Tylko jakby Mała miała złe doświadczenia z Bibilią, to pewnie dalibyście się jej wypoiwiedzieć. Ona miała złe doświadczeniua z Tarotem. Jeśli może się ktoś wypowiadać o dobrych doświadczeniach z tarotem, toi i można o złych co? A Mała właśnie chce opowiedzieć o tym.
Wszystko może być groźne. Powiem tak jeśli ktoś bawi się Tarota i wydaje mu się że to dzieło szatana to może mieć negatywny wpływ. Ogólnie wszystko może być szkodliwe. Religia, okultyzm, mistycyzm to wszystko może mieć szkodliwe odziaływanie. I schizofreników może się zamienić w paranoje, i np. ktoś może wierzyć że jest zbawicielem, albo słyszeć głos diabła. Jednakże 99% religie, okultyzm odbiera w zdorwy sposób . Ale niektórzy na tym forum właśnie tak odbierają religijnych ludzi, jak schizofreników albo ludzi pozbawionych samodzielnego myslenia.. Jak mnie tu pisali żeby wyzbył się resztek swojej religijności. To tak jakby moja religijność ( którą ponoć mam ) była groźna. Pewnie jakbym byl religijną osobą odebrałbym to jako atak na mój światopogląd. Więc trochę nie rozumiem takiego oburzenia tym co pisze Mała.
A więc: Religia, Kran, Genitalia, Pająki, Okultyzm, Mistyzyzm, Tarot, Poker, może być szkodliwe przy zaburzeniach psychicznych ale nie mus.
Mam nadzieje że zrozumieliście o co mi chodzi. ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 19:41 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

15
Voltaren. Zauważ, że ja wymieniam poglądy. Nie oburzam się. Nie mówię Małej 'Twoje doświadczenia są bez znaczenia'. Stwierdzam w zamian 'mam inne doświadczenia'. I o tym czego oboje doświadczyliśmy dyskutuję. Wymieniam się tym. Uważam za wartościowe. Więc nie rób ze mnie 'napastliwej tłuszczy'. Dziękuję :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 19:45 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

17
Super :) Po prostu w Twoim liście pobrzmiewała niepokojąco liczba mnoga ;) Co przy tylko dwóch osobach rozmawiających z Małą brzmiało nieco dwuznacznie ;)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 19:53 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

18
Bo ja nie patrzyłem dokładnie kto się wypowiada tylko patrzyłem na całość dyskusji, więc nie zauważyłęm, że w temacie wypowiadały się tylko trzy osoby, więc dlatego odebrałeś może że pisze to też do ciebie.
Co do Mezamira , to nie wiem co ma do rzeczy to co napisała do tego że nie odróżnia okultyzmu od mistycyzmu, to nie zmienia faktu że miałą złe doświadczenia z tarotem i pewnie z podobnymi rzeczami. Myślę też że lepiej jakby Mała tu napisała jakie miała doświadczenia a nie odsyłała na inne forum to mógl bym się do końca odnieść tutaj do jej doświadczeń ;)
I jeśli to co ona pisze odbierać jako naruszenie Kodeksu Karnego to wybaczcie ale wiele postów na forum w tym moich mogło być tak odbierane. Pisanie negatywnie o jakimś zjawisku nie jest łamanie prawa.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 19:57 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

19
Chyba cytat ten nie pozostawia jakichkolwiek watpliwosci....???"-pewnie że nie :) chodzi o to że żyd nie ma prawa robić tego co robią goje,ale też żaden goj nie ma obowiązku być żydem :)
Ty możesz być kim chcesz tylko nie wiem kto Ci dał prawo obrażać innowierców tymi obrzydliwymi szowinistycznymi cytatami?

Myślę też że lepiej jakby Mała tu napisała jakie miała doświadczenia a nie odsyłała na inne forum"-
Mała miała za dużo doświadczeń ze specjalistami od 'świadectw'-dominikanami ;)
Propaganda to ich ulubione narzędzie walki w czasie pokoju.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 20:35 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

20
Mezamir... odpisywałam właśnie Arutowi i Voltarenowi (z nimi akurat mozna prowadzić w sposób kulturalny dyskusję), ale przerwałam by napisac tylko tyle, że....

osoba, ktora innych nazywa gnojami (i nie wazne kogo nasz na mysli) sama sobie wystawia wizytówkę odnosnie poziomu kultury osobistej...

