czy faktycznie najgorsza rzecz jaką można powiedzieć o polityku, to celebryta?....jest to osoba starająca się za wszelką cenę o popularność, niemająca natomiast nic ważnego do powiedzenia. Dlatego musi się w najrozmaitszy sposób wygłupiać i robić publicznie małpie miny, by być zauważana.
Nasze życie pełne jest celebrytów. Może być celebryta-historyk, celebryta-dziennikarz, w telewizji jest paru celebrytów zawodowych, są wreszcie celebryci-politycy. Ci ostatni są zjawiskiem najgroźniejszym.....polityk-celebryta pasożytuje na naszych słabościach i lekceważącym stosunku do polityki. Wielu traktuje swoją kartkę wyborczą, jak głos w ankiecie na przebój miesiąca.
Skarżąc się na celebrytów w polityce trzeba zachować jednak umiar. Polityk musi starać się o swoją popularność i z pewnością zdobywa ją często w sposób, który z głównym celem jego działalności (służbą na rzecz publicznego dobra) tylko pośrednio ma coś wspólnego. Chodzi jednak o proporcje, poczucie godności i smaku.
Celebrytyzm jest, koniecznie trzeba to powiedzieć, absolutnie ponadpartyjny. Może być prawicowy, lewicowy, centrowy, zielony, tęczowy, czarny i czerwony. Różne polityczne orientacje i wspólny mianownik – traktowanie polityki jak cyrku...
Re: Celebrytyzm
1okropne słowo, a nie omija zadnej dziedziny życia, co gorsza zadomowiło się również w polityce... moze zacytuję Kazimierza Wóycickiego
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 19:43 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....