Strona 1 z 4

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 21:54
autor: hrabia
Witam

Zastanawiam się od dłuższego czasu nad wartościami człowieka... I tutaj mam dosłownie to na myśli. Nie wiem czy jestem rasistą czy faszystą, teraz to można różnie interpretować. Od pewnego czasu gdy zacząłem intensywniej myśleć o duszach o śmierci i całym tym bałaganie, to nie wiem z jakiego powodu urosły we mnie postawy na tle rasowym. Nawet nie chodzi mi o murzynów ale to też, ponieważ uważam że nie powinno się mieszać ras biała + czarna = mieszaniec. Tutaj z góry napiszę że nie chcę nikogo obrazić ale to jest jak z psami Gdy się miesza czyste rasy to co wychodzi?... Lecz teraz mam problem z ową rasowością na tle społecznościowym! Mało tego w moim otoczeniu! Wśród znajomych! Nawet gdy spotykam śliczną dziewczynę to sobie mówię "szkoda że ma brązowe oczy... Przecież wolałbym jakby moje dziecko miało zielone lub niebieskie ale nie brązowe" Tutaj chodzi mi tylko o te oczy brązowe... Dlaczego murzyni nie mają niebieskich lub zielonych? I dlaczego ta niedająca spokoju myśl narodziła się właśnie wtedy! Wśród moich znajomych zauważyłem że ludzie z brązowymi oczami mają jakieś spore wady, nie mówię że inni nie mają, ale to jest wyraźne! Teraz nawet z daleka potrafię spojrzeć na twarz i powiedzieć jakie ma oczy... Mam wrażenie że to coś ma wspólnego ze światem duchowym, że istnieje coś czego nawet Wy czy tam ezoterycy nie słyszeli i nie czytali. Tylko proszę nie piszcie mi że każdy jest równy itp. Że oczy nie mają znaczenia blebleble. Proszę zastanówcie się nad tym dłużej i napiszcie co wam wychodzi na myśl, mam nadzieję że administrator Was za to nie zablokuje .

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 22:15
autor: Krzysztof K
Hrabio.

Oczy mają ogromne znaczenie.
Ich blask jest odzwierciedleniem stanu duszy człowieka.
Kolor nie ma z tym żadnego związku.
Możliwe, że Ty przypadkowo spotkałeś więcej ludzi z wadami, którzy jednocześnie mieli brązowe oczy.

Co do mieszania się ras.
Patrząc z genetycznego punktu widzenia jest to bardzo dobre dla ludzkości.
Zamknięta, nawet duża grupa ludzi, którzy mieszają się tylko pomiędzy sobą, ulega degeneracji.
Jedynie mieszanie odmiennych genotypów zapewnia na dłuższą metę zdrowe potomstwo i prawidłowy rozwój społeczeństwa.
Jak zamkniesz nawet milion błękitnookich blondynów i każesz im rozmnażać się pomiędzy sobą, to każde następne pokolenie będzie słabsze i bardziej chorowite.

Jeżeli więc chcesz zwiększyć szansę swoich dzieci na zdrowe życie, to poszukaj partnerki o wyglądzie zupełnie innym niż Ty.
Gwarancji nikt obie nie da, ale zwiększy to szansę Twoich potomków na otrzymanie dobrego zestawu genów.

Wszelkie rasistowskie teorie zostały stworzone przez ludzi, którzy chcieli znaleźć usprawiedliwienie dla swojej żądzy panowania nad innymi.
Łatwiej wysyskuje, czy zabija się innych, gdy wymyśli się, że są oni gorsi ode mnie.

Uwierz mi, takie idiotyzmy nie mają racjonalnych podstaw.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 22:25
autor: Gość
Hrabio, a jaki Ty masz kolor oczu?

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 22:31
autor: hrabia
Andra, kolor moich oczy nie ma tutaj żadnego znaczenia :)
Krzyszof K, Nie wiem skąd wziąłeś że potomstwo ludzi którzy mieli błękitne oczy może mieć jakieś wady wrodzone. Przecież SSmani mieli sporo takich dzieci, nawet były sierocińce z takimi dziećmi i nikt nic nie słyszał że mają jakieś wady

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 22:47
autor: Gość
Hrabio, skoro wartosc czlowieka widzisz w wygladzie zewnetrznym to chyba ma. Jaki zatem kolor stawiasz najwyzej? Twoj?