I ty się dziwisz, że z tobą nie chce się dyskutowac? :/
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 20:47 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

22
"Nie pozwolisz żyć czarownicy"Wj 22, 17

Czarownica to oczywiście kobieta która nie jest słusznego semickiego wyznania.

"Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią.
Kamieniami zabijecie ich.Sami ściągnęli śmierć na siebie. (Kpł 20, 27)

Szóste przykazanie Dekalogu - Nie zabijaj
(w domyśle"swoich,współwyznawców bo stosunek do innowiercy jest jasno określony przez Jahwe "Nie pozwolisz żyć czarownicy"Wj 22, 17 Sami ściągnęli śmierć na siebie.)

To są właśnie semickie wartości które tak imponują "dobrej" Małej :)

Mała?A co masz do powiedzenia na temat Polskiej tradycji i filozofii?
Pozwól że zgadnę-NIC prawda? :)
Obrzydliwe i fałszywe bo w hebrajskiej Biblii jest napisane :)
Ty się lepiej zastanów jak to jest że to czego Cię żydzi uczą łykasz jak gęś bez popitki,a tego co Polskie nie znasz i zaakceptować nie możesz.
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 20:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

23
do Artura :)

1. Fakt - ani ja , ani Ty nie żylismy w czasach Mojżesza, ale po to jest Słowo natchnione by bylo dla nas drogowskazem ( dla wszystkich - nie wybranych grup - i w każdym czasie a nie tylko za Mojżesza). Jest ponadczasowe. Autorem jest sam Duch Święty a samo pismo poszło na cały świat ku wszystkim narodom (w jakims celu przeciez...prawda?)...nigdzie nie jest napisane - ten werset dla was a ten oto tylko dla zydow... Albo ...po roku tym i tym tekst jest "przeterminowany" i proszę nie zwracac uwagi...

Mezamir twierdzi, że cytat, który przytoczyłam jest obrzydliwy :/ Bibia go brzydzi? :/ cóz.... no comments...jak tylko- po raz kolejny : "po owocach ich poznacie"- własnie przyszło mi na myśl a z dominikanami niewiele miałam/mam wspolnego i nawet nie bardzo wiem do czego tym razem pije...
A ja się pytam panie Mezamir... co z przestrzeganiem 1go przykazania? - też skierowane jest nie do nas? :/ To mamy w koncu ufac w naszym życiu Bogu czy jakims innym istotom, z którymi co niektórzy sie kontaktują np za pomocą tarota? Kto dla ciebie jest priorytetem??? Bóg czy Ty? Bóg czy twoja własna pycha i chęć bawienia sie w Boga i mówienie innym tj tym pytającym jak mają życ... jak mają w danej sytuacji postępowac... co ich czeka itd... Bo przecież z takimi właśnie pytaniami przychodzą do ciebie ludzie panie Mezamir...prawda? czy ty czasem nie odgrywasz w ten sposób roli, która powinna byc zarezerwowana tylko i wyłącznie dla Stwórcy?

Odpowiadajac mi tylko mnie nie atakuj za bardzo ;) pytam bowiem nie z chęci dogryzienia Ci, ale raczej z chęci poznania twych prawdziwych motywacji twego postępowania.

Dalej do Artura : piszesz obrzydliwość a grzech... dwie różne sprawy... z tego co mi wiadomo wróżbiarstwo jest grzechem cieżkim, ale nawet jesli niebyloby nim to ja nie chcę robic tego co w oczach Boga jest obrzydlistwem. Wystarczy, że w przeszłości będąc zmanipulowaną bluzniłam Mu przez to, że dalam się namowić na to by mi powrożono a potem jeszcze dodatkowo sama zaczęłam sie nim interesowac. Bardzo tego żałuję, ale ja wtedy nie miałam tej świadomości, która mam teraz i dzialo się wszystko przed moim szczerym nawroceniem.