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 22:59
autor: hrabia
Mam tylko problem z brązowymi oczami a reszta kolorów oczu jest na tym samym poziomie. Dlaczego murzyn nigdy nie będzie miał niebieskich czy zielonych oczu?..

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:18
autor: Gość
A moge zapytac Cie o Twoj wiek? Tak z ciekawosci:). Brazowe czyli piwne?

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:29
autor: baabcia
a co myslisz o prawie do rozmnażania tylko dla ludzi wybitnie mądrych?

ogólnie może zacznijmy ludzi segregować - co tydzień poddasz się klasyfikacji i dowiesz się na ile jesteś przydatny i Twoi bliscy też

na lewo na prawo
i tylko tyle
będziesz dostawał kartkę - TAK - NIE i przyklejał sobie na plecach

a może masz własnie takie kartki poprzyklejane przez życie i odreagowujesz?

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:38
autor: jotajota
Na pewno nic się nie dzieje bez przyczyny,wiec nie jest przypadkiem,że eskimos pochodzi z bieguna,a murzyn z afryki.Jeśli powstały rasy,to miały na celu dostosowanie się do środowiska,aby optymalnie znosiły wpływy klimatu,a może i coś więcej.O wadach genetycznych związanymi z rasą,czy kolorem oczu mamy chyba zbyt małą wiedzę,gdyż nauka może objąć bardzo mały wycinek historii ostatnich lat.Korzyść mieszania ras może być w obecnych czasach spowodowana trybem życia krajów rozwiniętych,które w swojej wygodzie niszczą się wysoce przetworzonym pokarmem,więc mieszanie ras może się okazać jedynie spowolnieniem efektu destrukcji,bo "nowa krew rozcieńcza stary kwas". Przecież eskimosi,aborygeni żyli z dziada pradziada,na ograniczonym terenie i w ciągu tysięcy lat nic nie stracili(?). Fizyczna destrukcja człowieka wydaje się mieć swoje apogeum właśnie w tym,krótkim okresie historii.Ty zaś Hrabio nie przejmuj się tym,bo często od takich "świrów"pochodzą wielkie odkrycia.To pali jak ogień nie do zniesienia,a głód tej wiedzy zatraca w człowieku instynkt samozachowawczy.Stąd pewne niezrozumienie u innych rozmówców.Ja wprawdzie chcę okazać Ci zrozumienie,ale nie mam wiedzy,aby Cię poprzeć. Dla mnie,jak i dla innych rozmówców jesteś dziwny,jakby ogarnięty jakimś szaleństwem,ale to jeszcze nie znaczy,że ono nie przyniesie pozytywnych wyników.Wielcy ludzie to zwykle szaleńcy.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:40
autor: Gość
Baabciu, spokojnie. Rozumiem Twoje wzburzenie ale to nic nie da. Wyjasnijmy w oparciu o co uksztaltowaly sie takie poglady, moze cos sie da rozjasnic. Prosze...

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:49
autor: Abesnai
hrabia pisze:Witam

Zastanawiam się od dłuższego czasu nad wartościami człowieka... I tutaj mam dosłownie to na myśli. Nie wiem czy jestem rasistą czy faszystą, teraz to można różnie interpretować. Od pewnego czasu gdy zacząłem intensywniej myśleć o duszach o śmierci i całym tym bałaganie, to nie wiem z jakiego powodu urosły we mnie postawy na tle rasowym. Nawet nie chodzi mi o murzynów ale to też, ponieważ uważam że nie powinno się mieszać ras biała + czarna = mieszaniec. Tutaj z góry napiszę że nie chcę nikogo obrazić ale to jest jak z psami Gdy się miesza czyste rasy to co wychodzi?... Lecz teraz mam problem z ową rasowością na tle społecznościowym! Mało tego w moim otoczeniu! Wśród znajomych! Nawet gdy spotykam śliczną dziewczynę to sobie mówię "szkoda że ma brązowe oczy... Przecież wolałbym jakby moje dziecko miało zielone lub niebieskie ale nie brązowe" Tutaj chodzi mi tylko o te oczy brązowe... Dlaczego murzyni nie mają niebieskich lub zielonych? I dlaczego ta niedająca spokoju myśl narodziła się właśnie wtedy! Wśród moich znajomych zauważyłem że ludzie z brązowymi oczami mają jakieś spore wady, nie mówię że inni nie mają, ale to jest wyraźne! Teraz nawet z daleka potrafię spojrzeć na twarz i powiedzieć jakie ma oczy... Mam wrażenie że to coś ma wspólnego ze światem duchowym, że istnieje coś czego nawet Wy czy tam ezoterycy nie słyszeli i nie czytali. Tylko proszę nie piszcie mi że każdy jest równy itp. Że oczy nie mają znaczenia blebleble. Proszę zastanówcie się nad tym dłużej i napiszcie co wam wychodzi na myśl, mam nadzieję że administrator Was za to nie zablokuje .
Tak, to co piszesz rzeczywiście jest zgodne po części z tezami o aryjskiej supremacji rasowej, czyli rasizmowi, i coś mi się zdaje, że starasz się ją przemycić w kontekście. Znasz zapewne również aż nader dobrze eksperymenty Mengele jak i postulaty Goebbelsa. Tak się składa, że ja również, włączając treść Ustaw Norymberskich jak i samą treść "Mein Kampf". Łooopst, zapomniałbym przecież o tak znacznym "wkładzie" Himmlera do "idei czystości rasowej".
Tak przy okazji, słyszałeś Hrabio o chorobach w rodach królewskich (wysokich rodów) i krzyżowaniu się praktycznie w obrębie jednej warstwy społecznej ?
Twój kolor oczu Hrabio jest ... ?
Wady zaobserwowałeś głównie u osób z "brązowymi" oczami, tylko ... ?
Może warto się przyjrzeć blondynom z niebieskimi :)

Chcesz prowadzić dyskusję więc bądź łaskaw odpowiadać bezpośrednio na pytania ;)

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:49
autor: hrabia
Andra, wybacz ale kolor już napisałem...
A wiek mój to za moment 23.
jolalota, bardzo dpbry post napisałaś, a nawet za dobry. Myślę że ciężko im to znieść że ktoś może myśleć kompletnie inaczej niż reszta.
Pytanie się o moje oczy to wam już odpowiem... Mam niebiesko-zielone.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 09 cze 2012, 23:56
autor: BasmaW
hrabia pisze:Mam tylko problem z brązowymi oczami a reszta kolorów oczu jest na tym samym poziomie. Dlaczego murzyn nigdy nie będzie miał niebieskich czy zielonych oczu?..
Nie może, bo żyje (bądź przodkowie) w środowisku, gdzie jest inne natężenie światła :P
hrabia pisze:Krzyszof K, Nie wiem skąd wziąłeś że potomstwo ludzi którzy mieli błękitne oczy może mieć jakieś wady wrodzone. Przecież SSmani mieli sporo takich dzieci, nawet były sierocińce z takimi dziećmi i nikt nic nie słyszał że mają jakieś wady
Matko, ledwie jedne pokolenie. To może sprawdź najpierw co się dzieje w Norwegii. Poza tym kolor oczu u ludzi nie jest sprzężony z innymi cechami... chyba, że coś zmieniło, a ja o tym nie wiem :P

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 0:04
autor: Gość
No i dobrze. Dostales obszerne wyjasnienia. Co zatem przeszkadza Ci u ludzi majacych ciemne oczy? Jakie wady zewnetrzne dostrzegasz?

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 0:27
autor: Abesnai
hrabia pisze:Andra, wybacz ale kolor już napisałem...
A wiek mój to za moment 23.
jolalota, bardzo dpbry post napisałaś, a nawet za dobry. Myślę że ciężko im to znieść że ktoś może myśleć kompletnie inaczej niż reszta.
Pytanie się o moje oczy to wam już odpowiem... Mam niebiesko-zielone.
System ludzkich wartości. Etyka. Jakakolwiek moralność. Człowieczeństwo. Humanitaryzm. Humanizm.
Jak to się ma do teorii o kolorze oczu w świetle rasistowskich poglądów i fascynacji działalnością Hitlera ... masz może jeszcze tam jakiś zbrodniarzy wojennych w zanadrzu, wraz z ich chorą i wypaczoną ideologią nienawiści ?
Hrabio, kiepsko trafiłeś. Wątpię również, żebyś miał tu pole do popisu względem ich szerzenia bądź odnalazł zrozumienie pod tym przynajmniej względem.
Więc się nie dziw, bo nie ma czemu.