2. Arturze nie interesuja mnie dalsze mozliwości tarota jakie rzekomo ma (pomijajac oczywiscie przepowiadanie itp). Wystarczy mi to, że wiem, że jest furtką do duchowości zlowrogiej człowiekowi, nawet jeśli działa pod 'przykrywką" dobra. Przecież pedofil gdy poluje na dziecko też zludnie ofiaruje pomoc np w podwiezieniu do szkoły... Skutki kontaktow i z jednym i dryugim sa niestety opłakane.
Tutaj powinnam opisać swoje przeżycia (co zrobie), ale posłużę się wypowiedzią innej osoby - nawróconej ex-tarocistki, której świadectwo tez tutaj pozwolę sobie wkleic. Mianowicie - "schemat zawsze jest ten sam: wciagnąć - przytrzymać - zniszczyc". Jesli ktos bardzo chce przeczytac co pisze ta kobieta to proszę www.signum-dei.blogspot.com - "świadectwo zniewolenia przez tarot - tak samo nieprawdopodobne co przerażające".

Wybaczcie więc, ale wbrew atakom będę pisać co uważam, bo po to zostało stworzone to forum...czy nie prawda?

więc - co do zarzutu Artura o barbarzyństwie wobec kart tarota napiszę, że sa one same w sobie barbarzynstwem wymierzonym w człowieka. Nie ma czegoś takiego jak "dobre" i "złe" w skutkach uzywanie tarota. Jest tego tylko jeden aspekt.... czego dowodem sa całe tlumy ludzi żebrzące o modlitwę o uwolnienie. Może warto by było zgłębic temat i posłuchać tego co maja do powiedzenia egzorcyści... co się dzieje z człowiekiem podczas modlitwy o uwolnienie? czyzby zbiegiem okolicznosci był zawsze wspolny mianownik tj okultyzm, magia, satanizm czy tez mistycyzm... sorry - moze nie jestem zoreintowana jak mi tu zresztą zarzucono - ale dla mnie to wszystko jeśli nie jedno i to samo to coś podszyte ta samą złowrogą, manipulująca człowieka duchowością.
Po raz kolejny narażę sie na zlosc co poniektórych, ale nie interesuje mnie to i napiszę, że łudzi się człowiek, który w swej pysze i zaślepieniu wierzy, że ma nadzwyczajna moc/dar wspólpracy z istotami duchowymi. W swojej niewiedzy jest niestety tylko zmanipulowana marionetką i narzędziem w ręku złego i to jest bardzo przykre...:/

Na resztę odpisze pozniej.... nadgarstki padają ;)

pozdrawiam wszystkich :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 21:38 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

24
OK... Dalej do Artura :)

Co do czytania Biblii na "chybil trafił" to nie zgodze sie z Tobą. Wierzę, że Bóg kontroluje to na czym dana osoba akurat otwiera Pismo. Jest jedna zasada -tak odnosnie żartu z judaszem, który przytoczyłeś- zanim otworzysz Biblie modlisz się, zwracasz sie do Boga z konkretną sprawą/problemem i otwierasz Biblie ale RAZ a nie 3 razy z rzędu. Czytasz, przemyslasz...

Przytoczę Ci przykład mojej znajomej :) Mianowicie byla ona bardzo zle traktowana przez swoje koleżanki w pracy - o ile sie nie mylę min za to, że jest praktykujacą katoliczką. Gdy juz czuła, że nie daje rady i jest jej bardzo zle z tego powodu pomodliła sie do Boga o światło/rade dla niej. Otworzyła Biblię na cytacie - "Przyjaciolka moja jak lilia wśród cierni"... chyba nie muszę pisać jak bardzo ja to uradowało i podnioslo na duchu:) mi tez się zdarzały podobne sytuacje - zawsze trafione "odpowiedzi" odnosnie problemu. I jestem przekonana, że Bog do nikogo nie przemowi w nieodpowiedni sposob ;)