Masz nebiesko - zielone. Doskonale wiesz czemu pytanie padło. Teraz zastanów się nad wszystkimi własnymi ludzkimi ułomnościami, chorobami, niedoskonałościami itd. itd. no chyba że ich nie posiadasz (w co śmiem wątpić), nawet przysłowiowego pieprzyka.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 0:33
autor: Gość
Wilku, mysle ze trafil tu gdzie powinien...zgadnij dlaczego:p

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 0:39
autor: hrabia
Ja niczego nie chce szerzyć to już są jakieś paranoje... Wszyscy tutaj zapewniali mnie że nie ma opcji żeby ktoś tutaj był dyskryminowany za inne poglądy, a tu proszę, to były tylko puste słowa.
Abesnai, Tylko że właśnie tym się różnimy moja osoba nie posiada etyki i moralności. Moralność nigdy nie istniała i nie będzie istnieć bo nie ma prawa...

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 0:40
autor: Abesnai
Andra pisze:Wilku, mysle ze trafil tu gdzie powinien...zgadnij dlaczego:p
Andro, tak, wiem. Nie będąc osobą naiwną i biorąc pod uwagę treści postów oraz sam przekaz ich autora.
Trafił tu szukając rozpaczliwie sobie podobnych, o zbieżnych ideach i poglądach ;) Patrz post #13. Można zaprzeczać co i zapewne się stanie (w międzyczasie się pojawiły, jakie to proste do przewidzenia). Jednak staram się patrzeć na rzeczy i ludzi takimi jakimi są, nie takimi, jakim bym chciał żeby były.
hrabia pisze:Ja niczego nie chce szerzyć to już są jakieś paranoje...
Wszyscy tutaj zapewniali mnie że nie ma opcji żeby ktoś tutaj był dyskryminowany za inne poglądy, a tu proszę, to były tylko puste słowa.
Abesnai, Tylko że właśnie tym się różnimy moja osoba nie posiada etyki i moralności. Moralność nigdy nie istniała i nie będzie istnieć bo nie ma prawa...
Owszem, paranoje lecz nie moje, więc ... ;)
No nie jest tak :) Nie bo nie. Nie ufam Tobie :)
Ostatnie zdanie dyskwalifikuje Ciebie z jakiejkolwiek dyskusji.

Urywam się z tego wątku, bo cuchnie na cyfrowy kilometr.
Andro, Ty zrobisz jak uważasz ;)
No chyba, że podzielasz niezdrowe fascynacje przykładowo Eichmannem bądź Hessem.

PS
Hrabio, nie życzę sobie również na przyszłość, żebyś starał się prowadzić jakąkolwiek dyskusję ze mną.
Ogólnie nie kryję, że czuję pełne obrzydzenie tym co piszesz. Z dobrej woli i kierowany jak najlepszymi intencjami starałem się je przezwyciężyć. Tym samym ... Odpisywanie bądź ewentualne "nękanie" mojej osoby treściami skierowanymi do mnie uznam za trollowanie i wlepię ostrzeżenie. Gdziekolwiek i kiedykolwiek na tym forum. Bez obaw, osobiście również się postaram nie ustosunkowywać się więcej do postów Twojego autorstwa.
Żeby było jasne.
Teraz możesz już się czuć w pełni "pokrzywdzony" i "nierozumiany".

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 1:13
autor: Conan Barbarzynca
Ja mam oczy szaroniebieskie więc tłumacze to tym ze jestem człowiekiem północy, a czy moze być ktoś lepszy niz ja? :P Nie schizuj się Hrabia, normalne ze jak chcesz mieć dzidziusia podobnego do siebie to nie wybierzesz czarnej kobiety na matkę swoich dzieci, a lepszość i gorszość to sprawa skrajnie subiektywna.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 11:14
autor: Gość
Nie wiem czy jestem rasistą czy faszystą
Rasista to człowiek który niszczy różnorodność rasową propagując rasę nic/rasę mieszańców.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 18:06
autor: Gość
O Matyldo. Po kolei. Abe- a ja moge nekac Twoja osobe...czy tez zwiejesz z podkulonym ogonem bojac sie zarazyp? Nie sadzilam ze wilki sa podszyte strachem, fiu fiu...
Hrabio, ja Ci uczciwie powiem: o Twoich pogladach mozemy pogadac. Ale ja z plebsu jestem, i nic mnie tak nie wkurza jak ten Hrabia. Jakies imie masz?
Oki. Moralnosc. Skoro nigdy nie istniala to jakim cudem nie ma prawa? Tego czego nie ma to nie ma. Co nazywasz ta nieistniejaca moralnoscia? Wiesz...zapowiadasz sie interesujaco, wiec wylaz z podziemia:p. Ja nie gryze.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 19:02
autor: Abesnai
Andra pisze:O Matyldo. Po kolei. Abe- a ja moge nekac Twoja osobe...czy tez zwiejesz z podkulonym ogonem bojac sie zarazyp? Nie sadzilam ze wilki sa podszyte strachem, fiu fiu...
Hrabio, ja Ci uczciwie powiem: o Twoich pogladach mozemy pogadac. Ale ja z plebsu jestem, i nic mnie tak nie wkurza jak ten Hrabia. Jakies imie masz?
Oki. Moralnosc. Skoro nigdy nie istniala to jakim cudem nie ma prawa? Tego czego nie ma to nie ma. Co nazywasz ta nieistniejaca moralnoscia? Wiesz...zapowiadasz sie interesujaco, wiec wylaz z podziemia:p. Ja nie gryze.
A ja mogę Ciebie Andro całkowicie ignorować i tak właśnie zrobię ;)

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 19:15
autor: baabcia
jeden ma prawo mówić kogo wytłuc a reszta ma ostrożnie go naprowadzać, bo tu się nie prześladuje za poglądy, tylko za oczy wolno - zabić

hej hola - warto tłumaczyć ale należy brać pod uwagę trochę więcej niż - 'pójdź dziecię ja cię uczyć każę' - bo kto wie co z dorosłego Hrabiego wystrzeli za chwilę - przyszedł jak równy do równego i upomina się o szacunek

a przyszedł z czym? no nie z gałązka oliwną

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 19:23
autor: Gość
Baabciu, masz racje i ja mam racje. Wiec podwajamy ja. Widze mlodego czlowieka ktory szuka swojej drogi, a ktorego ktos juz blednie nakierowal. Znajdzmy zatem poczatek, a potem niech rusza swoja droga. Tylko musi ja widziec. Jego watpliwosci swiadcza o tym ze jej nie widzi, postrzegajac jakas ulude. Nie narzuca tych swoich pogladow, nie zamknal sie w nich, najwyrazniej cos nie daje mu spokoju skoro mowi w taki sposob. Wydobadzmy zatem to cos. Warto.
Abe, prosze Cie uprzejmie, co sie odwlecze to nie uciecze. Ja Ciebie nie zignoruje, obiecuje:p

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 19:35
autor: baabcia
może zastanów się czy metoda jest adekwatna?

dla mnie 23 lata to zupełnie dorosły człowiek i kiedy mówi, że jesli jestem Żydówką to powinnam nie żyć to wie, że łamie prawo - on nie szuka wyjaśnienia on głosi