3. Nie mozna winić Biblii za czyny ludzi "małych" opacznie ją interpretujący.

4.Domyslam się, że chodzi Arturze o modlitwę na pokaz obłudników... by inni widzieli... modlitwę nieszczerą bądz też przesiąknietą pychą własną...
No cóż... nie mi osądzać... od tego jest jedynie Jezus :)

oj...rozpisałam się, ale pisze szczerze jak serce dyktuje :)
Przykro mi jesli kogokolwiek uraziłam (nie jest to moja intencją), ale zamierzam pisać zgodnie z wlasnymi przekonaniami, bo przeciez po to własnie tu wszyscy jesteśmy by swobodnie móc wymieniać sie pogladami nawet jesli znajda sie tacy, którzy najchetniej postawiliby czlowieka za poglądy przed pluton egzekucyjny ;)

wieje komunizmem i cenzurą.... a feeeeee :)
Ostatnio zmieniony 20 cze 2012, 22:21 przez Mała1976, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Natychmiastowy sukces - zostań tarocistą w weekend

28
Mała,

Natchnienie Biblii to bardzo atrakcyjny temat. W czasach studiów, jeden z moich wykładowców, uczeń niejakiego Karola Bartha oraz fan i kontynuator zapoczątkowanej przez niego szkoły teologicznej, nieustająco przypominał nam, że dwie kwestie pozostają niezmienne:

- fakt, iż Biblia jest księgą natchnioną,
- fakt, iż natchnienie Biblii jest różne.

W tym ostatnim stwierdzeniu znajduje się odpowiedź na Twoje wątpliwości w kwestii aktualności określonych tekstów. Masz sporo racji pisząc, że:
ten werset dla was a ten oto tylko dla zydow... Albo ...po roku tym i tym tekst jest "przeterminowany" i proszę nie zwracac uwagi
Ciekaw jestem, czy udając się na spotkanie z jakimś kapłanem przynosisz na to spotkanie łopatkę, szczęki i żołądek, ma się rozumieć, że ze zwierzęcia uznawanego przez Księgę za czyste? :) Zakładam, że nie traktujesz tego nakazu z równie śmiertelną precyzją jak tego o zakazie praktyk mantycznych. Sądzę także, że nie kamienujesz proroków, którzy kłamią mówiąc, że przemawiają w imieniu Wszechmogącego, podczas gdy głoszą tylko własne przywidzenia ;) Ba - nawet ich nie szukasz - a przecież o tym mówią kolejne wiersze cytowanego rozdziału Księgi Powtórzonego Prawa ;) Jasno, wyraźnie i bezpośrednio :)

W kwestii wróżbiarstwa - jest ono grzechem ciężkim wyłącznie w teologii kościołów chrześcijańskich - Biblia nie określa go tym mianem, więcej, nie zna ona nawet pojęcia 'grzechu ciężkiego'.

Zanim przejdziemy dalej pozwolę sobie polecić Ci opracowanie Włodzimierza H. Zylbertala poświęcone relacjom religii i dywinacji:

http://www.labes.edu.pl/content/pliki/p ... eligia.pdf

Daj znać gdy je przeczytasz ;) Ciekaw jestem Twoich spostrzeżeń z lektury.

-- edycja --
Mała1976 pisze:Co do czytania Biblii na "chybil trafił" to nie zgodze sie z Tobą. Wierzę, że Bóg kontroluje to na czym dana osoba akurat otwiera Pismo. Jest jedna zasada -tak odnosnie żartu z judaszem, który przytoczyłeś- zanim otworzysz Biblie modlisz się, zwracasz sie do Boga z konkretną sprawą/problemem i otwierasz Biblie ale RAZ a nie 3 razy z rzędu. Czytasz, przemyslasz...
A to skomentuję już teraz. Zakładam, iż nie zdajesz sobie sprawy z faktu, że takie działanie jest przykładem dywinacji w najczystszej postaci? :) Nie ma znaczenia fakt, że Tarota zastępujesz Biblią, a miast obrazów czytasz tekst, który uważasz za natchniony i święty. Nie ma znaczenia fakt, że się modlisz, że prosisz Wszechmogącego o prowadzenie. Prosząc Go o nie robisz to samo, co robiłaś z kartami, to jest właśnie jeden z przykładów modlitwy, która może działać na Twoją szkodę :) Modlitwa o powodzenie czynu zakazanego ;)
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tarot”

cron