i kizia mizia tu nie jest na miejscu

żeby dyskutować trzeba umieć postawić warunki brzegowe


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... losza.html

najdelikatniejszy tekst wybrałam

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 20:04
autor: jotajota
hrabia pisze:Andra, wybacz ale kolor już napisałem...
A wiek mój to za moment 23.
jolalota, bardzo dpbry post napisałaś, a nawet za dobry. Myślę że ciężko im to znieść że ktoś może myśleć kompletnie inaczej niż reszta.
Pytanie się o moje oczy to wam już odpowiem... Mam niebiesko-zielone.
No,nie jestem Ci aż tak oddany w Twoim szaleństwie.Za wielkich ludzi uznaje się również wielkich zbrodniarzy,a to chwały ludzkości nie przynosi.Miałem nadzieję,że masz zamiar drążyć temat wiedzy i poszerzania jej dla dobra świata,a jeśli nie,to masz wiele do roboty,jeśli chciałbyś rozpocząć eliminację ras.W takiej sytuacji nie pochodzi to z dobra świata,ponieważ świat właśnie te rasy utworzył,a wiec sprzeciwiłbyś się tym światu.A przecież nie ma idei,dla której należałoby to zrobić,jeśli nie dla świata.W moralność,jak powiadasz nie wierzysz,więc brak Ci punktu oparcia.Jesteś pozbawiony fundamentu,aby zrobić cokolwiek dla eliminacji ras.No,chyba,że wyeliminować wszystkie rasy poprzez dokładne wymieszanie ich.Jeśli to jest naturalne,bo płodność i zdolność do krzyżówek warunkuje to i pochodzi ze świata,to byłoby ok,pod warunkiem,że działoby się to za wolną wolą narodów.W każdym razie w tym życiu nie doczekałbyś się efektów swojej idei.
Ja osobiście i do tego pomysłu podchodzę z rezerwą,bo nie jestem zwolennikiem mieszania się kultur,a co dopiero ras.Podchodzę do tego z praktycznego punktu widzenia,aby nie tworzyć nowych komplikujących życie idei.Tu mamy dość na głowie,aby się ze współmałżonkiem dogadać w ramach jednej kultury,czy religii,a co dopiero,jeśliby pochodzili z różnych kultur,religii,czy ras.Oczywiście jeśli kto chce się mieszać,to nie zabraniam,ale nie radzę.Życie jest dość krótkie,aby porozwiązywać swoje sprawy tu,na ziemi i w obecnych warunkach,a co dopiero brać sobie nowe i szaleństwem uzasadnione idee.
Oczywiście jeśli będziesz dość silny,zgromadzisz zwolenników i armię i przyjdziesz do mnie,aby mnie zabić,bo nie mam niebieskich oczu,to cóż...Nie będę miał nic na swoje usprawiedliwienie.Hmm...Kurczę,do tego mam duży nos,krzywe nogi,płaski tyłek,"ptaka" poniżej 20cm,brak kilku zębów,zakola...Hmmm....Może faktycznie coś z tym zrobić... :) Mam Ci podać adres? :)

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 20:22
autor: Artur
Odpowiedź na pytanie jak traktować rasistę wydaje się tak oczywista. Traktować jego poglądy tak jak on traktuje ludzi. Skuteczność gwarantowana.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 20:37
autor: caly
Conan Barbarzynca pisze:Ja mam oczy szaroniebieskie więc tłumacze to tym ze jestem człowiekiem północy, a czy moze być ktoś lepszy niz ja? :P ...
Tak, może, ja. Mam niebieskie oczy i jestem blądynem. Mało tego, moi rodzice tez mają niebieskie oczy, a ich rodzice o ilew pamiętam również. Żona ma także niebieskie oczy, a mój syn również. Jestem więc zapewne czystej krwi i... qrwa odbiegłem od tematu, więc wrócę. Wydaje mi się, że każdego z niebiesko zielonymi oczami mieszańca powinno się wykastrować by mi rasy nie zabrudzał swoimi genami. Hrabio sam się wysteryliuzujesz, czy podesłać z imadłem do Ciebie kilku karków z niebieskimi oczami? Pasuje Ci takie podejście do czystości ras?

W przyrodzie jak juz ktoś zauważył wyżej im więcej materiału genetycznego do mieszania tym lepiej dla ludzi. Inaczej nastepuje degredacja i rodzą się osoby ze zjechanymi umysłami, w ktorych rodzą się jeszcze bardziej porypane poglądy. W przyrodzie takie osoby wyrzuca się ze stada, gdzie pozostawione same sobie giną i nie są zagrożeniem dla reszty.

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 20:44
autor: Conan Barbarzynca
caly pisze:
Conan Barbarzynca pisze:Ja mam oczy szaroniebieskie więc tłumacze to tym ze jestem człowiekiem północy, a czy moze być ktoś lepszy niz ja? :P ...
Tak, może, ja.
Niestety to niemozliwe, mozesz być mi równy ale nie lepszy bo ja jestem najlepszy :D

Re: Rasowość W/g Hrabiego

: 10 cze 2012, 20:45
autor: Gość
Artur, uwazam ze jestes zaslepiony samym soba. Radykalizm obojetnie w jakim wydaniu- zawsze zle rokuje. Im wiecej radykala- tym mniej czlowieka. I nie myl czlowieka z jego pogladami. Bo to nie to samo. Mozesz mnie zignorowac:).
Baabciu, powiem tak: trzeba dorosnac do rozmowy z kims z kim nie ma o czym rozmawiac. Zeby bylo o czym. Fruwac potrafi kazdy, widocznie pelzanie to wieksza sztuka.
A po za tym ...o jakich rasach i rasizmie Wy mowicie? Zasadniczo znane sa trzy: biala, zolta i czarna. Czyzby cos dobylo, zielone albo co?